Autor Wątek: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja  (Przeczytany 17145 razy)

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 285
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #30 dnia: 09.05.2017, 20:54 »
Jak to kiedyś mądry wieszcz powiedział:
"Co by to było jak byśmy wszyscy byli tacy sami" ;)
Tomek

Offline Maro81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 966
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • Drennan
  • Lokalizacja: Wroclaw
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #31 dnia: 09.05.2017, 21:33 »
Nie wiem, ilu na forum jest wędkarzy wyczynowców, ale chyba każdy zawodnik wolałby brać udział w zawodach na których osiąga  się wyniki rzędu kilkudziesięciu kilogramów ładnych ryb (1-3 kg), a nie na wodach PZW gdzie łowi się drobnicę i modli o jakiegoś bonusa. Podczas zawodów na komercji nie ma znudzenia ilością wyciąganych ryb, bo każdy walczy o najlepszy wynik. Nie ma nic lepszego jak świadomość, że w łowisku jest ryba, tylko trzeba się do niej odpowiednio dopasować, mieć wytrenowaną technikę,  odpowiednio dopasowany sprzęt i szczęście w losowaniu. Na takich łowiskach jeden łowi 5 kg, a drugi 50-100 kg. w ciągu 4 godzin.
Gdyby w Polsce powstały ligi komercyjne, w których można byłoby wygrać fajna kasę, to na pewno wielu wędkarzy przeszło by z mięsiarstwa na sport. Wystarczy popatrzeć jak to jest zorganizowane w Anglii.
 

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 718
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #32 dnia: 09.05.2017, 21:51 »
Wyczyn na pewno w Polsce się rozwinie, może nawet dorówna brytyjskiemu :D

Co do wód, to jedno trzeba powiedzieć. Mało jest komercji, które są zbiornikami naturalnymi. Gdyby takowych było sporo, całkiem inne mielibyśmy podejście. Niestety, większość to stawy hodowlane.

Miejmy nadzieję, ze zacznie się u nas kopać komercje, jak w UK. Wtedy małe nawet zbiorniki można obsadzić roślinami i stworzyć piękne małe łowiska. Ale tam są łowiska pod wędkarzy, u nas jednak musi być mięcho, więc nie liczą się często walory krajobrazowe. Może wyczyn w ty jakoś pomoże? Na palcach jednej ręki można wyliczyć łowiska robione pod wędkarzy i wędkarstwo sportowe. Zdecydowana większość łowisk ma cennik ryb, a co za tym idzie często jest przeładowana rybą, do tego wprowadza się ją non stop.

A część wód PZW? Wile ma niby status dzikich, ale od komercji różnią sie tym, że tam się mniej zarybia i rzadziej, mało się zabiera. Na PZW wali się masę ryb, i szybko się je odławia. To sprawia, że słowo 'dziki' jest mało adekwatne :)

Ja w UK mam sporo komercji, ale połowa jest wg mnie przeładowana rybą, i znudziło mnie łowienie tam. Jednak jest sporo takich, które są ciekawe i różnorodne, i łowienie tam to wielka frajda. Znak równości więc tutaj jest niestosowny (komercja - co to oznacza w ogóle?), tak jak i wiele wód PZW nie jest naturalnych, ale jsą zwykłymi stawami, wannami (ale bez ryb), jest brudnych i zaniedbanych ;D
Lucjan

Offline Stan_Stanowski

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 356
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łask
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #33 dnia: 09.05.2017, 22:03 »
Ile ludzi, tyle opinii - i to jest w tym wszystkim najlepsze :) Ja z kolei wybieram tylko komercje. Powodów jest kilka: mam małe dziecko, drugie w drodze, nie mogę sobie pozwolić na to, żeby jechać na PZW, przygotować sobie miejscówkę (zanęcać) przez kilka dni, a potem spędzić cały dzień czekając na rybę. Najczęściej są to wypady na 3-4 godzinki (niestety) i często spontaniczne, stąd komercja jest dla mnie jedynym rozsądnym wyborem.Druga rzecz to z racji zamieszkania nie mam w pobliżu fajnych wód PZW, na których mógłbym sobie połowić. Musiałbym jechać kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów na jakieś fajne miejsce, a to ze względu na czas odpada (patrz powód wyżej). Osobiście gdybym miał taką możliwość to pewnie bym rotował, raz komercja raz PZW. Raz duża ryba, która daje frajdę, drugi raz piękne okoliczności przyrody, spokój i pełen relaks. Może za parę lat :D

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #34 dnia: 10.05.2017, 11:21 »
Czy się opłaca? To jest moim zdaniem kwestia względna. Ja łowię w chwili obecnej tylko w wodach PZW. Szału nie ma, ale też nie ma takiej pustyni jak w OM. Mam w promieniu 15 km 3 zaporówki, z czego najmniejsza 52 ha, a największa 160 ha, do tego przez miasto przepływa nieduża rzeka. Jest gdzie łowić i czasami jest nawet co łowić. Zarybia się w większości niestety karpiem, ale w zeszłym roku wpuszczono też trochę lina, karasia złotego, płoć, drapieżniki (niestety narybek), nawet węgorza. Z zarybieniowych karpi niestety 90% nie dożywa następnej jesieni, ale część z nich dorasta i karpiarze łowią karpie kilkunastokilowe. Tak więc dla mnie opłaca się bardziej łowić na PZW, tym bardziej, że dzierżawią prawie wszystkie wody w okolicy. 10km ode mnie jest mała komercja, 20 km druga, przyjdzie czas, że się tam wypróbuję, ale na razie nie zamieniłbym PZW na komercję.
Marcin

Offline YerbaMate

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 175
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #35 dnia: 10.05.2017, 11:41 »
Dla mnie komercja ma nie wątpliwe plusy których nie mają wody pzw

- jest czysto,
- jest bezpiecznie,
- jest rybnie,
- jest większa szansa spotkać wędkarzy w takim samym myśleniem jak my (c&r)

Wody pzw?
- jest bardziej dziko
- jest większe urozmaicenie (więcej gatunków ryb)

i ... chyba to wszystko...

Ja w przyszłym roku będę korzystać tylko z komercji z racji urodzenia się dziecka w tym roku. Więc zrobię sobie w 2018 roku z 20 wypadów po ok. 12 godzin, nałapie się (mam nadzieję :D ) ręce będą boleć i śmierdzieć rybą , a żona z dzieckiem będzie mogła spędzić fajnie czas ze mną, bo łowisko jest ubogacone o plac zabaw i kilka fajnych zwierzątek. Dodatkowo jest bar i wc.

Dla mnie i tylko mnie w tej sytuacji to najlepsze wyjście.

Pzw? Może kiedyś, jak zmienią się zasady tej "gry"... Czyli no kill, i ryby w łowisku.

Pozdrawiam :)

P.S. co do wyliczeń finansowych , chyba nie jest tak do końca, bo załóżmy że ktoś ma tyle szczęścia co kolega wyżej i może pozwolić sobie na 120-170 wypadów w roku (zazdroszczę :D ), to teraz przeliczmy 120-170 wpadów razy
- paliwo
- zanęta
- przynęta
- itp itd.

Ja na w miarę obliczoną ilość wpadów komercyjnych jestem w stanie w grudniu poprzedzającego roku zalożyć ile będę potrzebował zanęty, przynęt i z chirurgiczną precyzją sobie to zamówić 8) Oczywiście pewne plany mogą ulec zmianie, ale na pewno taka ilość wyjdzie taniej niż 120-170 razy wyjazdów na pzw ( o wynikach nie wspomnę ).

W ten sposób wyrównają się troszkę koszty. Chyba że ktoś z forumowiczów zrobił kiedyś takie wyliczenia od stycznia do grunia, z ołówkiem i kartką i będzie chciał się podzielić z nami :P 

Pozdrawiam
Pozdrawiam Sławek <><

PB: Jesiotr 110 cm, Karp 80 cm, Leszcz 55 cm, Lin 40 cm, Płoć 30 cm, Karaś 38 cm, Okoń 33 cm, Szczupak 67 cm, Węgorz 70 cm, Jaź 50 cm.

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #36 dnia: 10.05.2017, 12:20 »
W tej chwili z reguły minimalna opłata na komercjach to mniej więcej 10 złotych. Są komercje, gdzie płaci się 20, 30, 50 i więcej. Są też takie, gdzie płacimy 5 (przynajmniej kiedyś raz mi się zdarzyło). Zróbmy więc średnią te 10 złotych. Razy 170 wypadów to masz 1700.

Ja do tego potrzebuję 0,5 kg zanęty, ćwierć litra białych i minimum pół paczki pelletu 4-6 mm. Nie jest to dużo towaru biorąc pod uwagę, że nieraz łowię 5-10 godzin. To raptem 1,25 l towaru.

Zanęta Sonu - 0,5 kg - około 9 zł
Pellet 0,5 kg - około 9 złotych
Robaki 0,25l - około 6 złotych

Razy 170 = 4080

Opłata za łowisko plus koszt towau dla 170 wypadów na komercje wynosi 5780 zlotych.



Łowienie na PZW, w moim przypadku o. Katowice:
110zł + 86 zł + 32 zł = 228 zł - niezależnie od ilości wypadów.

Jak jadę na PZW to łowię mniej więcej pół na pół. Albo tyczkując szykuję się na karpika - tutaj schemat i ilość towaru taka sama, albo szykuję się pod ryby mniejsze typu leszcz, płoć, kleń, jaź - rzeki, kanały gdzie stosuję rekreacyjnie około ćwierć litra jockersa, garść pinek, porcję ochotki, 6 kg gliny/ziemi.

6 kg gliny/ziemi - 15 złotych
porcja ochotki - 6 złotych
garść pinki - 2 złote
0,25l jockersa - 10 złotych


Opcja 1 - 85 dni razy 24 złote = 2040 zł
Opcja 2 - 85 dni razy 33 złote = 2805 zł

PZW (170 dni) - 4845 zł
Komercja (170 dni) - 5780


Paliwo - dojeżdżamy przecież wszędzie i na komercje i pzw.

Mnie PZW, pomimo, że łowię tam drożej wychodzi mnie taniej przy tej ilości.
Grzegorz

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 538
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #37 dnia: 10.05.2017, 13:08 »
W obliczeniach nie bierzecie pod uwagę faktu, że niektóre komercje mają też abonament roczny, jak PZW. I wtedy 100 czy więcej wypadów nie wychodzi nam nie wiadomo ile tylko 1000 czy 2000 za rok i łowimy ile chcemy. Kwota taka to oczywiście na konkretnej komercji, dużym, ładnym zbiorniku, a nie na stawie hodowlanym.
Podejrzewam, że na komercjach, które opłaty rocznej nie mają, można by się spoko dogadać.

Ja po prostu nie mam w okolicy wody komercyjnej, która by mnie swoim wyglądem pociągała. Niemniej na Szczęsnym rozmawiałem z babką o opłacie rocznej i by na to poszła. I podejrzewam, że byłaby to kwota niewiele większa niż opłata na PZW.

Policzcie sobie, ile by wyszło za łowienie na PZW, gdyby trzeba było zawsze dniówkę zapłacić ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #38 dnia: 10.05.2017, 13:36 »
Michał jedź na Bielawę ale nie dogadujesz się na największej wannie w okolicy :-)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Mario
Mazovia Fishing Team

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #39 dnia: 10.05.2017, 13:38 »
Masz rację Michał, wszystko zależy od konkretnych opłat na danym łowisku i ewentualnie możliwości opłacenia rocznego karnetu.

Przy porównywalnych kwotach, dla osób, które chcą się nałowić do syta większych rybek i nie interesuje ich zabieranie ryb z łowiska, komercje zawsze będą atrakcyjniejsze.
Moje wyliczenie było bardzo ogólne i hipotetyczne, jednak jak widać różnica nie była bardzo duża przy tak intensywnym wędkowaniu.
Grzegorz

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 813
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #40 dnia: 10.05.2017, 14:10 »
Czemu porównujecie oplate roczną PZW z jednodniiwymi na komercji ? Na PZW też są jednodniówki plus składka członkowska. Porównajcie właśnie te kwoty. I wówczas wyjdzie, że najlepiej na tym wychodzi pazernus dziadus, który z jedno wędkowanie płaci złotówke.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 538
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #41 dnia: 10.05.2017, 14:14 »
Michał jedź na Bielawę ale nie dogadujesz się na największej wannie w okolicy :-)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Nie mam czasu jeździć na Bielawę, bo sam dojazd zająłby mi więcej niż łowienie.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #42 dnia: 10.05.2017, 14:30 »
Dla mnie takie przeliczenia to abstrakcja.
Nie łowię na komercjach, ale nie w tym rzecz.

W zależności czego szukamy, taki zbiornik wybieramy.
Jak przeliczyć dajmy na to 3-4 godziny na komercji i możliwość połapania grubych ryb do woli.
Jaką to ma wartość ?
Nie każdy może sobie pozwolić na długi pobyt nad wodą i wyczekiwanie na brania i ładniejsze ryby na wodach PZW.
Nie wszystkich rzecz jasna. Są przecież "lepsze" łowiska i są lepsi i skuteczniejsi wędkarze.

Ktoś tak jak ja szuka ciszy, spokoju, walorów estetycznych. Jak miałbym to wycenić na pieniądze ?  Nie da się.
Jak mam wyliczyć poniesione nakłady na sprzęt, zanęty, przynęty (choć mógłbym wrócić do bardziej oszczędnego wędkarstwa).
Nie przeliczam tego na złowione ryby. To bez sensu.
To hobby, przyjemność.

Gdybym miał pojechać np. 3-5 razy w roku dajmy na to na komercję i zapłacić po kilkanaście- kilkadziesiąt złotych za dzień, to musiałbym skonfrontować to z opłatą roczną na PZW. Jeżdżę jednak na rybki częściej.

Ale w sumie po co ? Jakie to ma naprawdę znaczenie.
Co to znaczy "opłaca się" ?  Opłaca się, nie opłaca się.
Jedźmy tam gdzie chcemy, jedźmy tam gdzie musimy - czasem nie mamy w najbliższej okolicy łowisk komercyjnych, albo nie spełniają one założonych przez nas wymogów.
Łówmy, cieszmy się wędkowaniem. Tylko to naprawdę się liczy :)
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #43 dnia: 10.05.2017, 14:41 »
I cieszmy się z tego co mamy, bo są i tacy, którzy w swojej okolicy nie mają ani wód PZW ani komercji ;)

Offline YerbaMate

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 175
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
Odp: Czy opłaca się korzystać z wód PZW kontra komercja
« Odpowiedź #44 dnia: 10.05.2017, 15:26 »
W moim przypadku jest jeszcze opcja nr 3, a mianowicie dzikie wody pzw gdzie łapiemy na tzw białą kartę, chodź i ona tak naprawdę nie jest wymagana, bo w życiu człowiek tam nie uświadczy kontroli.

Jest to staw raczej zapomniany przez świat, z dominacją karasia srebrzystego, od święta złocistego, okonia, kiełbia, słonecznicy, i sądzę (chodź jeszcze nie miałem) , że i linek się trafi.

Więc komercja , plus krótkie wypady na dzikusa za free. :)

Jest i fajnie na bogato, i klimatycznie z troszkę mniejszymi osobnikami :)

Mam zamiar jak się uda przerzucić w to łowisko trochę leszczy z kanału, żeby urozmaicić tą wodę. Jak trafię na pzw jakiegoś karpiszona to też go tam wsadzę. Trzeba dbać o swoją przyszłość he he :D

Pozdrawiam was :thumbup:


P.S. najfajniejsze jest to że na takim dzikusie nie potrzeba nic więcej ponad puszkę kukurydzy, paczka białych robaków, i kilka rosówek. Do tego najtańsza zanęta, i można tak siedzieć cały dzień. :D

Powrót do przeszłości :P
Pozdrawiam Sławek <><

PB: Jesiotr 110 cm, Karp 80 cm, Leszcz 55 cm, Lin 40 cm, Płoć 30 cm, Karaś 38 cm, Okoń 33 cm, Szczupak 67 cm, Węgorz 70 cm, Jaź 50 cm.