Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Recenzje i prezentacje => Wątek zaczęty przez: Zbigniew w 05.06.2018, 15:22

Tytuł: Kosz podbieraka Lorpio Super Team Mono 06 - mini prezentacja
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew w 05.06.2018, 15:22
Kosz z tego linku: http://www.lorpio.pl/Katalog/2773_2519_produkty/10956_kosze-i-sztyce/Produkt/54869_super-team-mono-06.aspx

Wymiary: 55 x 45 cm
Wysokość boku siatki: 23 cm
Głębokość siatki: max 40 cm
Wielkość oczka: kwadrat 7 x 7 mm
Średnica żyłki: 0,24 mm
Waga katalogowa: 172 g

Obręcz i główka kosza równie solidna jak w wersji Mono 07 River. Węzełki dobrze zawiązane, ogólne wykonanie bez zastrzeżeń.

Podbierak jest płytki. Jak wpadnie coś 50+ cm to dam znać jak się nim podbiera takie sztuki.

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/6/5/11951557_20180605_111752.jpg)

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/6/5/11951556_20180605_111818.jpg)
Tytuł: Odp: Kosz podbieraka Lorpio Super Team Mono 06 - mini prezentacja
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 05.06.2018, 15:46
:thumbup:

Coraz bardziej się zastanawiam nad przejściem na żyłkowy. Mój Guru od leszczy zrobił się sztywny jak karton. A śmierdzi po zmoczeniu, że można się przewrócić...
Tytuł: Odp: Kosz podbieraka Lorpio Super Team Mono 06 - mini prezentacja
Wiadomość wysłana przez: s7 w 05.06.2018, 16:48
:thumbup:

Coraz bardziej się zastanawiam nad przejściem na żyłkowy. Mój Guru od leszczy zrobił się sztywny jak karton. A śmierdzi po zmoczeniu, że można się przewrócić...

A ja sądziłem, że prać nie potrafię :facepalm:
Też już mi taka myśl przeszła przez głowę nad zmianę kosza Guru, na jakiegoś żyłkowca.

Dzięki za prezentację. :thumbup:
Tytuł: Odp: Kosz podbieraka Lorpio Super Team Mono 06 - mini prezentacja
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 05.06.2018, 17:05
Przerabiałem swego czasu żyłkowca z Trapera ale przy większej rybie potrafiła się siatka popruć wzdłuż ramy, leży i czeka aż złom wywiozę :P Lekkość i manewrowość na plus ale trwałość.. Jaka by nie była żyłka to słońce i promieniowanie UV plus woda - to robi "robote" i prędzej czy później gdzieś puści.