Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Sposób na... => Wątek zaczęty przez: RJo w 12.08.2020, 18:45

Tytuł: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: RJo w 12.08.2020, 18:45
Witam wszystkim :)

Moje pytanie brzmi , dlaczego płocie biorą jedynie przez pierwsze pół godziny po czym brania ustają po mimo donęcania ? Łowie na wodach stojących o maksymalnej głębokości 1,5 m.
Oto zanęta którą stosuje ;
- Sensas Gardons 0,5 kg,
- Sensas Gros Gardons 0,5 kg,
- Ziemia torfowa bełchatowska 2 kg,
- pół puszki kukurydzy,
- pinka

Ziemię najpierw przesiewam przed sito, następnie namaczam wstępnie zanęte po czym przesiewam przez sito, czekam jakieś 15 minut po czym znów dolewam stosowną ilość wody , przesiewam przez sito i po odczekaniu kolejnych 15 minut mieszam z ziemią. Do wody wrzucam na początek jakieś 3-4 kule i brania są niemal natychmiast . Płocie bardzo fajnie biorą, po 20 minutach dorzucam kolejne dwie kule i brania powoli ustają. Schemat ten powtarza się ciągle, nie mam pojęcia co robie nie tak. Jestem początkującym wędkarzem , szukałem informacji w internecie ale nie znalazłem odpowiedzi ... Może ktoś z bardziej doświadczonych wędkarzy mógłby mi podpowiedzieć czy coś robie źle  ?
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 12.08.2020, 19:07
Pewnie jest mała populacja płoci i odpływają najedzone. Miałem takie sytuacje z linami i pszenicą na zanętę. Teraz łowie na koszyk zanęcam mało i mam ryby przez kilka godzin.

Zmniejsz ilość zanęty o połowę i zobacz co będzie się działo.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 12.08.2020, 19:09
Odstaw kuku, ile tej pinki dajesz ?
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 12.08.2020, 21:01
Witaj.

Przede wszystkim daj sobie spokój z ziemią. Zaneta Gros Gardons jest świetna i warto używać jej tylko w formie waleczków. Resztę towaru podawaj w mikro porcjach bardzo często. Zaopatrz się w czerwone mady, KONOPIE, rzepik. Podawaj proca lub ręka kilka ziaren/robaków co minute, dwie. Łowiac na spławik najpierw próbuj opadu, potem z gruntu.

Na feeder to klasyczny zestaw, lub helikopter z białymi jeśli ryba będzie mega aktywna. Kukurydza raczej spontanicznie jako zaneta, lepiej użyć jako przynęty. Haczyki małe, mogą być z włosem.

Podsumowując, zero ziemi, robisz wałeczki Gardons co kilka minut jeden do wody, plus regularne strzelanie proca z robakami i ziarnami. Kukurydza spontanicznie. Zestaw splaiwkowy to opad, później z gruntu. Feeder to klasyk, albo jeśli rybostan mocno aktywny helikopter z madami. Mady w kolorze czerwonym najlepiej.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 12.08.2020, 21:05
Tu masz wałecznik od Prestona.

https://sklepdrapieznik.pl/sklep/pozostale-akcesoria-do-method-feeder/11729-forma-do-zanety-preston-quick-cone-and-bait-mould-medium.html

Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: didek_b w 12.08.2020, 21:05
Zrezygnowałbym z kul z zanęty i nęcił "mało i często". Trochę pinki potem stopniowo wprowadzaj do wody kukurydzę. Poradnik Luka wyjaśni Ci co i jak. Jeśli jednak chcesz tak jak na zawodach to być może donęcaniem płoszysz ryby w łowisku. Sklej z zanęty 2-3 kule, do reszty dodaj bentonitu i sklej kolejne 2-3 które zaczną pracować póżniej. Kolejne potraktuj podobnie. Jeśli nie masz kleju to możesz każdą porcję  lekko domoczyć. Efekt prawie taki sam. Możesz też ściskać mocniej niektóre kule, też postoją dłużej. Albo zrobić kule i kilka z nich dognieść mokrymi dłońmi. Niby nic, a działa cuda. Pobaw się w doświadczenia. Zastosuj kilka sposobów przy brzegu i poobserwuj jak się zachowuje towar. Kombinowanie kluczem do sukcesu.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Bombay w 12.08.2020, 21:23
Witam wszystkim :)

Moje pytanie brzmi , dlaczego płocie biorą jedynie przez pierwsze pół godziny po czym brania ustają po mimo donęcania ? Łowie na wodach stojących o maksymalnej głębokości 1,5 m.
Oto zanęta którą stosuje ;
- Sensas Gardons 0,5 kg,
- Sensas Gros Gardons 0,5 kg,
- Ziemia torfowa bełchatowska 2 kg,
- pół puszki kukurydzy,
- pinka
Po pierwsze ziemia bełchatowska śluzu podaniu robaków martwej pinki ochotki joka itd. Nie zanęty ani kukurydzy. Stosujesz drobna zanętę a dodajesz grube dodatki jak linka czy kukurydza zamiast tego zrób tak. Zamiast ziemi użyj gliny competition z gliny natura (fajny gotowy produkt) w tym podaj zanętę i odrobinę pink między 100-200ml martwej. Podaj to w dwóch trzech konsystencjach (wyreguluj konsystencję woda nie klejem) i donecaj pinka z procy. Do zanęty dodaj paczkę ochotki mrożonej dla akwarystów doda ładny zapach.
Moim zdaniem trzeba dać więcej zanęty taka ilość jest ok na leszcze ale na płoć potrzeba więcej zanęty zamiast sensasa użyj lorpio magnetic.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: RysiekS w 12.08.2020, 22:38
Ziemie bełchatowską możesz łączyć w dowolnej proporcji z zanętami, robakami, dodawać do niej wszelkie ziarna. Można też stosować ją samą jako nośnik przynęty. Czemu ryby przestają brać po pewnym czasie? Powodów może być masa. Mała populacja ryb - wtedy więcej ziemi mniej zanęty i robactwa kukurydzy kilka ziaren. Ryby płoszy donęcanie - wrzuć na początku całą zanętę i nie donęcaj więcej. Tu musisz użyć kleju. Zrobić kule o różnej konsystencji, od takich które zaczną pracować zaraz po wyrzuceniu do ciężkich co postoją 2-3 godz. Sprawdź te dwie metody.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: timken w 12.08.2020, 23:36
Płoć wbrew pozorom nie jest rybą prostą do systematycznego odławiania. Kluczem do sukcesu jest dokładne gruntowanie, odpowiednie przygotowanie zanęty/ziemi/gliny i jej podanie (m.in. w zależności od głębokości i rodzaju dna). Jednym z podstawowych warunków utrzymania płoci w łowisku jest ciągła "praca" zanęty. Cząsteczki muszą być unoszone ku górze, nie może być "zgaszona". Ja osobiście rzadko stosuję czystą zanętę, a przeważnie jej mieszankę z ziemią bełchatowską na płytkie i muliste zbiorniki lub gliną rozpraszającą na głębsze z twardym dnem. W obu przypadkach pracę kul reguluję dodaniem bentonitu. Kule to może za dużo powiedziane, są to porcje lepione jedną ręką. Proporcje: w szczycie sezonu przewaga zanęty, wiosna/jesień przewaga ziemi/gliny. Bardzo ważne jest dokładne wygruntowanie łowiska, standard to umieszczanie przynęty 2-3 cm nad dnem. Zdecydowanie odpuściłbym kukurydzę, pinka czy biały robak na haczyk a do tego jokers podany w ziemi lub glinie. Przestoje w braniach to przekarmienie ryb, czasami ryby spłoszone odskakują na metr czy dwa od pola nęcenia, innym razem spłoszy je drapieżnik.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: RJo w 13.08.2020, 22:55
Na wstępie chciałbym podziękować za tak duży odzew i wiele porad. Napewno po trochu skorzystam ze wszystkich komentarzy. Dzisiaj rano byłem na rybach , postanowiłem zrobić mieszankę zanęta + ziemia w proporcjach 1:1. Nie dodałem wogóle kukurydzy ani pinki. Na początek wrzuciłem kulka niewielkich , średnio ugniecionych kul do wody, później co jakiś czas donecałem niewielkimi kulami zanęta i ziemia. Efekt? Brania utrzymywały się dość długo, systematycznie łowiłem co kilka płoć plus kilka karasi złocistych .
Dodam że zazwyczaj łowie na 6 metrowego bata, z żyłką 0,12 mm i spławik 1g.
:) 
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: RysiekS w 14.08.2020, 18:02
Zestaw bardzo dobry, do tego dał bym przypon 0,08 - 0,10 - długość? I tu musisz też eksperymentować z długością. Jeśli dobre brania częste przypon około 15 cm, jeśli brania słabną wydłuż do 20- 30cm.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 14.08.2020, 21:05
Fajnie, że powstał wątek o płoci :-) Ogólnie cieszy mnie, że nie tylko gruntem forum żyje :-) Ostatnio sporo osób próbuje pellet wagglera. Super.
Płoć to bardzo chętnie poławiana przeze mnie ryba. Choć zdaję sobie sprawę z tego, że moje podejście jest niezbyt płociowe, a już na pewno zaprzecza technikom zawodniczym.
Ja bowiem staram się zawsze wyselekcjonować te największe okazy. Jeśli więc w łowisku kręcą się różne roczniki (a tak najczęściej jest), to stawiam na grubsze zanęty i przynęty. Dawniej był to pęczak i dwa-trzy ziarna na haczyku lub z 5 białych. To było w erze przed kukurydzą konserwową. A teraz właśnie jest to kukurydza.
Płoć to z natury wędrowniczka i czasem nawet wytrawnym wędkarzom ciężko ją utrzymać w łowisku. Przypomniał mi się taki mój mały sukces sprzed lat, kiedy brałem udział w zawodach rejonowych w Porębie. Ja z batem, a wokół mnie wielu dobrych zawodników z tyczkami sponsorowanych przez różne instytucje, gł. przez Hutę Katowice. Udało mi się przez cały okres zawodów przytrzymać piękne płocie ok. 25 cm (jak na zawody), których złowiłem naprawdę sporo. Ależ byłem z siebie dumny :-) Nadal jestem. A co! :-D
Czasem człowiek dobrze zanęci i wszystko wydaje się w porządku, a mimo to płoć odchodzi. Czasem bywa też tak, że jak się przy zanęcie zacznie kotłować od płoci, to przypływa zębaty i nagle płocie zwiewają. Często nieodpowiednie donęcenie sprawia, że płoć się odsuwa. Łowienie na tyczkę ma tę przewagę, że można donęcić z kubka.
Ja nie będę doradzał w kwestii zanęcania, bo - jak wspomniałem wcześniej - łowię często w nietypowy sposób, nastawiając się na większe osobniki. Wolę złowić np. 5 płoci po >27 cm niż 50 do 25 cm. Na początku w ogóle nie zanęcam. Rzucam zestaw z kuku na haku, przepuszczam i patrzę, co tam w łowisku się dzieje. Czasem one już tam się kręcą i wystarczy podawać z procy kukurydzę co jakiś czas. Jeśli ryb nie ma, to używam spożywki GG, żeby trochę popracowała w łowisku i znęciła płocie. Ogólnie selekcja nie jest łatwa. Wybieram największe ziarna kukurydzy, czasem łowię z dna, choć płoć najbardziej lubi tuż nad dnem i końcowy opad. Kiedyś pewien miłośnik łowienia płoci i mój nauczyciel miał w domu wielkie akwarium, w którym hodował płocie. Obserwowaliśmy, jak pobierają pokarm. Często podaję też konopie. Nie są one zbyt atrakcyjne dla mniejszych osobników, a te większe lubią pogrzebać w dnie i może je to trochę przytrzymać.

Z racji tego, że wątek nie dotyczy bezpośrednio konkretnej zanęty, a raczej skupia się na technice utrzymania ryb w łowisku, postanowiłem, że przeniosę go do działu "Sposób na...". Choć, jak to w przypadku niektórych tematów bywa, temat pasuje do co najmniej 3 działów.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Ben w 30.12.2020, 15:45
Przyznam się bez "bicia" że właśnie płoć jest rybą którą najbardziej lubię łowić. Jest ostrożna i podejrzliwa, złowienie sztuki 30cm+ to już spory wyczyn. Moja "życiówka" to okaz 46cm :)

Najlepsze nęcenie płotek to ... podajemy to samo co zakładamy na haczyk. Płotka dobrze bierze jak przynęta jest w kolorze żółtym, zaś z aromatów/atraktorów to słodkie. Ale nie cukier lecz miód, najlepiej lipowy. Jak jeszcze dodamy zapach nostrzyka to jest :thumbup: ,  przykładowy przepis na taką przynętę/zanętę (https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=17688.0) łowiłem tak przed 40 laty ... dzisiaj nadal jest to skuteczne. Ostatnio pierwszy raz w życiu spróbowałem jako przynętę i zanętę konopi. Muszę przyznać że płotka szybko się pojawiła w łowisku, brania zaś były energiczne i pewne w tym kilkanaście brań z opadu. Ziarno konopi jest dosyć małe, więc złowiłem sporo drobnicy - nie ma naturalnej selekcji (wielkość przynęty), kilka większych sztuk też było. Czytając wypowiedzi/opisy w necie i analizując co jest najlepsze na płoć, mam pewne plany ... czy się sprawdzą i będą skuteczne, zobaczymy. Od wiosny mam zamiar "zmajstrować" coś nowego - jak wypali na pewno się pochwalę.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 01.01.2021, 17:47
Stosowaliście może kiedyś przy łowieniu na spławik na wodzie stojącej nęcenie kulkami z miksowanego chleba tostowego oraz gotowanych ziaren konopii? Jak doświadczenia?
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Ben w 11.04.2021, 17:36
Od blisko dwóch miesięcy nęciłem łowisko w 3-miejscach, pszenicą gotowaną z dodatkiem cukru waniliowego. Częstotliwość nęcenia 2, 3 razy w tygodniu,  Dzisiaj korzystając z całkiem fajnej pogody pojechałem połowić. Było kilka osób i nikt nic nie złowił a ja złowiłem ponad 20 płotek w przedziale 15-25cm. Czyli długotrwałe nęcenia dzieła :) Oczywiści na odjezdne reszta pszeniczki poszła do wody.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 11.04.2021, 18:28
Dużą płoć trzeba wpierw zlokalizować,bo znęcić jest trudno. Przyjeło się łowić wiosną płytko,ale to na głębokiej wodzie są grube płociska.

Zanęta ciemna,słona,ja jeszcze ją dosalam,do tego ziarna konopii ,ja dodaję też mikropelet. Żadnego robactwa nie używam. Na haku kukurydza,czasem z jednym białym,kawałek rosówki też jest super. Nie rzadko zanętę mieszam z chlebem tostowym.

Największe płotki łowię  dosyć często na Metodę.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Ben w 11.04.2021, 19:17
Dużą płoć trzeba wpierw zlokalizować,bo znęcić jest trudno. Przyjeło się łowić wiosną płytko,ale to na głębokiej wodzie są grube płociska.
{...}

Wiem o tym ale ... woda na której łowię ma tylko jeden rów max głęboki 2m i na nim przede wszystkim łowię. Reszta wody to 0,5-1m, największą płotkę jaką złowiłem na tym zbiorniku to 27cm, czy jest większa ... nie wiem, być może coś jest. Moje łowisko (szumna nazwa :P) ma dwie zalety zalety, 1- jest blisko, 2- kosztuje mnie grosze. Wędkowanie zaś, to zabicie czasu którego obecnie mam FULL ;)  A ... dodam jeszcze że moja ulubiona metoda wędkowania to spławik, ostatnio sprawiłem sobie spławiki DRENNAN'a VISI WAG 2 o wyporności 1.75g. QRUCA FUKS, SĄ ZAJE FAJNE, po poprawnym wyważeniu ... widać jak ryba nie tylko "puszcza bąka" widać jak przepływając  oddycha ;D
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Remigiusz1940 w 15.12.2021, 15:10
Dajesz dobrą zanętę, markową, ale taktyka nęcenia mi się nie podoba. Co bym zmienił? Poszedłbym w kierunku utrzymania płoci w łowisku, bo widzę, że przychodzą szybko i łakomie. Skoro tak to nie mogą się najeść. Głębokość łowiska 1,5 m i woda stojąca raczej nie pasuje mi do używania ziemi bełchatowskiej. Ona nie przeszkadza, ale nie sądzę aby pomagała. Kukurydza szybko ryby syci. Co prawda jedna puszka to na stado płoci jest jak "nic", ale jak jest płoci mało to najedzą się i odpłyną. To co płoć przyciąga to sam zapach kukurydzy. Dlatego proponuję aby te puszkę kukurydzy zblendować na miazgę. Da z siebie dużo zapachu, a wyjeść ją będzie trudno. Będą rybki skubać ze 3 razy dłużej. Dyga rzecz - na początek daj dwie spore kule i nie donęcaj tak długo aż brania nie zaczną słabnąć. Nie czekaj aż ustaną, ale kiedy zaczną słabnąć. Wtedy zacznij  donęcać ale nie kulami a malutkimi porcyjkami. Jak łowisz odległościówką to kup sobie procę z małym mieszkiem (nie żałuj kasy na dobrą procę - celne strzały to ponad połowa sukcesu). Jeśli łowisz na odległościach mniejszych - do 20 m - to kup łyżkę zanętową z małą łopatką (nie szufelkę) o dł. 60-70 cm. Tam umieszczaj małe kulki wielkośći orzecha laskowego - włoskiego i donęcaj. Nie więcej niż 2 na raz bo przekarmisz rybę. To powinno pomóc utrzymać rybę w łowisku.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: LUKAPIO w 15.12.2021, 16:25
Ja płotki łowię na kukurydzę na haku i rzucając co jakiś czas kulkę słodkiej zanęty (co ciekawe jasnej). Zgadzam się z przedmówcami, że płotki po jakimś czasie potrafią odejść z nęconego miejsca i nie zawsze da się je zwabić z powrotem rzucając ponownie zanętą. W takim przypadkach zaczynam szukać ich w innym miejscu. Zazwyczaj nie oddalają się bardzo daleko.
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: Ben w 15.12.2021, 18:00
Należy pamiętać że ... woda wodzie nie równa, tym samym trzeba podejść do tematu indywidualnie. Jako przykład napiszę wyskok na rybki w drugiej połowie października, oczywiście celem była płotka. Pojechałem z klasycznym zestawem feedera, jako zanętę użyłem mix do metody zmieszany z ziemią z torfowiska 50:50 z dodatkiem BOOSTER'a "DRENNAN'a" SHELLIFISH. Na haczyk poszedł SOFT HOOKER PELLETS 4mm o identycznym zapachu. Na początek podałem trzy koszyczki zanęty do wody, później już z przynętą. Ryba pojawiła się błyskawicznie, w niespełna dwie godziny złowiłem ok 25 płotek w przedziale wymiarowym 15-25cm oraz kilka leszczy 20-35cm.

Początkowo też stosowałem kukurydzę i białego oraz czerwonego robaka, efekty były mizerne. Dodam jeszcze że latem bardo dobrze się sprawdza gotowany i hartowany pęczak z aromatem miodu i anyżu :)

Wniosek - trzeba poeksperymentować ;)
Tytuł: Odp: Taktyka nęcenia płoci
Wiadomość wysłana przez: LUKAPIO w 15.12.2021, 18:11
Ten anyż się przebija w wątku :D muszę to spróbować w takim razie. Zresztą zanęty płociowe kojarzą się z takimi ziołowymi aromatami :D