Ależ piękny lin.
Zazdroszczę Krystianie
Ze względu na to, że nad ranem zapowiadali temp. rzędu 1st.C, ja odpuściłem sobie wyprawę nad jezioro.
To właśnie liny miały być moim celem, jako że maj nam nastał.
Zrażony taką prognozą wybrałem rzekę.
Zameldowałem się nad Wartą i ok. 8.15 rozpocząłem łowienie, które zakończyłem ok.17.00
Rybki nie rozpieszczały, ale udało się kilka rybek skusić.
Mój połów to 6 krąpi, 4 płotki oraz 3 jazie.
"Jaśki"całkiem zacne. Cieszą mnie te rybki, to mój ulubiony rzeczny gatunek.
Ryba dnia : 44cm i ok.1,15 kg :
Tu trzeci :
Towarzyszyły mi dziś ptaki :