Autor Wątek: Jak ryby, to i pewno grzyby  (Przeczytany 246365 razy)

Offline kingfisher

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 190
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #165 dnia: 02.10.2015, 22:42 »
Panowie na zachodzie nie zbierają tyle grzybów z kilku powodów.W wielu krajach lasy w większości są prywatne i właściciele nie zawsze pozwalają na wstęp do lasu a co dopiero na zbieranie grzybów. Poza tym są limity ilościowe i trzeba wykupić obowiązkową roczną licencję na zbiór. Niestety nie wszędzie miłośnicy grzybobrania mają tak dobrze jak u nas i tak tego nie potrafią uszanowac >:O
Piotr

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #166 dnia: 03.10.2015, 18:37 »
Mój młodszy syn mieszka w UK. ze swoją połówką! Ona jest straszną fanką grzybów(Kulinarnie) Pytałem jak to tam wygląda. Twierdzili że grzybów tam się nie zbiera bo są własnością Królowej! ??? Jak to na prawdę wygląda??? :(
Arek

elvis77

  • Gość
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #167 dnia: 03.10.2015, 20:07 »
Mnie dzisiaj młodszy wyciągnął na godzinną przejażdżkę do lasu. Takie tylko udało się znaleźć. Trochę opieniek,maślaków i nic więcej. W sumie na raz dla nas starczy.
A oto i sam winowajca całego zamieszania. Po prawej za nim  100m jest moje dawne łowisko. To tam stawiałem swoje pierwsze kroki. 
Tak to wygląda

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #168 dnia: 03.10.2015, 20:09 »
Przyznaj że synkiem i nowym nożem chciałeś się pochwalić a nie grzybami! ;) :D
Arek

elvis77

  • Gość
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #169 dnia: 03.10.2015, 20:10 »
Przyznaj że synkiem i nowym nożem chciałeś się pochwalić a nie grzybami! ;) :D

On też ma swój nowy kozik.

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #170 dnia: 03.10.2015, 20:29 »
Daniel gdzie ten nóż kupiłeś?
Zbyszek

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #171 dnia: 03.10.2015, 20:33 »
Ok. Już znalazłem.
Zbyszek

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 948
  • Reputacja: 415
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #172 dnia: 04.10.2015, 21:40 »
Zajrzałem dziś w moje kaniowo-rydzowe miejsce. Zero, od 20 tak nie było. :(
;)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #173 dnia: 05.10.2015, 17:05 »
U mnie też lipa.
Ponoć na północy kraju sporo grzybów.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 607
  • Reputacja: 1987
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #174 dnia: 05.10.2015, 17:29 »
Na północy owszem, a u mnie susza i tyle w temacie na ten rok.
Jeszcze mi wyjazd do Białego nie wypalił  :'(
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline dfq

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 723
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KR
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #175 dnia: 05.10.2015, 18:03 »
W niedziele byłem na Mogielicy w Beskidzie Wyspowym.
Tylko pare kurek w lesie widziałem :(, ale za to jakie widoki :D

Znów jestem

Offline Maciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 065
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dzień bez wędkowania jest dniem straconym.
  • Lokalizacja: Centralna polska
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #176 dnia: 05.10.2015, 18:12 »
Ja dzisiaj z powodu awarii w pracy , wyskoczyłem z dwoma kumplami w Spalskie Lasy .Szału nie było ,co kilometr ;) to grzyb,ale około 40 podgrzybków uzbierałem (koledzy podobnie) .
Rozmawiałem z jednym miejscowym grzybiarzem to mówił że wysyp  był dwa tygodnie temu , i że już raczej w tym roku się nie powtórzy :(
Maciek

Offline kingfisher

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 190
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #177 dnia: 05.10.2015, 19:44 »
W moim leśnictwie też susza i grzybów tyle co kot napłakał :(Na ryby też nie jeżdżę bo na Liswarcie woda bardzo niska,jednym słowem bryndza. :'(
Piotr

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 342
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #178 dnia: 05.10.2015, 20:07 »
Witam
dzień wolny od pracy, to dziś wybrałem się na grzyby. Pojechałem autobusem 528. Miejscowość Piaski.


Nie spodziewałem się, że autobus tak szybko dojedzie i że jak dojade do mojej miejscówki to będzie jeszcze ciemno. Stanąłem na moście nad obwodnicą, jak widzicie zdjęcia i myślę, gdzie tu pójść na grzyby. Czy przed obwodnice, czy może za obwodnicę... Dawniej nie miałem problemów, przechodziło się z jednej części do drugiej, przez obwodnicę. Teraz jest obgordzona siatką i nie da się przejść. Dlatego jest problem - bo jak się przejdzie przez obwodnicę mostem na drugą stronę, to trzeba wracać też tym samym mostem. A więc zdecydowałem - najpierw pójdziemy na prawdziwki.


No i zaczęło się zbieranie grzybów, to co najbardziej lubię.




Przy niektórych zjdęciach dokładałem nowy nóż, żeby udowodnić, że to tegoroczne grzyby.



Zobaczcie jakie prawdziwki - ledwie co widać takie maluszki. Z tego wynika, że dopiero wyjdą. Nie lubię takich grzybów zbierać. Takie zbieranie to nie dla mnie. Ja muszę się o grzyba potknąć, żeby go zebrać. A tak zbieranie takich małych jest bardzo ciężkie i oczy bolą od wpatrywania się w liście i góreczki.



















Od tego łażenia po tej stronie obwodnicy, zrobiłem sobie przerwę śniadaniową. Zobaczcie jakie mam fajne zastole :D Na dnie w koszyku już trochę grzybków mam. Koniec śniadania, trzeba iść dalej zbierać grzybki. Wróciłem się do mostu i teraz idę w następne swoje sprawdzone miejsce. tam gdzie ostatnio zbierałem rydze.




To mój kierunkowskaz - znak, że jestem na dobrej drodze :D Idziemy zbierać rydze :)




Nie myliłem się. Odgarnąłem i zobaczcie jak ładnie rosną. Wyjąłem nóż i zacząłem ścinać rydze.


Następna kupka.


Następna.


No i następne rydzyki - dużo mi to czasu zajęło, ale wyzbierałem chyba wszystkie w tym miejscu. To jest moje pewne miejsce na rydze od kilku już lat.


Zobaczcie jak się już napełnia ładnie koszyk. Ale jeszcze do końca dużo miejsca zostało :)


Idziemy teraz w moje pewne miejsce na czerwonego kozaki. Bo z tamtej strony już kilka miałem takich, więc tutaj też powinny być. Z tym, że dzisiaj jest poniedziałek po weekendzie i ktoś mógł już je wyzbierać.

Jest pierwszy, to dobry znak. Dokładnie równiutko, zacząłem szukać. Czeka mnie 200m spacer między brzozami.




Zobaczcie. Tak jak na zdjęciach, tak znajdywałem po trzy, cztery młodziutkie, grubiutkie grzybki. Dopiero co urosły. Znakiem tego, że tutaj nikt nie był, nie wybierał i będę mógł spokojnie zbierać.






Zobaczcie jak się fajnie koszyk już zapełnia.








Już nie długo nie będzie gdzie zbierać.








I znów wyżej grzybków w koszyku.


Patrzcie jaki ładny widok :)








Pełny kosz. Widok z góry.


Pełny kosz z boku. Idealne zdjęcie do pamiętnika.




Patrzcie. tyle było grzybów jeszcze, że już nie miałem jak ich włożyć do kosza...


Więc wyjąłem reklamówkę, zbierałem w reklamówkę. Grzyby musiałem na nowo poukładać - większe w reklamówce.


No i tutaj już gotowe, poukładane już wszystko do podróży do domu. I w reklamówce reszta ;)


Nie szedłem już dalej zbierać grzybów, bo już mi się nie chciało tego nosić - bardzo ciężkie. Poszedłem na autobus i wróciłem do domu. O 1230 miałem autobus. Kupiłem dziś bilet całodobowy, za 10 zł. Z grzybów wrócę do domu, zjem, zmiana ubrania i ogumienia - wybieram się nad zalew kielecki pospinningować. Ale już podaję autobusem - żeby wykorzystać bilet ;)

A na koniec piękne zdjęcie w domu.


Kobiety niech obierają, a ja uciekłem nad zalew kielecki ;D

Odpocząłem, pobyłem na świeżym powietrzu, nazbierałem, pobiegałem no i się nanosiłem.

Oczywiście znów swoimi grzybami wzbudziłem zachwyt, bo każdy kto wsiadał do autobusu miał po kilka grzybków, a ja cały koszyk + reklamówkę :)

Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 305
  • Reputacja: 899
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #179 dnia: 05.10.2015, 20:27 »
Szok coś pięknego :bravo:
Maciek