Idą wybory, czyli politycy porzebują wsparcia wędkarzy...

[Luk]

Pomysł na zmiany banalny zaiste... Rado w swojej kolumnie Rozmowa (NIE)kontrolowana w trzecim numerze Spławik i Grunt (http://splawikigrunt.pl/articles/MagazynSiG_3_2015.pdf) sugeruje, że politycy przed zbliżającymi się wyborami szukają wsparcia i na pewno wielu z nich będzie miało pomysł na to jak pomóc wędkarzom. Coś za coś... Czyi głosy poparcia braci wędkarskiej w zamian za pomoc w zajęciu się pewnymi aspektami odnośnie wód, prawa, itp.

Według mnie nie jest jeszcze za późno, aby zapytać wielu polityków z różnych partii, czy nie zechcieliby nam pomóc! Sprawa stowarzyszenia ogólnowędkarskiego się tutaj kłania, ponieważ im rozmawiać byłoby o wiele łatwiej! Niemniej jednak - pojawia się partia  Kukiza chociażby, i jego samego na pewno można zainteresować pewnym rzeczami. Na marginesie dodam, że dawniej namiętnie łowił ryby

Co sądzicie o takim pomyśle? Ja skłonny byłbym nawet zagłosować na kogoś, kto chciałby wędkarzom pomóc (choć z innymi rzeczami mogłoby być mi nie po drodze!). Dla wędkarstwa wszystko!   Na pewno nie mogliby to być politycy z SLD lub PSL, bo to oni wspierają rybacki układ w Polsce, chroniąc go i pielęgnując.

Pamiętajmy, że komisja sejmowa ds. wędkarstwa czy gospodarki rybackiej (czy jakoś tak) nie ma się czym zajmować tak naprawdę. Spotykają się i nie mają co robić, brak postulatów, głosów... A powinni mieć pełne ręce roboty! W ogóle wybrane do tej komisji powinny być osoby mające pojęcie o pełnych rzeczach. Jeżeli więc taki kandydat  'naszej' partii zasiadałby w owej komisji - sprawy mogłyby nabrać  zupełnie innego obrotu.

Chłopaki z Wielkopolski zakładający swoje stowarzyszenie już mogliby szukać jakiegoś poparcia! Takie działanie to lobbing, normalna rzecz. Wiele rzeczy można pchnąć do przodu z większą siłą, bo można załatwić coś odgórnie!


Co o tym sądzicie?

[Loktok]

Problemem może być obecny system ordynacji.

Co z tego że ktoś obieca że się zajmie, jeśli jest daleko na liście wyborczej i do sejmu nie wejdzie.

To trzeba by niestety z "jedynkami" rozmawiać a to najczęściej jest stara gwardia, która i tak jest pewna dostania się do sejmu.

[Luk]

Dlatego wlaśnie pomyślałem o Kukizie. On ma problem, bo jego poglądy nie będą szły w parze z poglądami jego partyjnych kolegów, czeka go ten sam problem co Palikota. Myślę, że P.Kukiz mógłby wiele pomóc tutaj, ma awersję do betonów...

[bigdom]

...Dla wędkarstwa wszystko!   ...

Przepraszam, że to piszę. Lucjan, są poważniejsze rzeczy w życiu, niż moczenie kija w wodzie. Nie odbierz tego źle, ale ustalanie priorytetów politycznych w oparciu o wędkarstwo, a potem powrót do codziennego życia w UK nie jest najsprawiedliwszy.

Uważam, że Twój pomysł jest dobry w swoim założeniu. Pisałem już, że bez lobbingu i próby okopania się w jakimś środowisku politycznym (oczywiście innym, od tego, które teraz rządzi w komisji ds. wędkarstwa) jest pomysłem nie tyle dobrym, co wręcz koniecznym.

Prosiłbym tylko, by nie opierać swoich poglądów politycznych wyłącznie na podstawie wędkarstwa. Możliwe, że doszło by do tego o czym wielu nieświadomie marzy. Wrócimy do tych pięknych czasów, gdy będą ryby. Niestety, tak jak to w tych czasach bywało będziemy na nie chodzić z kijkiem leszczynowym zabierając ryby, by je zjeść i nie zdechnąć z głodu. Ty Luk wtedy będziesz przyjeżdżał ze swoim wędkarskim sprzętem na piękne wakacje wędkarskie do Polski. Potem wyjedziesz szczęśliwy, my zostaniemy. Może sprawę trochę przerysowuję, ale proszę o głębszą refleksję.

Kukiz? Sam pisze o sobie: Muzyka i ....polityka. Po co polityka? Żeby wyrwać naszą Ojczyznę z łap partyjnych klanów aby potem móc śpiewać o kwiatkach i motylkach Nie sądzę, że on, jako wędkarz i myśliwy byłby zainteresowany w chwili obecnej takimi pierdołami, jak wędkarstwo. Są inne priorytety.

[Luk]

Przepraszam, że to piszę. Lucjan, są poważniejsze rzeczy w życiu, niż moczenie kija w wodzie. Nie odbierz tego źle, ale ustalanie priorytetów politycznych w oparciu o wędkarstwo, a potem powrót do codziennego życia w UK nie jest najsprawiedliwszy.
Kukiz? Sam pisze o sobie: Muzyka i ....polityka. Po co polityka? Żeby wyrwać naszą Ojczyznę z łap partyjnych klanów aby potem móc śpiewać o kwiatkach i motylkach Nie sądzę, że on, jako wędkarz i myśliwy byłby zainteresowany w chwili obecnej takimi pierdołami, jak wędkarstwo. Są inne priorytety.

Dominik, nie ustalaj moich priorytetów Kukiz to nie gość od mokej roboty co nie zabije kury, bo tylko usuwa ludzi   Bycie politykiem to spełnianie obietnic wyborczych, działanie w celu zaspokojenia potrzeb wyborców. W obecnych czasach, różnic wielkich nie ma, pomiędzy PO, PiS, czy innymi partiami. Jeżeli ktoś obiecałby zajęcie się pewnymi problemami, to ma mój głos (oprócz pewnych partii oczywiście)
Nie przesadzaj z tym wyrywaniem Ojczyzny z łap klanów partyjnych. Polacy muszą się zmienić, w sensie mentalności, postrzegania pewnych spraw aby bylo lepiej. Sam Kukiz nic nie wskóra. Proponuje on zresztą system który jest w UK, i w którym wygrywają najsilniejsze partie. W koło Macieju to samo... Uważanie go za jakiegoś Mesjasza to gruba przesada. Podam prosty przykład - na UKiP głosowało około 4 milionów Brytyjczyków. Świetny wynik, w Polsce ozaczałby około 10-15% miejsc w sejmie. W UK dostali zaś aż jedno - niech żyją jednomandatowe okręgi wyborcze Dlatego nie mam wielkich oczekiwań i jestem realistą. Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu

[Jędrula]

Dominik, nie ustalaj moich priorytetów Kukiz to nie gość od mokej roboty co nie zabije kury, bo tylko usuwa ludzi   Bycie politykiem to spełnianie obietnic wyborczych, działanie w celu zaspokojenia potrzeb wyborców. W obecnych czasach, różnic wielkich nie ma, pomiędzy PO, PiS, czy innymi partiami. Jeżeli ktoś obiecałby zajęcie się pewnymi problemami, to ma mój głos (oprócz pewnych partii oczywiście)
Nie przesadzaj z tym wyrywaniem Ojczyzny z łap klanów partyjnych. Polacy muszą się zmienić, w sensie mentalności, postrzegania pewnych spraw aby bylo lepiej. Sam Kukiz nic nie wskóra. Proponuje on zresztą system który jest w UK, i w którym wygrywają najsilniejsze partie. W koło Macieju to samo... Uważanie go za jakiegoś Mesjasza to gruba przesada. Podam prosty przykład - na UKiP głosowało około 4 milionów Brytyjczyków. Świetny wynik, w Polsce ozaczałby około 10-15% miejsc w sejmie. W UK dostali zaś aż jedno - niech żyją jednomandatowe okręgi wyborcze Dlatego nie mam wielkich oczekiwań i jestem realistą. Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu
[/quote]




Słusznie pisze Luk  . Czasem mam  wrażenie , iż niektórzy żyją obok mnie ale całkowicie w innym mentalnie kraju .
Jeżeli chodzi o wędkarstwo i politykę to powiem krótko , jeżeli któryś z polityków wykorzysta potencjał jaki drzemie w tym połączeniu to naprawdę wiele na tym wygra . Co do Pawła Kukiza jestem sceptyczny , nie daję mu wiary , nie przekonuje mnie . Z drugiej strony wolałbym głosować na jego partię niż na PO czy PIS ,oczywiście tylko z tego względu , że obie te partie mnie mocno zawiodły .

[bigdom]

Dominik, nie ustalaj moich priorytetów

Nie ustalam Twoich priorytetów, tylko swoje.

Nie przesadzaj z tym wyrywaniem Ojczyzny z łap klanów partyjnych.

To nie moje słowa, tylko P. Kukiza Podałem cytat kursywą

Słusznie pisze Luk  . Czasem mam  wrażenie , iż niektórzy żyją obok mnie ale całkowicie w innym mentalnie kraju .

A może to Ty Jędrula żyjesz w innym kraju?? Wszystko zależy z której strony na to spojrzysz

[Jędrula]

A może to Ty Jędrula żyjesz w innym kraju?? Wszystko zależy z której strony na to spojrzysz

Właśnie , dlatego trzeba być baaaardzo plastycznym a nie na maxa radykalnym . Nie wolno słuchać wariatów twierdzących  , iż Polska wygląda jak po bombardowaniu . Ale również nie wolno słuchać cwaniaków , którzy mówią , że nasz kraj to eden mlekiem i miodem płynący . Sam się śmieję , że przyszło mi żyć w kraju o najbardziej trudnej sytuacji politycznej na globie - Polak potrafi...

[dfq]

E no jedrula nie bądź takim radykałem
Są kraje na świecie gdzie jest o niebo trudniejsza sytuacja polityczna.
Weźmy takie pierwsze z brzegu : Afganistan, Irak czy Syria ...

ps.
a tak generalnie w temacie, całkowicie zgadzam sie z bigdomem

[Kotwic]

Jak dla mnie we wszelakich wyborach liczy się:
- specjalista który w swej dziedzinie może coś pomóc,
- osoba ambitna i energiczna, która chce coś zrobić a nie tylko obiecywać.

Dlatego sądzę, że w wyborach "politycznych" (parlamentarne itp) trzeba wybierać osobę sprawną intelektualnie i ambitną, bo polityka to szerokie pole działania i takich osób potrzeba.
Natomiast z inicjatywy oddolnej (drobne wybory samorządowe, stowarzyszenia) tam lokować specjalistów, by ci mogli działać lokalnie, dając materiał do inicjatyw globalnych.