Autor Wątek: Rowerem na ryby...  (Przeczytany 36482 razy)

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 136
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Rowerem na ryby...
« dnia: 26.08.2015, 18:09 »
Mam problem… Znów przekroczyłem 100 kg wagi i muszę coś z tym zrobić.

Pomyślałem sobie, że przestanę jeździć na ryby samochodem i przesiądę się na rower tym bardziej, że mam pewne łowisko do sprawdzenia i poznania kilka kilometrów od miejsca zamieszkania.

Rower kupiłem 10 lat temu "górala" i stał tak w piwnicy przez ten okres. Wczoraj go wymyłem (w myjce samochodowej pod ciśnieniem), posmarowałem też sprayem olejem gdzie się dało szczególnie newralgiczne miejsca, kupiłem założyłem z tyłu torbę taką na dwie strony rowera, na bagażnik koszyk metalowy, w który włożę wiaderko z zanętą, przynętami.

Teraz tak: Plecak niewielki na plecy z jedzeniem, termosem i dodatkowym ubraniem plus szachciaki. Wędki do pokrowca (czy nie będą jakoś przeszkadzać w jeździe?).

Jeszcze jedno: czy pokrowiec jako wystająca rzecz okleić jakąś odblaskową taśmą? Jak to się ma do obowiązującego prawa (nic nie znalazłem na ten temat)?

Aby być lepiej widocznym na drodze, zamierzam zakładać kamizelkę odblaskową i kupić sobie kask (choć nie jest to obowiązkowe). Czy słusznie?

Koledzy. Jeśli ktoś jeździ na ryby rowerem, to proszę o jakiej informacje – jak to Wy rozwiązaliście by było wygodnie, bezpiecznie i nie ciężko… bo wracam do samochodu.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #1 dnia: 26.08.2015, 18:17 »
Jeśli stał 10 lat to dętki do wymiany. Może opony też , popatrz czy nie sparciałe.
Pozdrawiam - Gienek

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 136
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #2 dnia: 26.08.2015, 18:23 »
Gienku. Zrobiłem max przegląd. Wszystko sprawne. Sprzęt jest OK. Chodzi mi o organizację, bo na dzisiaj nie mam pomysłu.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #3 dnia: 26.08.2015, 18:27 »
A pokrowiec to na plecy, czy jak? Bo pokrowiec na plecach i koszyk z tyłu to b. zły pomysł. (sam tego doświadczyłem)
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 136
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #4 dnia: 26.08.2015, 18:33 »
No tak, plecak, pokrowiec też na plecach choć z boku, a z tyłu wiaderko w koszu. Dobra uwaga... Dzięki.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #5 dnia: 26.08.2015, 18:36 »
U mnie gościu na ryby przyjeżdża rowerem i ma po bokach zrobione takie specjalne długie tubo-pokrowce, w które wkłada wędki i one tak do góry sterczą. Może to nie wygląda, ale na pewno się sprawdza.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #6 dnia: 26.08.2015, 18:38 »
Boczne sakwy na bagażnik. W rowerowym całkiem pojemne można dostać . Sporo towaru się w nie mieści. Wiadro na bagażnik pokrowiec z boku do ramy i plecaczek na plecy . Któremuś koledze polecaliśmy tez wózek za rowerem .
Arek

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #7 dnia: 26.08.2015, 18:50 »
Np takie sakwy :

http://allegro.pl/torba-rowerowa-na-bagaznik-sakwa-na-rower-kufer-i4971665289.html

Wtedy można też na plecy wziąć pokrowiec bo nie zahacza o sakwy
Pozdrawiam - Gienek

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #8 dnia: 26.08.2015, 18:58 »
Ja kiedyś dostałem na prezent taki plecak http://allegro.pl/duzy-plecak-wedkarski-super-cena-2-kolory-i5589530620.html i jest spoko - 3 rok wytrzymuje. Niestety nadaje się tylko do transportu wędek o dość krótkim składzie.
Pozdrawiam
Mirek

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 136
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #9 dnia: 26.08.2015, 19:02 »
Gienku, podobne sakwy dzisiaj kupiłem. Do tego jakieś 3 inne torebki z rzepami w komplecie - nawet nie wiem do czego służą (jedna  wydaje mi się do narzędzi, druga może do świateł kiedy zdejmujemy albo zapasowej dętki). Z tym nie ma problemu. Jutro zawitam do sklepu rowerowego, to może mi wyjaśnią do czego te torby są.

Gdybym wszystko zmieścił do sakw, to odpadł by plecak. Nie pasuje mi to, bo ja często łowiąc wieczorem do nocy mam odbicia i zostaję sobie nad wodą do rana (ot taki odchył...).

Właśnie: narzędzia, pompka i zapasowa dętka... już odnotowałem.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 136
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #10 dnia: 26.08.2015, 19:04 »
Mirku, ten plecak nie na moje wędki (długie blanki), ale pomysł przedni.

I tak jestem coraz bliżej "zbicia tłuszczu na brzuchu".
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #11 dnia: 26.08.2015, 19:15 »
Ja mam 10kg więcej :(

Dobrze,że mój rower ma DMC (dopuszczalną masę całkowitą czyli ludź + rower + bagaż 140kg to na sprzęt wędkarski mam jakieś 19kg - często niestety przekroczone :D )
Pozdrawiam
Mirek

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #12 dnia: 26.08.2015, 20:17 »
Już kiedyś był rowerowy wątek na forum. Było w nim sporo o bagażach.

Jako, że rowerem jeździłem dużo całkiem niedawno, więc podzielę się wrażeniami.  Czy słusznie kask? TAK!!! Bardzo słusznie. Gleba na rowerze, zwłaszcza załadowanym, to nic trudnego, nawet dla doświadczonych sakwiarzy. Posiadając kask podczas upadku masz dużo większy komfort psychiczny :) Po prostu wiesz, że jak uderzysz głową o glebę, to będzie ok. Nie posiadając kasku starasz się chronić głowę, przez co upadasz mało bezpiecznie. Do tego polecam rękawiczki rowerowe.
Z wyposażenia dodatkowego ja wożę zestaw naprawczy, łańcuchy antykradzieżowe (nie kupuj linek, zawsze gruby łańcuch!) i najważniejsza rzecz: zapasowa dętka. Jest to rzecz, którą trzeba mieć zawsze ze sobą. Zwłaszcza, jak się wyjeżdża poza miasto z tobołami.

Sakwy, które pokazał Gienek są niestety jednorazowe. Potrafiłem co sezon kupować nowe. Czasami po kilku miesiącach wymieniałem. Teraz mam wodoszczelne firmy CROSSO i te polecam.

Najwygodniejszą jednak formą przewożenia bagażu, zwłaszcza o dużych i nietypowych rozmiarach (pudełka na akcesoria, wiaderka, nieforewmne paczki) jest przyczepka.

Coś takiego:
http://allegro.pl/przyczepka-przyczepa-bagazowa-rowerowa-wozek-i5609227317.html
http://allegro.pl/towarowa-przyczepka-rowerowa-wozek-do-roweru-i5604202692.html
http://allegro.pl/m23-przyczepka-rowerowa-towarowa-wozek-do-roweru-i5289220268.html
http://allegro.pl/a31-przyczepka-bagazowa-rowerowa-do-roweru-rower-i5570064952.html

Dwukołowe są pakowniejsze i dobre na krótki dystans. Jednokołowa dobra na dalsze trasy.

Ogólnie jezda rowerem, to jest najlepsza forma aktywności jaką znam :)
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #13 dnia: 26.08.2015, 20:26 »
Mirgag, jeżdżenie na ryby rowerem to jest inny wymiar wędkowania. Uprawiałem to przez ok. 6-7 lat i w zasadzie tylko nocki. I jest to taki smaczek, że... człowiek  spina tyłek tylko wtedy, gdy jedzie pod górkę, reszta jest przyjemnością, do której zamierzam wrócić :) Opiszę, jak ja to widzę, ale wykaż odrobinę cierpliwości, bo pewnie  interesują Cię konkretne wnioski, a nie moje doznania :D

Offline Hanger

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 141
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałbym, aby na Warmii i Mazurach znów były ryby
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Rowerem na ryby...
« Odpowiedź #14 dnia: 26.08.2015, 21:03 »
Ciekawe wnioski Dominik. Bardzo mi się podoba przyczepka z linku nr 2... :D
Moglibyście mi powiedzieć jak Wasze doświadczenia z transportem wędek, chodzi mi tu nie tyle o sposób transportu co o drgania i obijanie się blanków o siebie. Mam pewne wątpliwości jeśli chodzi o lepsze węglówki dwu- lub trzy-składowe. Wydaje mi się, że przez wertepy, które niejednokrotnie trzeba pokonać na dłuższą metę to ryzykowne. Jak to widzicie? Kiedyś nie miałem takich problemów - ruskie teleskopy przypinane gumą z gaci do ramy... ech
Adam