Autor Wątek: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana  (Przeczytany 14983 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #60 dnia: 25.07.2018, 12:42 »
a może iść dalej i np. zakazać polskim chłopom posiadania i ZABIJANIA świnek , z których robią min. pyszne kiełbasy "wiejskie" :D
Niech idą do Biedronki i tam kupuję kiełbasę ... Będzie "ekologiczniej" ;D ;D ;D

W sumie chyba upał dał sie we znaki za mocno..... :rain: :rain: :rain:

Polecam jednak samotne wypady :narybki: :fish: :beer:
Maciek

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #61 dnia: 25.07.2018, 12:43 »
W sumie chyba chłopi nie mogą iść do lasu wybić wszystkiego, co żyje, na pyszne pasztety. Więc nie do końca wiem, o co Ci chodzi.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Tommy54

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 90
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdynia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #62 dnia: 25.07.2018, 12:47 »
W sumie chyba chłopi nie mogą iść do lasu wybić wszystkiego, co żyje, na pyszne pasztety. Więc nie do końca wiem, o co Ci chodzi.

o to, że można coś samemu zrobić, złowić, upolować, wyhodować - zamiast iść do sklepu i to samo kupić , nabijając kabzę innym MORDERCOM zwierząt .

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #63 dnia: 25.07.2018, 12:52 »
Można, gdy nie narusza to naturalnej równowagi środowiska. W polskich wodach równowaga zniknęła kilkadziesiąt lat temu. I tyle samo lat potrzeba, by ją odbudować. A potem będzie można w restrykcyjny sposób, jako dodatek do wędkarstwa, czasem zabrać rybę, mieszczącą się w odpowiednich widełkach wymiarowych, ze szczególnym uwzględnieniem ochrony drapieżnika.

To jest, qwa, tak proste. A dalej słychać argumenty rodem z poprzedniej epoki.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Zola67

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #64 dnia: 25.07.2018, 12:54 »
Zaraz pewnie jednym z argumentów będzie to że, w 2 Wojnie Światowej dużo pocisków trafiło w jeziora i rzeki. Ludzie kiedyś nie dbali o rybostan też mi dziadek opowiadał ile to złapali i na goły haczyk. A ryby typu węgorz to lepsza forma zapłaty od pieniędzy była.

Co do łowienia na kij z leszczyny w weekend na wsi u znajomych widziałem żulika co na małej rzeczce łowił płocie 30cm+ i bez kołowrotka i da się.

Ryby wypuszczać też da się.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Głównie feeder, nocki, czasem spining co się da

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 476
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #65 dnia: 25.07.2018, 12:58 »
No i tu facet masz kłopot. Bo niemożna od tak sobie iść upolować, złowić czy wychodować...

Do polowania to PZŁ...pozwolenie na broń, przynależność do koła i do tego składki, a każdą sztukę masz obowiązek zgłosić i jak chcesz wziąć do domu to trzeba za to zapłacić.

Do złowienia rybki to trzeba mieć co najmniej kartę wędkarską... ( to wymóg ustawy o rybactowe sródlądowym ) do tego tak czy owak za łowienie trzeba zapłacić...

Co do hodowania, to trzeba mieć na to warunki:)

Proponuje jednak zejść do tematyki związanej z wędkarstwem.
Ryb nie jesz, wypuszczasz... łowisz tam gdzie lubisz i jest OK.
Nie wiem co przeszkadza Tobie w 20 latkach...Szymeq jest akurat równy gość.
Jak Ci się nie podoba łowienie na małych zbiornikach to napisz że dziękujesz....
Może sam zaproś na forumowiczów do wspólnego wędkowania na łowiskach które dla Ciebie są OK...zamiast krytykować czyjeś zaproszenie.

Marcin

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 476
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #66 dnia: 25.07.2018, 13:01 »
Ile razy łowiłeś na komercji?
Np taka Batorówka... cisza, spokój, co najwyżej kogut we wsi zapieje. Pani Bator nawet picie i jedzenie przyniesie:)
Relaks przez baaaardzo duże R.
Marcin

Offline Tommy54

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 90
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdynia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #67 dnia: 25.07.2018, 13:01 »
Można, gdy nie narusza to naturalnej równowagi środowiska. W polskich wodach równowaga zniknęła kilkadziesiąt lat temu. I tyle samo lat potrzeba, by ją odbudować. A potem będzie można w restrykcyjny sposób, jako dodatek do wędkarstwa, czasem zabrać rybę, mieszczącą się w odpowiednich widełkach wymiarowych, ze szczególnym uwzględnieniem ochrony drapieżnika.

To jest, qwa, tak proste. A dalej słychać argumenty rodem z poprzedniej epoki.

Raczej tych czasów nie możesz pamiętać , to działo się na początku "transformacji ustrojowej" , początek lat 90'. Sprywatyzowano PGRyb , nuworysze-kapitaliści pobrali w tzw. dzierżawy ( na 3 ,5 lat) , gdy kończyła im się dzierżawa - zostawiali dany akwen PUSTY .  Gdy przez kilkadziesiąt lat woda miała jednego stałego właściciela ( np. PGRyb) - to prowadzona była racjonalna gospodarka , minimalne odłowy tak że dla wędkarzy po kilka rybek starczało aż nadto. Co roku poławialność była na podobnym poziomie. W tym szukajcie autentycznego problemu - pisżę o tym znając kilkadziesiąt tak "załatwionych" jezior na Kaszubach.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #68 dnia: 25.07.2018, 13:06 »
Można, gdy nie narusza to naturalnej równowagi środowiska. W polskich wodach równowaga zniknęła kilkadziesiąt lat temu. I tyle samo lat potrzeba, by ją odbudować. A potem będzie można w restrykcyjny sposób, jako dodatek do wędkarstwa, czasem zabrać rybę, mieszczącą się w odpowiednich widełkach wymiarowych, ze szczególnym uwzględnieniem ochrony drapieżnika.

To jest, qwa, tak proste. A dalej słychać argumenty rodem z poprzedniej epoki.

Raczej tych czasów nie możesz pamiętać , to działo się na początku "transformacji ustrojowej" , początek lat 90'. Sprywatyzowano PGRyb , nuworysze-kapitaliści pobrali w tzw. dzierżawy ( na 3 ,5 lat) , gdy kończyła im się dzierżawa - zostawiali dany akwen PUSTY .  Gdy przez kilkadziesiąt lat woda miała jednego stałego właściciela ( np. PGRyb) - to prowadzona była racjonalna gospodarka , minimalne odłowy tak że dla wędkarzy po kilka rybek starczało aż nadto. Co roku poławialność była na podobnym poziomie. W tym szukajcie autentycznego problemu - pisżę o tym znając kilkadziesiąt tak "załatwionych" jezior na Kaszubach.
Ależ akurat w tym aspekcie masz rację.
(A te czasy pamiętam, tak przy okazji. Co nie ma absolutnie znaczenia w tej dyskusji. Fakt, że nie żyłem w czasie II wojny światowej nie odbiera mi prawa dyskutowania na temat bezsensowności powstania warszawskiego.)

Za taki stan rzeczy odpowiada"racjonalna" gospodarka rybacka, która doprowadziła do dewastacji środowiska wodnego w większych częściach kraju. Eksperyment nie wyszedł, ale że kilku cwaniaczków na tym zarabia i dorobiło się tytułów naukowych, to wszystko trwa nadal w najlepsze...
Poczytaj: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=10347.0


Edit: i nadal nie rozumiesz problemu, że ogromne połacie wód ogołocili wędkarze, bo nigdy tam rybaków nie było. W tym szukaj autentycznego problemu.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 476
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #69 dnia: 25.07.2018, 13:07 »
Ten temat chyba nie powstał, by użalać się nad zdewastowaniem jezior na Kaszubach.
To co wydarzyło się w latach 90tych, to już się nie odstanie...
Jak szukasz kompana na ryby, relaks, odpoczynek itp... to zaproponuj konkretny wyjazd...

Marcin

Offline Tommy54

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 90
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdynia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #70 dnia: 25.07.2018, 13:08 »
.....
Może sam zaproś na forumowiczów do wspólnego wędkowania na łowiskach które dla Ciebie są OK...zamiast krytykować czyjeś zaproszenie.

Przecież pisałem dzisiaj do Ciebie PW , proponując wyjazd na fajną i łowną (dawniej) miejscówkę niedaleko Gdyni.
Nie miałeś czasu (praca) - szkoda.

Offline Tommy54

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 90
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdynia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #71 dnia: 25.07.2018, 13:14 »
...
Edit: i nadal nie rozumiesz problemu, że ogromne połacie wód ogołocili wędkarze, bo nigdy tam rybaków nie było. W tym szukaj autentycznego problemu.

Tu nie mogę się wypowiadać, nie znam tematu dostępności wód w danych rejonach Polski. Przypuszczam, że chodzi o tereny gdzie jezior czy stawów jest bardzo mało na danej powierzchni , stąd tzw. "presja" jest ogromna.
Mogę się tylko wypowiadać o Pojezierzu Kaszubskim, gdzie wędkarze - nie OGOŁOCILI  tych kilkuset , a może i ponad 1.000 jezior.

Offline Szymeq

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 463
  • Reputacja: 29
  • Płeć: Mężczyzna
  • C&R!
  • Lokalizacja: Przywidz
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #72 dnia: 25.07.2018, 13:14 »
Nikt z nas nie jest ograniczony do wędkowania tylko na komercji, bądź tylko na PZW, czy na wodach przedsiębiorstwa rybackiego w Czarlinie (dzierżawią bardzo dużo wód na Kaszubach), zaproś któregoś z nas nad jezioro duże, małe, szerokie, głębokie, płytkie, wąskie, brudne, czy czyste. Dla nas to jest oderwanie się od pracy, obowiązków i problemów. Nawet jak są słabe brania to i tak jest to dzień zaliczony do udanych. Nikt z nas nie powie - wyj....ne na twoje jezioro, chodźmy połapać do wanny z rybami. Zawsze każdy z nas rozważa propozycje innych i się na nią godzi, albo proponuję coś lepszego. Ty chyba szukasz nieodłącznego kompana zachowującego się jak piesek, który przystanie na każdą twoją propozycje. Będzie Ci ciężko, aczkolwiek mimo to życzę Ci powodzenia!
Pozdrawiam, Szymeq ;)


Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 476
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #73 dnia: 25.07.2018, 13:17 »
Możesz śmiało pisać też na forum...a może ktoś ma wolne i chciałby odwiedzić nowe miejsce.
Ja dziś niestety nie mogę...Jestem odpowiedzialny za pod kątem elektrycznym socjalu na statku, który ma iść w próby morskie...
Zaprosiłeś Mnie na jezioro Sitno.
Łowiłem tam wyłącznie na spina jakieś 6 lat temu...Na grunt nigdy tam nie łowiłem i chętnie bym spróbował połowić technikami sprawdzającymi się na komercjach. Wydaje mi się że rybki na tym jeziorze nigdy nie widziały pelletów...
Myślę że jak uda się statek wysłać w próby, to będę miał czas na wyjazd na cały dzień na ryby.
Jak napisał Szymeq... Żaden z nas nie jest ograniczony tylko do komercji...
Marcin

Offline Tommy54

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 90
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdynia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
« Odpowiedź #74 dnia: 25.07.2018, 13:19 »
...Ty chyba szukasz nieodłącznego kompana zachowującego się jak piesek, który przystanie na każdą twoją propozycje. Będzie Ci ciężko, aczkolwiek mimo to życzę Ci powodzenia!

Ależ nic bardziej mylnego , to ja prawie zawsze "podporządkowywałem się" pomysłom mojego wieloletniego kompana i grzaliśmy w nieznane tereny (niby słyszał od kogoś ... że tam bierze i wstawiał tekst : no Tomuś warto tam pojechać) - w 90% były KICHY .