Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: alphaomega w 25.02.2015, 17:55
-
Każdy na pewno ma jakieś miejsca na świecie, które chciałby odwiedzić po to, aby powędkować. Gdzie Was ciągnie? Może ktoś chciałby odwiedzić Amazonię, albo połowić na Wielkiej Rafie?
Dla mnie świetnymi miejscami są niektóre kraje Europy wschodniej (Białoruś, Rosja, Ukraina, Rumunia) oraz Kanada. Sporo tam jeszcze prawdziwej, dzikiej wody. Odwiedziłem kilka lat temu deltę Dunaju w Rumunii i byłem wręcz zachwycony. Nie miałem okazji połowić, ale popływać i pojeździć jak najbardziej. Z tego, co wiem - wody są tam rybne, a wędkarstwo nie jest jakimś popularnym hobby wśród miejscowych. Oczywiście są rybacy, ale nie na skalę przemysłową. Raczej sami sprzedają świeże ryby. To co widuję w rosyjskich programach o tematyce wędkarskiej to też kusząca opcja.
Lubię dzicz, głuszę. Tylko ja i przyroda. Nie chodziłoby w takim miejscu o wyniki i rekordy. Raczej o odcięcie się od świata na chwilę i oddanie się swoim pasjom.
-
Amazonka i jej dopływy :D.
-
A ja mam inaczej. Najpierw chciałbym ogarnąć własne podwórko. Nie ciągnie mnie nawet nad Bałtyk. W moich okolicach jest mnóstwo wyzwań wędkarskich.
Tak samo mam z podróżowaniem. Staram sie ogarnąć całą Polskę (co mi się już prawie udało). Nie macie pojęcia ile w naszym kraju jest ciekawych miejsc.
Rio Elbro zostawiam dla nowobogackich "łowców". Lepsze Polskie gówno w polu, niż fiołki w Neapolu :D :narybki:
Jeśli już puścić wodze fantazji, to chętnie pojadę z kolegą alphaomega :) by przez tydzień nie widzieć człowieka, tylko ryby.
-
Na Rio Ebro - Był Lucio ! :) nie złowił Suma niestety, nie każdy ma szanse jechać do raju sumów i karpi i złowić suma, jak widać po filmie Lucia :) 2 tys za wyjazd to nie mało ....
Ja osobiście nigdzie nie myśle sie wybierać, warto jest poznać okolice w Polsce, które kryją wiele ciekawych miejsc na rybki :)
-
Byłem raz na rejsie pomiędzy Teneryfą a Gomerą i baaaaaardzo chciałbym tam wrócić. Założę nawet na ten cel specjalną skarbonkę. I raz w życiu pojechałbym nad Ebro na sumy (karpia 21 kg już kiedyś złapałem ... i mi wystarczy). :)
-
Na Rio Ebro - Był Lucio ! :) ...
Akurat go nie miałem na myśli, ale przykład wręcz idealny :)
-
A mnie kusi Mongolia. Czy wiecie że tam miejscowi wcale nie jedzą ryb ? Podchodzą do ryb jak my do ślimaków czy żab - brzydzą się tym by je jeść . Mają tam jezioro ktore jest bliźniakiem Bajkału , niezbadane do dziś, nawet nie wiadomo co w nim pływa
Rosji , nawet tej dzikiej nie polecam - tam bida aż piszczy i łowi sie wszystko jak leci, nawet granatami
-
Jeśli już puścić wodze fantazji, to chętnie pojadę z kolegą alphaomega :) by przez tydzień nie widzieć człowieka, tylko ryby.
Ale musielibyśmy łowić zwróceni plecami do siebie (miałem napisać o innej części ciała, troszkę poniżej pleców ;) )
Co do Polski to fakt, jest wiele ciekawych miejsc i lubię takie odkrywać. Niestety w większości z nich pełno "szpeców" z grubą żyłką i wiaderkiem na ryby zamiast siatki.
-
Jeżeli chodzi o Polskę to marzy mi się taki 2-3 miesięczny objazd najlepszych łowisk linowych w kraju :). Taki "tench trip" :D. Niestety na dzień dzisiejszy jest to niemożliwe :D.
-
Co do raf to są zbyt piękne jak dla mnie żeby działać tak z wędką z racji że mocno zeksplorowałem na morzu czerwonym kilka raf zaliczyłem w wersji snurkowej mam swoje zdanie na ten temat. Nie jeste entuzjastą nurkowania z butlą wole snurkowanie bliskość natury taka dosłowna pływania w sród ławic ryb korali żółwi krótko mówiac całego ekosystemu przeżycie które zostaje na całe życie
co do miejscówek wybieramy z żoną miejsca zarówno ze ścianami jak i z koralami wyrastajacymi niedocenione przeżycie.
hm takie wspomnienie mi teraz sie nasówa gdy pływasz z żółwiami wielkości człowieka - czy przyroda to nie potęga .........
a co do pozostałych miejsc hm w moim przypadku to musiałbym mieć wiecej czasu bo mocno w życiu codzienym jeste zarobiony i srednio w roku mam 15 dni lecie urlopu aby gdzieś sie wybrać z żonką do raju amwtedy nie mam czasu na kijki tylko na czas spędzony z żonką
tak sobie obiecuje że jak dożyje to na starość sie wybiore gdzieś do skandynawi na jakąś grubsza wyprawe wędkarska
mam sentyment do skandynawi swego czasu mocno ja eksplorowałem z żoną
-
Kanada jak dla mnie jest rajem wedkarskim :fish: :narybki:
-
Polskie rzeki
-
Właściwie znam tylko swoje podwórko w Polsce i niewielka okolice w UK.
Planuje letni wypad w czerwcu na zalew szczeciński, wielkopolska tez mnie interesuje
Z innych krajów to Skandynawia i chętnie bym popróbowała w ciepłym morzu...
-
Powiem Wam szczerze, że co do mnie to wędkarsko mam idealne położenie. UK i Polska to dwa najlepsze kraje do łowienia. Jeziora, rzeki, stawy... Czego chcieć więcej? Jeżeli mam czas pojechać na rybki zawsze mam dylemat gdzie, tyle jest pieknych miejscówek ;D
-
Ja chciałbym zmierzyć się z potworami zamieszkującymi Amazonię :)
-
A ja chcialbym powedkowac w Anglii,oraz odbyc jedna sesje z Bobem Nuudem na Jego wodzie klubowej. ;D ;) Koszt ok. 225 Funtow
http://www.bobnudd.com/fish-with-me/
-
Gdzie by tu powędkować hmm...
Ebro-sum oraz karp
Francja Forte te encis-karp
Norwegia oraz czechy piękne łowiska:)
Jeden dzien w UK sesja z lukiem by się więcej nauczyć:P
-
Szczytem moich marzeń jest wyprawa do Indii nad rzekę Ramganga. Celem - sum Goonch :)
Druga w kolejności jest Amazonka. Arapaima i Paraiba.
Trzecim, rzeka Amur i sum Soldatova. To nadal bardzo mało poznany gatunek. I do końca nie wiadomo do jakich rozmiarów może dorastać..
No i oczywiście nasz rodzimy Silurus glanis. Ale w Dunaju, bądź w rzekach za wschodnią granicą, - Dniestr, Dniepr...Z całą pewnością pływają tam olbrzymy. Znajomy miał okazję kiedyś łowić sumy w Dunaju. Jak to ujął, "pływają tam ryby ponad sen".... A to zawodowy sumiarz :)
-
Morze śródziemne mam już "pomacane" wędkarsko, dokładnie Adriatyk i morze Libijskie. Z obcych nam kontynentalnych jezior również mam zaliczony Balaton na Węgrzech. Tu miło wspominam feederowe połowy, naprawde polecam i mam nadzieję, że jednocześnie kiedyś znowu tam z drgającą zawitam :) W tym roku urlop mam zaplanowany na greckim wybrzeżu morza egejskiego i wszystko wskazuje na to, że drgająca znowu zaliczy debiut na nowym łowisku :)
A jakie mam marzenia?
Oj tu nie ma granic, dosłownie...
-Norwegia
-Szwecja
-Finlandia
-Anglia
-USA
-Kanada
-Tajlandia
- Australia
i wiele,wiele innych ;)