Autor Wątek: Pękanie przyponów  (Przeczytany 21838 razy)

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Pękanie przyponów
« dnia: 07.09.2016, 18:27 »
Witam. Mam problem z przyponami. Mianowicie często zdarza mi się, że urwie mi się przypon przy oczku. Dotyczy to metody. Żyłek używam różnych, węzłów też. Próbowałem teraz wiązać easy loopem, ale ciągle to samo. Żyłka Drennan Supplex 0,20. Miał ktoś podobny problem?

Offline Grzesiu

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Reputacja: 1
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #1 dnia: 07.09.2016, 19:01 »
Mam ten sam problem. A w zasadzie miałem. Kupowałem różnych firm gotowe przypony. Zaczynając od Kamatsu, a kończąc na Mikado. Dopiero teraz zacząłem używać gotowych przyponów, dedykowanych właśnie do metody Guru i żaden jeszcze się nie zerwał :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 681
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #2 dnia: 07.09.2016, 19:08 »
Mnie się rwą wszystkie o tej grubości, niezależnie od producenta. To często za mało do Metody.

Kozi - dlaczego się boisz zawiązać przypony na żyłce 0.24 - 0.26 mm? Spróbuj tej grubości. Wytrzymałość tego Supplexa to lekko ponad 3 kg. To może być niewystarczająco na wiele ryb, zwłaszcza takich jak karp czy amur. Dla mnie Guru czy Matrixy są OK na lina, karasia i leszcza, karpie jednak wolę łowić albo na grubą żyłkę, albo na plecionkę.
Lucjan

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #3 dnia: 07.09.2016, 19:14 »
Polecam gotowce Drennan z pushstopem http://sklepdrapieznik.pl/sklep/drennan/14569-haczyki-drennan-pushstop-hair-rigs-carp-method-roz10.html przypon na żyłce 0,26 mm. Można też samemu wiązać na plecionce, ale może kolega zbyt mocno zacina. Przy metodzie ryba zacina się wstępnie sama. Wystarczy szybko podnieść wędkę z podpórek i rozpocząć hol. Może kolega zrywa przypony bo:
-ma sztywną wędkę,
-ma zbyt mocno zakręcony hamulec,
-używa cienkiej żyłki na przypon,
Przy mocnym zacięciu zakręconym hamulcu i żyłce 0,20 na przyponie i rybie 2 kg i więcej zerwanie przyponu z przycięcia murowane.   Najcieńszy przypon do metody jakiego używam to 0,24, hamulec nawet przy mocnym zestawie (główna żyłka 0,26 i plecionka na przyponie 7 kg ) mam ustawiony dość luźno, zawsze w razie potrzeby można dokręcić. 
Paweł

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #4 dnia: 07.09.2016, 19:21 »
Przypony żyłkowe pękają, kupne czy robione będą pękać. Na to rady nie ma. Za to można zminimalizować te cholernie wkurzające zjawisko.
Przede wszystkim grubość takiego przyponu powinna być odpowiednia, dla mnie minimum to 0,23, teraz używam 0,28.
Nie zacinamy jak szaleni, przecież ryba jest już prawie zacięta.
Przy wiązaniu przyponu, nigdy nie kończymy węzła od ostrej strony oczka haka.
I na koniec, zacznij używać plecionki, ryby przestaną się zrywać :D

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #5 dnia: 07.09.2016, 19:33 »
Mi od razu z przycięcia żaden przypon w tym roku się nie urwał, a stosuję żyłkowe 0,24-0,26 i z plecionki. Podczas holu zdarzyło się kilka razy zerwać przypon, ale nie więcej jak 5, a karpi wyjąłem ponad 100 plus jesiotry 10 sztuk bywały nie raz sztuki po 8-9 kg. Podstawa to mocny zestaw: żyłka główna 0,26 -0,27 przypon 0,26 lub plecionka 7 kg. Jak zatniemy karpia 7 kg i więcej to zdarzy się, że od razu po zacięciu wybierze kilka metrów żyłki z hamulca, a czasem i kilkanaście, przy ustawionym mocno hamulcu, sztywnej wędce nieszczęście murowane, nawet mocny zestaw federowy tego nie wytrzyma. A jak zatniemy karpika 5 kg i więcej za bok to masakra jest odjazdy po 20 metrów robi. Miałem taką sytuację dwa razy na Grębowie i karp 7 kg nie pokazywał się przez 10 minut obstawiałem rybę ponad 10 kg.  Pękające często przypony świadczą o tym, że robimy jakieś błędy podczas holu lub przy budowie zestawu lub jedno i drugie.
Paweł

Offline jean72

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 157
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #6 dnia: 07.09.2016, 20:15 »
A może przypon 0,30 i główna 0,35 i spokój ;D :P
Kupne przypony zawsze są troszke gorszę od przyponów własnej roboty ( lubią puszczać na wiązaniu haczyka lub przy pętelce )
Problem tkwi w prawidłowej regulacji hamulca kołowrotka w stosunku do wytrzymałości przyponu. Ewentualnie źle dobrany przypon do wielkości ryb.
Takie jest moje zdanie na ten temat i nikt nie musi się z nim zgadzać

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #7 dnia: 07.09.2016, 20:29 »
Jakie Wy te gotowe przypony kupujecie Jaxona może czy Mikado, oszczędzanie na jednym z najważniejszych elementów zestawu dobrze się nie kończy. Lepiej mieć 8 dobrych przyponów Drennan czy Guru niż 20 Jaxonów czy Mikado...   
Paweł

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #8 dnia: 07.09.2016, 20:31 »
Ja obecnie mam większość przyponów feederowych właśnie na żyłce Supplex 0,20 mm.
Dlaczego tak cienko? Łowisko, na którym łowię nie obfituje w ryby, które by mi ten przypon mogły zerwać. Z linami doskonale daję sobie radę. Z kolei im cieńsza żyłka, tym mniejsza sztywność przyponu i mniejsze ryzyko jego odginania się i spychania prztnęty z podajnika.
Ostatnio na leśnej wodzie PZW wziął mi jakieś 7 metrów od brzegu karp ok. 6-6,5 kg, więc branie było dość mocne i pierwsze odjazdy również. Nie mówię, że był to hol płotki na wędzisko karpiowe, ale też nie czułem wielkich problemów. Po holu przypon nadawał się dalej do użycia. Wszystko zależy w takim przypadku od wędziska i samej techniki holowania.
Przypony wiążę sam i zawsze robię to niezwykle dokładnie. Najmniejsze zagięcie lub deformacja sprawiają, że wiążę od nowa. Ogólnie z natury jestem perfekcjonistą, więc przekłada się to też na obszar wędkarstwa :)
Zawsze sprawdzam każdy węzeł z dość dużą siłą. Chyba wiązanie zestawów karpiowych mnie tego nauczyło. Ręce mam pocięte od żyłki i na niektórych palcach porobiły się już nawet takie zgrubienia.
Fakt, żyłka 0,20 mm to nie jest żyłka do połowu większych ryb. Tym bardziej tak krótki odcinek, jaki jest na przyponie do metody.
Jednak nie mogę swoich doświadczeń utożsamić z tym zdaniem:
Cytuj
Mianowicie często zdarza mi się, że urwie mi się przypon przy oczku.

Być może brakuje nam tu informacji o łowisku i wielkości poławianych ryb.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #9 dnia: 07.09.2016, 20:35 »
Mianowicie często zdarza mi się, że urwie mi się przypon przy oczku.
Być może brakuje nam tu informacji o łowisku i wielkości poławianych ryb.

Myślę, że informacje o sprzęcie też mogą być przydatne. Głównie mam na myśli wędkę. Przy silnym zacinaniu i sztywnej wędce w tym miejscu może dochodzić do zbyt dużych przeciążeń a wiadomo, że najsłabsza żyłka jest zawsze na węźle. Do tego większa sztuka i w zasadzie nie trzeba szukać dalej powodów. Choć jeszcze jeden przychodzi mi na myśl. Czasem haczyki, jakaś trefna seria mogą uszkadzać żyłkę. Zdarzało mi się, że były ostre krawędzie, które przecierały żyłkę czy to na łopatce czy oczku, choć ja akurat najczęściej używam łopatek.
Grzegorz

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #10 dnia: 07.09.2016, 20:46 »
Łowienie na metodę dużych ryb nie wybacza błędów, kiepski hak z kiepskim przyponem sztywna wędka , stara żyłka, dokręcony hamulec to przepis na porażkę. Tak jak Mateo napisał nastawiając się na mniejsze ryby, lesze liny czy małe karpie można zastosować cienką żyłkę na przyponie. Przy żyłce 0,20 hamulec trzeba mieć dobrze wyregulowany, przypon z mocnej świeżej żyłki, miękką wędkę bo zawsze może wziąć coś większego. Na Grębowie czy na Wodnym Eldorado zdarzyło mi się kilkakrotnie obierać karpie z haków wędkarzy którzy niedostosowani zestawu do wielkości występujących w zbiorniku ryb, ostatnio nawet jeden karp 6 kg miał dwa haki. Na zbiornikach takich jak Grębów czy inne komercje obfitujące w duże ryby gdzie rzadko łowi się karpie poniżej 4 kg swojego zestawu musimy być pewni nie żadne tam gotowce Jaxona czy inne badziewie po 5 zł. Matchless Hak z łopatką do metody dziwne dziwne...

Ostatnio byłem na Wodnym Eldorado koło Iłży i dwóch młodzieńców mnie niezmiernie rozbawiło , siedziałem nieopodal i dość ładne karpie i karasie łowiłem a koledzy obok nic. Nagle jeden z nich miał branie okrutnie zaklął "ooo kuuu....a ale jedzie" po czym zaciął z potężną siłą na swą teleskopową wędkę i rozpoczął krótki i siłowy hol. Bez zbędnych ceregieli hamulca i innych technik siłowo chciał wyciągnąć karpika takiego ze 3 kilo. Oczywiście żyłka po chwili pękła i znów rozległy się sakramentalne przekleństwa tylko tym razem wiązanka była dłuuuuga hehe. Gdy przekleństwa się skończyły nieszczęśliwy wędkarz zadzwonił do swojego kolegi i przekazał mu hiobowe wieści że oto karp aaaaa kuuu.....waa z 10 kilo urwał mu przypon hehehe.   Głowę musiałem odwrócić bo tak się roześmiałem że górne ósemki mi było widać hehe 
Paweł

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #11 dnia: 07.09.2016, 21:08 »
Warto też zadać pytanie (poza tymi jakie zadaliście) w jaki sposób wiązany jest przypon.
Bo podstawowy błąd w wiązaniu "węzła bez węzła" to błędne jego wykonanie, a właściwie rozpoczęcie węzła i owijanie wokół trzonka od niewłaściwej strony oczka tej na której występuje przerwa.
To jeden z błędów które ma duże znaczenie w wytrzymałości przyponu.

Offline fish007

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 508
  • Reputacja: 90
  • Płeć: Mężczyzna
  • Method Feeder Fishing
    • Galeria
    • Method Feeder Fishing
  • Lokalizacja: Bad Jastrzemb
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #12 dnia: 07.09.2016, 21:11 »
Witam. Mam problem z przyponami. Mianowicie często zdarza mi się, że urwie mi się przypon przy oczku. Dotyczy to metody. Żyłek używam różnych, węzłów też. Próbowałem teraz wiązać easy loopem, ale ciągle to samo. Żyłka Drennan Supplex 0,20. Miał ktoś podobny problem?

Zainwestuj w dobrą plecionkę i po kłopocie. Łowię na plecionki już kilka lat i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby przypon strzelił.

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #13 dnia: 07.09.2016, 21:13 »
Racja kop3k. Ja się dowiedziałem o tym z filmiku karpiarzy, pokazujących wiązanie węzeł bez węzła. 
Paweł

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 936
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pękanie przyponów
« Odpowiedź #14 dnia: 07.09.2016, 21:14 »
U mnie plecionki pękły ze 2 razy, ale z mojej winy bo za bardzo oszczędzałem i nie zmieniłem w porę zużytych przyponów.
Żyłki za to pękały często, niestety. Przy większych rybach do żyłek nie planuję wracać.
;)