Jeszcze do niedawna jeżdziłem duzo po Polsce ( 60-90 tys km rocznie ) moze to nie jest porównywalne z kierowcami ciagników siodłowych czy autobusów ale takie "kręcenie" sie codziennie między miastami uczy pokory
Oczywiście każdy ma swoich faworytów ale moimi są niezłomnie "Tirowcy " ( panowie to nie jest atak na Was ) Prosze wytłumaczcie mnie co ma na celu wyprzedzanie swojego kolegi np. na A4 jadac pod górę przy prędkosci 90 km/h ? Codziennie byłem swiadkiem kilku lub kilkunastu takich przypadków na A4, A1, A2, czy nawet S7, S19. Potem ktoś którego manewr Tirowca zmusił do gwałtownego hamowania ( przewaznie kilka samochodów lub kilkanaście musi wyhamowywac ) nie wytrzymuje , prowokuje Was a Wy w ramach "podziękowania" utrudniacie mu dalsza jazdę.
Kiedyś kierowca zawodowy to był Ktoś, uprzejmy, miły i mega przyjazny teraz wiekszość to .......... którzy wiecznie są spóznieni i uważaja się za króla szos.
Kazdy z Nas łamie przepisy i to jest bezsporne
ale Panowie Tirowcy Wy jako najlepsi z najlepszych jak piloci Top Gun powinniście unikać takich sytuacji, bo bliskie spotkanie z Wami ( ciagnikiem siodłowym ) przeważnie kończy się tragicznie. -" Szerokości Życze "