Jaki kołowrotek polecacie do ultra lekkiego matcha długości 3.9 i cw 8g?
Ultegra jak lubisz shimano, ewentualnie sustain fj jak masz kasę.
Kasę mam, tylko cebula w sercu nie pozwala mi jej wydawać
Chodzi mi o coś do łowienia ploteczek na głównej pokroju 0.10 lub mniej, czyli coś co ma regulacje hamulca nie z tej ziemi, lub coś co spec najlepiej wiedzy Czesia będzie chciał i umiał zmodyfikować pod moje wymagania. To była by wymiana docisku, podkładek i ewentualnie łożysk, aby zrobić z czegoś "budżetowego" coś ekstra. Ciekawy projekt.
To chyba nie jest krótka odpowiedź.
Hmm…
Ciekawa sprawa
Osobiście nie szedłbym w konstrukcje mniejsze niż 2500/3000. Rozumiem, że gramatury nie duże, żyłki cieniutkie, ale średnica szpuli w tych najmniejszych młynkach będzie mega mała i nie wiem jak to przeleci przez wszystkie przelotki wędki 13ft. Po wtóre, kołowrotki tych wielkości lubią mieć „szczątkowy” hamulec (również 2500 w Shimano) co może utrudniać ewentualną pracę nad nim. Z ciekawych, ale też niszowych konstrukcji jest Daiwa Freams LT, wielkość 2500 (czyli takie fałszywe 3000
) oznaczona przez SHX. Oznacza to duże przełożenie i płytką szpulę, co jest bardzo korzystne na lekki spławik. Niska masa własna też będzie atutem- bodajże 205g.
Shimano słynie z większej płynności hamulca, zwłaszcza na starcie, aczkolwiek uważam, że to kwestia smarowania. Tak czy inaczej w wypadku tej marki rozmiaru 2500 bym nie zalecał, lecz 3000. Hamulec w tym mniejszym jest „okrojony”, więc gdyby trzeba ingerować, to zaczną się schody. Co do modeli to nowość w postaci Miravel wygląda ciekawie (niska masa), jeśli chcemy więcej jakości to przykładowo Vanford lub tańsza Ultegra (Vanford lżejszy i mniej budżetowy). Praktycznie wszystkie obecne modele Shimano mają stałą blokadę obrotów wstecznych, wspominam bo może to być ważne.