Fajnie, że się bawisz w sprawdzanie wytrzymałości żyłki. Ja też to robię ale przeciąganie twoja-moja, bez wyniku na wadze wędkarskiej nie bardzo mnie przekonuje. Zawsze z którejś strony pęknie prędzej, jednak nie mając wyników z wagi nie wiemy jaka to różnica.
Do testowania wytrzymałości żyłek stosuję zawsze easy loop z dwoma obrotami. Jest wystarczająco mocny i zawsze mocniejszy, niż węzeł bez węzła na haczyku. Porównywalnie mocny do węzła na krętliku, który stosuję na zakończenie żyłki głównej oraz do podwójnej ósemki, która kończy mi zestaw do metody w łączniku. Zmierzone na wadze wędkarskiej.