Autor Wątek: Przeróbka kosza podbieraka Wychwood  (Przeczytany 1267 razy)

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 018
  • Reputacja: 707
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Przeróbka kosza podbieraka Wychwood
« dnia: 27.12.2021, 12:46 »
Witam wszystkich i zapraszam na malutkie sprawozdanie z przeróbki kosza podbieraka Wychwood Specimen Landing Net M.

Rzeczony kosz zakupiłem na targach wędkarskich w Mysłowicach ze 4 lata temu (stoisko Trotki) i dzielnie służył mi przez ten czas z większymi rybami. Niestety w tym roku na jednym z wypadów z Pellet Wagglerem  szalony amur wyłamał mi głowicę. Jak to mówią życie...

Postanowiłem jednak spróbować go zrewitalizować i wydaje mi się że nawet to wyszło.

W pierwszej kolejności poprosiłem szwagra o wyspawanie mi takiej głowicy (zdjęcie 1) i trzeba przyznać że zrobił mi głowicę pancerną, tyle że niezbyt lekką (będzie w razie W).

Odwiedzając pobliski sklep wędkarski, wpadł mi w oko kosz 60cm w śmiesznie niskiej cenie (10zł, zdjęcie 2) i zaświtał mi w głowie pomysł, by wykorzystać jego ramę i głowicę - siatka nie nadaje się do niczego, bo jest matetiałowa, łapie zapachy i w wodzie jest niemiłosiernie ciężka.

Dzisiaj postanowiłem się do niego dobrać i po niecałych 30 minutach kosz Wychwooda jest jak nowy. Może trochę obręcz jest za mała, ale w niczym to w użytkowaniu nie będzie przeszkadzać.

W pierwszej kolejności trzeba było się dobrać do wkrętów w głowicy, co wbrew pozorom nie było takie łatwe (zdjęcie 3). Po nacięciu siatki (i tak szła na straty) dostęp był już dobry i po odkręcaniu wkrętów wspomagając się kombinerkami głowica została uwolniona (zdjęcie 4). Pozostało zzuć siatkę i nawlec tą z Wychwooda, skręcić głowicę (opierała się menda jedna ale odrobina perswazji pomogła) i tadam - gotowe (zdjęcia 5 i 6)

Teraz mam lekki, duży i głęboki kosz podbieraka
W sumie to chyba 4, ale od przybytku głowa nie boli

Sorki za jakość zdjęć ale robiłem to na szybkiego.

Roboty dużo nie ma i jak komuś zalega stary kosz to można go przerobić na użyteczny niskim nakładem sił

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka





Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline Qasz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 297
  • Reputacja: 96
  • Płeć: Mężczyzna
  • Improvises, adapts and angling
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przeróbka kosza podbieraka Wychwood
« Odpowiedź #1 dnia: 27.12.2021, 16:21 »
Każda reanimacja jest :thumbup:, życzę żeby działało lepiej niż nowe (wiadomo, my Polacy jesteśmy mistrzami prowizorki, czasem jest ona bardziej wytrzymała niż oryginalny element)
Nosferatu z koncentratu

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przeróbka kosza podbieraka Wychwood
« Odpowiedź #2 dnia: 28.12.2021, 10:39 »
Świetnie Patryk. Zmobilizowałeś mnie.  Muszę się zająć jedną siatką Drennana bo głowica (aluminiowa) koroduje, wygląda jak posolona, farba odpada no i ryby się śmieją.
Wiesiek