Autor Wątek: Kiedy i jak na karasia?  (Przeczytany 160755 razy)

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #165 dnia: 03.08.2019, 21:14 »
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i sugestie :thumbup:

Ostatnio łowiłem karasia na troszkę "grubszy" zestaw niż zwykle i trochę zmienione podejście do zanęcania. Waggler co zawsze, haczyk 8, na niego duży czerwony robak. Odnośnie nęcenia to zmieszana mała ilość MMM oraz Lorpio Magnetic Carassio Red Worm (1:1). Do tego dodawane dużo kukurydzy tak, aby stanowiła grubą frakcję i znaczącą przewagę w zanęcie. Nęcenie bez stosowania blendowanych konopi. Efekt taki, że dało się zauważyć mniejsze bąblowanie oraz wyraźnie było mniej brań. Udało się złowić karasie wielkości jak podczas poprzednich sesji oraz jeden wyraźnie większy niż do tej pory złowione. Łowienie było wieczorem mniej więcej od 18 do 20:30.

Natomiast mam już wszystko przygotowane do jutrzejszego rannego spróbowania łowienia większych karasi na spławik oraz przypon z włosem. Jako przynęta będzie pellet 6 oraz 8 mm Lorpio Krill (ewentualnie spróbuje zwykłą kukurydzę albo resztki pelletu leszczowego jaki mi został jeszcze). Wagggler 4g, haczyki 10-12. Przypon 0,10 mm. Jako zanęta kukurydza z małym dodatkiem mieszanki MMM oraz Lorpio Magnetic Carassio Red Worm. Macie może jakieś uwagi na co jeszcze zwrócić uwagę?

 Z ciekawością śledzę Twoje zmagania z karasiami, bo sam celuje w te rybki no i linki. Zastanawia mnie, czy nie za słaby masz ten przypon 0,10?? Wiem, ze delikatny zestaw pasuje do ostrożnych ryb, ale mi na ostatniej zasiadce jakiś ładny lin lub karaś w 3 sekundy zerwał żyłkę 0,16. Stąd me obawy, czy jakiś długo wyczekiwany okaz nie przejdzie Ci kolego koło nosa jak mi ostatnio z powodu cienkiej żyłki...

Offline pinki

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 80
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #166 dnia: 04.08.2019, 02:39 »
Też miałem na myśli pushstopy, inaczej quickstopy na włosie.
Najlepiej kup na początek gotowe przypony, takie przykładowo jak te:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/drennan/12818-haczyki-drennan-pushstop-hair-rigs-carp-feeder-roz14.html
Najlepiej i z pushstopem i z gumką.

Naprawde nie ma co pobadac w manie zakupowa, za kilka przyponow placic tyle jezeli naprawde do tych celow sprawdzi sie byle gumka odpowiedniej grubosci (pasek2mm,3mm zaleznie jaki otwor wiercimy, ja uzywam pewnie cos z wentylkow/cewnikow). Przeklada sie przez oczko wciska w otwor, jezeli cos odstaje odcinamy i po sprawie. Trzyma sie mocno i koszty zerowe praktycznie.  Ja chyba wszystko to wlosa mam wlasnej roboty: wiertla - za paczke wiertel 1mm,2mm zaplacimy grosze,  igly- zwykle igly tylko ze oczko przeciete zeby mozna bylo chwycic petelke :)

Gumek uzywam z cewnikow do kukurydzy (zolty kolor)- odporne na rozciaganie ,rwanie. Polecam  do budowy wlasnych proc - posiadam  tego mnostwo jak zobaczylem ze Marfish zrobil z nich proce. Mam proce  brzegowa/pomostowa - petardy niesamowite,  naciag na dwoch gumach. To co lezy na polkach sklepowych to bieda i nedza :)

Ktos sie pewnie zastanawia  jak nakladam gumki np. na kukurydze?  Nic prostrzego  posiadam  rurke o odpwiedniej srednicy wewnetrznej, na kukurydze mam  cos z dlugopisu, od strony koncowki piszacej  naciagniete mam mnostow  gumek nacietych tapeciakiem przykladam ziarno i zdejmuje z rurki na kukurydze ktora lezy w polowie zakryta z drugiej strony;)    1 sekundy roboty,  nie bylo czasu kiedys zamawiac tych nakladaczy to zdecydowalem  sie na takie szybkie rozwiazanie i tak zostalo;)
pozdrawiam,
Pinki

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #167 dnia: 04.08.2019, 07:42 »
Nic nie zrozumiałem z Twojego opisu nakładania kuku :D

Ja nabijam ziarnka kuku na igłę z haczykiem na końcu. Wbijam od strony rozcięcia na ziarnie. Łapię haczykiem gumkę, rozciągam na maksa, zsuwam ziarno, aż cała gumka przelezie, luzuję i zdejmuję igłę. Gumka rozszerza się w ziarku i nic tego nie ruszy.

Tak samo zakładam na kulki (najpierw trzeba przewiercić).
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #168 dnia: 04.08.2019, 15:28 »
pinki,
Tekst faktycznie mało zrozumiały. Zrozumiałem jednak, że uważasz, że wszystko można zrobić samemu.
Na pewno, ja już teraz sam wiążę haczyki do metody. Jednak kilka pierwszych paczek gotowych przyponów kupiłem, żeby się z bliska przyjrzeć co i jak.
I jak kupiłem paczkę przyponów Browninga z pushstopem to pomyślałem, że to jakieś brakoróbstwo i nigdy bym nie zawiązał tak krótkiego włosa. I byłem bardzo zdziwiony, kiedy wyciągałem na to ryby. Teraz wiem przynajmniej, że nie ma idealnej długości włosa. Raz lepiej jak jest krótszy a raz jak dłuższy.
Gumki akurat można za grosze kupić na Ali zamiast bawić się w cięcie cewników, wentylków itp. Chyba, że ktoś lubi. Wiertła to jak najbardziej ze sklepu z narządziami, zamiast kupować tępego Drennana za 15 zł.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 506
  • Reputacja: 215
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #169 dnia: 04.08.2019, 15:38 »
@pinki: Zapodaj proszę jeżeli możesz jakieś zdjęcia ilustrujące. Lepiej raz zobaczyć niż 100 razy przeczytać ;)
Marcin

Offline pinki

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 80
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #170 dnia: 04.08.2019, 19:02 »
pinki,
Tekst faktycznie mało zrozumiały. Zrozumiałem jednak, że uważasz, że wszystko można zrobić samemu.
Na pewno, ja już teraz sam wiążę haczyki do metody. Jednak kilka pierwszych paczek gotowych przyponów kupiłem, żeby się z bliska przyjrzeć co i jak.
I jak kupiłem paczkę przyponów Browninga z pushstopem to pomyślałem, że to jakieś brakoróbstwo i nigdy bym nie zawiązał tak krótkiego włosa. I byłem bardzo zdziwiony, kiedy wyciągałem na to ryby. Teraz wiem przynajmniej, że nie ma idealnej długości włosa. Raz lepiej jak jest krótszy a raz jak dłuższy.
Gumki akurat można za grosze kupić na Ali zamiast bawić się w cięcie cewników, wentylków itp. Chyba, że ktoś lubi. Wiertła to jak najbardziej ze sklepu z narządziami, zamiast kupować tępego Drennana za 15 zł.

Faktycznie przeczytalem moje wypociny jeszcze raz i nie jest to tekst na TOP 3 wypowiedzi zrozumialych ;)
Postaram sie  na dniach kilka zdjec pokazac jak  wroci moje pudelko (ojciec narazie jest w jego wladaniu).
Oczywiscie ze niektorych rzeczy nie ma co na sile robic samemu. Do przyponow z wlosem i nie tylko dla  osobiscie to te przyrzady to wiazania petelek (np. prestona z wypychaczem) sa znakomita pomoca.  Recznie zawsze mam problemy zeby stworzyc taka 5mm petelke :P

Co  do gumek z cewnikow:  to raz nad jeziorem  chcialem zrobic plywajaca kukurydze (mowa o tej twardej-moczonej i gotowanej/zalanej w termosie wrzatkiem na pewien czas) nad podajnikiem - wydlubalem  troszke miaszu i wcisnalem  kulke od styropianu. Uznalem ze najlepsza  opcja np.w przypadku  ploci bedzie jak haczyk  bedzie tuz za ziarnem (rozmiar dopasowany do haczyka)  i tak wpadlem na pomysl  z odcieciem  kawalka z gumki od cewnika, a mialem tych resztek troszke po procach ;)

Piszac ten tekst mysle ze te gumki przydadza siez nakomicie do trzymania kawalka rosowki lub kawalka  odcietej  pijawki,  bo trzymaja dosyc mocno -  sprawdze na dnich bo wybieram sie na pijawki do pobliskich stawow/bagien lesnych.

Patent z dlugopisem:

https://imgur.com/qzpeAJZ

pozdrawiam,
Pinki

Offline pinki

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 80
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #171 dnia: 04.08.2019, 20:00 »
@pinki: Zapodaj proszę jeżeli możesz jakieś zdjęcia ilustrujące. Lepiej raz zobaczyć niż 100 razy przeczytać ;)
@flowgrid

Co do karasi naprawde lepiej wrocic do "korzeni" zamiast bawic sie w pellety i inne wynalazki. Ja od dluzszego czasu jestem zwolennikiem  pakowania jak najmniej chemii w wode, szczegolnie przy neceniu ziarnami i zlepaniu towaru w kule.  Preferuje  ziemie z kretowiska + odpowiednie proporcje gliny.

kiedys z powodzeniem  karasie lapalem na mastyrke jak zobaczylem przepis na nia w jednym  magazynie SiG. Ciasto przyprawione czosnkiem  granulowanym  i na haczyku ze sprezynka.  Znakomicie te to pracuje w podajniku czy sprezynie zwyklej i na haczyku mozesz miec kawalek  rosowki, kukurydze cokolwiek.  Kukurydze tez mozna doprawiac we wlasnej roboty dipie czosnkowym. 

Po dwoch latach zapmnialem tej nazwy: mastyrka i @luk wspomnial  o Mamalydze,  nawet lepsze od mastyrki  pod wzgledem wykonania a mozna za jednym zamachem  zrobic sobie kilka roznych zapachowych wersji. Po kilku zasiadkach na dluzszy czas daje sobie spokoj z mixami do podajnikow, gdyz mamalyga moge nawet podajnik  oblepic bez foremki a mam  kilka sztuk wylowionych z jeziora drennanowskich podajnikow;)

Mamalyga fajnie sie zchowuje jak  na etapie jej rozrabiamnia i po prazeniu kaszy kururydzianej i maki pszennej dodamy do niej tam5-10%:  prazonych i zmielonych ziaren:  slonecznika lub siemia lnianego -  konopie lub inna oleista "bylina" sie do tego nada - wspmnialem o tym gdyz lepiej to pracuje w wodze niz czysta mamalyga bez dodatkow. 

Tak czy siak czosnek przy karasiach zawsze sie sprawdzal a ostatnio tylko  mi wchodzily "duze" leszcze w mamalyge czosnkowa na podajniku i kanapka z bialych+czerwone na haku, przy 6 wedkach i lapaniu na tych samych glebokosciach w 4 osoby.  Tak czy siak w tym sezonie jezeli  bede lapal na podajnik lub sprezyne to tylko z rozynymi wersjami  mamalygi. Tanie, szybkie i zadzialalo za pierwszym strzalem.  Sporbuje zrobic jakies wersji krwiste jak  zblenduje sobie ze 100 pijawek + plywajacy/ruszajacy sie kawalek  pijawki  na wlosie nad podajnikiem:)
pozdrawiam,
Pinki

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 506
  • Reputacja: 215
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #172 dnia: 11.08.2019, 20:41 »
@pinki: Właśnie trochę od "korzeni" odchodzę, bo na stawie są ładne sztuki karasie ale niestety na naturalne przynęty jak czerwony robak czy kukurydza duże sztuki jakoś nie chcą brać. Padła propozycja, aby spróbować na włos to czemu nie :) Przy okazji można nauczyć się czegoś nowego :) Jak do tej pory łowiłem na czerwonego robaka to trafiają się sztuki większe od dłoni dorosłego mężczyzny, ale take znaczenie większe to widać czasami jak pływają pod powierzchnią wody.

Ostatnio łowiłem na przypon z włosem na pellet 6mm Lorpio Krill. Haczyk 12. Grunt taki jak zawsze. Trochę wiało i były dosłownie 2-3 podniesienia spławika przez 2 - 3 godz. tylko nie wiadomo czy były to brania czy dryfujący zestaw zaczepił o coś na dnie i jak się odczepił to z tego powodu spławik poszedł do góry. Efekt to zero złowionych ryb na pellet na przypon z włosem. Dalej przezbroiłem zestaw na zwykły przypon a haczykiem 12. Łowiłem najpierw na dwa ziarna kukurydzy na haczyku i miałem tylko jedno podniesienie spławika. Dalej łowiłem tylko na jedno ziarno kukurydzy na haczyku. Brań jak na lekarstwo, były bardzo słabe i dosłownie kilka. Na kukurydzę udało się złowić finalnie dwa karasie wielkości takiej jak zawsze nie jakieś znacznie duże sztuki. Nęciłem mało i często kukurydzą z małą ilością zanęty spożywczej. W najbliższym czasie planuje ponownie łowienie na przypon z włosem. Macie może jakieś sugestie, propozycje co można zmienić w podejściu do łowienia karasi na spławik oraz przypon z włosem?

Marcin

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #173 dnia: 11.08.2019, 22:08 »
Na dzikim stawie pellet to nie zbyt udany pomysł. Jasne, należy próbować wszystkich wariantów ale jak ryby czegoś nie znają, to raczej nie rzucą się na to.
Spróbuj może zakładać na włos kukurydzę 1 lub 2 ziarna, spróbowałbym też czerwonego na włosie. Przynęty, na które masz zwykle brania na haczyk i są dla ryb czymś bardziej naturalnym niż pellet.

To, co się sprawdza na komercji, gdzie w wodzie więcej jest pelletu niż robactwa, nie sprawdzi się na dzikich wodach. Pamiętam czasy (stary już jestem ;)), kiedy na kukurydzę na niektórych wodach brań w ogóle nie było, bo ryby jej nie znały. Sprawdzał się tylko pęczak, makaron i ... ziemniaki.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Laur77

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 357
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #174 dnia: 11.08.2019, 22:13 »
Na dzikim stawie pellet to nie zbyt udany pomysł. Jasne, należy próbować wszystkich wariantów ale jak ryby czegoś nie znają, to raczej nie rzucą się na to.
Spróbuj może zakładać na włos kukurydzę 1 lub 2 ziarna, spróbowałbym też czerwonego na włosie. Przynęty, na które masz zwykle brania na haczyk i są dla ryb czymś bardziej naturalnym niż pellet.

To, co się sprawdza na komercji, gdzie w wodzie więcej jest pelletu niż robactwa, nie sprawdzi się na dzikich wodach. Pamiętam czasy (stary już jestem ;)), kiedy na kukurydzę na niektórych wodach brań w ogóle nie było, bo ryby jej nie znały. Sprawdzał się tylko pęczak, makaron i ... ziemniaki.
W 100% przyznaję rację. Łowiąc tylko na komercjach pojechałem z bratem na dziką rzekę i na metodę ani jednego skubnięcia a gdy tylko przezbroiłem się na zwykły koszyk na rurce i kukurydza na haczyku nie na włosie do tego śmieciowa zanęta (miejscowi tak robią) i od razu złowiłem kilka ponad kilogramowych japońców :)
Pozdrawiam
Wawrzyn

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #175 dnia: 11.08.2019, 22:15 »
Metoda na rzece to niezbyt udany pomysł. Chyba, że przy koszykach też używałeś 10cm przyponów.
Ja się nie zgodzę - wielokrotnie na dzikiej gliniance czy jeziorach, na których króluje rurka i traper, połowiłem na metodę i np. MMM.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #176 dnia: 11.08.2019, 22:16 »
Ryby nie muszą znać pelletu ani kulek żeby chętnie je pobirać...

Offline Laur77

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 357
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #177 dnia: 11.08.2019, 22:18 »
Metoda na rzece to niezbyt udany pomysł. Chyba, że przy koszykach też używałeś 10cm przyponów.
Ja się nie zgodzę - wielokrotnie na dzikiej gliniance czy jeziorach, na których króluje rurka i traper, połowiłem na metodę i np. MMM.
Dokładnie tak krótkie przypony i kombinacje ale cóż nauka nie idzie w las :) najważniejszy to relaks nad woda a i jak coś się połowi to też miło :)
Wawrzyn

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #178 dnia: 11.08.2019, 22:19 »
W punkt :thumbup: :beer:
Uzależniony od wędkarstwa

Offline pinki

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 80
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kiedy i jak na karasia?
« Odpowiedź #179 dnia: 12.08.2019, 08:38 »
@flowgrid  tak czy siak nie poddawaj  sie z kukurydzą. Spróbuj na jedną wędkę atakować czosnkiem tego  spryciarza.  U mnie czosnek się sprawdza, u ciebie też powinien :) bez względu na szerokośc geograficzną , każdy karaś go lubi :) Ja zawsze mam pod ręką czosnkową  kuku.  Mocze kukurydzę ta twardą, z nasiennego w zawiesinie z 2-3 ząbkami  czosnku+ cukier(słoik). Gotuję. Wody nigdy nie wylewam, wszystko  to ląduje w tym samym słoiku. Nawet jak kończe wędkować, nigdy nie wyrzucam jak nawet 20 ziaren zostanie. Są takie kółka używane przy kiszeniu rzeczy w małych słoiczkach, przyciskam i chodze z tymi smierdziuchami nawet  kilka miesięcy, bo ile takiej kukurydzy na haczyku zużyjesz.  W ten sam sposób możesz przygotować śrutę na małe kulki zanętowe podczas sesji.  Mam też zawsze ze sobą dip czosnkowy własnej roboty i nawet jak na haczyk  daje 1cm kawałek rosówki to traktuje  ją tym  śmierdziuchem ;)

Czosnek nie tylko jest dobry na karasia.

Jestem w fazie przygotowania self-made rollownicy?(5mm,8mm,10mm  i 12mm, ale czekam, aż znajomy wróci i frezarkę odpali do kilku dębowych elementów.

Ostatnio  jestem  fanem  mamałygii chcę takie kulki z niej zrobione mieć pod ręką,  przy nęceniu z procy. Mamałyga z dodatkiem czosnku + dodanie  zmielonych prażonych ziaren słonecznika (5-10%)  lub  siemie lnianie zmielone bez/z prażeniem(5-10%)- chodzi o pracę tego.  No ale takie  kuleczki  małe można sobie rolować nad wodą patrząc na spławik. Ja jedno opakowanie mąki kukurydzianej  katowałem trzy nocki chyba, a oblepiam  podajnik do metody i sprężynę tym jako wabik.  Na haczyk odpuściłbym te rośliny oleiste- z wiadomych powodów(konsystencja bardziej zbita i dłużej żyje), jedynie dodawać zapach(bez też ok), barwnik tylko. Ciasta można używać na haczykach ze spreżynką lub są takie małe koszyczki na włos - gdzieś mam muszę potestować, leżą i leżą.

ps. ostatnio  jak  mi znajomy śrutował  kilka kg.  kukurydzy to 1/3 to prawie  mąka kukurydziana,  chyba zacznę z tego przygotoywać ją. Zmiast 300g za 1.4PLN mam  1kg za 1.2PLN a i tak śrutuje,  muszę sprawdzić różnice w finalnym efekcie 8)
pozdrawiam,
Pinki