Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558161 razy)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2535 dnia: 03.03.2020, 13:39 »
Jak się jedzie przez Polskę, to się mija piękne jeziora, do których przytulone są miasta i miasteczka. Wszędzie pusto, żadnego wędkarza. Takie jezioro prawie zawsze "należy" do jednego rybaka, który zrobił z niego pustynię...

No, ale z drugiej strony postawmy się w roli tego rybaka (użytkownika rybackiego). Rozbijmy jego sytuację prawną na czynniki pierwsze, bo trzeba w końcu ludzi uświadomić, że wędkarstwo w Polsce jest totalnie nieopłacalne w obwodach rybackich i nie ma tu miejsca na turystykę wędkarską. Turystyka wędkarska w Polsce nie bez powodów rozwija się na komercjach. Nie da się zarabiać wyłącznie na wędkarstwie na wodach należących do Skarbu Państwa, jeżeli chce się postępować zgodnie z obowiązującym prawem rybackim. Dlaczego ? A no dlatego.

I. Po pierwsze corocznie płacisz państwu opłatę za użytkowanie obwodu rybackiego. Ta opłata liczona jest w wysokości równowartości "X"  decytony żyta (średnio za 0,1 tony żyta w 2019 r. płacono 58,46 zł zgodnie z rozporządzeniem w oparciu o które ustala się tą opłatę). Reasumując jest to kwota, co by nie mówić, niewielka na którą to kwotę każdego powinno stać, jeżeli chce się użytkować wody Skarbu Państwa. Może to być kilkaset złotych, jak i kilkadziesiąt tysięcy w zależności m.in. od wielkości obwodu rybackiego i zbiorników znajdujących się w nim.

II. Zgodnie z umową zawieraną z państwem na 10 i więcej lat największe kwoty użytkownik rybacki musi ponosić na coroczne zarybianie wód obwodu rybackiego materiałem zarybieniowym w ilościach wskazanych w operacie rybackim. I teraz corocznie musisz zarybiać za kwoty ustalone w umowie i o wartości wskazanej przez państwo.

Każde RZGW (obecnie w strukturach Wód Polskich) publikuje własne cenniki, według których dyrektor RZGW ustala wartość zaproponowanego w ofertach konkursowych materiału zarybieniowego (są to średnie ceny poszczególnych sortymentów i gatunków ustalonych na podstawie cenników z gospodarstw rybackich i ośrodków hodowlanych z terenu działania danego RZGW i z terenów sąsiednich dorzecza rzeki Wisły oraz na podstawie cennika Zespołu do spraw Zarybiania przy Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

Przykładowo cennik dla RZGW w Krakowie wygląda tak (inne RZGW mają podobne cenniki):
https://krakow.wody.gov.pl/nasze-dzialania/obwody-rybackie

I teraz jak nie możesz samemu produkować materiału zarybieniowego, to musisz go kupować od kogoś innego (o ile tylko ktoś go będzie miał na stanie, bo to w praktyce często jest olbrzymi problem) i nim zarybiać.

I teraz powiedźcie mi jedno. Jak w tym kraju użytkownik rybacki (rybak) ma zarabiać wyłącznie na wędkarzach, jeżeli musi uiszczać państwu opłatę roczną + corocznie zarybiać (często za kilkadziesiąt tysięcy złotych) ? Powiedzcie mi ilu wędkarzy będzie łowić na jego wodach i płacić mu taką kasę, aby mu się to opłacało ? Myślicie, że za składkę roczną uiszczaną przez 1 wędkarza w kwocie 300 złotych i limitach takich jakie są obecnie np. w PZW, da się utrzymać na rynku ? A tu trzeba corocznie zarybiać za olbrzymie kwoty. Gdzie jest tu miejsce na rozwój turystyki wędkarskiej ?

Kuriozalne w tym całym systemie racjonalnej gospodarki rybackiej jest to, że to właśnie brak kontroli państwa + lokalne komitywy rybacko-urzędniczo-PSRowskie utrzymują jeszcze przy życiu ten cały system. Każdy każdego zna w tym całym systemie, a więc robi się "wały" zawsze i na wszystkim, bo nie da się spełnić obecnie obowiązujących wymogów prawnych. Mamy urzędniczą patologię (brak realnej kontroli) + lokalne układy, które tworzą ten cały system rybacki.

Cały ten system to jedno wielkie oszustwo. Trudno, abyście w PZW, czy u każdego innego użytkownika rybackiego odnaleźli ryby. Jedyne co możecie odnaleźć to karpie, które jako materiał zarybieniowy, są dostępne zawsze i wszędzie, a przede wszystkim są tanie. Dlatego hurtowo zarybia się karpiem wody, nawet te w których nigdy nie powinien on się znaleźć. Ten patologiczny system degraduje polskie ekosystemy wodne. 

Nie piszę już o wydatkach na ochronę wód (bo w Polsce wody przede wszystkim należy chronić), gdyż skala kłusownictwa, również ze strony wędkarzy jest olbrzymia. Ilu trzeba mieć strażników na etacie, aby skutecznie ochronić jedno duże jezioro ?  Aha jeszcze trzeba płacić pracownikom, którzy m.in. będą ogarniać te zarybienia.
 

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2536 dnia: 03.03.2020, 14:23 »
Mnie nie chodzi o zarabianie TYLKO na wędkarzach. Mnie chodzi o to, że ogrom wód jest w Polsce wygolonych do łysa. Naprawdę doskonałym wyznacznikiem stanu rybostanu jest obecność nad nim wędkarzy. Jeśli jest środek sezonu, a nad piękną wodą nie ma wędkarzy, wiedz, że coś się dzieje.

Mijasz takie miasteczka... Ile tam ludzie mogliby agroturystyk otworzyć dla takich szaleńców jak my. A nie ma to sensu, bo w wodzie nie ma ryb, przez jednego dzierżawcę. Jadąc do Ustki mijam z kilkadziesiąt takich sytuacji. Aż mnie serce boli, jak jest tam pięknie. Ale widzę puste pomosty, a pełne parkingi i np. pola namiotowe w pobliżu... i zero łódek wędkarskich i ludzików na brzegu. Odpowiedź jest prosta - panie, tam nie ma ryb.
O to mi chodzi. Ja nie każę rybakowi, który dzierżawi jezioro, żyć z wędkarstwa. Ja tylko widzę, że jeden człowiek nie pozwala, by w jego miejscowości rozwinęła się cała gałąź turystyki.

To są oczywiście tylko moje przypuszczenia. Nie nurkowałem w tych jeziorach, nie robiłem w nich odłowów kontrolnych...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2537 dnia: 03.03.2020, 14:53 »
To jak wyglądają polskie wody w skali ogólnokrajowej, to wiemy wszyscy najlepiej z naszych pobytów nad nimi. Dlatego masz rację odnośnie tego co widzisz. Jednak ja mam takie wewnętrzne przekonanie, że my wszyscy jako wędkarze lubimy obarczać innych winą za wszystko nie widząc własnych niedoskonałości, własnych działań, jak i tego, że nawet nie wiemy jak to wszystko w praktyce funkcjonuje. Dlatego mi osobiście trudno jest winić za całe zło PZW, czy też rybaka, bo ktoś ten system kiedyś stworzył i mówiąc kolokwialnie dziś "każdy orze jak może" dostosowując się do niego. Ktoś pozwolił rybakowi/PZW wygrać przetarg i przejąć zbiornik na kilkanaście (kilkadziesiąt lat). Ktoś im pozwolił na jego wyrybienie. Ktoś pozwolił na to, że jest trudna, bo nieopłacalna kontrola zbiorników przez ich posiadaczy. Ktoś pozwolił na to, że wyłącznie z kasy z zezwoleń wędkarskich trudno jest utrzymać obwody rybackie. Ktoś w ogóle pozwolił, aby jeziora i rzeki w Polsce nazywać obwodami rybackimi   itp. itd.   

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2538 dnia: 03.03.2020, 15:22 »
A tak w ogóle to właśnie mi ludzie przesyłają informacje o objęciu przez prezydenta Andrzeja Dudę Patronatu Honorowego nad centralnymi obchodami jubileuszu 70-lecia Polskiego Związku Wędkarskiego. Nie macie się więc czego obawiać, że PZW upadnie albo władza chce coś złego zrobić PZW ;D Będzie dobrze :beer:

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2539 dnia: 03.03.2020, 15:30 »
O tak i jeszcze będą ordery za zasługi :-* :bravo: :facepalm:
Marcin

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2540 dnia: 03.03.2020, 15:39 »
Na pewno nasi ulubieńcy dostaną kolejne medale za wkład w ochronę środowiska :)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 962
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2541 dnia: 03.03.2020, 15:53 »
Jak dla mnie to medalami i orderami  mogą sobie całe marynarki udekorować. Kij im w oko. Najgorsze, że zapewne sowite premie za tym pójdą, wędkarze zapłacą, a co. >:O
Adam

Offline nsx

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 120
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2542 dnia: 03.03.2020, 16:58 »

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2543 dnia: 03.03.2020, 17:09 »
Jak dla mnie to medalami i orderami  mogą sobie całe marynarki udekorować. Kij im w oko. Najgorsze, że zapewne sowite premie za tym pójdą, wędkarze zapłacą, a co. >:O

Już płacą :P Teraz w Serocku w hotelu Orange ( z krytym basenem, sauną, kortami tenisowymi) w dniach 20-21 czerwca 2020 r.  będzie huczne świętowanie Zarządu Głównego PZW.
Natomiast 16 września 2020 r. w „Hotelu Trylogia” w Zielonce 70-lecie będzie świętował Okręg Mazowiecki PZW. Chciałbym tylko zauważyć, że Okręg Mazowiecki PZW wybudował niedawno za ponad 3 miliony złotych ośrodek szkoleniowy w Serocku. Jednak hotel Trylogia w Zielonce to większy wypas niż jakiś ośrodek szkoleniowy PZW. Powodzi się działaczom w PZW, a pozostała wiara niech sobie społecznie robi :beer:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2544 dnia: 03.03.2020, 18:07 »
To jak wyglądają polskie wody w skali ogólnokrajowej, to wiemy wszyscy najlepiej z naszych pobytów nad nimi. Dlatego masz rację odnośnie tego co widzisz. Jednak ja mam takie wewnętrzne przekonanie, że my wszyscy jako wędkarze lubimy obarczać innych winą za wszystko nie widząc własnych niedoskonałości, własnych działań, jak i tego, że nawet nie wiemy jak to wszystko w praktyce funkcjonuje. Dlatego mi osobiście trudno jest winić za całe zło PZW, czy też rybaka, bo ktoś ten system kiedyś stworzył i mówiąc kolokwialnie dziś "każdy orze jak może" dostosowując się do niego. Ktoś pozwolił rybakowi/PZW wygrać przetarg i przejąć zbiornik na kilkanaście (kilkadziesiąt lat). Ktoś im pozwolił na jego wyrybienie. Ktoś pozwolił na to, że jest trudna, bo nieopłacalna kontrola zbiorników przez ich posiadaczy. Ktoś pozwolił na to, że wyłącznie z kasy z zezwoleń wędkarskich trudno jest utrzymać obwody rybackie. Ktoś w ogóle pozwolił, aby jeziora i rzeki w Polsce nazywać obwodami rybackimi   itp. itd.

Ja wręcz uważam, że rybaków powinniśmy absolutnie pozostawić w spokoju. To jak gospodarzą to ich sprawa. Nie rozumiem, dlaczego mamy jako wędkarze wnikać w to, jak oni prowadzą gospodarkę zbiornikiem. Na Naszych Wodach jeden wędkarz udzielił mi lekcji, że takie szczupaki w wodzie dzierżawionej przez rybaka, są własnością tak samo tego rybaka, jak i wędkarza. Więc on będzie protestował i żądał kontroli. Czyli komuno wróć... :facepalm:

Jasne, że należy walczyć o zmiany prawne. Ale aby robić to pod protest, trzeba konkretnie się do tego tematu przygotować, tworząc alternatywę. Aby znów to zrobić, trzeba burzy mózgów, nie zaś pomysłów na poziomie podstawówki. Trzeba znaleźć przede wszystkim taką opcję, która zadowala wszystkich lub raczej zdecydowaną większość. A to uczynić będzie niesamowicie ciężko.

Tak na marginesie, to wielu wędkarzy chce wręcz aby rybacy zniknęli z polskich wód ;D ;D ;D Bo przecież oni 'szkodzą'. Tylko, że wychodząc z takiego założenia należałoby zdelegalizować również i wędkarstwo. Takie głosy o zakazie rybactwa zresztą były raz pod jednym tematem o turystyce wędkarskiej. Bo jak nie będzie rybaków, to turystów będzie całe mnóstwo. Jakież to logiczne :facepalm: A turyści na Mazurach jeść będą pangę :P
Lucjan

Offline nsx

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 120
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2545 dnia: 03.03.2020, 18:33 »
To jak wyglądają polskie wody w skali ogólnokrajowej, to wiemy wszyscy najlepiej z naszych pobytów nad nimi. Dlatego masz rację odnośnie tego co widzisz. Jednak ja mam takie wewnętrzne przekonanie, że my wszyscy jako wędkarze lubimy obarczać innych winą za wszystko nie widząc własnych niedoskonałości, własnych działań, jak i tego, że nawet nie wiemy jak to wszystko w praktyce funkcjonuje. Dlatego mi osobiście trudno jest winić za całe zło PZW, czy też rybaka, bo ktoś ten system kiedyś stworzył i mówiąc kolokwialnie dziś "każdy orze jak może" dostosowując się do niego. Ktoś pozwolił rybakowi/PZW wygrać przetarg i przejąć zbiornik na kilkanaście (kilkadziesiąt lat). Ktoś im pozwolił na jego wyrybienie. Ktoś pozwolił na to, że jest trudna, bo nieopłacalna kontrola zbiorników przez ich posiadaczy. Ktoś pozwolił na to, że wyłącznie z kasy z zezwoleń wędkarskich trudno jest utrzymać obwody rybackie. Ktoś w ogóle pozwolił, aby jeziora i rzeki w Polsce nazywać obwodami rybackimi   itp. itd.

Ja wręcz uważam, że rybaków powinniśmy absolutnie pozostawić w spokoju. To jak gospodarzą to ich sprawa. Nie rozumiem, dlaczego mamy jako wędkarze wnikać w to, jak oni prowadzą gospodarkę zbiornikiem. Na Naszych Wodach jeden wędkarz udzielił mi lekcji, że takie szczupaki w wodzie dzierżawionej przez rybaka, są własnością tak samo tego rybaka, jak i wędkarza. Więc on będzie protestował i żądał kontroli. Czyli komuno wróć... :facepalm:

Jasne, że należy walczyć o zmiany prawne. Ale aby robić to pod protest, trzeba konkretnie się do tego tematu przygotować, tworząc alternatywę. Aby znów to zrobić, trzeba burzy mózgów, nie zaś pomysłów na poziomie podstawówki. Trzeba znaleźć przede wszystkim taką opcję, która zadowala wszystkich lub raczej zdecydowaną większość. A to uczynić będzie niesamowicie ciężko.

Tak na marginesie, to wielu wędkarzy chce wręcz aby rybacy zniknęli z polskich wód ;D ;D ;D Bo przecież oni 'szkodzą'. Tylko, że wychodząc z takiego założenia należałoby zdelegalizować również i wędkarstwo. Takie głosy o zakazie rybactwa zresztą były raz pod jednym tematem o turystyce wędkarskiej. Bo jak nie będzie rybaków, to turystów będzie całe mnóstwo. Jakież to logiczne :facepalm: A turyści na Mazurach jeść będą pangę :P

A dlaczego mamy zostawić rybaka w spokoju który gospodaruje na wodach skarbu Państwa i nie stosuje się do operatu ? Ja jak chcę wędkować na wodach PGR też muszę opłacić zezwolenie. To co rybak może jezioro wyczyścić do zera a wędkarze nie powinni mieć nic do gadania ? Przekazać wody innemu gospodarzowi który będzie dbał o rybostan i będzie kontrolowany. Rybacy nigdy nie pilnują limitów tyle ile im wejdzie do siatki tyle zabierają. Wprowadzane są fikcyjne dane z odłowów - papier wszystko przyjmie.

Przykład rabunkowej gospodarki rybackiej na pojezierzu Drawskim - http://jerkbait.pl/topic/73587-rabunkowa-polityka-na-pojezierzu-drawskim/

Offline Rebrith

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 610
  • Reputacja: 93
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2546 dnia: 03.03.2020, 18:51 »
Tak na marginesie, to wielu wędkarzy chce wręcz aby rybacy zniknęli z polskich wód ;D ;D ;D Bo przecież oni 'szkodzą'.

Szkodzą.. wędkarstwu, bo powodują że w jeziorach nie ma tego po co przyjechał nad wodę wędkarz, to akurat proste ;)

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2547 dnia: 03.03.2020, 18:54 »

A dlaczego mamy zostawić rybaka który gospodaruje na wodach skarbu Państwa i nie stosuje się do operatu ? Ja jak chcę wędkować na wodach PGR też muszę opłacić zezwolenie. To co rybak może jezioro wyczyścić do zera a wędkarze nie powinni mieć nic do gadania ? Przekazać wody innemu gospodarzowi który będzie dbał o rybostan i będzie kontrolowany. Rybacy nigdy nie pilnują limitów tyle ile im wejdzie do siatki tyle zabierają. Wprowadzane są fikcyjne dane z odłowów - papier wszystko przyjmie.

Ktoś stworzył, a potem ktoś zatwierdził taki operat. Ktoś nie interesuje się tym na tyle, żeby to kontrolować.

Postawcie się na miejscu takiego rybaka. Na pewno oddawalibyście pieniądze, żeby kwitła turystyka wędkarska? :) Proszę Was..
Znacie wędkarzy, połowa z takich turystów chciałaby tylko ogołocić wodę.
Trzeba zrozumieć wszystkie strony, ryby są potrzebne na rynku - w restauracjach, sklepach, na targach. Patologią jest tylko współpraca naszego kochanego związku i kręcenie tu swoich lodów. Ale czy należy w to mieszać polityków? Wątpię.

Ostatnio na targu byłem w szoku. Wiecie ile kosztuje kilogram leszcza? 18 złotych! 18!!! Za 250 zł można mieć abonament na mięso. I jeszcze się burzą. To jak ma być dobrze?

Powiecie, że wody są dla wszystkich - pewnie, że tak. Ale 90% naszego społeczeństwa woli widzieć okonia, sandacza, dorsza, szczupaka i karpia na talerzu kiedy zechcą i w przyjemnej cenie, a nie turystykę wędkarską i poszanowanie fauny jezior i rzek.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 628
  • Reputacja: 1123
  • Ulubione metody: trotting
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2548 dnia: 03.03.2020, 19:15 »
Ja wręcz uważam, że rybaków powinniśmy absolutnie pozostawić w spokoju. To jak gospodarzą to ich sprawa. Nie rozumiem, dlaczego mamy jako wędkarze wnikać w to, jak oni prowadzą gospodarkę zbiornikiem.

Rybacki dzierżawca często odpłatnie udostępnia eksploatowany zbiornik klienteli wędkarskiej - nie dziwota, że aktualni/potencjalni nabywcy zezwolenia interesują się tym, co rybak na danej wodzie wyprawia, bo ma to przełożenie na jej wędkarską atrakcyjność :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2549 dnia: 03.03.2020, 20:08 »
Ja wręcz uważam, że rybaków powinniśmy absolutnie pozostawić w spokoju. To jak gospodarzą to ich sprawa. Nie rozumiem, dlaczego mamy jako wędkarze wnikać w to, jak oni prowadzą gospodarkę zbiornikiem.

Rybacki dzierżawca często odpłatnie udostępnia eksploatowany zbiornik klienteli wędkarskiej - nie dziwota, że aktualni/potencjalni nabywcy zezwolenia interesują się tym, co rybak na danej wodzie wyprawia, bo ma to przełożenie na jej wędkarską atrakcyjność :)

Tym bardziej powinno rządzić prawo rynku :) Na wodzie kiepskiej nie ma wielu wędkarzy, więc rybak sam powinien zakombinować. Mnie to dziwi, bo nie mam pojęcia, dlaczego rybacy, przy kiepskich wodach PZW, sami nie robią 'komercji' na wytypowanych zbiornikach, przecież to dobry zarobek. Na Goczałkowicach są mądrzy rybacy, co wiedzą jak zarabiać. Nie dość, że wędkarze kupują pozwolenia bardzo chętnie, to i jest co łowić. Tam nie zniszczono stad tarłowych.

Ale nie każdy rybak ma łeb na karku. Jest wiele gospodarstw rybackich działających niczym stare PGR-y, z podejściem rodem z PRL-u. Kiepskie zarobki, kiepski prezes, do tego 'jaka płaca taka praca' i okradanie swojej firmy. Polski standard :)
Lucjan