Jak obiecałem w pierwszym poście, kij ma już kilkadziesiąt kilogramów ryb wyciągniętych, mw. 1.5-4kg. Jest to typowy progres, wczorajsze karpie 4kg dopiero zaczynały go mocniej przyginać od środka blanku w dół, czuć w nim spory zapas mocy czego się nie spodziewałem. Taką 4kg wyciągamy z pełną kontrolą, mniejsze ryby również fajnie czuć ale nie to co przy 3-4kg, fajnie zaczyna pracować kijek w górnej części ale zdecydowanie nie jest to wędka pod małe ryby. Linki, leszczyki czy karasie po 20-30cm w zasadzie tylko szczytówkę przyginają. Czuć moc i apetyt na więcej tego kija, dycha nie powinna być dla niego wyzwaniem.