Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558093 razy)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2205 dnia: 27.01.2020, 20:50 »
Złemu prawodawstwu

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 693
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2206 dnia: 28.01.2020, 08:46 »
Pytanie tylko co to jest złe prawodawstwo a co dobre. NA grupie NW jeden gość pisze, że to nie do przyjęcia, że płacimy w tyle osób takie składki i jest tak mało ludzi w PSR. Czyli że co, ile to wędkarze płacą państwu? Płacą do PZW :facepalm: Więc państwo łoży na wędkarzy tak naprawdę, bo płacimy tylko małe kwoty w formie opłat dzierżawnych.

Nie rozumiem co ta akcja przyniesie. Jeżeli megafon miałby Mateusz Dzierża, to nie wierzę w dobre efekty, niestety, mówię to z ciężkim sercem. Tu trzeba przemyślanej akcji, nie zaś pospolitego ruszenia. Wędkarze muszą wiedzieć czego chcieć, nie tylko żądać od państwa. A na to się zanosi, na żądania, aby państwo dało, podtekstem zaś jest atak na PZW, na co wskazuje 'plakat'.

WIelki problem jest taki, że PZW ma spore przywileje. Jeśli więc uderzy się w związek, to je utracimy, na dodatek sitwa uwłaszczy się na majątku związku i przejmie lepsze z wód. Wcale nie będzie lepiej. Dlatego trzeba działać z wyczuciem, nie zaś z gorącą głową. Inny problem jest taki, że powtarzanie pewnych haseł, jak 'jedna składka na całą Polskę' czy też 'skończenie z rejestrami połowowymi'  będzie strzałem w stopę. Zamiast walczyć z rybakoznawcami z Olsztyna, damy im amunicję, aby mogli do nas walić jak do celów na strzelnicy.

Wędkarsko podzieleni jesteśmy na kilka rejonów, i ważne aby poruszać odpowiednie tematy, które są spoiwem. Jeżeli będzie to precz z rybakami, to nie wiem czy będzie to miało sens, a bawiam się, że to jest możliwe.

Macie jakieś namiary na tę akcję? Kto to prowadzi?

Cóż, takie mamy czasy...



Lucjan

Offline Ninja

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 751
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
  • Lokalizacja: Łask
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2207 dnia: 28.01.2020, 17:04 »
Wydaję mi się że tutaj chłopaki powinniście się jakoś wykazać
Dużo tutaj piszecie, teraz jest moment żeby pokazać że nie tylko w pisaniu jesteśmy dobrzy
Nie pytajcie mnie o szczegóły, bo ja ich nie opracowywałem, jedynie o nich słyszałem. W cuda nie wierzę, ale jestem ciekawy nie tego jak ten protest się zakończy, ale tego jak to w ogóle będzie wyglądać :) Jak będzie mało ludzi, to tylko to pokaże, że nie warto niczego zmieniać, bo po prostu większości pasuje tak jak jest.
Może jakoś się skontaktujcie z tymi ludźmi
selektor dobrze napisał że jak będzie mało ludzi to może zrobić tylko odwrotny skutek od zamierzanego.
Chłopaki pociągnijcie ten temat, porozmawiajcie może z organizatorem. Może coś wspólnie wymyślicie
Jest ku temu dobra okazja

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2208 dnia: 28.01.2020, 17:25 »
Podzielam zdanie chłopaków.
Już wiecie że nie pisze gdzie łowie . Zdjęcia w większości publikuje w scenerii nocnej , dzienne bez znaków szczególnych miejscówki.
A malkontenci moich poczynań powinni zrozumieć do sukcesu prowadzi długa droga. A sukcesy innych na moich plecach , sory ale nie.
Polecam tą opowieść chłopaków bo to sama prawda o polskich wodach i polskich wędkarzach.


Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2209 dnia: 28.01.2020, 17:57 »
Pytanie tylko co to jest złe prawodawstwo a co dobre. NA grupie NW jeden gość pisze, że to nie do przyjęcia, że płacimy w tyle osób takie składki i jest tak mało ludzi w PSR. Czyli że co, ile to wędkarze płacą państwu? Płacą do PZW :facepalm: Więc państwo łoży na wędkarzy tak naprawdę, bo płacimy tylko małe kwoty w formie opłat dzierżawnych.

Nie rozumiem co ta akcja przyniesie. Jeżeli megafon miałby Mateusz Dzierża, to nie wierzę w dobre efekty, niestety, mówię to z ciężkim sercem. Tu trzeba przemyślanej akcji, nie zaś pospolitego ruszenia. Wędkarze muszą wiedzieć czego chcieć, nie tylko żądać od państwa. A na to się zanosi, na żądania, aby państwo dało, podtekstem zaś jest atak na PZW, na co wskazuje 'plakat'.

WIelki problem jest taki, że PZW ma spore przywileje. Jeśli więc uderzy się w związek, to je utracimy, na dodatek sitwa uwłaszczy się na majątku związku i przejmie lepsze z wód. Wcale nie będzie lepiej. Dlatego trzeba działać z wyczuciem, nie zaś z gorącą głową. Inny problem jest taki, że powtarzanie pewnych haseł, jak 'jedna składka na całą Polskę' czy też 'skończenie z rejestrami połowowymi'  będzie strzałem w stopę. Zamiast walczyć z rybakoznawcami z Olsztyna, damy im amunicję, aby mogli do nas walić jak do celów na strzelnicy.

Wędkarsko podzieleni jesteśmy na kilka rejonów, i ważne aby poruszać odpowiednie tematy, które są spoiwem. Jeżeli będzie to precz z rybakami, to nie wiem czy będzie to miało sens, a bawiam się, że to jest możliwe.

Macie jakieś namiary na tę akcję? Kto to prowadzi?

Cóż, takie mamy czasy...

Muszę Lucjan stanąć w obronie Mateusza. Wiem, że z Mateuszem nie jesteście w dobrych stosunkach, głównie przez pryzmat tego, że Ty chcesz reformować wody polskie przez reformę PZW, a on nie. On uważa, że reformy prawa rybackiego i ochrony wód można również dokonać bez PZW. I jeżeli chodzi o zmiany prawa, to jednak jemu przyznam rację. Dlaczego?  A no bo chociażby dlatego, że totalnie nierealne jest to, iż Zarząd Główny PZW, który reprezentuje WSZYSTKICH zrzeszonych w PZW, wystąpi o zmiany w prawie rybackim mające np. na celu taką zmianę, która pośrednio uderzy w prowadzone przez PZW rybactwo gospodarcze. Uśmiałbym się do łez, gdyby ZG PZW, pod które podlega Gospodarstwo Rybackie w Suwałkach, wystąpiło o jakiekolwiek zmiany ;D   

A to, że Ty Lucjan coś chcesz albo ktoś inny w kole, okręgu to nic nie znaczy, bo nie jesteście podmiotem uprawnionym do jakichkolwiek rozmów z władzą. A taka fundacja "SWP Nasze Wody" jest, bo realizuje ona określone cele statutowe. I wszystko to co robią, to mieści się w ich statucie. Nawet jak fundacja będzie reprezentować swój własny interes, to może składać wnioski i toczyć rozmowy. Wy jako członkowie PZW możecie jedynie błagać Zarząd Główny składający się z całej masy działaczy o podjęcie konkretnych działań. Możecie np. napisać pismo na które za 2 miesiące dostaniecie odpowiedź :) Dlatego uważam, że rozmowy z władzami przy pośrednictwie PZW, to jest przepraszam, że tak powiem jeden wielki śmiech ;)

Poza tym. Kto będzie rozmawiał z PZW ? Leśny Dziadek fajnie to napisał, że dziś nikt nie chce rozmawiać z PZW i się temu nie dziwię. Skoro w aktualnych najwyższych organach PZW widzę kilku funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa PRL, również tych szkolonych w Moskwie, jak i kilku funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, to kto będzie przy obecnym rządzie chciał rozmawiać z PZW o zmianach ? Niech najpierw PZW samo się zmieni, przez działanie młodych w kołach, a dopiero później możemy rozmawiać o tym, że PZW cokolwiek znaczy, jeżeli chodzi o lobbing. Z racji tego, że okręgi PZW nadal są przechowalnią całej masy funkcjonariuszy SB, to nikt z nim nie chce rozmawiać, a działacze PZW sami siedzą cicho i się nie wychylają. 

I tak uważam, że działanie "SWP Nasze Wody" i Satiego Jabaji, kilku youtuberów wędkarskich oraz jeszcze pewnie kilku organizacji ekologicznych, nic nie wniesie jeżeli chodzi o zmiany. Jednak chociaż zwrócą oni uwagę na istniejący problem.

Aha jeszcze jedno. Mateusz ma bardzo dużo racji i uważam, że jego poglądy na ochronę środowiska, są podobne do moich. I właśnie również sytuacja na SIG pokazuje jak bardzo podzieleni są wędkarze. Jeszcze rok temu to ten temat tętniłby życiem, a teraz jest cicho, bo Mateusz zły ;) I jak my chcemy cokolwiek reformować ? :) A Matuesz ma dużo w sobie gniewu na PZW i się mu totalnie nie dziwię. Gość sam walczy z zanieczyszczeniami rzek w okręgu PZW- tych samych rzek, które PZW ma wykazie swoich wód udostępnionych wędkarzom i na które to zanieczyszczenia nie ma jakiekolwiek reakcji. Też bym się wkur..ił. :beer: 

Jak mi przedstawią jakieś założenia i będą pokrywać się one z moimi, to pewnie im pomogę w zakresie ewentualnych zmian w prawie rybackim, które w mojej ocenie mogłyby wejść w życie. Tylko ja osobiście nie liczę na jakiekolwiek zmiany i dlatego też jestem sceptyczny. 

Offline Mimi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 76
  • Lets go fishing!
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2210 dnia: 28.01.2020, 18:03 »
Smutne ale prawdziwe. Możecie mi wierzyć lub nie ale przez wszystkie lata swojego łowienia na rzece (a spinningowałem naprawdę sporo) widziałem na własne oczy może z 5x aby ktoś wypuszczał rybę - i zawsze byli to muszkarze lub spinningiści. To jest dramat.

Oglądając filmik z tą urokliwą rzeką przypomniało mi się telefon wujka z bieszczad do mojego taty. Wujek znalazł fajny odcinek górskiej rzeki (bardzo podobnej do tej z filmu) gdzie pływały naprawdę duże ilości pstrąga. Raz do niego pojechaliśmy, połowiliśmy naprawdę sporo kropków 40cm +.

Wujek pracuje w szkole (czyt więcej nie pracuje niż pracuje) niedaleko tej rzeki. Codziennie do pracy zabierał wędkę i po robocie wybierał się nad rzekę na 2h obskoczyć co ciekawsze dołki. Dzień w dzień (!)  Jak miał słaby dzień łowił kilka pstrągów - jak złapał 30 to brał 30. Było to kilka lat temu.

Niedawno w rozmowie z moim tatą narzekał, że w tej rzece nie da się już złowić pstrąga :facepalm:

Przecież na tak małych rzekach jak przeze mnie opisywana lub ta z filmu wystarczy kilku wędkarzy regularnie łowiących aby wyrybić łowisko...

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2211 dnia: 28.01.2020, 18:17 »
Pytanie Arku do ciebie czy sukces dorzecza Parsęty może być powielony w innych częściach kraju.....
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Maciek

Chub

  • Gość
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2213 dnia: 28.01.2020, 18:21 »
Też miałem wujka co opowiadał jak przywoził z nocki "worek węgorzy"...
A potem się dziwił, że ryby ni ma..
Niestety sami wędkarze też bardzo ponoszą winę za obecny stan a najgorsze, że chcą więcej i więcej a gdzie tam jakieś noł kil...
Dlatego nie widzę tego wszystkiego za dobrze...
Trzeba zmiany w kołach fajnie się pisze w jednym co byłem na zawodach kierowca autokaru zabierał wszystkie ryby zwycięzcy, w innym kole po przeniesieniu mówię może zróbmy jakieś no kill z jednej wody - a gdzie tam dziadki nie pozwolą itp...
PZW to fajna wymówka nie broniąc ich ale zmiany każdy powinien zacząć od siebie a jak to z tym jest każdy na swoich wodach widzi - każda ryba w łeb, tony śmieci i jak tu ma być dobrze ?
To wszystko dookoła , ta obojętność na przyrodę w tym kraju to jest jedna wielka PATOLOGIA.
I ja nie mogę tego zrozumieć jak tak można, że nikomu praktycznie to nie przeszkadza...
Tylko brać i brać najlepiej jeszcze żeby dawali 1500 + na ryby i składka na cały kraj gratis.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2214 dnia: 28.01.2020, 18:29 »
Pytanie Arku do ciebie czy sukces dorzecza Parsęty może być powielony w innych częściach kraju.....

Z tego co pamiętam to fundacja Mateusza "SWP Nasze Wody właśnie współpracuje z chłopakami, którzy to tam ogarniają ;)

Uważam, że to nie jest jakiś ewenement w skali Polski. Chłopaki po prostu dbają, ładują dużo pieniążków, no i mocno kontrolują, bo wielu rodaków ma kłusownictwo w genach, więc mają tam całą masę roboty. I przede wszystkim to oni decydują co jest dobre dla wód. Nie muszą się prosić okręgów, działaczy tylko sami decydują na co ma pójść ich kasa i jak według nich ma wyglądać racjonalna gospodarka wędkarska.  Podobnych stowarzyszeń jest w Polsce co raz więcej, bo nikt tak nie zadba o wody jak osoby z danego rejonu. Problem w tym, że tam za 200 zeta rocznie sobie nie połowisz i nie zapełnisz zamrażarki.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2215 dnia: 28.01.2020, 19:01 »
Pytanie Arku do ciebie czy sukces dorzecza Parsęty może być powielony w innych częściach kraju.....

Z tego co pamiętam to fundacja Mateusza "SWP Nasze Wody właśnie współpracuje z chłopakami, którzy to tam ogarniają ;)

Uważam, że to nie jest jakiś ewenement w skali Polski. Chłopaki po prostu dbają, ładują dużo pieniążków, no i mocno kontrolują, bo wielu rodaków ma kłusownictwo w genach, więc mają tam całą masę roboty. I przede wszystkim to oni decydują co jest dobre dla wód. Nie muszą się prosić okręgów, działaczy tylko sami decydują na co ma pójść ich kasa i jak według nich ma wyglądać racjonalna gospodarka wędkarska.  Podobnych stowarzyszeń jest w Polsce co raz więcej, bo nikt tak nie zadba o wody jak osoby z danego rejonu. Problem w tym, że tam za 200 zeta rocznie sobie nie połowisz i nie zapełnisz zamrażarki.

Z tego co sie doczytałem to organizacje samorządowe powiązały się w przedsięwzięcie z kilku miast. Pozyskali kase z funduszy europejskich przejeli wody od pzw. I urzytkują wody.
Majac kase zatrudnionio kilku strażników.

Czy to taki model.....?
Maciek

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2216 dnia: 28.01.2020, 19:13 »
Zbierano podpisy na Rybomanii w Gliwicach aby utworzyć zbiornik NoKill w Jaworznie - Sosina, sporo osób się wpisywało ;)

Taka informacja z FB. Panowie zostali wykluczeni z koła i nie mogą być jego uczestnikami.

https://www.facebook.com/zbigniew.franc/posts/10217095384445950

 
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2217 dnia: 28.01.2020, 19:20 »
Zbierano podpisy na Rybomanii w Gliwicach aby utworzyć zbiornik NoKill w Jaworznie - Sosina, sporo osób się wpisywało ;)

Taka informacja z FB. Panowie zostali wykluczeni z koła i nie mogą być jego uczestnikami.

https://www.facebook.com/zbigniew.franc/posts/10217095384445950

Łuki to skandal.
Wyżej też.do tego dałem link.
Widząc co sie dzieje w kolo te nieliczne nokile mogą mieć problem
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2218 dnia: 28.01.2020, 19:29 »
Pytanie tylko co to jest złe prawodawstwo a co dobre. NA grupie NW jeden gość pisze, że to nie do przyjęcia, że płacimy w tyle osób takie składki i jest tak mało ludzi w PSR. Czyli że co, ile to wędkarze płacą państwu? Płacą do PZW :facepalm: Więc państwo łoży na wędkarzy tak naprawdę, bo płacimy tylko małe kwoty w formie opłat dzierżawnych.

Nie rozumiem co ta akcja przyniesie. Jeżeli megafon miałby Mateusz Dzierża, to nie wierzę w dobre efekty, niestety, mówię to z ciężkim sercem. Tu trzeba przemyślanej akcji, nie zaś pospolitego ruszenia. Wędkarze muszą wiedzieć czego chcieć, nie tylko żądać od państwa. A na to się zanosi, na żądania, aby państwo dało, podtekstem zaś jest atak na PZW, na co wskazuje 'plakat'.

WIelki problem jest taki, że PZW ma spore przywileje. Jeśli więc uderzy się w związek, to je utracimy, na dodatek sitwa uwłaszczy się na majątku związku i przejmie lepsze z wód. Wcale nie będzie lepiej. Dlatego trzeba działać z wyczuciem, nie zaś z gorącą głową. Inny problem jest taki, że powtarzanie pewnych haseł, jak 'jedna składka na całą Polskę' czy też 'skończenie z rejestrami połowowymi'  będzie strzałem w stopę. Zamiast walczyć z rybakoznawcami z Olsztyna, damy im amunicję, aby mogli do nas walić jak do celów na strzelnicy.

Wędkarsko podzieleni jesteśmy na kilka rejonów, i ważne aby poruszać odpowiednie tematy, które są spoiwem. Jeżeli będzie to precz z rybakami, to nie wiem czy będzie to miało sens, a bawiam się, że to jest możliwe.

Macie jakieś namiary na tę akcję? Kto to prowadzi?

Cóż, takie mamy czasy...

Muszę Lucjan stanąć w obronie Mateusza. Wiem, że z Mateuszem nie jesteście w dobrych stosunkach, głównie przez pryzmat tego, że Ty chcesz reformować wody polskie przez reformę PZW, a on nie. On uważa, że reformy prawa rybackiego i ochrony wód można również dokonać bez PZW. I jeżeli chodzi o zmiany prawa, to jednak jemu przyznam rację. Dlaczego?  A no bo chociażby dlatego, że totalnie nierealne jest to, iż Zarząd Główny PZW, który reprezentuje WSZYSTKICH zrzeszonych w PZW, wystąpi o zmiany w prawie rybackim mające np. na celu taką zmianę, która pośrednio uderzy w prowadzone przez PZW rybactwo gospodarcze. Uśmiałbym się do łez, gdyby ZG PZW, pod które podlega Gospodarstwo Rybackie w Suwałkach, wystąpiło o jakiekolwiek zmiany ;D   

A to, że Ty Lucjan coś chcesz albo ktoś inny w kole, okręgu to nic nie znaczy, bo nie jesteście podmiotem uprawnionym do jakichkolwiek rozmów z władzą. A taka fundacja "SWP Nasze Wody" jest, bo realizuje ona określone cele statutowe. I wszystko to co robią, to mieści się w ich statucie. Nawet jak fundacja będzie reprezentować swój własny interes, to może składać wnioski i toczyć rozmowy. Wy jako członkowie PZW możecie jedynie błagać Zarząd Główny składający się z całej masy działaczy o podjęcie konkretnych działań. Możecie np. napisać pismo na które za 2 miesiące dostaniecie odpowiedź :) Dlatego uważam, że rozmowy z władzami przy pośrednictwie PZW, to jest przepraszam, że tak powiem jeden wielki śmiech ;)

Poza tym. Kto będzie rozmawiał z PZW ? Leśny Dziadek fajnie to napisał, że dziś nikt nie chce rozmawiać z PZW i się temu nie dziwię. Skoro w aktualnych najwyższych organach PZW widzę kilku funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa PRL, również tych szkolonych w Moskwie, jak i kilku funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, to kto będzie przy obecnym rządzie chciał rozmawiać z PZW o zmianach ? Niech najpierw PZW samo się zmieni, przez działanie młodych w kołach, a dopiero później możemy rozmawiać o tym, że PZW cokolwiek znaczy, jeżeli chodzi o lobbing. Z racji tego, że okręgi PZW nadal są przechowalnią całej masy funkcjonariuszy SB, to nikt z nim nie chce rozmawiać, a działacze PZW sami siedzą cicho i się nie wychylają. 

I tak uważam, że działanie "SWP Nasze Wody" i Satiego Jabaji, kilku youtuberów wędkarskich oraz jeszcze pewnie kilku organizacji ekologicznych, nic nie wniesie jeżeli chodzi o zmiany. Jednak chociaż zwrócą oni uwagę na istniejący problem.

Aha jeszcze jedno. Mateusz ma bardzo dużo racji i uważam, że jego poglądy na ochronę środowiska, są podobne do moich. I właśnie również sytuacja na SIG pokazuje jak bardzo podzieleni są wędkarze. Jeszcze rok temu to ten temat tętniłby życiem, a teraz jest cicho, bo Mateusz zły ;) I jak my chcemy cokolwiek reformować ? :) A Matuesz ma dużo w sobie gniewu na PZW i się mu totalnie nie dziwię. Gość sam walczy z zanieczyszczeniami rzek w okręgu PZW- tych samych rzek, które PZW ma wykazie swoich wód udostępnionych wędkarzom i na które to zanieczyszczenia nie ma jakiekolwiek reakcji. Też bym się wkur..ił. :beer: 

Jak mi przedstawią jakieś założenia i będą pokrywać się one z moimi, to pewnie im pomogę w zakresie ewentualnych zmian w prawie rybackim, które w mojej ocenie mogłyby wejść w życie. Tylko ja osobiście nie liczę na jakiekolwiek zmiany i dlatego też jestem sceptyczny.

Nie wiem ale nie czuje tego....
Widziałem te wekendowe live Mateusza jak z sitkiem ganiał nad wodą i łapał plastik.....
Skoro wszystkie służby w pl mają ochrone środowiska w dupie to ganianie z sitkiem na livie przy oglądalności 60 osób nie pomoże.
Nasz kraj jest dziwny.... skoro powiadomił wszystkie służby kilka dni wcześniej a przez pare dni nikt ze służb nic nie zrobił.... to co to znaczy.

A na deser to awaria oczyszczalni - tak to odebrałem , czy to prawda...
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2219 dnia: 28.01.2020, 19:36 »
Z tego co sie doczytałem to organizacje samorządowe powiązały się w przedsięwzięcie z kilku miast. Pozyskali kase z funduszy europejskich przejeli wody od pzw. I urzytkują wody.
Majac kase zatrudnionio kilku strażników.

Czy to taki model.....?

Z tego co kiedyś tam rozmawiałem wynikało, że w konkursie na użytkowanie obwodu rzeki Parsęty stanęły, aż dwa okręgi PZW. Po przeciwnej stronie stanął związek bodajże kilkunastu gmin. Związek ten został powołany do życia m.in. po to, aby zachować walory turystyczne regionu i czerpać z tego kasę.  Ten związek okolicznych gmin prawie dwukrotnie przebił najwyższe oferty PZW. Gminy chcą po prostu zarabiać na turystach wędkarskich. Mając PZW na swoim terenie w ogóle nie zarabiają. I to irytuje wielu tych, którzy chcą rozwijać turystykę wędkarską w gminie, bo gmina nie ma nic z wędkarzy PZW.
Jako związek międzygminny muszą mieć oddzielny budżet z którego co roku idzie najwięcej kasy m.in. na ochronę środowiska. Tyle wiem.

Czy jest to dobre rozwiązanie ? Pewnie, że tak. Jednak w mojej ocenie wystarczy również jedna gmina, gdy tylko znajdą się w niej właściwi ludzie, mający chęć i wolę oraz wiedzę, aby przejąć od PZW i dalej prowadzić wody, już jako gminne. I będzie to zdecydowanie korzystniejsze dla wody niż jej trzymanie przez PZW. Takie jest moje zdanie. Przykład Związku Miast i Gmin Dorzecza Parsęty to pokazuje. Wystarczyły raptem 3 lata, aby z bezrybia PZW zrobić świetne łowisko. Tylko zawsze muszą znaleźć się odpowiednie osoby, no i trzeba ciągle pilnować wód, bo oni na swoim terenie mają totalną plagę wszelkiej maści kłusoli.