Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558254 razy)

Offline frank_lucas

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 233
  • Reputacja: 28
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1560 dnia: 04.07.2019, 23:35 »
Ile czasu trzeba żeby Ci  z LWP, jednego podwórka, SB, MO itp powymierali? 10 lat? Starczy nam cierpliwości?
Wojtek
Darzbór

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1561 dnia: 04.07.2019, 23:39 »
Pal licho cierpliwość, za dziesięć lat to ja od samego brodzenia dostanę raka i wylewu, a gdzie machanie wędką...
Jacek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1562 dnia: 04.07.2019, 23:50 »
Emocje jak na grzybach. Wszystko było wiadome przed programem, przynajmniej dla użytkowników SiG.

Ogólnie program wybiórczy, w 1/100 "liźnięty" temat i problemy PZW. Tematyka skierowana pod widza programu TVP - komuchy są wszędzie ;) Choć ilość "starej" gwardii mundurowej powala. Myślałem, że intratne są jedynie stanowiska w zarządzie, sporcie itp., a tu nawet w sądach koleżeńskich warto być dla tych kilku marnych groszy :)

Jednak jest jedna ciekawa rzecz. To co tu od lat powtarzam. Brak jakiejkolwiek kontroli ze strony państwa. Urzędnik Wód Polskich za drzwiami mówi, że był na jednej kontroli na której wpuszczono...30 kg węgorza ;D ;D ;D A my tu mówimy o PZW:
 - o milionowych zarybieniach,
- o stowarzyszeniu, które ma własne zakłady zarybieniowe,
- w którym czterdzieści kilka okręgów handluje między sobą, wystawiając faktury,

a urzędnik jest na jednej kontroli w Okręgu Mazowieckim PZW, pod który podlega ogromna ilość wód w tym kraju ;D  :facepalm:   

Wiedziałem, że jest źle, że nie ma wystarczającej kontroli, ale że aż w takim stopniu RZGW (Wody Polskie) ma wywalone na kontrole, to tego się nie spodziewałem. Nie dziwie się skali patologii w Polsce :facepalm:

Teraz czekam na kontrolę krzyżową w Warszawie, Toruniu i Olsztynie. A potem w innych miejscach :)


A ja się spytam dziennikarzy rzetelnej TVP gdzie się podział ten temat z zapowiedzi programu? Kto chciał jego wyrzucenia z programu ?:

 "Czy fakt, iż związek przekazuje pieniądze na badania i sponsoruje naukowców, którzy ustalają zasady gospodarowania zasobami rybnymi, nie stanowi konfliktu interesów?"



Ministerstwo interweniowało, pod które podlega pewien podmiot ? :) Bo patrząc na ten program to widać, że wystawili jakiegoś urzędnika RZGW (Wód Polskich) i niedługo pewnie pojawi się temat, że gość dostał naganę, urząd się poprawi w swoich działaniach i temat zamknięty. Polska rzeczywistość :)

Jak ktoś nie oglądał:
https://vod.tvp.pl/video/magazyn-sledczy-anity-gargas,04072019,43349193



Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1563 dnia: 05.07.2019, 00:29 »
Ile czasu trzeba żeby Ci  z LWP, jednego podwórka, SB, MO itp powymierali? 10 lat? Starczy nam cierpliwości?
To tak nie działa - ekipa ma firmę, która przynosi 200 mln rocznie, nie ważne gdzie byłeś i kim jesteś - firmę zawsze przejmą swoi, zaufani :) żaden spoza kręgu nawet nei liźnie władzy...
30 lat temu rządziło SB, teraz po prostu "partnerzy biznesowi".

I nic dziwnego, że wielu ludzi twierdzi, że PZW musi być, bo jak go nie będzie to będzie bardzo źle - część to pewnie "tajni współpracownicy"; a część to po prostu ogłupieni propagandą..., trzeba zrozumieć jedno - zmiana ludzi u władzy nie zmienia ni, dalej jest tak samo - co widać po każdych kolejnych wyborach...
Jedynym możliwym sposobem na zmiany jest rewolucja.

Jak już pisałem wiele razy - zmiana ludzi u władzy nic nie zmienia, bo na miejsce zwolnione wskakują "swoi", oczywiście pogadają jak to jest źle, poklepią po plecach, naobiecują, komuś coś dadzą, może nawet kogoś za karę usuną ze Związku !!! :D
ale liczy się efekt - związek dalej jest w rękach tej samej ekipy i robimy swoje - Psy szczekają (na forum, w TV, radio itd.) a ekipa jedzie dalej z tematem :D.



 

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1564 dnia: 05.07.2019, 06:26 »
Wiedziałem.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1565 dnia: 05.07.2019, 08:12 »
Obejrzałem reportaż dwa razy. Jasno z niego widać, że Pani Anita powinna wejść w kontakt z @selektorem - Arek przemyśl to bardzo poważnie. Wtedy ten program miałby porządne pierdolnięcie.

Chciałbym też wrócić do aktualnego prezesa ZG. Pamiętam, gdy został wybrany, jak szczerzył kły na necie i snuł wielkie wizje. Pamiętam, jak zapaskudziłem wtedy paczkę pampersów z radości!!! Wygłupiłem się jak cholera, wierząc temu człowiekowi.
Te kilka zdań, które wypowiedział w programie, utwierdziło mnie w przekonaniu, iż wąsate dziady nie wymrą, bo zastąpią ich kolejni wąsacze.

Bez pomocy państwa nic nie ugramy, jedyna szansa na dzisiaj, to kumaty śledczy, który pokaże służbom prawdziwe i pełne oblicze PZW. Arku, przemyśl gruntownie temat w tym kontekście. Wiem, że aby w to wejść, trzeba zbadać prawdziwe intencje twórców tego programu, ale materiał stał się mega popularny i oni mimo wszystko powinni iść za popularnością.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1566 dnia: 05.07.2019, 08:26 »
Z mojej strony powiem iż w PZW w miejscach czułych , pracują sprytni ludzie . To nie jest tak że ktoś przychodzi do kasy PZW i wynosi teczkę pieniędzy... Wszystko ma ręce i nogi. W świetle prawa sami widzicie że to ma ręce i nogi... a nawet jeśli co sik nie gra , to nasze prawo tak działa - że nie działa...

Sam program i jego konstrukcja jak dla mnie lipa... redaktorzy co sik usłyszeli resztę chcieli nadgonić Ubekami. Nie tu tkwi problem. Problem to system zarybień , mechaniki wewnętrznego gospodarowania zarybieniami. A potem przekręty ( jak widać trudno udowodnić) .
Po szeregu rozmowach z ludźmi pzw jest trochę racji w słowach prezesa.

Aby zmieniać coś bez zmiany prawa - trzeba chodzić na zebrania.... jak się nie chodzi i nie wybiera czego chcemy.

Sati , Zbyszek - poruszyli - Panie tu nie ma ryb.... a redaktorzy poszli w pokrzywdzonego działacza...
Pytanie jeśli ten Pan dostałby się do władz okręgu... - jak myślicie występował by w tym programie... Sam był w PZW - czy opowiedział coś na prawdę ciekawego... ktoś , coś, komuś.... i takie historie sie tworzą...

A tu trzeba zmienić prawo.
Wiedzący o przekrętach - powinni informować organy o takowych.

I tyle w temacie.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1567 dnia: 05.07.2019, 08:32 »
Niestety, jak się okazuje program wiele nie wniósł. Dla mnie normalka. Szkoda, że tropem przewodnim jest ilość ludzi z SB czy LWP. Bo tak naprawdę, to co z tego, że oni stworzyli jakiś układ? Mamy rok 2019, PiS u władzy, i nikt tego układu nie chce rozwalić? To znaczy, że co, wszędzie jest SB i 'partnerzy biznesowi', w PiS i na Twardej też?

To, że do PZW poprzeskakiwali ci, co nie przeszliby lustracji lub mieliby ciężko w 'normalnej' pracy, to fakt. Jednak nie zmienia to innego faktu, że nikt tego nie chce przerwać, do dzisiaj. Co ciekawe nawet wędkarze nie prą do zmian. Nie wiem też, czy bez ludzi z SB PZW byłoby idealną organizacją, na miarę angielskiego Angling Trust. Prawdopodobnie byłoby to samo lub coś bardzo podobnego. Bo bylejakość polskiego prawa sprawia, że takie przekręty są możliwe do robienia, a po czasie stają się czymś normalnym i wręcz pozytywnym, jak wskazuje na przykład IRŚ (konieczność zarybiania i odławiania).

Nie rozumiem tego w ogóle - dlaczego w Polsce pozwala się na coś takiego? Dlaczego my Polacy pozwalamy aby ktoś nas okradał? Bo sami mamy możliwość okradania? Tak chyba właśnie to wygląda, wędkarz może zberetować więcej ryb niż pozwalają i tak kiepskie limity, a PZW może sobie egzystować, realizując założenia racjonalnej gospodarki rybackiej. Każdy może coś wyszarpać i mamy sytuację jak za PRL, gdzie pomimo wielu PGR-ów, obsianego każdego kawałka pola, brakowało żywności na sklepowych półkach, prawie każdy kradł i kombinował jak wyjść na swoje.

Zastanówmy się, gdyby wędkarze chcieli, to by rozmontowali obecny układ kolesiowski w PZW w ciągu kilku miesięcy. I nie trzeba tu ruchu dziesiątków tysięcy, jak by zebrało się z 5 tysięcy zdenerwowanych, to by wystarczyło. A tu nie ma nawet tysiąca :facepalm: Co śmieszne, wielu narzekających 'reformatorów' chce powrotu jednej składki, czyli powrotu do PRL właśnie, chce brać więcej i łowić gdzie im się podoba, nie myśląc o tym, że wodą trzeba gospodarzyć, nie zaś tylko eksploatować.
Lucjan

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1568 dnia: 05.07.2019, 08:51 »
Nie oglądałem wczoraj. Liczyłem, że obejrzę powtórkę na VOD. Nie obejrzę, bo już się wk*rwiłem i nie chcę się wk*rwiać jeszcze bardziej. >:O
Marcin

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1569 dnia: 05.07.2019, 09:36 »
Dlatego jedynym ratunkiem jest prywatyzacja wód. Prywatny właściciel będzie robił to co zeszcesz i taka woda na jaką jest popyt. Bo dla niego to jest kasa.

PZW jest jak NFZ. Każdy kto miał '' przyjemność '' leczyć się prywatnie wie o czym mówię.

Ja nie licze na nic w PZW, będą siedzieć tam i gnić do końca świata bo w Polsce nikt nie ma interesu by ich wykopać. Państwo, wędkarze, władza, każdy ma ich w dupie.

Liczę ze w ciągu najbliższych lat PZW straci masę wód, a zarządzać nimi będą przedsiębiorcy. A na reszcie wód niech złodzieje zarządzają miesarzami i razem pchają się w to gówno jeszcze głębiej. Teraz siedzą w nim po uszy ale to jak widać wciąż za płytko
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 234
  • Reputacja: 80
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1570 dnia: 05.07.2019, 09:51 »
Film mnie nie zaskoczył,pokazał patologię o której każdy wie od lat i nic z tym nie robi.Winę ponoszą wędkarze i państwo,państwo jako właściciel wód a wędkarze jako jednoosobowe spółki rybackie.Ten haniebny proceder wyniszczania  polskich wód trwa od lat 50-tych,wszystkie rządy nic z tym nie robiły. To jest chore żeby setki tysięcy hektarów wód powierzyć garstce osób którym jedynym celem jest wyrwać kasę ile sie da.Oni mają pod sobą grono nie małe bo ponad 600 tyś wędkarzy którzy (90%) myślą jak tu wytargać jak najwięcej ryby.Dobrze niema prawa być.Moim skromny zdaniem PZW musi zniknąć.

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1571 dnia: 05.07.2019, 09:56 »
Dlatego jedynym ratunkiem jest prywatyzacja wód. Prywatny właściciel będzie robił to co zeszcesz i taka woda na jaką jest popyt. Bo dla niego to jest kasa.

Problem w tym, że nie wiesz co prywatny przedsiębiorca zrobi ze zbiornikiem.

Już zdarzały się sytuacje, w których PZW miał stracić jakiś zbiornik. Raz zdarzyło się tak, że PZW przespał przetarg, w wyniku czego pewna woda miała przejść w ręce przedsiębiorcy, który ten przetarg wygrał (albo przedstawił najlepszą ofertę - nie pamiętam jak było dokładnie). Wtedy w wędkarzach obudził się syndrom sztokholmski i zaczęli działać, żeby zbiornik pozostał w rękach związku. W wyniku tych działań przedsiębiorca wycofał się, mimo że to była bardzo atrakcyjna i dość rybna woda. Mówiono o groźbach skierowanych w stronę niedoszłego nowego dzierżawcy.

Wniosek z tego taki, że w wielu przypadkach sami wędkarze nie pozwolą na przejęcie zbiorników przez podmioty pozazwiązkowe, bo może łowić nie pozwolą albo zabronią zabierać ryby. Obawy są w sumie uzasadnione, gdyż w sytuacji gdy związek nagle przestałby istnieć, część wód na pewno zostałaby wyłączona z użytku wędkarskiego. Coś za coś.

Proponuję zajrzeć tutaj:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=11990.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=10078.msg401473#msg401473
Marcin

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1572 dnia: 05.07.2019, 10:29 »
Obejrzałem reportaż dwa razy. Jasno z niego widać, że Pani Anita powinna wejść w kontakt z @selektorem - Arek przemyśl to bardzo poważnie. Wtedy ten program miałby porządne pierdolnięcie.
............ Arku, przemyśl gruntownie temat w tym kontekście. Wiem, że aby w to wejść, trzeba zbadać prawdziwe intencje twórców tego programu, ale materiał stał się mega popularny i oni mimo wszystko powinni iść za popularnością.

Widzisz Jędruś ja po prostu przestałem wierzyć w jakikolwiek zmiany, bo uważam, że wędkarze sami nie chcą tych zmian. Oni chcą narzekać i mieć dostęp do wszystkich wód w kraju za 200 zł przy nieograniczonych limitach. Związek się starzeje. Młodym z różnych powodów się nie chce działać, więc jest miejsce na różnego rodzaju patologie. W PZW poustawiały się całe pokolenia rodzin wraz ze znajomymi. Skoro w wielu okręgach (również tych prymusowych) zarybia się na max 40% rocznych przychodów, przy niewielkich wydatkach na ochronę i równie niewielkich kwotach za dzierżawy/użytkowania (tak bo to nie są jakieś ogromne kwoty), to na co idzie reszta kasy? Idzie głównie na administrację, no i na takie akcje jak te w Zielonej Górze.

Gdyby państwo chciało to by to w 1 rok rozwaliło, ale co pokazuje program państwu na tym nie zależy. Państwu jedynie zależy na obsadzeniu własnymi ludźmi stowarzyszeń, które mają dostęp do dużej kasy, vide kazus PZŁ.

Zwróćcie uwagę na jedną rzecz. Dziennikarz na kilka godzin przed emisją napisał na facebooku, że dopiero co zakończył obrabianie materiału. Natomiast kilka godzin wcześniej w zapowiedzi programu podano taką informację: "
"Czy fakt, iż związek przekazuje pieniądze na badania i sponsoruje naukowców, którzy ustalają zasady gospodarowania zasobami rybnymi, nie stanowi konfliktu interesów?"

Czy było coś na ten temat w programie? A no nic. Było o komuchach w PZW. W programie wypowiadał się poseł od Kukiza (ten łysy Pan :)) członek sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z mocno pro rybackiej ekipy :) Pod ministra Gróbarczyka (PIS) podlega całe rybactwo wraz z wędkarstwem. Pod ministra podlega również IRŚ. To minister Gróbarczyk jest odpowiedzialny za ten instytut rybacki. Ktoś nie chciał po prostu zaszkodzić ministerstwu, więc temat pominięto w emisji programu. Tematu nie było. Wodom Polskim, które przecież dopiero co powstały, też nie zaszkodzono :)

Fajnie to ukazuje sytuacja z tym "biednym" urzędnikiem Wód Polskich. Przychodzi ekipa TVP. Idzie najpierw do rzecznika prasowego RZGW w Warszawie z Wód Polskich. Następnie jest przy nim - nagrywa dziewczynę, jak ta telefonuje do osoby odpowiedzialnej za kontrolę ;D Następnie idzie za nią z kamerą, jak gdyby nic, pod pokój innego urzędnika i tam nagrywa rozmowę zza drzwi. Dla mnie osobiście jest to ustawka. Wystawiono po prostu faceta na "strzał". Teraz albo on wyleci albo będzie miał naganę. Wydadzą oświadczenie, że kontrolują, że coś zmienią itp. i tematu nie było :facepalm: Dla mnie osobiście cyrk. 

Gdyby ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej chciało, to by w 1 rok "zamknęło" temat PZW, mając odpowiednie środki do kontroli. Jednak tego nie robi, bo PZW, tak jak i rybacy, umożliwiają samorządom i lokalnym przedsiębiorcom (a więc również kolegom partyjnym) dostęp do unijnych środków. Podkreślam. Nie było chyba drugiego tak pro rybackiego rządu jak ten obecny.  Póki kasa z Unii będzie płynąć szerokim strumieniem do kraju nikt rybakom, a więc też i PZW, nie pozwoli na to, aby stała im się krzywda, bo kasa musi się zgadzać. Gdyby nie PZW to nie powstałaby np. Lokalna Grupa Działania Zalew Zegrzyński obracająca milionami euro, w skład której wchodzi Bedyński z OM PZW wraz z kolegami.

Zobaczcie, że w programie ani słowa nie było o sieciach na Zalewie Zegrzyńskim. Przecież jakieś ryby tam są, ale wiele z nich ląduje właśnie w rybackich sieciach. W programie nie było ani słowa o sieciowaniu wędkarskich wód, o roli "naukowców" w PZW. Dlaczego? A no właśnie dlatego, że rybactwo podlega pod PIS, pod ministra Gróbarczyka, którego jeszcze niedawno opozycja chciała odwołać ze stanowiska, więc dziennikarze TVP nie będą mu robić problemów swoimi publikacjami :) Mocno poparł go wówczas w "błyskotliwy" sposób prezes Okręgu w Toruniu PZW M. Purzycki. Popis tej błyskotliwości jest tutaj w temacie kilka postów wcześniej ;D

Oni widzą jedynie komuchów w PZW, a co trzeba zrobić aby się ich pozbyć? Trzeba wprowadzić tam prawdziwych patriotów. A kto będzie tych patriotów tam wyznaczał? A na to już sobie sami musicie odpowiedzieć ;)

Offline key_kr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 784
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1573 dnia: 05.07.2019, 10:35 »
Ci ludzie co obsiedli górne stołki umieją się poruszać w tym temacie.
Zaskoczył mnie obyciem i odpieraniem zarzutów szef z okręgu Zielonej Góry.
Po prostu klasa... ale do rzeczy.
Facet z pionu politycznego a  mówił , że organizował kiermasze  ...

Dobre mieli wtedy szkolenie ...
Wiedzą co robić , bo lata praktyki .

Ogólnie zaskoczyło mnie  ,że nikt się nie czepia stanicy wędkarskiej na  ... "pustyni".
Gdzie byli lokalersi jak im kasę na taki bubel wywalili z ZO ???
Tak się gra jak przeciwnik pozwala.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1574 dnia: 05.07.2019, 10:42 »
Gdzie byli lokalersi jak im kasę na taki bubel wywalili z ZO ???

Byli w zarządzie :) Gdy ich odwołano to pojawił się problem, więc dopiero wówczas kogoś poinformowano o nieprawidłowościach. W każdym okręgu to samo gówno. Póki jesteś u władzy wszystko jest piękne. Jak Cię odwołają już mniej. Dopiero wówczas wypływają różnego rodzaju nieprawidłowości. Taka specyfika PZW.