To był szał kiedyś,każdy chciał taki mieć,maszynki nie do zajechania
Oj, tak. Pamiętam.
Kurcze, te stare Abu chyba do dziś kręcą u wielu spiningistów. Głównie trociarzy. I najpewniej wykręcą kolejne ćwierć wieku. Podobnie jak stare DAMowskie Qiucki..
Swoją drogą, to kiedyś Abu dbało o klienta. Wiem że swego czasu Abu (zanim się połączył z Garcia) oferowało swoim klientom coroczny, bezpłatny serwis sprzętu. Głównie czyszczenie i smarowanie, ewentualnie wymianę zepsutych elementów. Za darmo. Fakt że sprzęt chyba trzeba było dostarczyć do Stockholmu...
Ale był to piękny i wielki gest tej firmy.
No i sprzęt był budowany na dziesiątki lat użytkowania.
Ehh...