Powrót powolny do rzeczywistości po tygodniowym chill-oucie w okolicach Olecka.
Dwa wypady do lasu, dość krótkie, ale mamy suszonych na całą zimę chyba
lasek nietypowy, bardzo zróżnicowany, gęsty.
Poza tym, dzisiaj wracając zahaczyliśmy o znajomą w okolicach Wyszkowa. Spacer z psami, ścieżkami, a wracaliśmy z pełnymy rencoma.