Autor Wątek: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...  (Przeczytany 41602 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #60 dnia: 16.12.2016, 10:30 »
Tutaj nie chodzi mi o pickera, a o cw, które jest jak u pickera. Zresztą zwał jak zwał, no bo gdzie się kończy picker a zaczyna feeder? :P

Brzanówki 1.75 lb holują karpie zbyt długo. Do 10 kilo - spoko Maroko, ale powyżej - trzeba już się uzbroić w cierpliwość, dopasować grubszą żyłkę (a tutaj nie sugeruje się 15 lb a 10 lb max).

Podstawą jest tu grubość żyłki, a z tym idzie i rozmiar kręcioła. Do takiego kija rozmiar 3.30 metra 4000 jest oczywistym wyborem, ale na karpie 15 kg to i 6000 może być za mało.

Wg mnie lepiej nie wprowadzać w błąd ludzi, bo pomyślą, że taki kij jest do karpi dużych, i mają coś uniwersalnego. Wg mnie trudno dopasować coś tutaj uniwersalnego, na pewno sama wędka powinna mieć więcej cw niż 10-40 gramów. To cw w ogóle nie jest do łowienia dużych ryb. Na karpie od 10 kg wzwyż idzie się z mocarnym sprzętem. 

Lucjan

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #61 dnia: 16.12.2016, 10:38 »
Jeśli mogę dodać. O uniwersalnych kijach w moim mniemaniu, możemy pisać, w odniesieniu do sztuk powiedzmy 5-6 kg. Powyżej, to przy dzisiejszych standardach, raczej wędziska specjalistyczne (nienawidzę tego słowa).
Arek

Offline Biały

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 703
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wałcz, Zach.-Pom.
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #62 dnia: 16.12.2016, 10:58 »
Jeżeli ktoś się nastawia na łowienie feederem ryb 10+ to jest to raczej przesada moim zdaniem feedery służą do łowienia ryb do 10 kg ale powinny dać sobie radę z 10+. Do ryb mocarnych to już trzeba klasyczny system z włosem itd. Ja wiem że może się wydawać że ciężar do 40 gramów to mało ale wielokrotnie przy złej pogodzie próbowałem koszyka 45 g + wkład i moje rzuty nie były dalsze bo kij się odpowiednio nie ładował.
I zaznaczam że w opisie jest do łowienia karpia NAWET 15 kg co świadczy, że da sobie z taką rybą rade ale jak wspomniałem wcześniej feedery nie są projektowane do łowienia tak dużych ryb.
Łukasz Białas, Wałcz

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #63 dnia: 16.12.2016, 11:01 »
Doskonale ujęte Łukaszu. Myślę podobnie. :thumbup: 
Arek

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 101
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #64 dnia: 16.12.2016, 11:26 »
OT: Wg mnie C.W. kija nijak się ma do mocy blanku, za przykład niech posłużą szczupakowe spiningi 15-40 g do łowienia z brzegu, które pozwalają na krótkim dyszlu holować każdego szczupaka , bez obawy stosować pletki o realnej mocy żyły 0.35 i podjąć równą walkę z przyłowami pokroju średniego suma... w rzece!

OT: Nie zgodzę się też, że stwierdzeniem o braku feederów pod ryby 10 kg + bo choćby Shimano robi takie kijaszki. Z karpiami do 15 radzi sobie każda M'ka Shimano, na większe sztuki jest odrębny wariant - blanki krótsze od rzecznych (3,6 m) o bardzo mięsistych blankach - wariant Beastmastera wersja XH - specjalnie na duże jeziorowe karpie i rzeczne sumy.

Topic: Telica to świetny feederek, sporo mięsa w blanku ... wersji 3,6 nie kupiłem tylko ze względów transportowych (mój "hiper wypas" sztywny pokrowiec ma tylko 1,5 m)
Pozdrawiam
Olo


Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #65 dnia: 16.12.2016, 11:33 »
Zgoda Olo. Ale na jakim dystansie sobie radzą? Czy na krótkiej smyczy wg Ciebie, dadzą radę? To w tym jest problem. Twoje zdanie jest ważne. Nigdy nie teoretyzujesz. Zapodajesz fakty z doświadczenia. Miło, że wróciłeś. :thumbup: 
Arek

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 101
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #66 dnia: 16.12.2016, 11:54 »
Arku - piszesz o spiningu czy o XH feederze?

Kolega łapie feederami H (czyli klasyczne rzeczne feedery Shimano - 3,9m 110 g) karpie na sztywno , ryby rzędu 10-15 kg łapane pod gałęziami, hamulec na beton, kij przy próbie odjazdu giął się do 3/4 długości ale żyła 0,30-0,35 spokojnie... przy pierwszych próbach w tej miejscówce padały haki (QM1) po zmianie na jakieś Kordy wszystko grało... a to kijaszek rzeczny typowo, nad nim są mocniejsze warianty 4,2 150 g i wspomniany przeze mnie przez Shimano opisywany jako karpiowy i sumowy 3,6 XH - więc skoro zwykłe H daje radę, to o te palki bym się nie martwił.
Grubaryba opisywał swoje polowy karpi feederem Mką Shimano (czyli lżejszym kijaszkiem) i był pod wrażeniem mocy.

Niedługo wyjdę na fanboya shi (a mam obecnie tylko 2 ich kije w tym tylko 1 feeder i to jeszcze "L") haha - dodam, że fatalnie u nich z jakością obecnie już nawet w średniej (ich) półce, krzywizny na spinlotach, przelotki wiązane nie w osi, korek coraz gorszy itd... więcej w beczce dziegciu niż miodu). Tubertini kładzie shi na łopatki w kwestii jakości.

Mam nadzieję, że Kolega Biały wybaczy nam OT

PS. Arku - dzięki za miłe słowa, w remoncie który oderwał mnie od forum już widać światełko :)
Pozdrawiam
Olo


Offline marcopolo

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 244
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Toruń
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #67 dnia: 16.12.2016, 11:59 »
Biały dzięki za film.
Tak jak pisałem, przedział łowionych ryb to głównie karasie i karpie pomiędzy 5-10 kg. Przytaczając opis wędki nie miałem na myśli, że ma to być wędka przeznaczona do łowienia głównie karpi 10+. Chciałem uzyskać odpowiedź czy będzie odpowiednia do karpi do 10 kg i wody PZW – lin, leszcz.

Obecnie łowię Trabucco Comercial 75 g 3,3 m i starym Jaxonem Genesis 75 g 3,6 m i te wędki spokojnie obsługują karpie 5-10 kg. Hol tych większych karpi nie trwa dłużej niż 10 minut.
Komercja - żyłka główna 0,23 o teoretycznej wytrzymałości 6,45 kg, podajnik 25 g, odległość głównie 20-30 m niekiedy 40 m.
Jaxona chcę wymienić na coś nowszego o długości 3,3 m i stąd moje zainteresowanie Telicą.

Oczywistym jest, że nie ma uniwersalnej wędki, ale każdy poszukuje takiej, która najbardziej będzie odpowiadała jego potrzebom :)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #68 dnia: 16.12.2016, 11:59 »
Olo ??? Spining? Ja? ;) :beer:  Kopnąłem Ciebie w goleń i otworzyłęś worek wiadoności. :D :thumbup:   
Arek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #69 dnia: 16.12.2016, 12:51 »
OT: Wg. mnie cw kija nijak się ma do mocy blanku, za przykład niech posłużą szczupakowe spiningi 15-40g do łowienia z brzegu, które pozwalają na krótkim dyszlu holować każdego szczupaka , bez obawy stosować pletki o realnej mocy żyły 0.35 i podjąć równą walkę z przyłowami pokroju średniego suma... w rzece!

W tym, co napisałeś, jest dużo racji, jednak to nie takie proste.

Porównanie spinningów do pickerów/feederów nie jest najszczęśliwsze. Można założyć, że spinning o ciężarze wyrzutowym do około 40 gramów to już mocne narzędzie do połowu ryb drapieżnych. Wielu wędkarzy nie potrzebuje nic ponad to. Są oczywiście łowcy sumów, łososi, troci, głowacic, dorszy itp. - ale to jest już raczej specjalizacja, czyli coś szczególnego. Są jednak spinningiści, którzy łowią kijami o ciężarze wyrzutowym w granicach 5-7 gramów. W tym wypadku raczej nie można mówić, że są to kije, które pozwolą na wyholowanie każdego szczupaka, który pływa w wodzie. Nikt rozsądny nie projektuje delikatnego kija, zakładając, że powinien znieść drastycznie więcej od tego, co się przyjmuje, bo taki projekt będzie w efekcie drogi (lekki, wytrzymały materiał to koszt). Tutaj większą rolę gra przeznaczenie kija, co wymusza stosowanie odpowiednich żyłek, plecionek. Delikatna okoniówka to nie jest coś, co dobrze współpracuje z żyłką o grubości 0,20 mm, bynajmniej. Taki kijek świetnie funkcjonuje w komplecie z żyłeczkami o grubości 0,12-0,16 mm. Nikt nie oczekuje, żeby było inaczej. Oczywistym jest, że takie wędzisko nie chrupnie w czasie holu dziesięciokilogramowego szczupaka, ale co z tego, skoro żyłka jest licha - bo taka przecież ma być.

Mnie się wydaje, że 10 gramów ciężaru wyrzutowego spinningu to odpowiednik 30 gramów pickera (strzelam). Natomiast wspomniane 40 gramów, to już gdzieś tak w okolicach 100-120 gramów feedera. Gdy tak porównamy, wtedy okaże się, że możemy łowić ryby o podobnej wadze.

Ciężar wyrzutowy wędziska nie musi się przekładać na jego moc, bo to faktycznie dwie różne sprawy, jednak zazwyczaj tak jest. Bo moc to nie tylko to, co zniesie blank, ale też to, co mamy nawinięte na kołowrotku. Nie jestem zwolennikiem pickerów, takich np. o długości 270 cm, które współpracują z żyłką o grubości 0,26-0,28 mm. Dla mnie to świętokradztwo, są jednak zwolennicy takich sprzętowych zagrywek. Mimo że kij wytrzyma, ma to sens? Ja sięgnąłbym po coś "mocniejszego".

Faktem jest, że można skonstruować wędzisko o niskim ciężarze wyrzutowym, ale bardzo mocne. Jednak takich świadomych działań jest bardzo mało.

Na koniec wypadałoby wspomnieć o tym, czym jest ten sporny ciężar wyrzutowy wędziska. Wbrew często powtarzanym stereotypom nie jest to masa graniczna, której przekroczenie spowoduje zniszczenie kija. Jest to natomiast określenie optymalnej masy gwarantującej najlepsze własności rzutowe wędziska. Powyższe świadczy o tym, że generalnie masz rację :)
Jednak to tylko teoria ;)



Jacek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #70 dnia: 16.12.2016, 13:56 »
Chaotic, nie wiem czy porównywanie feederów do spinningów tutaj jest stosowne. Tu nie chodzi o to, czy dany kij wyholuje karpia 15 kg, ale czy jest przeznaczony do takiego łowienia. Mi nigdy nie pękł żaden kij pod rybą, a kilka klocków poszło siną w dal... Spinningi są mocniejsze i są przede wszystkim krótkie.

Bardziej chodzi o dopasowanie się do danych ryb. Może wynika to też z pewnych niuansów zależnych od kraju? W UK rzadko kiedy pozwala sie łowić pickerami lub delikatnymi kijami grube ryby, na łowiskach raczej się ryby oddziela, aby ci z delikatnym sprzętem nie kaleczyli większych ryb.  Na karpiowych łowiskach jest zazwyczaj krótka piłka - żyłki od 12 lub  15 lb wzwyż, podbierak 42 cale i duża mata. I nie ma żadnych grunciarzy z pickerkami :)

Jasne, ze są mocne feedery, ja wspomniałem o brzanówkach, bo te są do brzan, a te mają do 4-5 kilo zazwyczaj. Są też mocne kije do większych ryb. Ale blanki o cw 10-40? To jest tylko do drobnych ryb, powiedziałbym, ze raczej maksymalnie do 5-6 kilogramów. Kto w ogóle chce łowić duże ryby takim kijem? Cw zwiększa się wraz z długością kija, jest to nieuniknione. Jeżeli kij ma 3.30 metra długości i takie cw - to jest tutaj oczywiste przeznaczenie do połowu ryb mniejszych i  średnich głównie, i z pewnością  tak powinno być.

Nie wiem czy to opis Włochów czy polskiego sklepu, ale może być to przegięcie i lekka dezinformacja. Taki kijek może być idealny do bomb fishingu, cienkich żyłek, absolutnie nie pod dużą rybę. Przy cw 80-120g - to już inna sprawa... No chyba, ze to jakaś specjalna konstrukcja.

A co do brzanówek. Mój znajomy ma stare kije Shimano - Catana barbel, i łowi z kręciołami 6000 i żyłkami 0.35 lub 0.40. I walka jest odpowiednio krótka. Ale nie wiem, czy taki zestaw podpasował by pod tego feederka :)

Lucjan

Offline Biały

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 703
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wałcz, Zach.-Pom.
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #71 dnia: 16.12.2016, 14:08 »
LUK, uwierz mi, Telika to kij to "holowania" ryb, do bomb fishingu są feedery z serii Reflex.
Ten ze zdjęcia 6,8 kg (ryba wydaje się mała, bo ja jestem duży :)) i może z 6-7 minut holu na żyłce 0,20 i 0,26 głównej, ta wędka ma MOC. 
Łukasz Białas, Wałcz

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #72 dnia: 16.12.2016, 14:49 »
Łukaszu, chciałbym zwrócić uwagę na pewną sprawę, która nie daje mi spokoju. Chodzi o opisy kijów, które widnieją na stronach sklepu Sport-Fishing. Oto przykład:

"Flagowy model feedera firmy TUBERTINI. Perfekcja wykonania tej wędki sprawia, że jest to najlepszy kij w swoim przedziale cenowym na rynku. Wykonana z wysoko modułowego węgla,przelotki sic,dolnik z najlepszego korka. Wędka ta idealnie nadaje się do połowu średnich ryb o wadze do 5kg. Najwyższa jakość- HIGH QUALITY".

Będę z Tobą szczery, taki opis to jak kopniak wymierzony w tyłek potencjalnego klienta. Zakładając, że kij kosztuje około 600 złotych, to niestosownym jest serwować tak enigmatyczny, nic niemówiący opis. Byłem zainteresowany kijami tego producenta, między innymi dlatego, że oferuje coś niepopularnego, nieczęsto spotykanego nad wodą. Pierwszą rzeczą, która mnie zniechęciła, był brak ciężaru wędzisk. Nie ukrywam, że jest to dla mnie pierwszy czynnik, na który zwracam uwagę. Jeśli szukam filigranowego kija o długości 270 cm, to nie przełknę czegoś, co będzie ważyło 220 gramów, raczej 170. Zapewne wielu z nas właśnie tak do tego podchodzi. Kolejnym zaniedbaniem jest brak jakiejkolwiek informacji na temat akcji, pracy wędzisk. Przecież to również bardzo ważne.

Zapewne sklep prowadzą wędkarze, którzy mają pojęcie o łowieniu tego typu kijami, więc można się pokusić o bardziej wartościowe, soczyste, przemawiające do świadomości klientów opisy. Wiele osób kupi kije firmy Tubertini, jednak trzeba bardziej otworzyć się, zaprezentować, pomóc. W obecnej formie jest to oferta wyłącznie dla wędkarzy zorientowanych, czy to poprzez kontakt z konkretnym kijem, czy z innych powodów. Chętnie dowidziałbym się więcej o ofercie tego producenta, jednak sklep mi tego nie umożliwia, wręcz odstrasza. Gdyby popracować nad wspomnianymi opisami, byłoby dobrze. Jeśliby dodać zdjęcia prezentujące ugięcie wędzisk, byłoby wspaniale.
Jacek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #73 dnia: 16.12.2016, 14:57 »


Będę z Tobą szczery, taki opis to jak kopniak wymierzony w tyłek potencjalnego klienta. Zakładając, że kij kosztuje około 600 złotych, to niestosownym jest serwować tak enigmatyczny, nic niemówiący opis. Byłem zainteresowany kijami tego producenta, między innymi dlatego, że oferuje coś niepopularnego, nieczęsto spotykanego nad wodą. Pierwszą rzeczą, która mnie zniechęciła, był brak ciężaru wędzisk. Nie ukrywam, że jest to dla mnie pierwszy czynnik, na który zwracam uwagę. Jeśli szukam filigranowego kija o długości 270 cm, to nie przełknę czegoś, co będzie ważyło 220 gramów, raczej 170. Zapewne wielu z nas właśnie tak do tego podchodzi. Kolejnym zaniedbaniem jest brak jakiejkolwiek informacji na temat akcji, pracy wędzisk. Przecież to również bardzo ważne.

Zapewne sklep prowadzą wędkarze, którzy mają pojęcie o łowieniu tego typu kijami, więc można się pokusić o bardziej wartościowe, soczyste, przemawiające do świadomości klientów opisy. Wiele osób kupi kije firmy Tubertini, jednak trzeba bardziej otworzyć się, zaprezentować, pomóc. W obecnej formie jest to oferta wyłącznie dla wędkarzy zorientowanych, czy to poprzez kontakt z konkretnym kijem, czy z innych powodów. Chętnie dowidziałbym się więcej o ofercie tego producenta, jednak sklep mi tego nie umożliwia, wręcz odstrasza. Gdyby popracować nad wspomnianymi opisami, byłoby dobrze. Jeśliby dodać zdjęcia prezentujące ugięcie wędzisk, byłoby wspaniale.
Będąc z tobą szczery Jacku, muszę wymyślić coś, by skopać twoje 'Image" Bo to już drugi wpis, z którym muszę się zgodzić. Koszmarnie mi to nie leży. Z uwagi na przekorny charakter, nie lubię się z kimkolwiek zgadzać. Czemu mi to robisz? :'(
Arek

Offline Biały

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 703
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wałcz, Zach.-Pom.
Odp: Tubertini - pytania, odpowiedzi, opinie...
« Odpowiedź #74 dnia: 16.12.2016, 17:32 »
Nie do końca rozumiem o jakim kiju piszesz opis wskazuje na Concept TB ale 2,7 m i 220 gramów to już nie mam pojęcia, z drugiej strony 170 gramów to waży Concept TB 3,3. Opis który jest wpisany jest mało konkretny gdyż na stronie jest cały mini artykuł który w pełni odpowiada na twoje pytania.

http://sport-fishing.pl/blog-wpis/13/test-i-opis-wedki-tubertini-concept-tb-feeder

Pozostałe opisy są ubogie, bo są brane z katalogów tak przeważnie się robi w sklepach... postaramy się to zmienić.
Łukasz Białas, Wałcz