..................................
..................................
Kiedyś czytałem wpis na tym forum, że dobrze jest wpierw namaczać żyłkę przez ok 3 godziny w gorącej wodzie, żeby była bardziej elastyczna i częściowo straciła zapamiętany kształt, a następnie nawiniętą szpulę również wrzucić do gorącej wody na parę godzin (6 - 12). Nigdy tego nie robiłem, bo nie potrzebowałem takich kombinacji. Może to jest sposób na przewinięcie skręconej żyłki z jednej szpuli na drugą?
Można przyjąć logikę, że gdyby obróbka termiczna żyłki tuż przed jej pierwszym nawinięciem była korzystna, to producent w trosce o dobrą opinię swego produktu taką procedurę by zalecał.
Niewątpliwie przebywanie żyłki w gorącej wodzie wpłynie na jej cechy fizyczne, ale czy zmiany te pójdą w korzystnym kierunku i czy będą one chwilowe, czy w jakimś stopniu na stałe ?
Osobiście nigdy czegoś takiego nie robiłem, a więc nie wypowiem się na ten temat. Można oczywiście eksperymentować jak ktoś lubi.
Taki sposób postępowania z żyłką opisał kiedyś Lucjan
TUTAJ.
Zniekształcenia spiralne kształtu żyłki nazywane często świńskim ogonem powstają po dłuższym przebywaniu luźno nawiniętej na szpuli kołowrotka. Dla wielu jest to zaskoczeniem, bo sądzi się, że jest odwrotnie i duży naciąg nawinięcia sprzyja zniekształceniom. Różne żyłki są w różnym stopniu podatne na takie zniekształcenia. Bardziej podatne są grube i sztywne.
Nie należy mylić zniekształceń spiralnych ze skręceniami. Są to dwie różne sprawy.
Skręconą w wyniku łowienia żyłkę można bardzo skutecznie i trzeba odkręcić jedną z opisanych
TUTAJ metod.
Zniekształcenia opisane są
TUTAJ.