Nie chcę nikogo bronić. Jesteśmy w czasie świątecznym, czasie dużego nasilenia zakupów i przesyłek. Ale też miałem niemiłą sytuację z kurierem. Zresztą ta firma kurierska już nie raz się "popisała" jakością usług.
Miała do mnie przyjść paczka z jednego sklepu internetowego. Paczka nadana, śledzę i okazuje się, że dotrze na adres, gdy nie będzie nikogo w domu. Szybkie przekierowanie na adres zakładu pracy żony i adnotacja o konieczności pozostawienia paczki w budynku administracji, ewentualnie o kontakt telefoniczny. Jeden dzień nic, drugi też nic. Sprawdzam status paczki - doręczona. Dzwonię do żony - nie ma paczki. Dzwonię do oddziału doręczającego - no musimy sprawdzić. Za chwilę dzwoni kurier - wie pan co, pomyliłem się, nie przeczytałem że ma to być dostarczone na recepcję i zostawiłem na magazynie głównym. Nosz murwa kać! Szczęście, że nie było tam wędek, tylko same niemalże pancerne przedmioty. Z żadną inną firmą kurierską nie miałem tylu przygód, ile z tą jedną.
Wybaczcie, nie podam publicznie nazwy tej firmy, ale jeśli ktoś jest zainteresowany to odpowiem na p-w.