Strategia 3 ostatnich wypadów była identyczna.
Jedną wędką łowiłem koszykiem typu large około 40m od brzegu z delikatnym pod nęceniem średniej wielkości koszem 3,4 zarzuty mixem z konopiami ,pelletem ( ryba,kukurydza,halibut) 3,4,6 mm .
Drugim zestawem z dużym koszem łowiłem w okolicach nęconego miejsca , tu polegałem tylko na tym co było w dużym koszyku.
Niby jakieś tam ryby się trafiają , ale zastanawiam się czy warto troszkę ostrzej podnęcić i czy zdałoby to egzamin w poprawieniu wyników ?