Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558191 razy)

Offline nsx

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 120
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3450 dnia: 09.03.2021, 09:49 »
Tu chodzi tylko o koryto. Dla nich jakiekolwiek zmiany się nie liczą  :) Trzeba rządzić kasa musi się zgadzać ..

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3451 dnia: 09.03.2021, 10:32 »
Znalazłem ciekawą rzecz :) Nadzwyczajny zjazd delegatów chciał uchwął w sprawie wyboru władz, więc chodziło o koryto :)



Motywowali to utratą zaufania do obecnych władz :) Tak więc nie chcieli rozwiązywać PZW bo nie mogli, dążyli do kolejnych wyborów. Czyli kiła walczy z zapaleniem płuc.

Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam zaufania do nikogo tam. Po tym co się wydarzyło, należy się domagać aby pozbawić te osoby możliwości kandydowania na stanowiska w okręgu (a więc i w ZG). Zarówno z jednej jak i drugiej strony. Bo to jest kpina. Wiecie już dlaczego jest komisja statutowa? Oni są koorva po to, aby się pokazać jako ci dobrzy, a tamtych pokazać w złym świetle. Po to jest ten spektakl. Po to nam robią wodę z mózgu. Bo wiedzą, ze przegrywają, po to te nerwowe ruchy, zawieszenia.

No to teraz trzeba to tylko dobrze rozegrać 8)

Luknij na link powyżej co wstawiłem - to są akta sądowe .... dotyczące walki w łonie pzw.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3452 dnia: 09.03.2021, 10:37 »
Ten fragment jest waśnie z tych akt, już je opracowywałem po ukazaniu się. Tam właśnie podany jest powód zwołania nadzwyczajnego zjazdu delegatów :)
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3453 dnia: 14.03.2021, 00:41 »
Cyt . Z fejsa.
U mnie ta sytuacja jest od 20 lat rok w rok....

PEŁNOŁUSKIE NIESZCZĘŚCIE

 Podczas ostatnich patroli SSR prowadzonych w rejonie K-Koźla strażnicy brali udział w kilku rozmowach z „wędkarzami”, a ich treść woła o pomstę do nieba!!!

 Jeden z wędkujących panów poinformował strażników, że złowił karpie „pełnołuskowe” (zapis oryginalny) i tu pojawił się problem. Otóż pan był mocno niezadowolony, ponieważ gdy je skrobał w domu, to zanieczyścił całą kuchnię i żona na niego psioczyła. W trakcie rozmowy dodał, że tych ryb nie chciała nawet jego synowa oraz wyraził głębokie niezadowolenie z faktu, że „ktoś takie ryby wpuszcza i nimi zarybia zbiornik, a fajne są te bezłuskowe”!!!!
Skrajne niezadowolenie pana z powodu udanego połowu nie dało żadnej lekcji – ryby i tak zostały zabite i zabrane…

 Kuluarowo strażnicy dowiedzieli się więcej – podobno rekordzista ma już na koncie 49 sztuk złowionych, zabitych i zabranych karpi… Oczywiście w rejestrze wszystkie wpisy są prawidłowe!
 Ale szybka analiza wpisów w rejestrach dopiero jest zatrważająca! Ryby zaczęły brać około tydzień temu, strażnicy kilkukrotnie kontrolowali 8 -12 wędkarzy powtarzających się, każdy z nich łowił przez 5-8 dni i każdy wykazał komplet złowionych i zabranych ryb. Matematyka jest nieubłagana – w tydzień z łowiska zniknęło około 150 sztuk!!!!! karpi.

 Dalszy rozwój sprawy jest jasny (powtarza się każdego roku) – teraz nastąpi stopniowe „osłabianie” ilości brań, bo jak twierdzą „specjaliści” są przekarmione; przez najbliższe 1,5 miesiąca zbiornik zostanie „wyczyszczony”. A później BARDZO niezadowoleni „wędkarze” będą głośno komentować, że nie ma ryb, że na co idą ich pieniądze, że co robią Koła, gdzie zarybienia…. 

A rzecz jest prosta – ryby z zamrażalnika, śmietnika lub kanału ściekowego nie biorą!

Jak to zmienić?
Nie mamy antidotum.
Mamy spostrzeżenia – ludzie nie reagują na patologię nad wodami! Godzą się na to! Nawet gdy sami nie zabierają ryb łamiąc przepisy ale nie reagują na takie zachowania innych wędkujących, stają się tak samo odpowiedzialni za degradację zbiorników!
Problemem są ludzkie przekonania – że karta musi się zwrócić, że ryby TRZEBA zjeść wszystkie, że jak „ja ich nie zabiorę, to zrobi to ktoś inny”, więc paradoksalnie gdy „ja je zabieram, to je ratuję przed innymi”…

Potrzeba edukacji, rozmów, uwrażliwienia i… kar!
Taka prawda!

I co wy na to?

SSR K-Koźle
Maciek

Offline wkz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 290
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3454 dnia: 14.03.2021, 07:43 »
Ludzie nie reagują na patologię? Patologią jest to, że zabranie takiej ilości ryb jest zgodne z prawem, to jak na to reagować? Zastraszać tych ludzi? Póki robią to zgodnie z prawem, można tylko grzecznie tłumaczyć, a to nie zadziała na wszystkich, w sumie na niewielu.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka


Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3455 dnia: 14.03.2021, 08:18 »
Problemem jest PZW. Gdyby zmienić przepisy, wędkarze zachowywaliby się inaczej. Nie rozumiem dlaczego nie zrobić tak, aby karp miał wymiar 40 cm, i limit dzienny to 2 sztuki, powyżej 50 cm jedna sztuka dziennie i 2 sztuki limitu tygodniowego. Póki co masa wędkarzy biorących ryby nie konsumuje ich ale je rozdaje, lub sprzedaje. Dlatego jakby mieli jednego karpia 55 cm tylko do zabrania, to byłoby OK. Bo tam jest 2 kilo mięsa, i powinno im to wystarczyć. Ale wielu wędkarzy ma naturę lisa, który nie uwali jednej kury w kurniku ale podusi wszystkie Dlatego trzeba z tym walczyć, z użyciem bata i marchewki. Czesi mają rybę, bo jak ktoś chce coś zabrać, to weźmie karpia właśnie 2-3 kilo, a nie reklamówkę kroczka co ma 30 cm. Wprowadzenie ostrzejszych przepisów sprawiłoby, ze w polskich wodach byłoby bardzo dużo karpia, i wielu fanów mięsa zaspokoiłaby swoje potrzeby. Mniej by rozdawali. Pamiętajmy, że to głownie emeryci, i nie musza żywić 5-osobowej rodziny. Więc jedna ryba ważąca 2-3 kilo starczy im na kilka posiłków.

Zauważcie, ze nikt tego nie próbował zrobić nawet. Przecież to tragedia co się u nas wyrabia. Wagowo zarybiamy głównie karpiem, i połowa zarybień moim zdaniem trafia na patelnię do 4-5 miesięcy po zarybieniu. To marnowanie potężnych środków finansowych, tak zwana krew w piach. Pokazuje to, ze związkiem zarządzają indolenci. Co lepsze, po kilku latach trzeba by zmniejszyc zarybienia karpiem, bo byłoby go zbyt dużo (jak w Czechach). Więc okręg miałby dodatkowe pieniądze.

Niestety, u nas zamiast naprawić dziurawe naczynie, leje się do niego z uporem wodę, i ono zawsze po pewnym czasie jest puste. Ile tak działamy? Od ponad 20 lat? :facepalm: :'(
Lucjan

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3456 dnia: 14.03.2021, 08:26 »
Nic się nie zmieniło Maćku ,teraz zaczną się dodatkowo zarybienia z wiosny ,oblężenia nad wodami i rzeź na maxa :facepalm:,tłumaczenia nic nie dadzą ,trzeba wszystkie wody no kill zrobić i wypierdalać mięsiarze ,niech płacą ci którzy wędkarstwo traktują jako hobby a nie supermarket rybny :P

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3457 dnia: 14.03.2021, 08:44 »
Ludzie nie reagują na patologię? Patologią jest to, że zabranie takiej ilości ryb jest zgodne z prawem,

I tyle w temacie :thumbup:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3458 dnia: 14.03.2021, 08:55 »
Problemem jest PZW. Gdyby zmienić przepisy, wędkarze zachowywaliby się inaczej. Nie rozumiem dlaczego nie zrobić tak, aby karp miał wymiar 40 cm, i limit dzienny to 2 sztuki, powyżej 50 cm jedna sztuka dziennie i 2 sztuki limitu tygodniowego. Póki co masa wędkarzy biorących ryby nie konsumuje ich ale je rozdaje, lub sprzedaje. Dlatego jakby mieli jednego karpia 55 cm tylko do zabrania, to byłoby OK. Bo tam jest 2 kilo mięsa, i powinno im to wystarczyć. Ale wielu wędkarzy ma naturę lisa, który nie uwali jednej kury w kurniku ale podusi wszystkie Dlatego trzeba z tym walczyć, z użyciem bata i marchewki. Czesi mają rybę, bo jak ktoś chce coś zabrać, to weźmie karpia właśnie 2-3 kilo, a nie reklamówkę kroczka co ma 30 cm. Wprowadzenie ostrzejszych przepisów sprawiłoby, ze w polskich wodach byłoby bardzo dużo karpia, i wielu fanów mięsa zaspokoiłaby swoje potrzeby. Mniej by rozdawali. Pamiętajmy, że to głownie emeryci, i nie musza żywić 5-osobowej rodziny. Więc jedna ryba ważąca 2-3 kilo starczy im na kilka posiłków.

Zauważcie, ze nikt tego nie próbował zrobić nawet. Przecież to tragedia co się u nas wyrabia. Wagowo zarybiamy głównie karpiem, i połowa zarybień moim zdaniem trafia na patelnię do 4-5 miesięcy po zarybieniu. To marnowanie potężnych środków finansowych, tak zwana krew w piach. Pokazuje to, ze związkiem zarządzają indolenci. Co lepsze, po kilku latach trzeba by zmniejszyc zarybienia karpiem, bo byłoby go zbyt dużo (jak w Czechach). Więc okręg miałby dodatkowe pieniądze.

Niestety, u nas zamiast naprawić dziurawe naczynie, leje się do niego z uporem wodę, i ono zawsze po pewnym czasie jest puste. Ile tak działamy? Od ponad 20 lat? :facepalm: :'(

Lucek u mnie w skali kraju jest naprawde mocny regulamin pzw. I co i nic..
Jak brali tak biorą..... sa rozsądne wymiary , wymiary górne , limity dzienne i cało roczne. A i tak tej ryby nie ma.
Jeżeli na kg wchodzą trzy kroczki wpuszczają 2 tony na 100ha.
6000szt
Sami odpowiedźcie sobie czy to dużo czy mało... przy możliwości zabierania. Z tych trzech po kolejnych dwóch latach powinien być karp 35cm czyli miarowy. I tu jest dla miesiarzy czas... czyli dwa lata.

Moim zdaniem ciężko pogodzić małe zarybienia , do masakrycznej chęci zabierania ryb...
Przypomne że chłopaki z ssrsu pilnuja wody wzorcowo.

Co dalej czas i tylko czas pozwoli na odbudowajie zdegradowanego rybostanu. Jest fajny redulamin  są ludzie co pilnują i za jakis czas będzie ok.

Na szybko to trza by było walnąć 25 ton handlówki i po kłopocie...

A tak pozostaje czas.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3459 dnia: 14.03.2021, 10:06 »
Maciek, pamiętaj, że nie powala na to poprawka do ustawy o rybactwie śródlądowym z 2011 roku, która ogranicza ilość zarybień karpiem w zależności od rodzaju wody i jej powierzchni. Więc to będzie z 3-5 kilo na hektar, sprawdzałem już to, u Was chyba zarybia sia na maksa.

I teraz o efektach :) To proste. Jesli nie ma poprawy, należy starać się o poprawkę do operatu, podpartą badaniami, opiniami, rejestrami. Pamiętajmy jednak, ze IRŚ jest wrogiem karpia, czemu tu dawali wyraz zarówno Kotwic jak i Rybal. Po części mają rację. Nie powinno się zaporówek zarybiać na maksa karpiem. Dlatego trzeba tu dokładniejszych danych. Ale na t nie ma ani kasy, ani chęci. Jeśli zrobiły to wasz prezes, spinningiści i fundacja z południa by wzięli go na spytki. Więc trzeba lobbingu. Dlatego tak ważna jest edukacja aby wiedzieć jak działać. Jak cię wywalają drzwiami włazisz oknem :) Wg mnie wędkarze nie wspierają tu Duraja wystarczająco, do tego brakuje dialogu, zwłaszcza u Was. Moim zdaniem dobrze jest mieć program aby starać się o wprowadzenie większej ilości karpia kilkukrotnie, z dodatkowym wprowadzeniem limitów. Należy tez się postarać o kolejne badania, aby mieć podstawę do dalszych działań.

Dlatego tak ważną rolę pełni związek. On ma łączyć i rozwiązywać problemy, nie może być tak, że karpiarze robią co chcą, ci co biorą lub spinnigiści. Trzeba znaleźć drogę środka. Aby Duraj miał wsparcie, młodzi muszą być delegatami i pójść do zarządu okręgu, aby go wspierać. Bez tego jest on grillowany przez starszych ludzi. I tego brakuje, zrozumienia. Wielu zrobiło z niego worek bokserski, całkiem niepotrzebnie. Dobry prezes okręgu to zbyt mało aby były zmiany. On musi mieć wsparcie. W takim Opolu można pomarzyć o prezesie co chce słuchać, my mamy takiego, co chce aby jego słuchano :)
Lucjan

Offline Maki

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 182
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3460 dnia: 14.03.2021, 10:10 »
Maciek jestem z okolic tych co Ty.
Powiem Ci, że widzę taka patologie, że ludzie mierzą każdego kroczka i co któryś ma wymiar i cyk do siatki.
Przyjeżdżam nad wodę i pytam się gościa czy coś bierze jak wyniki, a on mówi panie siadaj tu koło mnie bo biorą wymiarowe karpie, a ja dobrze wiem, że tam tylko ten krocze bierze chwilą obserwacji i co ? Gościu co jakiś czas ma branie i mierzy każdego czy czasem nie ma wymiaru bo mniam mniam pyszna rybka nie można wypuścić ...
Takie pokolenie.
Te karpie to dobrze, się nie rozpłynęły. W ogóle to mam wrażenie że stały przez dwa miesiące w jednym miejscu.

Wpuszczenie większej ilości ryby nie wiem czy by coś pomogło, byli by 5 razy więcej nad wodą i tak by to wybrali i tak.
Chyba mądrzejsze byłoby wprowadzony zakaz zabierania ryby z tego gatunku po zarybieniu przez x czasu żeby ryba miała szansę się rozpłynąć po zbiorniku

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3461 dnia: 14.03.2021, 10:39 »
Od wielu lat mówie to samo obecny system jest do dupy i nie działa.
Czas płynie i nic sie jie zmienia i nie zmieni. Tkwimy w tym bezruchu od lat i tak to trwanie będzie trwało... jak długo... niewiadomo.
Pomysłów na zmiany... błąd chęci ze strony pzw nie ma.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3462 dnia: 14.03.2021, 11:24 »

Wpuszczenie większej ilości ryby nie wiem czy by coś pomogło, byli by 5 razy więcej nad wodą i tak by to wybrali i tak.
Chyba mądrzejsze byłoby wprowadzony zakaz zabierania ryby z tego gatunku po zarybieniu przez x czasu żeby ryba miała szansę się rozpłynąć po zbiorniku

Dlatego potrzebne są limity ilościowe miesięczne i roczne (np. 24 na rok). Jak dla mnie to logiczne. Ktoś będzie wolał zabrać karpia 2- 3 kilo niż kroczka. Takiego trudniej tez przemycić w reklamówce, hol jest widoczny.

Trzeba 'tylko' pomyśleć 8) ;) To, co ciekawe, to że wszędzie praktycznie jest tak samo, w każdym okręgu. Więc można zrobić program narawczy dla wszystkich. Tym powinni się zajmować ludzie z ZG. Właśnie jak sprawić aby wody ł bardziej atrakcyjne...
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 225
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3463 dnia: 14.03.2021, 11:46 »
Lucek według mnie są dwie drogi albo karta kosztuje 1000zł i jest możliwość zabierania ryb i sypiemy bo nas stać.
Lub zakaz zabierania ryb i mamy racjonalną gospodarkę...jak obecnie.

Jak pisałem wcześniej u nas regulamin jest bardzo dobry:

Ogranicza się limit dobowy połowu karpia i lina do 2 sztuk łącznie, przy czym ilość złowionych ryb w/w gatunków nie może przekroczyć 30 sztuk rocznie

Karp -  do 35cm i powyżej 65cm .

Czas jest potrzebny , bo mentalności ludzi nie zmienimy.
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3464 dnia: 14.03.2021, 11:48 »

Ogranicza się limit dobowy połowu karpia i lina do 2 sztuk łącznie, przy czym ilość złowionych ryb w/w gatunków nie może przekroczyć 30 sztuk rocznie

Karp -  do 35cm i powyżej 65cm .


I git. Jeszcze tylko wymiar górny na lina i drapieżniki.
Krwawy Michał

Purple Life Matters