Autor Wątek: Podsumowanie sezonu 2014  (Przeczytany 26949 razy)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Podsumowanie sezonu 2014
« dnia: 28.12.2014, 13:40 »
Podsumowanie sezonu 2014

Zachęcam do podsumowań mijającego sezonu 2014!

Dla mnie był to sezon wędkarsko dość słaby.
Dobry był tylko pod tym względem, że warunki osobisto-zawodowe pozwoliły na częstsze niż zazwyczaj wypady nad wodę.
Niestety większa ilość czasu spędzona nad wodą nie przełożyła się na ilość brań i złowionych ryb.
W sezonie 2013 spędziłem o połowę mniej czasu na rybach, a z rybami - zarówno ilościowo, jak i jakościowo – było o wiele lepiej.
Być może jest to związane z ubożeniem rybostanu naszych wód lub też z niewątpliwie zmieniającym się klimatem. A może i z jednym, i z drugim.
Dodać należy, że właśnie efekt gazów cieplarnianych powoduje, że okres, w którym możemy połowić na „długie” wędki znacznie się wydłuża. Dawniej o tej porze siedzielibyśmy już na lodzie.
Niestety, poza miłą dla oka niezamarzniętą wodą, nie ma co liczyć na lepsze brania – ani tak późną jesienią, ani wczesną wiosną.

Na początku mojego raportu podkreślam, że dotyczy on tylko i wyłącznie wód PZW oraz tylko i wyłącznie wód stojących.

Nad wodą byłem ok. 100 razy. W 90% były to wyprawy wagglerowo-feederowe, w 10% spinningowe.
Wyprawy obejmowały wody okręgów: katowickiego, częstochowskiego i opolskiego.

Lód na początku 2014 był bardzo słaby. Topniał i znów się tworzył. Był na Śląsku bardzo cienki i łowienie było dość ryzykowne. Na spławik i mormyszkę z lodu pociągnąłem same małe płotki. Na spinning zaledwie parę okoni, z czego ani jeden nie przekroczył 25 cm. Tylko jeden mógł mieć >35 cm, ale spiął się przy podejściu pod przerębel. Oczywiście te słabe wyniki podlodowe wynikają w dużej mierze z tego, że lód był bardzo cienki i nie miałem możliwości dotarcia do łowisk. Tak więc nie można tego oceniać  w kategorii słabego/dobrego żerowania ryby pod lodem.

Wiosną na ulubionych zbiornikach zastałem pełno zielska. Zielsko każdego możliwego rodzaju: moczary, rdestnicy i jakiegoś takiego śliskiego mchu oblepiającego całe dno zbiornika. Ewidentnie „zasługa” zimy bez zimy.

Później, od wiosny, do dnia dzisiejszego:
  • 13 linków do 39 cm (żaden nie przekroczył w tym sezonie 40 cm)
  • 16 karpików do 5 kg (celowo piszę karpików, bo w tym sezonie nie byłem ani razu na wyprawie stricte karpiowej)
  • duża płoć brała wyjątkowo słabo. Dziwne też było, że jej tarła prawie nie było widać. Na zbiornikach, na których łowiłem, tarła się głównie w nocy. Ładniejsze płocie połowiłem wczesną wiosną i potem jeszcze trochę na przełomie czerwca i lipca. Tylko 2 płocie przekroczyły o centymetr 30 cm. Udało mi się trafić na pewnym zbiorniku okres, kiedy połowiłem trochę takich 25-28 cm, ale i tak w tym sezonie płoci było o 50% mniej niż w zeszłych latach. Za to bardzo aktywna była krasnopióra. Od wczesnej wiosny gryzła jak wściekła.
  • kilka lepszych krąpi po 40 cm
  • leszczy parę od 40-50 cm, za to skarłowaciałych chyba z tonę
  • jazia w zbiornikach, w których w zeszłym roku łowiłem ładne okazy, w tym roku nie uświadczyłem
  • karasia złocistego w zbiornikach, w których w zeszłym roku łowiłem ładne okazy, w tym roku nie uświadczyłem.

Jesienne sandaczowanie (spinning + żywiec) zaowocowało łącznie 3 sandaczami gigantami o długości 30-40 cm.

Powiesiło się kilka szczupaków na gumę, ale żaden nie przekroczył 55 cm.

Duże okonie też póki co nie chciały współpracować ze spinningiem.

Jak wspomniałem wyżej, celowo opisałem wyniki na wodach PZW.
Na wodzie sekcyjnej wyniki były o wiele lepsze.

Ciekaw jestem jaki ten rok był dla Was. Szczególnie w porównaniu do lat ubiegłych.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #1 dnia: 28.12.2014, 14:07 »
U mnie ten rok podobny byl do ubieglego jesli chodzi o wyjazdy na ryby. Jedynie w weekendy pozwolic moge sobie na dluzsze zasiadki.
Dosc sporo polapalem pstraga w rzece. W tym roku Czesi wpuscili jego spora ilosc.

Cieszy mnie, ze na wodach PZW czesto trafialy sie duze leszcze i plocie ale karp byl juz niestety rzadkoscia.

Szczupaka udalo mi sie zlowic jednego, wymiarowych sandaczy z 15 sztuk. W tym roku uskutecznialem drop shota.

O komercji nie pisze bo to nie wedkowanie. Ryby mozna tam przewalac tonami jesli ktos ma czas i checi ;)

Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline Karolo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 605
  • Reputacja: 16
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Choszczno (zach.-pom.)
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #2 dnia: 28.12.2014, 14:19 »
A więc teraz ja :)

Sezon późno zacząłem.. Mianowicie dopiero od kwietnia, a wszystko przez pracę ;/ Pracuje w wojsku i pech chciał, że jak nigdy spędziłem dużo czasu na poligonie... ale mniejsza oto :P Wracając do tematu łowie głownie na wodach PZW i o tych tylko napisze ;) Obejmuje wody okręgu gorzowskiego. Łowię tylko na wodach stojących ( nigdy nie łowiłem na rzece :/ ) Wypraw po przeliczeniu z nowego rejestru miałem 47.. nowego gdyż poprzedni wraz z karta moja ukochana pani wyprała :( Tak się tym przejęła, że nie mogłem jej uspokoić :O Ale szybko duplikat wyrobiłem :) Co do wypraw na starym rejestrze było podobnie.

Głownie łowiłem "teleskopową odległościówką" do lipca, później zaś przeważnie gruntowo ;)

Może nie był to udany sezon pod względem wypraw ale mimo to itak pobiłem kilka swoich życiówek :)

  * Lin - 27 sztuk w tym jeden 47 cm ( życiówka ) ( reszta w granicach do 35 )
  * Leszcz - powyżej 45 cm 14 sztuk w tym moja życiówka 63 cm :> ( mniejszych nie liczyłem )
  * Karp - jako przyłów tylko 7 sztuk lecz nie przekraczały 2,5 kg
  * Płoć - największa 65 deko ( rzadko która przekraczała 50 deko :/ strasznie słabo brały te wieksze )
  * Węgorz - 117 cm z niego jestem najbardziej dumny :> Nigdy nie złowiłem powyżej 70 cm... 

Reszta ryb to małe okonki jako przyłów, krąpie , kilka mniejszych szczupaczków na spining, 1 sumik niecałe 2 kg.. krasnopiórka itp..

Podsumowując sezon pod względem ryb złowionych był znacznie słabszy od poprzedniego. Ale moje życiówki mimo tego złowiłem w tym roku właśnie :) Mam nadzieje, że przyszły będzie jeszcze lepszy bo chcę wypróbować nowe metody wędkowania ^^ Choć też zbyt długi nie będzie gdyż w lipcu na świat przyjdzie moja mała pociecha  ;)

Offline maniek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 439
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PD. WALIA - UK
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #3 dnia: 28.12.2014, 15:22 »
u mnie ten rok byl wmiare ok.Zaczolem sezon w kwietniu,glownie byl to leszcz i ploc,calkiem pokazne sztuki,ale ja i tak sezon konkretnie zaczynam od czerwca, kiedy kroluje brzana i klen.polowa czerwca byla calkiem dobra sporo brzan od 2kg do 4.50kg oraz klen od malych po 3kg nie czesto ale byly.potem slaby lipiec brak wody w rzece odbil sie chyba wszystkim wedkarzom,w tedy zmusilo mnie to do kombinacji alpejskich ;D poczawszy od lokalizacji ryb,po taktyki.od polowy sierpnia spogladalem w niebo z prosba o troche deszczu.kiedy juz troche spadl odrazu dalem po rybach ile sie da.nawet tesciowa sciagnolem zeby z dziecmi siedziala ;D :D  moja najwiekrza Brzana 5.60 kg  zyciowka ;D Pazdziernik byl slabiutki,dowalilo deszczu i w ogole nie dalo sie lowic tak samo w listopadzie.Reasumujac ten sezon byl w duzej mierze uzalezniony od pogody.Dlamnie ok choc wiem,ze mogl by byc leprzy ;D a dodam jeszcze kilka szczupakow na pobliskim jeziorze ;)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #4 dnia: 28.12.2014, 15:41 »
Maciek
kleń 3 kg
brzana 5 kg
w dzisiejszych czasach trudno w to uwierzyć
gratki
ps. Podaj długość takiego  3 kg klenia
Maciek

Offline maniek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 439
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PD. WALIA - UK
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #5 dnia: 28.12.2014, 16:32 »
te wszstkie brzany i klenie sa z rzeki wye w uk.ta rzeka slynie z duzej ilosci brzan,kleni.niestety nie wiem dlaczego ale nigdy nie mierzylem ryb, wiec nie wiem ile dlugosci sorki :'( w przyszlym sezonie juz beda tez mierzone,bo tak szczerze to nie mialem, zabardzo nawet komu chwalic dopiero na tym forum ;D

elvis77

  • Gość
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #6 dnia: 28.12.2014, 17:19 »
No tak,bo gdzie u nas takie ryby?U nas lin ma rekord 4kg,a w UK takie 5-6 to norma  :)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #7 dnia: 28.12.2014, 17:22 »
No stary w uk myślałem że u nas
U nas to są już ginozaury na wyginięciu z taką wagą jak piszesz rzatkość
Maciek

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #8 dnia: 28.12.2014, 19:00 »
U mnie Głównie Odra lub jeziorko, w miedzy czasie zawody wędkarskie spławikowe, Na Odrze głównie grunt i Leszcze,Krąpie,rozpióry w rozmiarach sporych, większośc czasu spędzona nad Odrą, ta rzeka ma wiele tajemnic i stąd chętnie tam jeżdże, zawsze może sie trafić coś nie spodziewanego. Co do łowienia Batem na Jeziorze, to Trafiły mi sie Liny 1kg,05, masa płoteczek 15-20 i pod leszczyków. Miałem dośc dużo czasu do dysponowania w tym sezonie i każdy weekend prawie był spędzony nad wodą :) mam nadzieje ze przyszły rok będzie jeszcze lepszy gdyż doświadczenie rośnie i miejmy nadzieje przełoży sie na wyniki
Krzysztof

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #9 dnia: 28.12.2014, 21:35 »
Ten rok pod wzgledem wedkarstwa wspominam dobrze. Po raz 3 zostalem mistrzem kola PZW do ktorego naleze w kategorii junior. Po raz pierwszy w zyciu  bylem na nocce, a dokladnie na 2. Na pierwszej wpadl z samego rana szczupak (moj najwiekszy) 61cm. Na drugiej NIC. Pozniej odwiedziny na komercji(tez pierwszy raz w zyciu) i zlapalem chyba 5 karpii - najwiekszy 4.2kg, 60cm. W tym samym dniu, wpadl jeszcze leszcz 2kg, 52cm oraz maly karas. Ten rok byl duzym testem dla mojego 4m bata, zlapalem na niego 2 karpie do 40cm (choc nie powiem w  roku 2013 zlapalem na niego lina 42 cm, na zylce glownej 0.12 i przyponowce 0.08 :)) ) :D Takze pierwszy raz w zyciu bralem udzial w druzynowych, jako jeden z nielicznych juniorow o puchar starosty. Druzynowo miejsce 3, indywidualnie za podium. I ostatnie wspomnienie, zwyciezca Grand Prix w zawodach dla dzieci do lat 15.

Podsumowujac, ten sezon spedzilem glownie za zawodach. W nastepnym sezonie, rezygnuje i bede lowic tylko na Methode :D
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

elvis77

  • Gość
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #10 dnia: 28.12.2014, 21:41 »
Filip gratki za udany sezon,Ja bym nie rezygnował tak szybko tylko ewentualnie ograniczył ilość startów w zawodach.Zawody to kopalnia wiedzy której sam przez lata nie zdobędziesz,no chyba,że na naszym forum  ;D

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #11 dnia: 28.12.2014, 21:50 »
Filip gratki za udany sezon,Ja bym nie rezygnował tak szybko tylko ewentualnie ograniczył ilość startów w zawodach.Zawody to kopalnia wiedzy której sam przez lata nie zdobędziesz,no chyba,że na naszym forum  ;D

Dzieki, dzieki :P
3 lata startowania w zawodach splawikowych wystarczy. Rezygnuje z kilku powodow - zawody to spore wydatki, w moim kole jest tylko 4 juniorow (wraz ze mna), dla mnie lepiej jest gdy jest wiecej, wieksza satysfakcja z wygranej, przez zawody nie mialem czasu jezdzic na ryby tak rekreacyjne i mam zamiar nadrobic to w tym sezonie. Nie powiedziane ze juz nigdy do zawodow nie wroce, moze kiedys zakupie sobie tyczke :P i uslyszycie o mnie w TV :DDDD
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

elvis77

  • Gość
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #12 dnia: 28.12.2014, 22:13 »
Filip znam ten ból,bo ja w tym sezonie też za dużo nie połapałem,a to zawody,a to zawody dzieci,bo i oni  zaczęli łapać,a co tylko tata będzie przynosił puchary i dyplomy.No i przerośli "mistrza" :-[
Cały sezon postanowiłem eksperymentować,bo i tak na straty,a tak w przyszłym będzie łatwiej i więcej czasu na łapanie.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 938
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #13 dnia: 29.12.2014, 17:58 »
Cześć,
Jestem tu od wczoraj (w sekcji: Przywitaj się, napisałem trochę słów o sobie). Opowiem trochę o sezonie 2014.
W mojej okolicy (mieszkam blisko Katowic) jest co prawda co najmniej kilkanaście bardzo ciekawych łowisk, ale z powodu: braku czasu na dłuższe zasiadki oraz ogromnej presji wędkarskiej w okolicy - w tym roku łowiłem głównie na 5 zbiornikach komercyjnych w okolicy 1h 15 min jazdy samochodem ode mnie. W połowie sezonu mogłem zobaczyć w akcji mistrza FeederMethod i stąd po 2 latach powróciłem do łowienia tym sposobem. A teraz o wynikach. Praktycznie na 3 łowiskach (w tym bardzo znane i ciekawe "Pod Borem" w Ochabach) poniosłem porażki, łowiąc tylko małe rybki - w małych ilościach, mimo eksperymentowania z różnymi zestawami karpiowymi, zanętami + przynętami (mam tego z kilkadziesiąt kg, kulki, pellety itp.) - niestety nie posiadam łódki wywożącej zestaw (+zanęty) i tego mi bardzo brakowało.
Na pozostałych 2 zbiornikach było dużo lepiej, były co prawda też dni bez ryby, ale w sumie złowiłem ponad 50 ryb w przedziale 4-21 kg, większość na FeederMethod. Na łowiska te przyjeżdżają najczęściej weekendowi wędkarze (sukcesy mają raczej malutkie) oraz dobrzy "karpiarze" celem testowania nowych przynęt lub odstresowania się pod nieudanym okresie sezonu (np. na Łowisku przy elektrowni Rybnik).
Przeróżne zanęty i przynęty, często z bardzo wysokiej półki (i często w zdecydowanie za dużych ilościach)  jakie przywożą z sobą "karpiarze", powodują, że połów średnich i dużych karpi (czasem amurów) nie jest wcale taki łatwy. To co się sprawdzało tydzień temu - dzisiaj już nie daje efektów. Stąd pojawia się duże pole do eksperymentowania z przynętami i zanętami, i w tym roku świetnie sprawdziła się FeederMethod. Mnie raczej nie interesuje rywalizacja nad wodą (w życiu uprawiałem dużo sportu i rywalizacji mam już całkowicie dość) - ale zauważyłem, że na mniejszych zbiornikach (potrzebna odległość rzutów 30-80m) często FeederMethod daje znacznie lepsze efekty od tradycyjnych metod karpiowych (koszyki, rurki, worki i nitki PVA, a nawet łódki wywozowe).
e-MB
PS: Udało mi się też wyskoczyć 18 sierpnia na 3 dni na moje kiedyś ulubione łowisko, San w okolicach Krasiczyna. W przeszłości miałem tam kiedyś niezłe wyniki, min. w połowie moich ulubionych ryb BRZAN. Efekty: 1 kiełb 12 cm :(, a do tego: wysoka mętna woda, płynące wodą zielsko i konary, lecąca "mucha" i okolica prawie bezrybna (pomogły głównie zatrzymujące się tam  co jesień nasze ulubione ptaszki - kormorany).
;)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Podsumowanie sezonu 2014
« Odpowiedź #14 dnia: 29.12.2014, 18:38 »
No to może i ja coś popełnię jak to nasz doktor powiada! ;D Sezon w zasadzie udany choć właściwie monotonny!! Zaczęty w kwietniu. Łowisko Odra! Właściwie prócz jednej  letniej wyprawy aż do połowy Listopada bez pudła! Później już duuużo gorzej! Wędkowałem właściwie tylko feederem! Z powodu ogromu drobnicy na łowiskach, moją przynętą dominującą i nie zawodną był groch. Wszelkie robactwo nie miało szans dotrzeć do dna! Ryba dominująca Jaź. Największa w sezonie sztuka 2.05kg, kilka powyrzej 1.5 reszta w granicach 0.60-1.20kg. Rekord dnia! w ciągu 8h 28szt.(brały jak płotki! ) Następny był Kleń ! Tych nawet w połowie nie było tyle co Jazi. Największy 1,80kg. Jako 3 gatunek Leszcz. Ale tu totalnie bez optymizmu! Może kilka ponad kilo reszta to wyścigówki do 80dkg. I to nie zawiele! Praktycznie większość mojej zdobyczy wracała do wody!(Ku totalnemu oburzeniu moich kolegów! ;D) A i zapomniał bym o dwóch Sandaczach legalnie za pysk złapanych i to nie w czasie zwijania zestawu a książkowo przyginały feederka,  na??? Groch!! Oba o wadze niemal że identycznej 2.65 i 2.60! Dodam że moi znajomi tez mieli brania Sandaczy w identycznej sytuacji jak moja!! No to by było na tyle! W przyszłym roku postanowiłem sobie nauczyć się robić zdjęcia nad wodą i nabrać nawyku mierzenia ryb!! Sorki za przynudzanie!! Pomijam łowiska komercyje w moim Opisie!!
Arek