Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558247 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1050 dnia: 31.01.2019, 09:07 »
Taką sytuację zastałem na jednej z grup SSR. Okraszona byłą takim komentarzem -

Zobaczcie jakie nastawienie do nas ma kolega Wojciech, przewodniczący komisji SSR z ramienia ZG PZW. Bezpośredni link do tej dyskusji znajduje się w pierwszym komentarzy pod postem. Co o tym myślicie?




Link bezpośredni - https://www.facebook.com/teodor.rudnik/posts/2071464572940505?hc_location=ufi

Jedrzeju pozwól że jeszcze wrócę raz do tej sytuacji...
Uzupełniając cały przebieg sytuacji proszę zwróć uwagę na cały przebieg spotkania.. nie wbijam sie w posty z fejsa bo nie wiem o co chodzi... Czemu nie powiedziałaś że chyba okręgi opolski , bielski i chyba jeszcze jeden - prezentowały na gremium krajowym jak działają i jak w całej polsce powinno działać SSR , jak są finansowani , jakie maja cele...
Wiesz nie chce ganić - broń boże atakować ( abyś czasem tak nie odczytał mego meila ) ale wyrywanie z kontekstu i ciśnienie na jedną osobę  jest pase.
Nie wiem kto wam tam zdał relacje i płakał w rękach na prezesa B-B , ale uważam że przy moich antypatiach PZW , robi robote. Jeszcze dużo nauki przed nimi , na pewno pokory - bo buta ich już została skarcona za medialne fajerwerki - ale idą do przodu. Model SSR wymyślony w B-B moim zdaniem ma przyszłość.
Maciek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1051 dnia: 31.01.2019, 10:33 »
Maciej, nie rozumiem dlaczego miałem coś dopowiadać? Znalazłem ciekawostkę na największej grupie SSR i wydawała mi się ważna.
Mało tego, w moim poście jest link bezpośredni do całej rozmowy z tej konferencji, wiec kontekst można odczytać w oryginale.

Na wspomnianej grupie, pisze wielu strażników, którzy zęby zjedli na na wieloletniej ochronie wód. Bardzo źle się wyrażają o działaniach Twojego prezesa pod tym właśnie kątem. Ja tego gościa nie atakuję, nikt mi w rękaw nie płakał, ale pewne informacje powinny wypływać, bo uświadamianie wędkarzy, to broń na PZW.
Bardzo chcę wierzyć, że WD to uczciwy człowiek, który pójdzie za wędkarzami, nie za ZG PZW. Widać jednak gołym okiem, że jego postawa się zmienia. Wiesz Maciej, pożyjemy zobaczymy czy mu wyjdzie.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1052 dnia: 31.01.2019, 11:00 »
Według mnie tak się nie powinno odzywać do kogoś, i tu WD popełnił spory błąd, wdał się w pyskówkę, całkiem niepotrzebną. Wiem, nerwy mogą puścić.

A tak z innej mańki, to spotkanie było o niczym istotnym, wielu strażników było zdegustowanych tym, że nie porusza się istotnych kwestii, zaprasza się prezesa Rudnika i robi z tego oprawę, jakby w PZW dbano o SSR. Prawda jest taka, że się nie dba, PZW robi tu 'sztukę', i tak naprawdę jak strażnicy nie zadbają sami o siebie to nie mają. I tu jest właśnie główny problem, związek nie przeznacza na SSR odpowiednich środków. Takie zebrania nie posuwają niczego do przodu, stąd frustracja.

Problem W.Duraja polega na tym, ze jako prezes nie ma on władzy absolutnej, ale często musi tańczyć jak mu zagrają. W okręgach rządzi często dyrektor biura okręgu, osoba na etacie, a prezes, który nie pobiera wynagrodzenia, pełni funkcję jakby pomocniczą. Dlatego tak trudno rozbić ten beton. Ja rozumiem też i jego, jest mu ciężko być oddanym tylko wędkarskiej sprawie, często trzeba kompromisów aby móc działać. Na przykład okręg BB kupił wodę, gdzie wprowadzony będzie karp, wielu spinningistów uważa to za zły ruch, SSR-owcóm też może się to nie podobać, bo nie dostaną wyposażenia jakie powinni mieć. Aczkolwiek jest łódka :)

Powiem Wam tak, wg mnie, jeżeli prezes okręgu nie zarabia normalnie, zaś mamy dyrektora biura okręgu i inne funkcje, to już mamy problem z podziałem obowiązków i kompetencji. kto wybiera d-ra okręgu i w jaki sposób? No właśnie. Tu może być sporo problemów, do tego mamy do czynienia z wieloma układami, które trudno jest po prostu rozbić. PZW jest niczym mafia, gdzie okręgi powiązane są sznurkiem zależności z ZG. Trudno wpaść i to pozmieniać. Jedni chcieliby natychmiastowych reform, i już jest problem. My nie wiemy naprawdę co tam jest cięte.

Zwróćcie uwagę na finansowanie prezesów. Jeżeli nie mają oni normalnej umowy o pracę i wynagrodzenia, dziwicie się, że wpadają w układy powiązań? Kto za darmo chce wziąć na siebie taką odpowiedzialność? I jest grubo :) Bo zazwyczaj taka osoba ma zapał i chęci, po czym zderza się z rzeczywistością. I to właśnie widzę. Ten system jest zły, bo on jakby zmusza ludzi do kombinowania. Wg mnie powinno się zlikwdować stanowisko dyrektora biura okręgu, i jego funkcje powinien przejąć prezes, mając umowę o pracę na czas określony, normalne pieniądze, które pozwolą mu się poświęcić pracy.

Ja o pewnych rzeczach nie wiedziałem, i teraz mam pewien, 'inny' obraz. Prawdopodobnie prezes Duraj ma pewien kryzys, powstała pewna opozycja w okręgu, i musi on stawić czoła dodatkowym problemom. Nie znosi tego najwidoczniej dobrze. Sam nie wiem ile bym wytrzymał. Na pewno jednak nie jest rozsądnie się tak zwracać do innego strażnika :) 

Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1053 dnia: 31.01.2019, 11:03 »
Maciej, nie rozumiem dlaczego miałem coś dopowiadać? Znalazłem ciekawostkę na największej grupie SSR i wydawała mi się ważna.
Mało tego, w moim poście jest link bezpośredni do całej rozmowy z tej konferencji, wiec kontekst można odczytać w oryginale.

Na wspomnianej grupie, pisze wielu strażników, którzy zęby zjedli na na wieloletniej ochronie wód. Bardzo źle się wyrażają o działaniach Twojego prezesa pod tym właśnie kątem. Ja tego gościa nie atakuję, nikt mi w rękaw nie płakał, ale pewne informacje powinny wypływać, bo uświadamianie wędkarzy, to broń na PZW.
Bardzo chcę wierzyć, że WD to uczciwy człowiek, który pójdzie za wędkarzami, nie za ZG PZW. Widać jednak gołym okiem, że jego postawa się zmienia. Wiesz Maciej, pożyjemy zobaczymy czy mu wyjdzie.

Luknołem na tą wymiane postów... niech każdy zerknie i wyrobi sobie zdanie.
Nie mnie to oceniać.

Natomiast jeżeli chodzi o żale , to takowe będą i owszem trwa weryfikacja odznak u nas w okręgu - jak wiecie że i czarne owce w stadach są i z odznaką okazuje się kusłują , nastepna sprawa mimo że sie jest strażnikiem  - to co to znaczy że masie mieć blache i przez parę lat nie brać udziału w akcjach... to po co tacy strażnicy .
I tu są żale bo goście blachy maja lata i nic nie robią , lub mają internecik i sie wywnętrzają na postach.
Obecna władza w okręgu mocno w ciśnie w wydajność strażników , z ta grupa i z tąd nakłady na nią.
Różni goście byli i są w SSR i jedni uważają że im sie należy coś z przynależności i posiadania blachy... - nic bardziej mylnego obecna władza dotuje i wspiera tylko działających.
I taka jest polityka w okręgu.
Ciśniecie na WD nie ma sensu - należe do tego okręgu od kąd powstał wiem jak to wyglądało i do czego polityka ubiegłych władz doprowadziła.
Częste spiny na fejsie i wybiegi osobiste to konsekwencja znajomoaści osób i opisywanie sytuacji ... ale czy prawdziwych.

A co do tych wieloletnich strażników Jędrzej nie liczy się necik... klawiaturka wszystko przyjmie - zapraszam do realu...

Tak jak pisałem daleki jestę od stronniczości na żecz PZW , ale zdrowy rozssądek trzeba zachować.
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1054 dnia: 31.01.2019, 11:18 »
Widać że wzieliście sobie jedynego z niewielu reformatorów na cel... zastanawiające.
Jako że należe do tego okręgu znam w nim sytuacje z realu nie netu - jak widać staje w obronie WD. No ale cóż skoro tak musi być niech będzie.
Lucjanie drogi Wodzisławiu - skoro tak nagłaśniacie okręg B-B i to w złym świetle , tak jak pisałem zapraszam na pogaduchy w realu... nie ma co cisnąć w necie i opisywać historii na miare bajek z bucika...

cyt."Problem W.Duraja polega na tym, ze jako prezes nie ma on władzy absolutnej, ale często musi tańczyć jak mu zagrają.
- nie rozumiem tego zdania tańce , władza - nie wiesz jak wygląda z nim dyskusja w realu nie pisz.... :-X 8) :'(
- proszę wskaż mi drugiego preseza który jeżdzi na wszyskie zebrania kół wokręgu + delegat z zarządu w celu dyskusji , wyciagania wniosków , wprowadzania zmian...

 W okręgach rządzi często dyrektor biura okręgu, osoba na etacie, a prezes, który nie pobiera wynagrodzenia, pełni funkcję jakby pomocniczą. Dlatego tak trudno rozbić ten beton.
- nie znam sie ale powielasz tą opinie często .... w realu liczy się prawo ( jakie mamy to mamy ) , czynnik ludzki jest bardzo ważny bo kto karty zapłaci.

Na przykład okręg BB kupił wodę, gdzie wprowadzony będzie karp, wielu spinningistów uważa to za zły ruch, SSR-owcóm też może się to nie podobać, bo nie dostaną wyposażenia jakie powinni mieć. Aczkolwiek jest łódka :)
- jeżeli twoja wieloletnia krucjata na PZw w końcu przyniesie choć pyłek zmian w sytuacji jaką mamy to szpo ba - na tą chwile sam wiesz jak jest. Kasa wygospodarowana na SSR pozwala na nie wszystkim i nie wszystko... ale dotują chłopaków. tych którzy działają.

Na przykład okręg BB kupił wodę,
- a to pierwszy raz słysze możesz opisać tą historię.... ???
 
Maciek

Offline kordi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 790
  • Reputacja: 74
  • Lokalizacja: Małopolska
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1055 dnia: 31.01.2019, 11:32 »

Na przykład okręg BB kupił wodę,
- a to pierwszy raz słysze możesz opisać tą historię.... ???
Zapewne chodzi o Krajskie w Spytkowicach, które ma być docelowo łowiskiem karpiowym no-kill dla tego gatunku, chociaż kilka osób walczy żeby był tam wprowadzony no-kill ogólny.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1056 dnia: 31.01.2019, 12:21 »
Widać że wzieliście sobie jedynego z niewielu reformatorów na cel... zastanawiające.
Jako że należe do tego okręgu znam w nim sytuacje z realu nie netu - jak widać staje w obronie WD. No ale cóż skoro tak musi być niech będzie.
Lucjanie drogi Wodzisławiu - skoro tak nagłaśniacie okręg B-B i to w złym świetle , tak jak pisałem zapraszam na pogaduchy w realu... nie ma co cisnąć w necie i opisywać historii na miare bajek z bucika...

cyt."Problem W.Duraja polega na tym, ze jako prezes nie ma on władzy absolutnej, ale często musi tańczyć jak mu zagrają.
- nie rozumiem tego zdania tańce , władza - nie wiesz jak wygląda z nim dyskusja w realu nie pisz.... :-X 8) :'(
- proszę wskaż mi drugiego preseza który jeżdzi na wszyskie zebrania kół wokręgu + delegat z zarządu w celu dyskusji , wyciagania wniosków , wprowadzania zmian...

 W okręgach rządzi często dyrektor biura okręgu, osoba na etacie, a prezes, który nie pobiera wynagrodzenia, pełni funkcję jakby pomocniczą. Dlatego tak trudno rozbić ten beton.
- nie znam sie ale powielasz tą opinie często .... w realu liczy się prawo ( jakie mamy to mamy ) , czynnik ludzki jest bardzo ważny bo kto karty zapłaci.

Na przykład okręg BB kupił wodę, gdzie wprowadzony będzie karp, wielu spinningistów uważa to za zły ruch, SSR-owcóm też może się to nie podobać, bo nie dostaną wyposażenia jakie powinni mieć. Aczkolwiek jest łódka :)
- jeżeli twoja wieloletnia krucjata na PZw w końcu przyniesie choć pyłek zmian w sytuacji jaką mamy to szpo ba - na tą chwile sam wiesz jak jest. Kasa wygospodarowana na SSR pozwala na nie wszystkim i nie wszystko... ale dotują chłopaków. tych którzy działają.

Na przykład okręg BB kupił wodę,
- a to pierwszy raz słysze możesz opisać tą historię.... ???


Maciej, jakich bajek? Gdzie ja piszę stary bajki? Napisałem szczerą prawdę podpartą linkami do faktów. Ty mi zarzucasz jakieś ataki bezpodstawne? A nawet gdybym atakował, z tą wiedzą jaką posiadam, byłoby poniekąd to uzasadnione. Nie będę jednak rozpisywał się o niepotwierdzonych rzeczach, gdyż nie mam tego w zwyczaju, bo własnie tak nakazuje mi wspomniany przez Ciebie zdrowy rozsadek. Druga sprawa, to nie mój okręg, stoję trochę z boku i komentuje jako obserwator, do czego mam oczywiście niezaprzeczalne prawo.

Rozumiem MAciej, że bronisz WD, masz swoje powody, ale ja mam do takich ludzi mocno ograniczone zaufanie. Z zasady nie ufam ludziom, ale i tak czasem się nabieram, jak w  przypadku prezesa Rudnika. Jeszcze niedawno pisałem, że WD powinien kierować ZG PZW, chwaliłem go za dokonania w Waszym okręgu. Dzisiaj podchodzę do tego z wielka dozą tolerancji i mój zapał w tym temacie mocno osłabł.

I tak prośba Maciej, zwracaj się do mnie po imieniu, nie 'Wodzisławiu' ;)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1057 dnia: 31.01.2019, 13:00 »
Widać że wzieliście sobie jedynego z niewielu reformatorów na cel... zastanawiające.
Jako że należe do tego okręgu znam w nim sytuacje z realu nie netu - jak widać staje w obronie WD. No ale cóż skoro tak musi być niech będzie.
Lucjanie drogi Wodzisławiu - skoro tak nagłaśniacie okręg B-B i to w złym świetle , tak jak pisałem zapraszam na pogaduchy w realu... nie ma co cisnąć w necie i opisywać historii na miare bajek z bucika...

cyt."Problem W.Duraja polega na tym, ze jako prezes nie ma on władzy absolutnej, ale często musi tańczyć jak mu zagrają.
- nie rozumiem tego zdania tańce , władza - nie wiesz jak wygląda z nim dyskusja w realu nie pisz.... :-X 8) :'(
- proszę wskaż mi drugiego preseza który jeżdzi na wszyskie zebrania kół wokręgu + delegat z zarządu w celu dyskusji , wyciagania wniosków , wprowadzania zmian...

 W okręgach rządzi często dyrektor biura okręgu, osoba na etacie, a prezes, który nie pobiera wynagrodzenia, pełni funkcję jakby pomocniczą. Dlatego tak trudno rozbić ten beton.
- nie znam sie ale powielasz tą opinie często .... w realu liczy się prawo ( jakie mamy to mamy ) , czynnik ludzki jest bardzo ważny bo kto karty zapłaci.

Na przykład okręg BB kupił wodę, gdzie wprowadzony będzie karp, wielu spinningistów uważa to za zły ruch, SSR-owcóm też może się to nie podobać, bo nie dostaną wyposażenia jakie powinni mieć. Aczkolwiek jest łódka :)
- jeżeli twoja wieloletnia krucjata na PZw w końcu przyniesie choć pyłek zmian w sytuacji jaką mamy to szpo ba - na tą chwile sam wiesz jak jest. Kasa wygospodarowana na SSR pozwala na nie wszystkim i nie wszystko... ale dotują chłopaków. tych którzy działają.

Na przykład okręg BB kupił wodę,
- a to pierwszy raz słysze możesz opisać tą historię.... ???


Maciej, jakich bajek? Gdzie ja piszę stary bajki? Napisałem szczerą prawdę podpartą linkami do faktów. Ty mi zarzucasz jakieś ataki bezpodstawne? A nawet gdybym atakował, z tą wiedzą jaką posiadam, byłoby poniekąd to uzasadnione. Nie będę jednak rozpisywał się o niepotwierdzonych rzeczach, gdyż nie mam tego w zwyczaju, bo własnie tak nakazuje mi wspomniany przez Ciebie zdrowy rozsadek. Druga sprawa, to nie mój okręg, stoję trochę z boku i komentuje jako obserwator, do czego mam oczywiście niezaprzeczalne prawo.

Rozumiem MAciej, że bronisz WD, masz swoje powody, ale ja mam do takich ludzi mocno ograniczone zaufanie. Z zasady nie ufam ludziom, ale i tak czasem się nabieram, jak w  przypadku prezesa Rudnika. Jeszcze niedawno pisałem, że WD powinien kierować ZG PZW, chwaliłem go za dokonania w Waszym okręgu. Dzisiaj podchodzę do tego z wielka dozą tolerancji i mój zapał w tym temacie mocno osłabł.

I tak prośba Maciej, zwracaj się do mnie po imieniu, nie 'Wodzisławiu' ;)

Już sie poprawiam drogi Jędrzeju :beer:.
Co do faktów, jakie linki - wogóle kosmos ... wstawiasz link do dyskusji i owszem Lucek dobrze ją ują pyskówki - ale tak jak pisze to zdarzenia wyrwane z kontekstu a sama ta wymiana postów do czego zmierza do niczego , a sory wniosek to postów w stylu z dupy wziete... a sam podałeś i zainicjowałeś tą wymiane którą prowadzimy.
Pisząc wiem a nie powiem bo w sumie mnie to nie obchodzi to stawiasz się jak dziecko zza węgła - wiem widziałem nie powiem... Wiesz aby dyskutować trzeba mieć wiedzę a nie historie z necika. To miej jajca i powiedz :-X 8) może zrobie wielkie łał , i będe miał dalsze paliwo do dyskusji w pzw...w moim okręgu tylko proszę nie o strażnikach i ich bolączkach, bo to w sumie społecznicy i jak komuś coś nie pasuje to sie rozstajemy jak męszczyźni a nie jak dzieci w piaskownicy i skarżymy się w tym wypadku w necie...
Panowie w okręgach jest polityka !!! coś komuś pasowało - zmieniamy , nie pasuje i jest konflikt...

Co do nadziei drogi Jędrzeju poszperaj na forum jak sam byłeś piewcą nadziei - co to ten Pan nowy prezes Rudnik zrobi , no i co  - no i nic !!!
Nic nie zrobią wielokrotnie to pisałem - prwo trzeba zmienić krótko i na temat !!!
Ja byłem ostrożny daje każdemu szanse - pisałem pożyjemy zobaczymy i co widzimy no nic ... i taka jest prawda.

Może podyskutujemy o mechaniznamach zmiany operatów, lub mozliwościach kół  na wodach licencyjnych... - bo tu widze też powstają historie dość ciekawe. Tylko proszę niech wiedzą będą żródła  w dokumentach a broń boże z postów ludzi urażonych , obrażonych,,,

Poraz kolejny pisze nie bronie nikogo , ale pisząc bez obecności osoby opisywanej to nie ładnie ... WD jak dla mnie nie osobą krystaliczną , stawianą na monumentach - ale jedno jest pewne zaczoł coś robić . Zobaczymy co z tego wyjdzie....
Maciek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1058 dnia: 31.01.2019, 13:08 »
Dziecko zza węgla powiadasz? ;D Tego jeszcze nie słyszałem. To jednak dowodzi, że faktycznie dyskusja nie ma sensu.
Kolejny raz posłużę się swoją zdroworozsądkową zasadą i nie pozwolę się sprowokować ;)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1059 dnia: 31.01.2019, 13:13 »
Dziecko za węgla powiadasz? ;D Tego jeszcze nie słyszałem. To jednak dowodzi, że faktycznie dyskusja nie ma sensu.
Kolejny raz posłużę się swoją zdroworozsądkową zasadą i nie pozwolę się sprowokować ;)

Hm niech będzie :beer:
Tutaj polecę ci wizytę Satiego w okręgu Bielsko-Bialskim

https://www.facebook.com/saturnin.jabaji/videos/10215270814296296/UzpfSTIyMzkwMjcxODExODg3MTo1MTcwMjI2Mzg4MDY4NzY/?__tn__=%2Cd%2CP-R&eid=ARBWbbnYKmk9uvLGX-4hu07iYp3Jxvc6TxC2IaCZZCgn3602eClT1D_PWfyWBMFhMyu_vo9xkizAzEVj

Zwróć uwage Sati pyta o szczegóły.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1060 dnia: 31.01.2019, 14:00 »
Maciek, ja nie mam 'wyrobionego' zdania o Wojtku Duraju, jednak słyszałem niepochlebne głosy, i to pochodzące od ludzi co się zajmują SSR. Dlatego wcześniej o tym pisałem. Nie staję po stronie tych co narzekają, staram się mieć wyważony pogląd, bez ochów i achów.

Każdy popełnia błędy, często dajemy się ponieść emocjom. Myślę, że tutaj nie trzeba walczyć o coś, kłócić się, bo myślimy raczej podobnie. Ja nie wiedziałem jak działa ten cały system, teraz widzę, i mam świadomość jakie on tworzy problemy.

Co do samej dyskusji wspomnianej w wątku, to mamy kolejny problem. Wędkarze w Polsce nie potrafią dyskutować i się z sobą porozumiewać. Myślę, że tu właśnie nie wytrzymał prezes i go poniosło. Prawdopodobnie wcześniej ktoś go krytykował i tutaj właśnie zareagował dość emocjonalnie. Nie powinien.

Kolejna rzecz - SSR. Problem straży rybackiej jest dość poważny, gdyż jest ona traktowana po macoszemu. Gdybyśmy w PZW mieli ludzi myślących i chcących dobra wędkarzy, wód, to byłoby inaczej. Niestety, jest przyzwolenie na łamanie przepisów, nie przykręca się śruby tym co lecą notorycznie w kule. Nie ma kontroli zarybień, jest robienie rzeczy 'po łebkach', byle jak. To nie jest fizyka kwantowa, ci na górze wiedzą, że wody są puste, bo przepisy są złe, i nie robi się z tym nic. Rejestry połowów określają wielkość zarybień, i olewa się je. Nie uświadamia się wędkarzom jak są ważne. Taką mamy wierchuszkę. Dlatego prezes okręgu nie może robic co chce, bo nie ma takiego pola działania. Jak będzie skakał zbytnio, to się go uwala, tak jak było w okręgu olsztyńskim jakiś czas temu, wpadła komisja z ZG i go zawiesiła mając sfabrykowane oskarżenia. We Wrocławiu też zamieciono rzeczy pod dywan. Taki prezes Rudnik obiecywał wiele, a zmian nie ma, jest cały czas po staremu. Wracając do straży, ludzie tam się wypalają, bo widzą, że często jest to działanie bez wsparcia, bez pomyślunku. Okręg ich nie wspiera ta jakby mógł. Do tego prawnie jest to popieprzone, bo komendant SSR jest na powiat. Więc każdy sobie rzepkę skrobie. Pomyślmy, co by było, gdyby okręg uświadamiał wędkarzy odpowiednio, gdyby wspierał SSR, opracowywał taktykę regionalną, współpracując z PSR, policją itd. A tego nie ma! I jak tu czuć się docenionym? Przecież tu ręce opadają.

Co do wody okręgowej 'pod karpie', to też piszę co słyszałem, nie wiem jak się nazywa to łowisko, jednak kordi tutaj udzielił informacji, bardziej dokładnej, dzięki! :D
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1061 dnia: 31.01.2019, 14:20 »
Powiem tak osobiście jeste bardzo ostrożny w dysputach zarówno w necie jak i życiu. Opierając sie na informacjach - ktoś coś powiedział Panowie no bez jaj , jak potoczy się rozmowa w realu jeśli chcecie podejmować rozmowy z drugą stroną patrz PZW . Mając dane sprawdzone poparte dokumentami rozmawiamy , a nie dajemy sie wbić w gówno przez drugą strone .
Kto zabierze głos na spotkaniu gdzie jest burmistrz miasta ktoś ze starostwa , komendant policji , no i włodarze PZw ... no kto piroman co powie kurła w necie czytałem albo Czesiek mi powiedział.
Bądzmy poważni aby dyskusja miała sens druga strona musi czuć że jest pod obszczałem osoby przygotowanej. Osobiście w tym roku sam stoczyłem dyskusje ( co najgorsze sami wędkarze wpierw bojowo nastawieni z biegiem czasu rozmowy zaczeli podnosić głosy o końcu tej dyskuty...) i tu jest problem bo w gębie za plecami każdy jest mądry , ale jak trzeba stanąc do konkretnej rozmowy nima komu ...

Ja uważam że lepiej by w okręgu w zależności od wielkości było 25 strażników SSR z czego z 10 osob w brygadzie specjalnej. Niż 100 uważających sie za strażnika z blachą a praktyce nic nie robiących.

Wracając do wypalania - aby być dodotwanym w okręgu strażnik musi być aktywny , anie mieć blache i pisać że jest wypalony....

Co do wód dzięki nowym władza pzw w okręgu powiększyły sie wody pzw ( u nas to nie mazury każda kałuża jest kogoś - i jest problem z wodami ogólnodostepnymi patrz licencje pzw dla swoich członków kół)
Idąc tym torem okręg przeglądnął faktyczne zasoby i kto jest dzierżawca wody a nie gospodarzem . I tak drogomyśl wpadł do okręgu bo okręg upomniał sie o tą wodę łowisko zaniedbane bo stary gospodarz nie zabardo dbła.
O spytkowicach słyszałem podobną historie ale musze ją potwierdzić, że również okręg upominał sie o tą wodę a dotychczasowy gospodarz oddał ją do okręgu.

Dzięki temu mamy dwie licencje dostępne dla wędkarzy płacących okręgówki plus dod. opłaty.

Co będzie czas pokaże.
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1062 dnia: 31.01.2019, 15:52 »
Jeszcze kilka słów do tych biednych wypalonych ssrowców.
Jędrzej opisał że bidule kilkanascie lat byli w strazy teraz nikt ich nie wspiera i nie klepie po ramieniu bo okreg wspiera aktuwnych.
No cóż ja nie bylem działaczem w pzw i nie bede tak samo straznikiem nie bylem i nie bede , ale jako czynny uczesnik pzw mam prawo do komentarzy i zabierania glosu na zebraniach.
Tym płaczaxym powiem tak i to zdanie wielu zwykluch szeregowych czlonkow pzw B-B gdzie byliscie panowie przez kilkanascie lat w domach ze swoimi ukochanymi blaszkami ssr.
Teraz gdy widac jak to pilnowaliscie tych naszych bidnych wod widac jaka lipe odstawialiscie.
Upominacie sie na fejsie o wsparcie ba o kase bo jestescie wypaleni... a jakos kilkanascie lat nie cislo was brak wsparcia...
 
Ostatnio bylo zebranie straznikow ssr z okregu ponad stu ludzi w tym duza czesc osob nowych chcacych dzialac w ssr.
I jakos nikt tam nie plakal o braku wsparcia... moze tylko na fejsiku bez osobowo wyrazacie zale ktorw potem stanowia katalizator dla plomiennych wrecz aferowych postow...
Ktos powie ze WD tez byl wssr no ba byl ale popatrzcie majac pod soba bialke jak ja chlopaki wyprowadzili.
Ze scieku i potoczku bez rybnego dzis w bialce w srodku miasta sa pstragi czad conie...
Takze spokojnie z tym podpalaniem tematow liczy sie tylko real a nie necik.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1063 dnia: 31.01.2019, 18:33 »
Maciek, ja widzę to troszeczkę inaczej :)

Nie ma sensu ciągnąć tematu, bo niczemu to nie służy tak naprawdę. Myślę, że wielu strażników ma swoje powody do bycia niezadowolonymi, i nie nam ich oceniać :) SSR nie działa tak jak powinna, bo PZW nie chce aby była skuteczna, i to jest problem. To nie chodzi o to, że ktoś nie jest aktywny cały czas, bo przecież to jest praca społeczna. Tu brakuje konkretnej organizacji, kasy na działanie. Jeżeli ktoś pisze, ze wydaje około 5000 rocznie na robienie swego, to jest to przykre. Muszą kupować sobie wszystko, bo to co dostali to blacha. Tacy ludzie nie pojadą długo na takim dawaniu. Pamiętajmy, że strażnicy spotykają się na codzień z niechęcią i agresją, przykłady podziękowania za swą pracę są rzadkością. Dlatego tak mało mamy kontroli nad wodami, bo ludzie się wypalają.

Dlatego należy ich zrozumieć. Bo nieusunięcie przyczyn powodować będzie te same efekty, nie ważne czy prezesem będzie Wojtek Duraj czy Zenon Bombalina. Pytanie czy jest chęć do zmierzenia się z tymi problemami. I tu właśnie jest sprawa działania w PZW na wysokim stanowisku o której pisałem. Dlatego SSR-owcy wzburzeni byli, że spotkanie było o 'dupie Maryni' a nie o konkretach. Problemy nie znikły, są dalej, do tego tworzą się kolejne podziały.

Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1064 dnia: 31.01.2019, 19:22 »
Lucjanie poraz kolejny polecam real. I rozmowy z ludźmi a nie z klawiaturami. Ludzie jacy sa doskonale wiemy dziś jest świety jutro to szmata... życia nie zmienimy.
Zgadzam sie z toba co do ssrów powinno byc ich mniej , lepiej dotowani z pzw.
A niech że jest auto służbowe w okregu dla ssrów. Ubranie raz na rok , ekwiwalent za posilki.
I niech tylko ich praca bedzie spoleczna.
Za wyniki z wyrokami skazujacymi znizka w karcie za ich prace.
I bedzie gitara.
Maciek