Też się tym interesowałem, o ile nie godzisz się na przefarbowanie rąk za pomocą barwnika wędkarskiego, to niestety zostaje ziemia z kretowiska, mielone łupiny słonecznika czarnego (te wywołują prace zanęty o ile nie są domoczone dość mocno) lub dodatki takie jak cocobelge.
Ja dałem za wygraną z przyciemnianiem zanęt, kupuję zanętę która jest czarna, najczęściej sensas club 3000 gros gardons (bo ma fajny mocny zapach) do niej dodaję gotowaną konopię i pszenicę. Same ziarna są czarno brązowe więc jest ok. Mam zamiar dodać jeszcze mak z puszki z ostatnich postów, to też jest czarne jak smoła. Na koniec dodaję jeszcze melasę, to bardzo częsty składnik u mnie, jest tania i nie przeszkadza rybom, choć karp mi się jeszcze żaden nie uwiesił, a wiem że na zbiorniku są.