Autor Wątek: Kulki proteinowe własnej produkcji  (Przeczytany 90272 razy)

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 021
  • Reputacja: 218
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #390 dnia: 08.06.2021, 21:42 »
Hehe to tak samo jak ci którzy zmieniają zapach kulek po 5 razy w ciągu doby i jak zrobią branie to twierdzą, że się wstrzelili w smak 🙄, sory ale nie. Zresztą niejednokrotnie pisałem, że nikt się ze mną zgadzać nie musi, ja kieruje się swoimi spostrzeżeniami i na wyniki nie narzekam.

Znowu ciśniesz opowieści dziwnych treści.
He śmiać mi sie chce jak to czytam..
Ale oki.
Pozdro.
Pojedynek karpiarzy 8)
Jeden łowi tylko na komercji, a drugi na PZW :P
Kto wygra, kto ma większe doświadczenie, to już w kolejnych postach.


Online Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #391 dnia: 08.06.2021, 22:37 »
Mogę się z Kozi nie zgadzać w sprawie stosunku do wód prywatnych, czy dowolnej innej, ale jedno trzeba przyznać i żadne złośliwości niektórych kolegów w drugą stronę (Koziego) nie zakłamią rzeczywistości. Mianowicie Kozi to Expert, pisane przez duże E, w temacie karpiowiania.

I wiem, ktoś powie, że ma warunki, bo siedzi kilka dni, ma łódkę, i tajne zaklęcia. Nieważne. Mając takie warunki jakie ma, i taki sprzęt jaki ma, wyciąga myślę, że praktycznie 100% z możliwości jakie daje mu los.

I nie chce tu nikomu w dupe wchodzić, wręcz stawiam się okoniem do grupy wielu wkurzonych na Koziego użytkowników (z wątku o Przemku Solskim), ale prawda jest jedna i Kozi broni się wynikami.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 231
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #392 dnia: 08.06.2021, 22:40 »
Hehe to tak samo jak ci którzy zmieniają zapach kulek po 5 razy w ciągu doby i jak zrobią branie to twierdzą, że się wstrzelili w smak 🙄, sory ale nie. Zresztą niejednokrotnie pisałem, że nikt się ze mną zgadzać nie musi, ja kieruje się swoimi spostrzeżeniami i na wyniki nie narzekam.

Znowu ciśniesz opowieści dziwnych treści.
He śmiać mi sie chce jak to czytam..
Ale oki.
Pozdro.
Pojedynek karpiarzy 8)
Jeden łowi tylko na komercji, a drugi na PZW :P
Kto wygra, kto ma większe doświadczenie, to już w kolejnych postach.
Popuś bo pękniesz.
Człowieczku gdzie ja napisałem że łowie tylko na komercji...
Ostanich latach łowie głównie na pzw.
Nie rób z siebie :-X plis :beer: :P
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #393 dnia: 09.06.2021, 07:58 »
Mogę się z Kozi nie zgadzać w sprawie stosunku do wód prywatnych, czy dowolnej innej, ale jedno trzeba przyznać i żadne złośliwości niektórych kolegów w drugą stronę (Koziego) nie zakłamią rzeczywistości. Mianowicie Kozi to Expert, pisane przez duże E, w temacie karpiowiania.

I wiem, ktoś powie, że ma warunki, bo siedzi kilka dni, ma łódkę, i tajne zaklęcia. Nieważne. Mając takie warunki jakie ma, i taki sprzęt jaki ma, wyciąga myślę, że praktycznie 100% z możliwości jakie daje mu los.

I nie chce tu nikomu w dupe wchodzić, wręcz stawiam się okoniem do grupy wielu wkurzonych na Koziego użytkowników (z wątku o Przemku Solskim), ale prawda jest jedna i Kozi broni się wynikami.
Mam podobne odczucia. Kozi doskonale zna się na kulaniu i na karpiowaniu. Z jednym zastrzeżeniem - na swoich wodach. Z nich wyciska 100% możliwości i po prostu jest tam mistrzem. Ale ma problem (przepraszam, Kozi, że w trzeciej osobie) ze zrozumieniem, że w innych częściach kraju są zupełnie inne łowiska, a przede wszystkim zupełnie inna presja wędkarska.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 231
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #394 dnia: 09.06.2021, 08:48 »
Aby zrozumieć świat karpiowy trzeba w nim siedzieć. Stara zasada im więcej nad wodą tym więcej na macie. A tym że dzisiejsze karpiowanie to nie wbicie się byle gdzie i byle kiedy na ryby... Karpiarze starannie dobierają wody gdzie mają szanse na rybę , zazwyczaj to staranny wywiad dotyczący wody. W grę wchodzą wody rybne - i tu na prawde trzeba to w końcu powiedzieć są to wody stowarzyszeń , licencji pzw lub poprostu komercje - gdzie ściśle przestrzega się zasady ani pary z ust. Dobrym określeniem jest ostanio dzika komercja... bardzo mi się to spodobało. Mi nic do tego gdzie kto łowi i na co. Nikomu nie będę wywstawiał laurki. Zasady są prostę im mniejsza woda tym większa szansa na dużą rybę.
Dlaczego łowcy nie siadają na zaporach lub ogromnych akwenach lub rzekach... bo to wyzwanie - ajak po dwóch tygodniach jak rolki nie będzie - to wstyd będzie... :'(
Nie jest sztuką klepanie fotek i udowadnianie jaki ja jestem dobry ku uciesze innych a potem sranie teorii z buta. Sam skończyłem z publikacjami swoich fotek choćby tu.. Po co ktoś ma sraczki znowu dostawać . Wbijam na swego fejsa foty by moi znajomi widzieli jak sytuacja wygląda , ale to tyle jeśli chodzi o chwalenie się . A sezon jest rybny fest - obecnie jeste na detoksie wędkarskim , bo obłowony jestem po pachy. PZW wymaga ale i obdarza , trzeba mocno się przyłożyć do wyniku... Ale  - czasem woda obdarzy.
Dla mnie osobiście jest kilka autorytetów - znam tych ludzi i ich podziwiam. Co ciekawe lubią wyzwania i łowią na ogromnych polskich wodach.
Co do siga i chłosty co jakiś czas... Kurcze nie lepiej złapaćdo tego dystansu . Cieszyć się łowiniem , zdrowiem , delektowaćsię możliwością bycia nad wodą... a nie pompa kto ma większe jaja - właśnie to zabija radość jak dla mnie . Od roku odciołem się od tego i basta .
Życzę pięknych okazów i jak naj mniej rozmów czy lepsze jest pzw czy komercja.
Maciek

Offline Majki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 016
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #395 dnia: 09.06.2021, 09:38 »
Panowie zrobiliście 2 strony offtopic 8)

Co do kolorów kulek to u mnie od lat kolor czerwony i zółty. Teraz gdy robię sam kulki to często mix dzielę na 2 i robie właśnie w tych dwóch kolorach nie ważne jakie smaki

Offline Nikodem

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 0
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #396 dnia: 12.06.2021, 12:14 »
Koledzy,mam pytanie do fachowców ,którzy robią sami kulki proteinowe.Jak się powinna zachować kulka po tygodniu pobytu w wodzie.Czy się powinna rozpaść,rozpuścić, czy co się powinno z nią po takim czasie stać? Pytam dlatego,że jestem w trakcie takiego doświadczenia,a mianowicie ,żeby być dokładnym ,dnia 6 czerwca br,o godzinie 14,45 wrzuciłem do słoika z wodą  dwie kulki  pływające ,jedna wrzucona  po prostu pływa sobie po wodzie,a druga uwiązana na włosie razem z przyponem karpiowym . Chciałem zobaczyć co się będzie działo z tymi kulkami.  Dziś mija 7 dzień i jakie były podczas wrzucania ,  takie są nadal.Trudno mi powiedzieć czy się z nich jakiś zapach wydziela, myślałem ,że choć jakiś drobinki  będą z nich się wydzielały po takim czasie,a tu nic,wyglądają jak by były  mieszanką styropianu z gipsem,ciekawe ile jeszcze w takim stanie mogą przebywać, jak to ma wabić ryby?!

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #397 dnia: 12.06.2021, 12:28 »
Takie testy są bez sensu bo nie odwzorowują w żadnym stopniu tego co się dzieje w wodzie. Ale jeśli juz zrobiłeś taki test i kulki się nie rozpadły to wszystko z nimi jest ok.

Offline Nikodem

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 0
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #398 dnia: 12.06.2021, 13:08 »
Takie testy są bez sensu bo nie odwzorowują w żadnym stopniu tego co się dzieje w wodzie. Ale jeśli juz zrobiłeś taki test i kulki się nie rozpadły to wszystko z nimi jest ok.
Czyli co ,po miesiącu czy też dwóch również będzie wszystko ok?Jedną kulką można prawie jeden sezon oblecieć? ;D

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #399 dnia: 12.06.2021, 13:11 »
Powąchaj sobie wode w której była ta kulka, raczej zbyt ciekawie nie pachnie. W jeziorze czy innym zbiorniku po dobie z takiej kulki mogą pozostać tylko wspomnienia.

Offline Nikodem

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 0
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #400 dnia: 12.06.2021, 13:20 »
Woda jest bez zapachu,bardzo lekko mętna,podejrzewam,że słoik z samą wodą też by był taki sam

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #401 dnia: 12.06.2021, 13:27 »
Czyli kulka raczej słabo pracująca 🙄 tak czy inaczej odpuść sobie takie testy.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 502
  • Reputacja: 198
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #402 dnia: 12.06.2021, 13:35 »
Następnym razem musisz zrobić ślepą próbę czyli słoik z wodą bez kulki ;)

Weź pod uwagę, że w jeziorze występują ruchy wody. Słoik ma ograniczoną objętość i cokolwiek się rozpuszcza osiągnie granicę rozpuszczalności. Dlatego Twoja kulka wygląda tak a nie inaczej.

Offline Nikodem

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 0
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #403 dnia: 12.06.2021, 13:51 »
Następnym razem musisz zrobić ślepą próbę czyli słoik z wodą bez kulki ;)

Weź pod uwagę, że w jeziorze występują ruchy wody. Słoik ma ograniczoną objętość i cokolwiek się rozpuszcza osiągnie granicę rozpuszczalności. Dlatego Twoja kulka wygląda tak a nie inaczej.
Dobra,niech i tak będzie,choć nie jestem co do tego przekonany,bo  po tygodniu,w słoiku  1,5litrowym , mała kulka 16 mm,trochę też powinna się rozpuścić.   W takim razie po jakim czasie powinna się rozpuścić w jeziorze?

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Kulki proteinowe własnej produkcji
« Odpowiedź #404 dnia: 12.06.2021, 14:01 »
Kulka nie ma się rozpuszcać. Nie da się określić po jakim czasie kulka zniknie z dna. Zależy to w głównej mierze od ilości drobnicy czy też raków.