Autor Wątek: Jak ryby, to i pewno grzyby  (Przeczytany 246358 razy)

Offline dfq

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 723
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KR
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #135 dnia: 28.09.2015, 15:59 »
No niestety Mateo, mam wrazenie ze jest tam jeden gosc pod kilkoma nickami ktory w Małopolsce zbiera grzyby dziesiątkami na godzinę nawet jak ich wcale nie ma :(
Cholera wie jaka jest wiarygodność tych danych. Ja też teraz widzę, że w moim powiecie ciągną same prawdziwki koszami, a ja znam tu tereny i ciężko mi w to uwierzyć. Ale może niektórzy mają jakieś swoje miejsca.

No  właśnie - chyba jakies cudowne miejsca :P
Z racji tego ze mam psa myśliwskiego (ogar polski)  prawie co niedziele jestem w jakims lesie i robie minimum po  10km  wiec jakis tam przegląd mam czy są grzyby czy nie ma nic.
Zresztą moja żona ma radar w głowie - coś w  rodzaju "chłop żywemu nie przepusci".  Jak rośnie grzyb to na pewno go zauważy.
Nawet kanię rosnącą w lesie przy drodze potrafiła  wypatrzec  z samochodu przy 60km/h :P
Znów jestem

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 607
  • Reputacja: 1987
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #136 dnia: 28.09.2015, 16:19 »
Moja to wchodzi do lasu, wciąga wiatr w chrapy i już wie, gdzie rosną. Poważnie. "Oho, czuć grzybem". I rusza na łowy :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #137 dnia: 28.09.2015, 17:41 »
;D
Pozdrawiam
Mateusz

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 305
  • Reputacja: 899
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #138 dnia: 28.09.2015, 17:42 »
Moja to wchodzi do lasu, wciąga wiatr w chrapy i już wie, gdzie rosną. Poważnie. "Oho, czuć grzybem". I rusza na łowy :D

 :D
Maciek

elvis77

  • Gość
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #139 dnia: 28.09.2015, 18:23 »
No to sobie zaraz upichcę.



Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 342
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #140 dnia: 28.09.2015, 18:37 »
;D
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline dfq

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 723
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KR
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #141 dnia: 28.09.2015, 19:02 »
brrrrrr, widzialem takie  w niedziele.
To byłaby "Ostatnia Wieczerza" ... :o

Ja wole takie :


opieńki w marynacie  i kania :P
Znów jestem

elvis77

  • Gość
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #142 dnia: 28.09.2015, 19:17 »
Moje opieńki sprzedałem teściowi. Pewnie na weekend będą pierogi.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 607
  • Reputacja: 1987
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #143 dnia: 28.09.2015, 20:01 »
A ja byłem godzinę i znowu masakra jakaś. Lało całą noc i pół dnia, a w lesie pustynia. Sucho aż wszystko trzeszczy.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 342
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #144 dnia: 29.09.2015, 16:02 »
Ja dzisiaj idę do pracy na noc, ostatnią już w tym tygodniu nocka :) więc jutro, żeby cały dzień po nocy nie przespać, nastawiłem się na grzyby. Jadę jutro na grzyby - moim celem będą prawdziwki, no i opienki jak się trafią :) Biorę kosz wiklinowy i  myślę, że jutro go zapełnie. Taki mój ambitny cel :D A czy taktyka się sprawdzi, najwyżej zrobię ze 20 km :D

Pozdrawiam

ps. Lasy ogólnodostępne, jeszcze :D

przepraszam, że samego siebie zacytuję, ale tak jak napisałem tak też zrobiłem ;)

Wybrałem się na grzyby po nocnej zmianie na tak zwane Piaski. Handlarze już sprzedają grzyby, to może będą już w lasach grzybki.  730 wsiadłem do autobusu i pojechałem do lasu. Wysiadłem na końcowym przystanku, czekała mnie półgodzinna droga, za obwodnicą. Z daleka od ludzi. Nie lubię lasów, co jest dużo tłoku. Emeryci i wszyscy chodzą tutaj z brzegu. Zobaczcie jakie ładne widoki - mój klimat :D






Oto pierwsze grzyby, które znalazłem - kozaczki i jeden ładny rydz. Jak jest jeden rydz, to powinno ich być więcej. Tutaj jest takie miejsce, że rosną "stadami".


Nie myliłem się. Kolejne już były obok.


Zacząłem powolutku i dokładnie szukać i zbierać.

Rosły w jednym miejscu - kupkami. Tak jak na zdjęciu. Szkoda, że nie było ze mną żony, musiała iść do pracy. Ona zawsze czyści je na miejscu, a ja tak nie potrafię - rzucam od razu do koszyka. Szkoda czasu na czyszczenie grzybów.


Nawet flaszkę rozgrzebałem - pomyślałem sobie - to tak jak na seksmisji na tym filmie :D Nasi tutaj byli :)


No i kolejna garść - naciąłem tego dość sporo. Na sosik na masełku będzie super. Mniam.



Poszedłem dalej w swoje pewne miejsca - nie zawiodłem się.
Kozaczek.


No i w końcu pierwsze prawdziwki. Pojedyńcze sztuki, a potem rosły stadami :)
























No i niestety przez tą całą zabawę z nowym nożem, który dostawiałem do grzybów, żeby Wam pokazać, że to są grzybki z tego sezonu - przez przypadek - albo go zostawiłem albo mi wypadł, po prostu go zbubiłem :'(
Żona do mnie zadzwoniła i się pyta jak tam grzyby. Mówię, że sporo ale nowy nóż zgubiłem. Mówię 200zł w plecy... >:O a żona na to: "to po co do lasu bierzesz nowy nóż?", powiedziałem jej, że nie po to go kupiłem, żeby teraz w domu leżał... zacząłem go szukać, ale gdzie go znajdziesz w takiej dziczy... Szukałem go około 40 minut. W końcu dałem sobie spokój. Byłem zmęczony po nocnej zmianie i po grzybobraniu. Mówię trudno - ktoś się ucieszy jak go znajdzie ::) po prostu byłem wkurzony, nawet mnie już te grzyby nie cieszyły. Aż w kóncu natknąłem się na niego, tak jak zdjęciu poniżej :-[ od razu dzwoniłem do żony i przekazałem dobrą wiadomość. Micha się cieszy :D


Bo znalazłem piękne miejsce z opienkami, wyjąłem reklamówkę i zacząłem je ścinać. Same łebki na pierogi. Chyba mi albo upadł, albo go zostawiłem - bo leżał na ziemi.




Po drodze do domu jak zdjęcia powyżej naciąłem reklamówkę opieniek :)

Jutro pewnie będą pierogi z grzybkami :)

Prawdziwki wszystkie zdrowe, bo już zostały oczyszczone przez żonę, córkę i teściową :D

Ogólnie mówiąc, grzybów tam jeszcze nie ma. Dopiero będą, a że tyle znalazłem to musiałem się trochę nachodzić w moje sprawdzone miejsca.

Jeszcze jedna fotka w domu


A tutaj dowód, że to dzisiejsze :)


Odpocząłem, nabiegałem się i pozbierałem grzybków :)

Pozdrawiam Sylwek

ps. najbardziej mi się podobała akcja w autobusie - ja z pełnym po czubek koszem wiklinowym a emeryci i renciści na dnie mają grzybów i się mnie pytają w jakim lesie byłem :D A ja mówię, że w tym samym, ale trochę dalej :) A musiałem jechać do domu dwoma autobusami - bo mój bezpośredni był dopiero za 2 godziny. Kupiłem bilet godzinny i tak jechałem dwoma autobusami. Fajne uczucie, gdy ludzie zachwycają się moimi grzybami :) Jak w ogóle grzybów nie ma.
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #145 dnia: 29.09.2015, 16:33 »
Gratulacje Sylwek, piękne grzybki pozazdrościć :thumbup:.
Grzegorz > Kołobrzeg

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 607
  • Reputacja: 1987
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #146 dnia: 29.09.2015, 17:15 »
Jak zwykle mega!
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline dfq

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 723
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KR
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #147 dnia: 29.09.2015, 17:27 »
Piekne grzybobranie, gratulacje  :D :bravo:
Znów jestem

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 948
  • Reputacja: 415
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #148 dnia: 29.09.2015, 20:22 »
Ja po pracy znalazłem 6 rydzy koło sosenek blisko swojego płotu. Więc pojechałem zaraz w swoje rydzowo-kaniowe miejsce ... a tam nic :( . Trochę "psich" grzybów i ani jednej kani i ani jednego rydza. Niby gleba już trochę wilgotna (padało w weekend), ale grzybów jeszcze u mnie nie ma.
;)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #149 dnia: 29.09.2015, 20:22 »
Fajna relacja! Gratulacje Sylwek!

Do mnie wczoraj pisał kolega z Gdyni i mówił, że u nich grzybów masa.
Ogólnie widać, że na północy chyba są teraz najlepsze zbiory.

W pracy też mi mówiła jedna pani, że jej rodzina z północy nazbierała tyle, że nie nie mieli już do czego ich zbierać. Pościągali więc swetry, marynarki i nawet koszule, żeby do nich ładować.
Zastanawiam się tylko nad tym, czy człowiek zawsze musi wyzbierać najwięcej, ile tylko może? Żeby nawet koszule ściągać?!
Może podobnie jest właśnie w wędkarstwie, że nie znamy umiaru.
Pozdrawiam
Mateusz