Ale też przy zmianie opon na węższe zmieniany też "felgę". Pytanie jaka tutaj jest różnica na masie przy takim samym materiale.
Pytanie czy my w ogóle w dobra stronę myślimy z tym rowerem.
Bo w sumie siła tarcia o nawierzchnię sprawia, że się nie ślizgamy i w ogóle możemy jechać, a nie na tym jak "łatwo" nam się jedzie.
Gdyby siła tarcia zależała od powierzchni styku to na wąskich oponach ślizgalibyśmy się dużo bardziej niż na szerokich przy reszcie czynników bez zmian.
Wydaje mi się, że to ma sens, ale już sam nie wiem :p
Edit. Po krótkim czytaniu okazuje się, że nasze rozważanie o rowerze nijak się ma do rurki antysplątaniowej. Bo to są dwa różne rodzaje tarcia.