Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558102 razy)

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 436
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2820 dnia: 27.09.2020, 13:53 »
Tryb konsultacji jest określony ustawą. Każda organizacja związana z wędkarstwem będzie więc mogła przedstawić swoje stanowisko.

Nie o tryb ustawowy odnośnie przyszłych konsultacji mi chodziło, tylko o stwierdzenie, że spotkania z PZW już się odbywają, tylko Rudnik pali głupa, że nie. Pismo z 3 września jest odpowiedzią na pismo właśnie z 6 sierpnia - z tego wynikałoby, że odbywały się jakieś regularne spotkania ("obecnie na bieżąco...") przed 6 sierpnia, kiedy to pismo do ministerstwa raczył popełnić Rudnik. Ktoś coś słyszał o tych spotkaniach - kto uczestniczył? Bo znając PZW, nie dziwiłbym się, gdyby o spotkaniach niektórych "kolegów" Rudnik nie wiedział :P Plany z roku 2016 czy 2017 to już prehistoria (sam Rudnik jest prezesem od końcówki 2017, o ile pamiętam). Reszta odpowiedzi z pisma ministerialnego to standardowe "lód w majtki, będzie dobrze". No zobaczymy :)
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline RysiekS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2821 dnia: 27.09.2020, 14:15 »
W tym kraju nigdy nie będzie normalnie, przestrzegania prawa, konstytucji itp. Teraz za rządów PiS trochę się poprawiło w tej kwestii, ale do normalności bardzo dużo brakuje. Za poprzednich rządów PO było totalne bezprawie. I co jest dziś, gość który był współtwórcą tego bezprawia, wyrzucaniu ludzi z mieszkań, złodziejstw, rozdawnictwa, korupcji o mało nie zostaje prezydentem. Ktoś skorumpowany do szpiku kości. Ale to nie on jest tu problemem, tylko ci co na niego głosują. U nas liczą się układy, prywata. Jest grupa ludzi którzy chcieli by coś zrobić, zmienić, ale zbyt mała. Nie mająca siły przebicia. W Polsce każdy na wszystko narzeka, ale żeby coś zmienić, nie ma już tak wielu. Góruje świadomość (raczej jej brak) i tak się nic nie zmieni, i tak będą złodzieje, po co się narażać jak nie wyjdzie, zrobią co będą chcieli, itd itp. Gro narzekających nie chodzi na zebrania jak już są to tylko ciałem. Trzeba zacząć od siebie. Na zebraniach zabierać głos, mówić co nas boli, co niepokoi, co chcielibyśmy zmienić. Większość jest odważna tylko wobec podobnych sobie, jak przyjdzie do zmian, poparcia już ich nie ma. Więc łatwo nie będzie, ale zawsze gdy jest szansa, a nawet gdy jej nie ma należy próbować. Nie dążąc do rozbicia PZW, ale do zmiany ludzi nim zarządzających. To jedyna droga. Nie myśleć o przejęciu wód przez zarządy, organizacje, to u nas nie przejdzie. Wezmą najsilniejsi z układami, zerżną kasę od wędkarzy, odłowią ryby i oddadzą państwu jako nie opłacalne. Jak to już nieraz miało miejsce.

Offline pewu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nowe Miasto nad Pilicą
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2822 dnia: 27.09.2020, 14:58 »
Cytuj
Teraz za rządów PiS trochę się poprawiło w tej kwestii, ale do normalności bardzo dużo brakuje.
no to żeś chłopie teraz chlapnął :facepalm:
I nie żebym bronił po bo oni są tacy sami.
Jeśli kłócisz się z idiotą, to on najprawdopodobniej robi właśnie to samo.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2823 dnia: 27.09.2020, 15:37 »
Tryb konsultacji jest określony ustawą. Każda organizacja związana z wędkarstwem będzie więc mogła przedstawić swoje stanowisko.

Nie o tryb ustawowy odnośnie przyszłych konsultacji mi chodziło, tylko o stwierdzenie, że spotkania z PZW już się odbywają, tylko Rudnik pali głupa, że nie. Pismo z 3 września jest odpowiedzią na pismo właśnie z 6 sierpnia - z tego wynikałoby, że odbywały się jakieś regularne spotkania ("obecnie na bieżąco...") przed 6 sierpnia, kiedy to pismo do ministerstwa raczył popełnić Rudnik. Ktoś coś słyszał o tych spotkaniach - kto uczestniczył? Bo znając PZW, nie dziwiłbym się, gdyby o spotkaniach niektórych "kolegów" Rudnik nie wiedział :P Plany z roku 2016 czy 2017 to już prehistoria (sam Rudnik jest prezesem od końcówki 2017, o ile pamiętam). Reszta odpowiedzi z pisma ministerialnego to standardowe "lód w majtki, będzie dobrze". No zobaczymy :)


Wiesz poziom mojej wiary w zakresie tego, że partia rządząca zmieni stan polskich wód na ten pozytywny, jest równy mojej wewnętrznej pewności, iż Pan Twardowski wylądował na Księżycu ;) Dlatego wszechobecna wiara w daleko idące zmiany w zakresie ochrony ryb może okazać się złudna.

Jednak ja bardzo nie lubię jak ludziom wciska się kit. I to robi obecny ZG PZW. Po prostu ja nie lubię takich cwaniaczków, którzy jedno robią, a drugie mówią. A tu chodzi wyłącznie o kwestię utrzymania się przy władzy, czyli jak to mówi Lucjan przy korycie. Po prostu mamy do czynienia z walką o stołki ze starym zarządem. Struktura organizacyjna PZW to umożliwia. I tak będzie zawsze przy tylu okręgach w PZW i takiej strukturze ZG PZW. Wśród działaczy PZW chodzi wręcz plotka, że prezes ZG PZW, który wygrywa wybory to zwykle gubi się w obietnicach "stołków", bo najczęściej jest tak, że ten sam stołek obiecuje kilku osobom i potem robi się z tego duży problem, bo ci "wydymani" przechodzą do opozycji :P

Jedni więc są warci tych drugich. Wystarczy przejrzeć wszystkie uchwały obecnego Zarządu Głównego PZW. Przecież to jest patologia organizacyjna :facepalm: O jakich daleko idących zmianach w PZW mówimy ? ;D Teraz tuż przed wyborami w PZW wciskają ludziom kit, że przygotowali propozycję zmian m.in. w zakresie ochrony wód i roli SSR. Tylko jakoś się nie pochwalili wędkarzom, że co innego pisali do ministerstwa (pod które podlega PZW ;D) i nie pochwali się też wędkarzom, że ministerstwo ma odmienne zdanie na temat zmian w zakresie ochrony ryb, aniżeli PZW ;D

Nie pochwalili się ludziom, że przecież bez poparcia ministerstwa Gróbarczyka, nie mają szans na jakiekolwiek zmiany, bo w tym ministerstwie zasiadają ludzie związani z rządzącą partią, więc NIE MA SZANS na jakiekolwiek zmiany bez zgody ministerstwa. To jest proste jak budowa cepa i to dla każdego kto wie jak funkcjonuje Polska. Jest to proste do ogarnięcia nawet dla ucznia liceum ogólnokształcącego, który miał zajęcia w szkole z przedmiotu "Wiedza o społeczeństwie" (WOS), że nie "przepchnie się" jakichkolwiek zmian w ustawie i rozporządzeniach, bez zgody tych co rządzą tym krajem :beer: Jednak nie. Z uśmiechem na ustach z ust działaczy ZG PZW płynie ściema odnośnie daleko idących zmian. Oczywiście przez lata nic nie zrobili w tym zakresie, ale obudzili się tuż przed wyborami i mocno wierzą w te zmiany ;D

Cyrkiem też jest to, że na facebooku założono grupę nazwaną anty fundacja (o której tu ostatnio piszemy) i piszą tam z imienia i nazwiska członkowie Zarządu Głównego PZW (w tym Rzecznik ZG PZW) ;D ;D ;D ;D ;D :facepalm:   To jest tak jakby dyrekcja dużej ogólnopolskiej spółki, przedsiębiorstwa, założyła w internecie profil na którym pisałaby, że konkurent z jakiejś małej mieściny jest ble, bo szkaluje nasze produkty. Cyrk hahaha. To jest tak jakby teraz Prezes PZPN wraz z rzecznikiem pisali publicznie, że stowarzyszenie piłkarzy z jakiejś małej mieściny jest niefajne, bo szkaluje PZPN ;D :facepalm:
Po prostu cyrk. Przecież to jest jakaś patologia organizacyjna wywołująca tylko uśmiech na twarzy. Jak nie jest wstyd tym działaczom ZG PZW. Przecież mają określone środki prawne, aby walczyć z tym czym się nie zgadzają. Jednak wolą publicznie robić z siebie i z całego ZG PZW pośmiewisko. Taki zarząd w spółce, stowarzyszeniu, spółdzielni, czy też wspólnocie mieszkaniowej już dawno zostałby odwołany, bo przynosi wstyd organizacji i działa na jego szkodę. Naprawdę padłem jak to zobaczyłem. Pomijam już fakt, że widziałem tam wpisy były SB-ków ;D :bravo:       

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 436
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2824 dnia: 27.09.2020, 21:00 »
Jedni więc są warci tych drugich.
:beer:
Ministerstwo ma gdzieś sprawy wędkarzy, bo się na nich nie zna, nie rozumie, w ostateczności łaskawie zauważa - jako mało znaczący dział "produkcji rolnej". Górka PZW wie, jakie są problemy, ale też ma je gdzieś, bo ma inne priorytety - stołeczek, smażalnia, patroszalnia... Natomiast nie zdziwiłbym się, gdyby partia rządząca zechciała przy okazji wymienić prezesa na "swojego". Narzucić nie mogą, ale mogą wskazać takiego, co się z ministerstwem dogada, a już mniej formalnie - zagwarantuje jednej stronie, że druga dalej nie będzie wściubiać nosa, a tej z kolei, że paru ludzi "aktualnie bez zajęcia" będzie mogło pobawić się w handel narybkiem czy inwestycje w przystanie.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2825 dnia: 28.09.2020, 08:07 »
W tym kraju nigdy nie będzie normalnie, przestrzegania prawa, konstytucji itp. Teraz za rządów PiS trochę się poprawiło w tej kwestii, ale do normalności bardzo dużo brakuje. Za poprzednich rządów PO było totalne bezprawie.

Możesz napisać co się dokładnie w tej kwestii poprawiło? Bo konstytucję się łamie, do tego bezprawie to jest teraz na maksa. Chciano aby weszła ustawa o tym, że urzędnicy podejmujący decyzje w czasie pandemii mają być zwolnieni z odpowiedzialności! Przecież to 'chamówa' na maksa. W ministerstwie 'zdrowia' jest pięć czy sześć grubych wałów do wyjaśnienia (korupcja, niegospodarność, kolesiostwo), sam rząd a raczej premier oskarżony jest o organizację wyborów w sposób sprzeczny z polskim prawem (przyspieszone - korespondencyjne) plus masa innych rzeczy. Ogólnie jest teraz program 'rodzina na swoim' jeżeli chodzi o spółki skarbu państwa. Więc nie jest lepiej ale gorzej. A same słowa 'prawo i sprawiedliwość' mają już inne znaczenie.

Gdybym przedstawiał praworządność w Polsce na przestrzeni czasu w formie wykresu, na pewno nie wyszłoby mi, że jest poprawa, bo mielibyśmy dzisiaj spory spadek. Do tego nie wiem czy zadłużanie się na programy z serii plus to 'poprawa'. Za Gierka też było lepiej, ale ekipa Jaruzelskiego nie umiała juz spłacać rat zadłużenia i był mega kryzys. Jest właśnie gorzej, powracamy do PRL-u. I tym bardziej nie ma co liczyć na normalne zmiany, za to należy krzyczeć, bo w czasach populizmu głos wielu ma większe znaczenie.

Ogólnie nie liczyłbym na polityków, że nam coś załatwią. Trzeba liczyć na samego siebie, zaś na nich trzeba wywierać nacisk odpowiednio, nie zaś ich prosić.
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2826 dnia: 28.09.2020, 08:12 »
Teraz za rządów PiS trochę się poprawiło w tej kwestii, ale do normalności bardzo dużo brakuje.
Padłem ;D

Za poprzednich rządów PO było totalne bezprawie.
Tak, to prawda.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2827 dnia: 28.09.2020, 08:18 »
Tylko zaraz nam się tu zrobi kolejna wojna polityczna  :/
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline RysiekS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2828 dnia: 28.09.2020, 08:41 »
Wojna to raczej nie. Luk odniósł się do 5% mojego artykułu odnośnie polityki. Zastanawiam się czemu nic nie napisał o pozostałych 95% w których piszę - U nas liczą się układy, prywata. Jest grupa ludzi którzy chcieli by coś zrobić, zmienić, ale zbyt mała. Nie mająca siły przebicia. W Polsce każdy na wszystko narzeka, ale żeby coś zmienić, nie ma już tak wielu. Góruje świadomość (raczej jej brak) i tak się nic nie zmieni, i tak będą złodzieje, po co się narażać jak nie wyjdzie, zrobią co będą chcieli, itd itp. Gro narzekających nie chodzi na zebrania jak już są to tylko ciałem. Trzeba zacząć od siebie. Na zebraniach zabierać głos, mówić co nas boli, co niepokoi, co chcielibyśmy zmienić. Większość jest odważna tylko wobec podobnych sobie, jak przyjdzie do zmian, poparcia już ich nie ma. Więc łatwo nie będzie, ale zawsze gdy jest szansa, a nawet gdy jej nie ma należy próbować. Nie dążąc do rozbicia PZW, ale do zmiany ludzi nim zarządzających. To jedyna droga. Nie myśleć o przejęciu wód przez zarządy, organizacje, to u nas nie przejdzie. Wezmą najsilniejsi z układami, zerżną kasę od wędkarzy, odłowią ryby i oddadzą państwu jako nie opłacalne. Jak to już nieraz miało miejsce? A jak zaznaczył Mosteque to artykuł i forum o wędkarstwie. Więc po co ta polityka? Ktoś tu chce komuś na siłę coś zasugerować, wskazać drogę. Luk dużo piszesz o polityce w Polsce. Czemu to ma służyć? Ja tylko napomknąłem jak było, jak jest. Natomiast co do moich przekonań, to ani PO ani PiS nic na dobre w tym kraju nie zmienią. Kolesiostwo, złodziejstwo, oszustwo. To myśli przewodnie obu partii.

Offline pewu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nowe Miasto nad Pilicą
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2829 dnia: 28.09.2020, 09:16 »
Cytuj
Gro narzekających nie chodzi na zebrania jak już są to tylko ciałem. Trzeba zacząć od siebie. Na zebraniach zabierać głos, mówić co nas boli, co niepokoi, co chcielibyśmy zmienić. Większość jest odważna tylko wobec podobnych sobie, jak przyjdzie do zmian, poparcia już ich nie ma. Więc łatwo nie będzie, ale zawsze gdy jest szansa, a nawet gdy jej nie ma należy próbować. Nie dążąc do rozbicia PZW, ale do zmiany ludzi nim zarządzających.
Strzelasz kolego ale do swojej bramki. Luk o tym dokładnie pisze, o zmianach oddolnych, o przechodzeniu do prężnych i chcących zmian kół.
Jeśli kłócisz się z idiotą, to on najprawdopodobniej robi właśnie to samo.

Offline Moskvicz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 155
  • Reputacja: 17
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2830 dnia: 28.09.2020, 09:17 »
Uprawiasz typowe polskie narzekactwo i kolesiostwo to co się dziwisz, że nikt nie chce karmić trolla. Ja ziarenko rzucę, a niech ma :)

Offline RysiekS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2831 dnia: 28.09.2020, 09:31 »
Pewu twój podpis Ci podpowie dlaczego kończę dyskusje. Moskvicz- Tobie nie odpowiem, ręce opadają.

Offline pewu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nowe Miasto nad Pilicą
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2832 dnia: 28.09.2020, 09:50 »
Cytuj
Pewu twój podpis Ci podpowie dlaczego kończę dyskusje
Widzisz Kolego ja chciałem Ci tylko zwrócić uwagę, że używasz przeciwko komuś jego własnych argumentów i nie robiłem tego ani złośliwie ani tym bardziej z braku do Ciebie szacunku. Nie uważam Ciebie za idiotę mimo, że się nie znamy a Ty chcesz mnie obrazić. Używaj argumentów, pokaż swoją rację a jeżeli doszedłeś do wniosku po wpisie któregoś z użytkowników tego forum, że tej racji nie masz lub zmieniłeś zdanie to nie musisz robić nic. Nikt tutaj chyba nie oczekuje przyznania racji lub chylenia czoła.
Jeśli kłócisz się z idiotą, to on najprawdopodobniej robi właśnie to samo.

Offline Moskvicz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 155
  • Reputacja: 17
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2833 dnia: 28.09.2020, 09:52 »
Rysiek piszesz o polityce, a sam w swoim poście pytasz "po co ta polityka". No faktycznie, lepiej juz nic nie dodawać ;)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2834 dnia: 28.09.2020, 11:08 »
Wojna to raczej nie. Luk odniósł się do 5% mojego artykułu odnośnie polityki. Zastanawiam się czemu nic nie napisał o pozostałych 95% w których piszę - U nas liczą się układy, prywata. Jest grupa ludzi którzy chcieli by coś zrobić, zmienić, ale zbyt mała. Nie mająca siły przebicia. W Polsce każdy na wszystko narzeka, ale żeby coś zmienić, nie ma już tak wielu. Góruje świadomość (raczej jej brak) i tak się nic nie zmieni, i tak będą złodzieje, po co się narażać jak nie wyjdzie, zrobią co będą chcieli, itd itp. Gro narzekających nie chodzi na zebrania jak już są to tylko ciałem. Trzeba zacząć od siebie. Na zebraniach zabierać głos, mówić co nas boli, co niepokoi, co chcielibyśmy zmienić. Większość jest odważna tylko wobec podobnych sobie, jak przyjdzie do zmian, poparcia już ich nie ma. Więc łatwo nie będzie, ale zawsze gdy jest szansa, a nawet gdy jej nie ma należy próbować. Nie dążąc do rozbicia PZW, ale do zmiany ludzi nim zarządzających. To jedyna droga. Nie myśleć o przejęciu wód przez zarządy, organizacje, to u nas nie przejdzie. Wezmą najsilniejsi z układami, zerżną kasę od wędkarzy, odłowią ryby i oddadzą państwu jako nie opłacalne. Jak to już nieraz miało miejsce? A jak zaznaczył Mosteque to artykuł i forum o wędkarstwie. Więc po co ta polityka? Ktoś tu chce komuś na siłę coś zasugerować, wskazać drogę. Luk dużo piszesz o polityce w Polsce. Czemu to ma służyć? Ja tylko napomknąłem jak było, jak jest. Natomiast co do moich przekonań, to ani PO ani PiS nic na dobre w tym kraju nie zmienią. Kolesiostwo, złodziejstwo, oszustwo. To myśli przewodnie obu partii.

Sam piszesz o polityce Rysiek, więc odpowiadam. Bo po pierwsze nie jest wcale lepiej jak sugerujesz, i odjeżdżamy od 'państwa prawa' coraz bardziej, w stronę republiki bananowej, bo rośnie korupcja polityczna, partyjniactwo i układy, zas ekonomią zajmują sie ignoranci i demagodzy. Boli mnie to, że ludzie tego nie widzą i nie rozumieją, że ktoś ich kupuje ich pieniędzmi, lub zaciaga pożyczki które oni będą spłacać, by im dać, w zamian za głosy. Zgodzę się za to, że PIS i PO są podobne do siebie.

Teraz co do polityki. Nie unikniemy jej rozmawiając o PZW. Wielkim błędem wg mnie jest liczyć na jakąś partię lub na polityków. Jeżeli prezes okręgu toruńskiego, jeden z filarów lobby rybackiego w PZW, jest pupilkiem ojca Rydzyka, to już mamy wysoko podniesiona poprzeczkę, chcąc osiągnąć pewne cele. Bo łatwo nie będzie. Kolejna sprawa to poziom wiedzy. To nie PZW jest złe samo w sobie, ale przede wszystkim polskie prawo jest kiepskie. Ustawa o rybactwie śródlądowym, która większość rzeczy reguluje, jest pisana w czasie PRL i była odpowiedzią na kryzys gospodarczy. Teraz mamy już co jeść, sklepy są pełne żarcia, a samych ryb w nich jest bez liku, z całego świata. ale prawo pozostało to samo. Więc liczenie na to, że bez polityki coś zrobimy, jest nierealne. Musimy się w jakiś sposób w nią zaangażować, i najlepiej z pozycji siły jaką daje największe stowarzyszenie w Polsce. lepiej abyśmy my przykładali komuś 'pistolet' do głowy, niż robił to nam rząd lub jakaś grupa lobbystyczna.

I jeszcze jedno. Rysiek, nie jest lepiej w Polsce, i boli mnie jak ktoś uważa, że poprawa nastąpiła. Bo niby gdzie? Dlatego zamiast szukać jakichś wrogów wydumanych i ogólnie kozła ofiarnego, lepiej widzieć kto rozdaje karty i kto tu komu dyktuje warunki. Wtedy podstawimy drabinę pod właściwą ścianę. Obecnie natomiast rzesze wędkarzy chcą likwidować PZW, nie rozumiejąc do czego dążą. Przede wszystkim tego, że to zło które w PZW jest od lat, wcale nie zniknie. Ci sami ludzie po prostu zmienią się z prezesów czy włodarzy okręgowych w prezesów spółek rybackich. I wtedy oni będa decydować co my będziemy robić. Stracimy prawo głosu jako członkowie stowarzyszenia, będziemy tylko petentami i klientami. W pewnych miejscach może będzie lepiej, jednak w większości będzie regres. Do tego wędkarsko będziemy musieli wszystko budować od nowa, a za bardzo nie ma czym i jak. Już sam konflikt żywieckiej SSR z władzami okręgu bardzo źle wróży. To są dwie całkowicie odmienne koncepcje, przy czym sporo tam jest kwasu na linii karpiarze -spinningiści, to też warto rozumieć. Więc kolejne podziały niczego nie zmienią. Do tego lepiej aby ktoś nas reprezentował i brał za to kasę, niż abyśmy robili to sami 'po godzinach'. Bo ci co żyją z rybactwa, mają wielkie parcie aby bronić swego interesu, dla nas zaś to sprawa drugorzędna, bo każdy ma dom, rodzinę, i musi mysleć o tym z czego żyje. Więc już tutaj czeka nas klęska, i warto to zrozumieć.

I proszę, nie rozpisujmy się o dobrej zmianie czy o PO, bo to do niczego nie doprowadzi. Nie ma to sensu. Warto natomiast jasno określić gdzie jesteśmy i czym dysponujemy. Stąd moje pytanie do Ryśka, gdzie niby nastąpiła poprawa, bo ja jej nie widzę.

I tak, podstawą jest edukacja, zrozumienie czym dysponujemy, jaka jest sytuacja 'na froncie'. Wielu wędkarzy mam wrażenie uważa, że ktoś czy jakaś siła wyższa sprawi, że będzie normalnie. Ale to mrzonka, bo prawo jest totalnie przeciwko nam, jak również i naukowcy rybaccy, którzy usprawiedliwienia klęski zrównoważonej gospodarki rybackiej upatrują właśnie w wędkarzach, oprócz kormoranów i stref beztlenowych. Więc trzeba wiedzieć co zrobić, aby nie być juz chłopcem do bicia. Na pewno nie pomoże w tym likwidacja PZW, bo tracimy wszelkie atuty. Do tego jak sitwa straci władzę, to związek będzie chciała rozwiązać. Więc tym bardziej będzie panował pogląd o słuszności takiego postępowania. Musimy być mądrzy i patrzeć na wszystko jak wódz na polu bitwy. Nie zaś rzucić się do ataku w byle jaki sposób, bo będziemy szybko pozamiatani. Tym bardziej trzeba szukać dróg aby polityków przekonać do siebie, a tutaj nie ma lepszej jak silna organizacja, jak PZW. Ale musi ona być przejęta przez wędkarzy, póki co rządzi nią lobby rybackie. Ci wszyscy reformatorzy pokroju pana Haliniaka nie oferują nam niczego nowego, oni chcą utrwalenia stanu posiadania, a więc prowadzenia dalszego sieciowania ryb i ich przetwórstwa. A to droga do nikąd.
Lucjan