I tak na przyszłość,nie oceniaj tak szybko Lucjan,bo napisałem,byś trochę wziął na wstrzymanie. Twoja walka ma swoją wagę,tylko trochę mi to zaczyna przypominać polityczną opozycję: "Pis obalić",ale co w zamian ? Idealistyczne,prace społeczne ?
Michał, odpowiadam tą samą monetą
Przecież nie jestem dzieckiem któremu trzeba mówić co ma robić, ja robię co chcę i uważam za słuszne, ty zaś nie jesteś moim ojcem lub matką
I nie chodzi tu o żadne 'pisy' ale o rzecz która jest nie do przyjęcia, dlatego reaguję. A najgorsze zachowanie to właśnie 'odpuszczanie' sobie takich rzeczy.
Nie obrażaj się, po prostu podeszłeś do mnie jak do jakiegoś uczniaka, co nie wie co robi, do tego zasugerowałeś, że szukam poklasku, i lepiej abym robił to wędkarskimi filmami. Ja piszę o tych rzeczach, bo...no właśnie, inni tego nie robią! Dlatego nie odpuszczam, nie godzę się na takie traktowanie nas. A ostatnią już rzeczą jest poklask jakiego szukam. Jak pozwolimy im na wszystko, to rozbiorą ten związek na części, rozgrabią go. Nie jesteśmy niewolnikami przecież ale wolnymi ludźmi, żyjącymi w demokratycznym państwie i należy się nam normalne traktowanie.
I o to chodzi, aby związek opierał się na pracy społecznej jak mówi statut, ewentualnie jeśli są tacy co biorą kasę, to niech się z tego rozliczają jak i z efektów swojej pracy. Tym bardziej, że wszystko się odbywa z totalnym łamaniem statutu, bez jakiejkolwiek jawności.
Polecam ci przemyśleć fakt, że ZG PZW usuwa prezesa i zawiesza zarząd okręgu, nie mówiąc z jakiego powodu (!), na to stanowisko wsadzając jednego ze swoich. O niczym nie decydują wędkarze tylko goście z innych okręgów! To oznacza nie mniej nie więcej, ale dokładnie to, że każdego prezesa mogą tak obalić i robić co im się podoba. I już tak było w Olsztynie dwie kadencje temu, kiedy pojawił się prezes, który chciał wyhamować rybactwo i sprawić, aby wędkarze mieli rybne łowiska bez sieci. Mogą więc robić co im się żywnie podoba, a potem brać kasę nie z tej ziemi jeszcze. A nie znamy wszystkiego, to dopiero wierzchołek góry lodowej.
I to jest problem właśnie, bo powinno się takich gości wywieźć na taczkach. A tu nie ma nic, i na ostatnią chwilę zmieniają statut, gdzie rzecznikiem będzie mogła być każda kanalia esbecka, a zarządu nie da się usunąć poprzez absolutorium i tak dalej i dalej. I okazać się może, że związek będzie postawiony w stan likwidacji za jakiś czas, i twoje jezioro nie będzie miało gospodarza, będzie syf. Na to się zanosi, bo goście nie robią nic aby odzyskać zaufanie wędkarzy, idą cały czas swoim torem, z niczego się nie tłumacząc, co najwyżej odpowiadają w bezczelny sposób na oskarżenia wędkarzy, kiedy mleko się rozlało. To jest kurs na rafy...
Mam nadzieję, że teraz przynajmniej rozumiesz jak krew można zalać człowieka, gdy czyta, że lepiej się mu zająć robieniem wędkarskich filmów, gdy takie rzeczy mają miejsce
To twój okręg a nie mój, więc bardziej ty powinieneś to pisać