Wreszcie kupiłem sobie wózek. Właściwie nie wózek, bo system transportowy Matrixa dedykowany pod kosz. Cenowo wyszło dużo lepiej niż wózek, wielkość transportowa też akceptowalna. No i torba w komplecie, o czym wielu innych producentów zapomina. Koniec męczarni z targaniem kosza.
Zaczynam przygodę z tyczką. Są rolki i parę drobiazgów na początek: spławiki, śruciny, żyłka, drabinki, kubek, skarpetka. No i amortyzatory 3,6 mm. Będzie jazda z komercyjnymi karpiami.
Ponadto uzupełniłem braki w podajnikach. Kiedyś Preston dołączał dodatkowy trzonek i złączkę. Teraz mamy biedę w wyższej cenie. No cóż, niestety je lubię.
Do tego bardzo ciekawe buzbary Flagmana plus podpórki na przód i na tył. Będzie można wygodnie połowić na dwie wędki.
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka