Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558188 razy)

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 009
  • Reputacja: 475
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2655 dnia: 13.08.2020, 17:58 »
np. takich, że walimy do wody tyle i tyle karpia, bo jest najtańszy, 
Albo, że walimy kilkaset tysięcy narybku letniego i jesiennego różnych gatunków. Na papierze wygląda to super. W rzeczywistości te rybki (zazwyczaj od 2 do 4cm) mają przeżywalność na poziomie 1%, a po samym zarybieniu tym dziadostwem ryba (i drapieżnik i biała) nic nie je tylko ten narybek. Dosłownie wszystkie ryby po złowieniu tym rzygają.
Ale na papierze liczby robią wrażenie. Przynajmniej dla niemyślących ludzi.
A jaką rybę najtaniej jest wyhodować we własnym ośrodku? No narybek. I hajsik płynie.
Kurwa.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2656 dnia: 13.08.2020, 18:02 »
Luk, Selektor PW :)
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Rebrith

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 610
  • Reputacja: 93
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2657 dnia: 13.08.2020, 18:03 »
Boże jak się cieszę, że u mnie w mieście obok PZW jest też NTW - Niezależne Towarzystwo Wędkarskie, które dzierżawi kilka okolicznych jezior. Co prawda szału też nie robią, bo ciągle narzekają na brak kasy ale przynajmniej mam wybór, nie muszę dotować tych "państwowych" darmozjadów żeby mieć gdzie kija pomoczyć...

Czy w Polsce nie ma możliwości na w pewnym sensie - skomercjalizowanie wód? Nie mam przez to na myśli kopania basenów koparkami, tylko właśnie wydzierżawiania normalnych "dzikich" wód przez osoby prywatne / niezależne towarzystwa? To znaczy - wiem, że to możliwe bo jest takich jezior dużo ale żeby to miało dużo, dużo większą skalę...

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2658 dnia: 13.08.2020, 18:14 »
Wiesz co Arek, coś mi tu ogólnie nie gra. Bo albo ten Haliniak nie zna pewnych rzeczy albo ściemnia celowo. Jeżeli odpowiada za GR Suwałki, to raczej wie o co kaman :) Więc powstaje pytanie, dlaczego mówi takie rzeczy? Bo wygląda na to, że ma powód aby nie mówić prawdy, tutaj się wystawił na strzał. Dlaczego? Jakieś sugestie? 8)

A może nie ma odwagi aby publicznie bronić tego aby dalej prowadzić w PZW gospodarkę rybacką? Może tam chodzi o miejsca pracy dla jakieś grupy ludzi i nie chcą aby ich zwalniać? Jakby nie było, tak być nie może, i należy tutaj sprawę naświetlić. Co ciekawe Sati popiera tego gościa i mu ufa.

Nie jestem tajemnicą, że Pan Heliniak zostanie w przyszłości Prezesem PZW. Przynajmniej tego chce masa "reformatorów". Dlatego coraz częściej pojawia się w wędkarskich mediach. Takie "pijarowe" zagranie. Dlatego też tworzy wokół siebie ekipę, które będzie go chwalić wszem i wobec. Sławne "ryby w PZW są, tylko trzeba je umieć łowić" w wywiadzie na Rybomanii, po czym odcinek tłumaczący to dlaczego tak powiedział ;) Witamy w świecie internetu, gdzie nie odnajdzie się wielu działaczy PZW. Jak ważne jest to dziś medium pokazują chociażby te odcinki na profilu WW.

A o co chodzi z Gospodarstwem Rybackim w Suwałkach ? Chodzi o kasę. GR PZW Suwałki to kura znosząca złote jajka dla Zarządu Głównego.Dlatego "reformatorzy" z Zarządu Głównego PZW w ciągu bodajże niecałego roku już dwa razy podjęli uchwały o przyznaniu nagród pieniężnych dla Dyrektora i pracowników tego gospodarstwa rybackiego :beer:

 

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2659 dnia: 13.08.2020, 18:17 »
np. takich, że walimy do wody tyle i tyle karpia, bo jest najtańszy, 
Albo, że walimy kilkaset tysięcy narybku letniego i jesiennego różnych gatunków. Na papierze wygląda to super. W rzeczywistości te rybki (zazwyczaj od 2 do 4cm) mają przeżywalność na poziomie 1%, a po samym zarybieniu tym dziadostwem ryba (i drapieżnik i biała) nic nie je tylko ten narybek. Dosłownie wszystkie ryby po złowieniu tym rzygają.
Ale na papierze liczby robią wrażenie. Przynajmniej dla niemyślących ludzi.
A jaką rybę najtaniej jest wyhodować we własnym ośrodku? No narybek. I hajsik płynie.
Kurwa.

 :bravo: :beer:

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2660 dnia: 14.08.2020, 10:58 »
Mam wrażenie po obejrzeniu tego filmu, że ci dwaj odpowiedzą na każde pytania tak, ze wyjdzie, że PZW to dobra organizacja :) W sensie, że działa w odpowiedni sposób. Nie mam złudzeń, że Haliniak chce ukryć, że z odłowów nie zrezygnują. Jak pisze Arek, GR Suwałki to kura znosząca złote jajka. Niestety, dla tej kury wszystko trzeba podporządkować rybactwu a nie wędkarstwu, i taki charakter potem ma związek. To jakby pedofil tłumaczył się, że kocha dzieci i chce im pomóc :facepalm:

Nie wiem też kto ma prowadzić ten związek. Chyba chętnych nie ma, i tam w kolejce są szeregi działaczy, którzy liczą na karierę. Ci z Warszawki wiedzą skąd się biorą pieniądze na sute pensje (podobno Bedyński ma 15 tys. podstawowej wypłaty, a gdzie diety i kilometrówki i udziały w spółkach rybackich jak jego grupa 'lokalna' z Zalewu Zegrzyńskiego). Mam wrażenie, ze ogólnie nie mamy wielu kadr, wąsata sitwa skutecznie odstręcza od siebie ludzi chcących działać normalnie.

Najgorsze jest to, że trudno o alternatywę. Jestem przekonany, że nie ma sensu rozwalać PZW, ponieważ wędkarze stracą przywileje zaś lobby rybackie dostanie prezent do rąk i zrobi numer z wodami o jakim się nam nie śniło (filarem tego lobby jest wąsata sitwa). Jeżeli wędkarzom trzeba tłumaczyć, że zabierania karpia po jego wpuszczeniu to idiotyzm, to jakbyśmy mieli do czynienia z dziećmi z podstawówki, z pierwszej lub drugiej klasy. Nie rozumieją podstaw, więc nie ma co na nich liczyć, raczej trzeba się opiekować i prowadzić za rączkę. Do tego wielu wciąż uważa, że rybne wody to odpowiednio duże zarybienia. Czyli jak walniemy dwa razy więcej narybku to będzie dwa razy więcej ryb. Bzdura kompletna. Tak naprawdę to sam sens takiego postępowania (zarybień na siłę) nie może się obronić, bo racjonalna vel zrównoważona gospodarka wędkarska po prostu doprowadziła do kompletnej degradacji wód. Jak po wizytach w salonie piękności wyglądamy dużo gorzej i podupadamy wręcz na zdrowiu, to trudno takie zabiegi chwalić. A u nas to możliwe, IRŚ cały czas trąbi o tym jacy to jesteśmy unikatowi.

A hasło o tym, że ryby są, to co mówił Haliniak, każe mi się domyślać, że zna się on z agentami rybackim w PZW jak chociażby Czerwińskim, bo to jego mantra, którą tu na forum z Kotwicem powtarzali co chwila. Ryby są, tyko trzeba je umieć łowić.


Ogólnie mój wniosek jest taki. Słuchanie tych gości jest trochę bez sensu. Bo tracimy zrozumienie, ze liczy się nasz okręg. To, że w Warszawce zarabiają dużo nie znaczy, że należy na nich łożyć. Poza tym jeżeli PZW jest federacją okręgów, to nie ma sensu skupiać się na pytaniach do kogoś, kto żyje w innym wymiarze. A pan Haliniak jest z innej planety, i wg mnie nie reprezentuje wędkarzy. Nie jest wg mnie wcale lepszy od Rudnika i nie zmieni niczego, oprócz kosmetyki. A tu pacjent umiera i trzeba gruntownych reform. Ogólnie przypomina mi on takiego Kwaśniewskiego lub Millera z lat osiemdziesiątych, młodych wilków z PZPR, którzy bronili słuszności idei socjalizmu w Polsce. A PRL to był syf i malaria, i ubieranie go w jakieś ciekawe łaszki nie zmieniało faktu, że to był dalej syf i malaria.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze ten system korumpuje. Ci co chcą fuchy w PZW nie będą ucinać sobie dróg finansowania, i jestem pewny, ze każdy kto tam się ociera o władzę w pewnym momencie dostaje informacje skąd jest kasa w PZW. I wszelkie reformy z głowy wyparowują, bo trzeba za coś żyć.

Nie widzę innej drogi jak zmiany w statucie i sposobie działania związku. Popieram też bojkot Warszawy i odciąłbym się od wschodzących gwiazd typu pan Haliniak. Niech sobie dzieli nie moje pieniądze. Dlatego dążyłbym do odseparowania się od Warszawy, aby nie łączyło mnie prawie nic. Bo co ma takie Opole czy Wrocław z tego, że są rybacy, ze są bezsensowne operaty, zły statut, który służy sitwie?  Wszędzie w większych okręgach mamy baronów, co doją kasę jak tylko mogą, wspominany przeze mnie Iwański z okręgu katowickiego swojego czasu zajmował cztery stanowiska, sam jeden. prezes okręgu, wiceprezes związku, szef kapitanatu, członek komisji, do tego przez jakiś czas p/o prezesa okręgu Wrocław. Zapewne jeszcze pracował społecznie w hospicjum 20 godzin tygodniowo i w ogóle nie spał :)

Jest jeszcze szansa, że wykluje się klasa działaczy, którzy będą chcieli działać dla wędkarzy. Nie jak Haliniak, że będą ciągnąć dalej rybacki związek pod szyldem wędkarskiego i będą dla wędkarzy 'dobrzy'. Tu trzeba ludzi co będą chcieli go zbudować na normalnych zasadach. Gdzie ZG PZW będzie się zajmował reprezentowaniem wędkarzy i nie będzie żadnego rybactwa, żadnych smażalni i innych rybackich bzdur i lizania rybakoznawcom z IRŚ tyłka. Mają utrzymywać się ze składek i żyć na takim poziomie, jakie one im zapewniają, ich zadaniem ma być dbanie aby wędkarzy nie ubywało. Bez budowania ośmiornicy, która aby się wyżywić musi robić rzeczy które są sprzeczne z interesem wędkarskim i przeżera masę kasy. Bo obecnie mam wrażenie, że aby napić się mleka kupiliśmy krowę. I tłumaczy się wszem i wobec, że tak ma być. A to nieprawda. Nie trzeba prowadzić żadnej gospodarki rybackiej, należy wywalczyć aby była wędkarska. Bez pitolenia o tym, że rybacy muszą być lub że odłowy nakazuje operat.

Lucjan

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2661 dnia: 14.08.2020, 18:08 »
:thumbup: Nasze ostatnie dyskusje, choć mocno emocjonalne, dobrze pokazują jak skomplikowana jest sytuacja z PZW. To rozbicie na okręgi z Zarządem Głównym, którego funkcjonowanie w obecnej formie jedynie ciąży wędkarzom, a nie pomaga, jeszcze bardziej komplikuje sprawę. Ja temu obecnemu Zarządowi Głównemu w ogóle nie ufam. Oni dla mnie nie różnią się od tego poprzedniego. Nie różnią się od najwyższych organów PZW poprzedniej kadencji, w których skład również wchodzili ludzie powiązani z służbami bezpieczeństwa PRL.

Jednak tu nawet nie chodzi o to, kto co robił w PRL-u, ale o tę socjalistyczną mentalność jaką widać po działaniach i "reformach" w PZW. Przejrzyjcie sobie wszystkie uchwały obecnego ZG PZW ("Poznacie ich po ich owocach"). Przecież tu się nic nie reformuje, a jedynie utrzymuje status quo z jeszcze większym rozbiciem wewnątrz samego PZW.  Robią sobie jedynie lepszy "pijar" w internecie od tych poprzednich. 

Skoro teraz nawet  kwestie wymiarów, okresów ochronnych itp. określają sobie same okręgi, istnienie Zarządu Głównego w takim składzie osobowym i liczbie, jest totalnym debilizmem. PZW dalej będzie więc łupić mazurskie wody wmawiając wędkarzom, że inaczej to się nie da albo to nie jest jego wina, tylko wina państwa, bo ono każe tak robić. A operaty rybackie, czyli to jak ma wyglądać gospodarka rybami na danej wodzie, wymyślają sobie działacze PZW. Nikt inny. 

Pozostaje więc jedynie powolna praca od dołu, czyli przechodzenie do dużych kół z mentalnością prowędkarską i wybieranie własnych przedstawicieli. Wieloletnia praca u podstaw. Na razie to kłamstwa, kombinowanie u wielu działaczy jest po prostu wpisane w struktury tego związku. Trochę to przykre. Jak tam Prezesie Rudnik idzie likwidacja Gospodarstwa Rybackiego PZW Suwałki, o której publicznie mówił Pan przed kamerą ? ;D Czy to oznacza, że trzeba najpierw przyznać dyrektorowi i pracownikom nagrody ? ;D

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2662 dnia: 15.08.2020, 10:27 »
Pozostaje więc jedynie powolna praca od dołu, czyli przechodzenie do dużych kół z mentalnością prowędkarską i wybieranie własnych przedstawicieli. Wieloletnia praca u podstaw.

No właśnie, chodzi o to aby tę pracę prowadzić. Wielu jednak woli opcję 'likwidowania PZW' nie rozumiejąc, że musimy mieć wędkarską organizację, że ktoś musi się zajmować wodami, szkolić młodzież, dbać o rozwój wędkarstwa, o wyczyn i tak dalej. Same stowarzyszenia opiekujące się jednym zbiornikiem nie wystarczą.

Wg mnie brakuje nam przede wszystkim wizji, planu który odnosi się do tego co będzie za 5, 10, 15 czy 30 lat. U nas jest inaczej, najpierw coś rozwalmy, a potem będziemy myśleć co dalej.

Kolejna rzecz to zrozumienie czym jest lobby rybackie. To nie są tylko naukowcy z IRŚ, ale również ci co prowadzą PZW, większość tych z ZG, z wielu okręgów. Dla mnie ten Haliniak to tez przedstawiciel lobby rybackiego, pomimo, że się wdzięczy do wędkarzy jak pies do kija. Bo zależy mu na głosach. Ale jak nie chce kończyć z GR Suwałki, to znaczy to, że nie chce naruszać status quo rybactwa. Jest więc z opcji dla nas niekorzystnej. Podobnie Rudnik, jeżeli nie chce walczyć z rybakami i z wpływem rybackiej gospodarki na wędkarstwo, to jest z opcji dla nas niezbyt korzystnej.

Problem stagnacji polskiego wędkarstwa polega między innymi na tym, że jako wędkarze nie wiemy czego chcieć. Mamy wiele grup, z których każda ciagnie w swoja stronę. Jedni chcą jak najwięcej zabierać, inni aby wszystko wypuszczać, jedni chcą  łowić za 250 zeta w całej Polsce, inni chcą aby PZW nie było i były tylko stowarzyszenia. Ci chcą karpia, czasem tylko karpia, drudzy zaś chcą karpia tępić i zakazać zarybiania nim. Nie rozumiemy jak ważne jest aby się zjednoczyć i przeć w jednym kierunku, wyznaczenie wspólnych celów, korzystnych dla każdego. Tak podzielonych wędkarzy łatwo jest zaorać, i tysiąc ludzi związanych z lobby rybackim może narzucać swą wolę prawie półtora milionowej rzeszy wędkarzy. To tragiczne wręcz :facepalm:
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2663 dnia: 19.08.2020, 10:57 »
A nie mówiłem.
......
Cyt. Postu z fejsa jednego z presesów okręgu pzw z dnia wczorajszego.

"Ja się dziś dowiedziałem że za dzierżawę łowiska zamiast jak do tej pory płaciłem 400 zł to od nowego roku być może będę płacił 200 000 zł."

Wody Polskie mają zarabiać....
Maciek

Online Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2664 dnia: 19.08.2020, 11:32 »
A nie mówiłem.
......
Cyt. Postu z fejsa jednego z presesów okręgu pzw z dnia wczorajszego.

"Ja się dziś dowiedziałem że za dzierżawę łowiska zamiast jak do tej pory płaciłem 400 zł to od nowego roku być może będę płacił 200 000 zł."

Wody Polskie mają zarabiać....

Podwyżka 500krotna? :)

Prezes próbuje chyba obrócić gniew wędkarzy na Wody Polskie. Póki oficjalnie nie ma tego na papierze to wydaje mi się, że trzeba brać takie wypowiedzi w nawias. :beer:
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2665 dnia: 19.08.2020, 14:57 »
A nie mówiłem.
......
Cyt. Postu z fejsa jednego z presesów okręgu pzw z dnia wczorajszego.

"Ja się dziś dowiedziałem że za dzierżawę łowiska zamiast jak do tej pory płaciłem 400 zł to od nowego roku być może będę płacił 200 000 zł."

Wody Polskie mają zarabiać....

Podwyżka 500krotna? :)

Prezes próbuje chyba obrócić gniew wędkarzy na Wody Polskie. Póki oficjalnie nie ma tego na papierze to wydaje mi się, że trzeba brać takie wypowiedzi w nawias. :beer:

Ha... sprawa jest prosta jak za zapore kilka set hektarów był symboliczny koszt...
To teraz będzie realizm....
1500 za ha / na rok..... moim zdaniem realizm.
Sam trzymam kciuki jak losy opłat potoczą się w pzw....
Maciek

Online Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2666 dnia: 19.08.2020, 15:02 »
Jakby to przeszło to PZW już nie będzie stać nawet na narybek he he. W końcu poziom wynagrodzenia to ostatnia wartość podlegająca zmianom na minus :)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2667 dnia: 19.08.2020, 17:42 »
Podwyżka 500krotna? :)

Prezes próbuje chyba obrócić gniew wędkarzy na Wody Polskie. Póki oficjalnie nie ma tego na papierze to wydaje mi się, że trzeba brać takie wypowiedzi w nawias. :beer:

Nierealna jest taka podwyżka. Byłoby to najdroższe bajoro w Polsce, biorąc pod uwagę dotychczasowy czynsz dzierżawny. Nie wiem jaki jest sens wrzucania tego typu informacji przez działaczy PZW (choć kiedyś jeden prezes okręgu po pijaku - patrząc po sposobie formułowania słów - wrzucał na Facebooka informacje, że PIS chce przejąć całe PZW, bo mu Wody Polskie opłaty w okręgu podniosły... tylko sam nie wiedział do końca do jakiej kwoty i okazało się, że podniosły, ale niewiele ;D)

Znając dane zbiornika można sobie wyliczyć tę kwotę, bo to nie jest tajemnica handlowa, a wynika ona z powszechnie dostępnych informacji. 400 złotych to za jakiś staw płacił tyle. Jak ma teraz płacić 200 tysięcy za to samo, to chyba był tam jakiś cud i teraz w okręgu PZW jest zbiornik którego woda leczy i do której zaraz będą ciągnąć pielgrzymki rodaków zamiast do Częstochowy.  Dopalacze szkodzą, tak jak i wódka w nadmiarze :P

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2668 dnia: 19.08.2020, 17:45 »
Arek czas pokaże już od nowych umów na dzierżawy....
Trzeba zaczekać.
I kolejny post.
Cyt."Sati to nie PZW jest wrogiem tego stanu rzeczy, sami widzicie jakie są zmiany, programy relacje i wyjście do wędkarzy przez najważniejsze osoby ZG. Ja na swoim szczeblu mam tylko kłody pod nogami, jakiś sfrustrowany prezes fundacji wypisuje farmazony w necie, WP stawiają wszędzie zakazy wjazdu tłumacząc się kosztami sprzątania brzegów i tafli jezior ( tak jak by wędkarze nie brali w tym udziału) SSR mówi że jest niezależna. Przekazywanie danych zabronione, sądy koleżeńskie przestały funkcjonować, czepiają się transparentności zarybień mimo że o wszystkich jest info na stronie okręgu......... świat schodzi na psy....... tak jak mówisz, to wg mnie długo nie potrwa bo ludzie mają dość !"
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2669 dnia: 19.08.2020, 17:55 »
Nie no Maciek ja nie neguje kwestii wzrostu opłat :beer: Byłem chyba pierwszą osobą na tym forum, jak i ogólnie na wędkarskich portalach, która o tym pisała tuż po wejściu w życie nowego Prawa Wodnego i powstaniu Wód Polskich. Ja się tylko dowalam do kwoty podanej przez tego prezesa okręgu. Niemożliwy jest tak duży wzrost tej opłaty, którą sobie można wyliczyć. Nawet kiedyś w jednym z tematów liczyliśmy sobie ile płaci jeden z okręgów PZW za swój "topowy" zbiornik.
Od kilku lat piszę, że dziś za wodę i wszystko co z nią związane się płaci i będzie płacić się jeszcze więcej. Pojawiły się m.in. nowe opłaty i tak odczuje to PZW, bo jest jednym z największych użytkowników wód w Polsce, a przede wszystkim prowadzi on działalność rolniczą w postaci produkcji ryb, do której to produkcji woda jest niezbędna.