Ponieważ kukurydza nie jest moją przynętą nr 1 (właściwie rzadko łowię na kukurydzę), to zbytnio nie będę nią sobie zawracać głowy. Owszem, daję dużo kukurydzy całej, śrutu i płatków kukurydzianych paszowych do zanęt, ale żeby na hak - bardzo rzadko.
Ot temat był, więc powiedziałem swoje spostrzeżenia. To wszystko, ale spytam kolegów, którzy mieszkają na wsiach o koński ząb. Popróbuję...
Dzięki.