Autor Wątek: Cena zanęty a jej efektywność  (Przeczytany 4926 razy)

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 039
  • Reputacja: 667
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #30 dnia: 31.01.2021, 18:02 »
Nie jestem bywalcem komercji,  w tamtym roku żadnej nie odwiedziłem,ale rok wcześniej zdarzało mi się. Na tych nielicznych sesjach ,widziałem jak ludzie łowią na czystą zanętę ,nieliczni z peletem. Nie pojmuję,dla czego nie widzę wstępnego nęcenia koszykiem z konopią lub kukurydzą. Dla czego do foremki nie jest używany np .martwy biały ?

Dlatego żeby ryby nie przekarmić, to nie PZW gdzie jets ogarniczona ilość pokarmu. W PZW po prostu jest ryb mało stąd problem z jej zlowieniem.
Na komercjach jest całkowicie inaczej . Tutaj trzeba kombinować żeby ryba nie zjadła za dużo, żeby żerowała a nie była najedzona. Jakoś tak odwrotność tego co na PZW.
Polecam choćby filmy Przemka Solskiego który bardzo przystępnie wykłada taką wiedzę.

Na prawdę uważasz,że taki  3kg karp zje mniej od nawet ławicy płoci ? Albo że jezioro ma mniej naturalnego pokarmu od nawet dużego stawu ?

Później odniosę się szerzej,ale proponuję to jeszcze raz przemyśleć i troszkę nabrać dystansu do filmów Solskiego i jemu podobnych oczywiście z całym szacunkiem do nich.

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 005
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #31 dnia: 31.01.2021, 18:38 »

Na prawdę uważasz,że taki  3kg karp zje mniej od nawet ławicy płoci ? Albo że jezioro ma mniej naturalnego pokarmu od nawet dużego stawu ?
.

Chyba nie zrozumiałeś co napisałem...

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 039
  • Reputacja: 667
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #32 dnia: 31.01.2021, 18:42 »
Staw,kupa żarłocznego karpia i amura,sztuki średnio 1.5-3kg,środowisko naturalne ubogie w pokarm.

Jezioro,dużo ryby małej i średniej,nie wiele dużej,akwen kilkadziesiąt lub kilkaset razy większy,dużo naturalnego pokarmu.

Czego nie zrozumiałem ?

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 005
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #33 dnia: 31.01.2021, 19:08 »
Staw,kupa żarłocznego karpia i amura,sztuki średnio 1.5-3kg,środowisko naturalne ubogie w pokarm.

Jezioro,dużo ryby małej i średniej,nie wiele dużej,akwen kilkadziesiąt lub kilkaset razy większy,dużo naturalnego pokarmu.

Czego nie zrozumiałem ?

Byłeś kiedyś na przelowionej komercji i nawaliles górę kalorycznego żarcia ? Kilka razy mi się zdarzyło na początku zasiadki połowić a później nie mieć nic. Po wciągnięciu nauki w tym samym miejscu miałem wyniki dużo lepsze.

KrzysztofS

  • Gość
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #34 dnia: 31.01.2021, 19:22 »
Staw,kupa żarłocznego karpia i amura,sztuki średnio 1.5-3kg,środowisko naturalne ubogie w pokarm.

Widać, że nie uczęszczasz na komercje.
Niejednokrotnie decyzja zanęcenia wstępnego koszykiem typu "szklanka" spalało dane miejsce na cały dzień.
Dzień do dnia niepodobny. Dosypać zawsze można, wyjąć się nie da.

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 813
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #35 dnia: 31.01.2021, 19:36 »
To jest wszystko wuj panowie. U mnie ryby umieją czytać. Jak na miksie odbity jest z foremki napis Preston to koniec z braniami. W nocy jedynie jest szansa, jak księżyca nie ma i koniecznie w środku tygodnia

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 039
  • Reputacja: 667
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #36 dnia: 31.01.2021, 20:14 »
Nie rozumiem dla czego uważacie,że trzeba postępować zerojedynkowo. Albo towar podawać szklankami,albo mikro pojadnikami co 20min.

Tak owszem,nie łowię na komercjach,ale żadną tajemną wiedzą jest,że gdy podamy 3-4 koszyczki w rozmiarze standardowym 25×45 ,a w nich konopię,trochę mikropeletu,kukurydzy,czy nawet białego robaka,to nie przenęcimy żadnego łowiska w okresie temp.wody powyżej 10*,a tylko stworzymy smaczną przystawkę.

Ja wiem,że plusk podajnika,że presja,że milion tęczowych przynęt,pokaleczone pyski i samonauka ryb,ale to nadal duże cielska,potrzebujące żarcia. Większa płoć potrzebuje coś więcej niż drobnej pinki,to co dopiero taki karp. Z czego te ryby mają rosnąć i być najedzone ? No chyba,że właściciel akwenu je dokarmia.

Temat nie traktuje o łowieniu na komercjach,nikogo nie chcę też pouczać. Ogladamy filmy ,patrzymy na profesjonalistów,ale miejmy trochę szerszy horyzont niż obiektyw kamery. Serio wierzycie,że taki Gabor,czy Ringer,albo Przebięda ,Moska,w okresie względnie ciepłej wody, polegają tylko na tym,co podadzą w podajniku do metody ? Nawet na moich jeziorach to stanowczo za mało ,łowiąc płotki i podleszcze. Gdy wejdzie stado średniego leszcza,to szklanka  45×55 peletu i ziaren co 30 min nie wystarcza,a przerzucam wówczas zestaw do 5 min maks.



Offline Tomnick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 073
  • Reputacja: 103
  • Lokalizacja: Słupsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #37 dnia: 31.01.2021, 20:43 »
To jest wszystko wuj panowie. U mnie ryby umieją czytać. Jak na miksie odbity jest z foremki napis Preston to koniec z braniami. W nocy jedynie jest szansa, jak księżyca nie ma i koniecznie w środku tygodnia
😂🤣
Tomek

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 262
  • Reputacja: 546
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #38 dnia: 31.01.2021, 21:40 »
"Nie rozumiem dla czego uważacie,że trzeba postępować zerojedynkowo. Albo towar podawać szklankami,albo mikro pojadnikami co 20min.

Tak owszem,nie łowię na komercjach,ale żadną tajemną wiedzą jest,że gdy podamy 3-4 koszyczki w rozmiarze standardowym 25×45 ,a w nich konopię,trochę mikropeletu,kukurydzy,czy nawet białego robaka,to nie przenęcimy żadnego łowiska w okresie temp.wody powyżej 10*,a tylko stworzymy smaczną przystawkę."


Michał, tak pokrótce to z moich doświadczeń wynika, że w okresie wiosennym (kwiecień, początek maja) oraz w sezonie po kilku dniach deszczu taka taktyka się sprawdza na komercji.

Cała reszta, a już zwłaszcza sezon ogórkowy to zmasowany atak tłumu na stosunkowo nie wielkie zbiorniki gdzie setki kg żarcia (często bardzo nędznej jakości lub w ogóle extremalnego typu karma dla psa) lecą do wody w sposób chaotyczny i nie przemyślany.

W takim okresie dużo ryb często trawi ten beton i się wyłącza lub zalega on na dnie i nawet kaczki nie chcą go żreć. Wtedy warto zejść do minimum towaru ale maksimum jakości.

https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 252
  • Reputacja: 897
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #39 dnia: 31.01.2021, 22:16 »
Nie rozumiem pewnej zależności....
Ryby to nie ludzie i żreć w końcu muszą minie dzień ..dwa.. tydzień , i schylą się i zeżrą.
Wiele rozmów z hodowcami karpi odbyłem...
Fakt jak jest syf to od tego są inne ryby na stawie by zczyściły nadmiar dziadostwa. Dotego jest handlówka która robi robote...
Nie ma co sie sugerować filami z uk...
Popierwsze niewiemy czy na wodach gdzie łowią wolno stosować co innego niż pokazują..... czyli pelet i to kipiony na wejściu.
Po drugie jakby to był u nas taki syf.... to do góry brzuchami by rybska plywały... lub woda by buzowała jak wino w dymionie.

Faktem jest iż cukierki chodzą bo ryby wyżarte kapryszą...

Co do ilości sam wale 5 kg na zestaw i role sa czasem po minucie od spuszczenia... czy to dużo..... ???
Maciek

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 005
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #40 dnia: 31.01.2021, 23:02 »

Ja wiem,że plusk podajnika,że presja,że milion tęczowych przynęt,pokaleczone pyski i samonauka ryb,ale to nadal duże cielska,potrzebujące żarcia. Większa płoć potrzebuje coś więcej niż drobnej pinki,to co dopiero taki karp. Z czego te ryby mają rosnąć i być najedzone ?

Na prawdę nie masz pojęcia o łowieniu na komercji. W każdy cieplejszy weekend do wody leci tyle zercia wszelakiej jakości ,że poziom wody się o metr podnosi, szczególnie w łowiska (a jest ich większość) gdzie uczęszczają karpiarze. Te cielska jak piszesz mają tyle żarcia, że pinka ich nie skusi a duża ilość jedzenia kojarzy się z niebezpieczeństwem. Nie wiem jak u innych ale u mnie nawet na karpiowkach lepiej sprawdzały się pojemniki ala method niż necenie wstępne.

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #41 dnia: 31.01.2021, 23:37 »
To jest wszystko wuj panowie. U mnie ryby umieją czytać. Jak na miksie odbity jest z foremki napis Preston to koniec z braniami. W nocy jedynie jest szansa, jak księżyca nie ma i koniecznie w środku tygodnia

No w końcu coś z sensem. Mistrza to dobrze posłuchać.

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 039
  • Reputacja: 667
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Cena zanęty a jej efektywność
« Odpowiedź #42 dnia: 31.01.2021, 23:46 »
Kolejny powód dla mnie,by omijać komercje.

Wszystkich rozumów nie pozjadałem i tak jak pisałem,na komercjach nie łowię. Jeżeli jest tak jak piszecie,to jest to przykre po prostu.

Karpiarze na moich jeziorach,to na szczęście goście,a nie stali bywalcy,natomiast w rozmowach z nimi,dowiedziałem się,że wrzucają przez 3-4 dni,kilkadziesiąt kilo ziarna,kulek i peletu,co dla mnie jest zupełnie nieuzasadnione,ale efekty mają,w postaci karpi około 10 kilogramowych i dosłownie masę leszcza.  A takich ekip jest czasem kilka w weekendy,na szczęście nie za często i tylko latem i wczesną jesienią.Nie umiem porównać jak to się ma do "nalotu" weekendowego na staw
3-6 hektarów,ale kilkadziesiąt kilo grubego żarcia pewnie tam nie leci ,a nawet jeżeli,to przyzwoity rybostan powinien to wymieść. Ale sprzeczał się nie będę,bo na komercjach nie łowię.