Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: niedzielnywedkarz w 04.10.2017, 15:51

Tytuł: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 04.10.2017, 15:51
Hej,
przeczytalem artykul "Waggler method - czyli metoda spławikowa" i pomyslalem - czemu nie sprobowac.

Jeziorko na którym łowię jest niewielkie, ma ok 350 metrów długości i 50 metrów szerokości w najszerszym miejscu. Głębokości to ok 1 metr w większości miejsc + 2-3 metry przy jednym końcu (podobno). Są w nim karpie, liny, leszcze, plocie, okonie, szczupaki. Wydaje się całkiem zadbane. Dno - wydaje się całkiem wolne od zaczepów.

Mam pare pytań dotyczących artykułu. Oto one:

* czy uważacie opisana metodę łatwiejszą od feedera? Mi się wydaję, że tak - łatwiej jest rzucać i nęcić, przynajmniej na male odległości. W feederze czuje się jeszcze mało precyzyjny....
* jesli nie mam bran, to w jakiej odleglosci od miejsca pierwszego lowienia szukac ryb?
* rozumiem ze warto probowac roznych zanet i przynet, ale znowu - czy odleglosc od poprzedniego lowiska powinna byc 10 metrow (to samo stanowisko, czy raczej np 30 metrow?
* większość stanowisk na moim łowisko ma ok 1 m (z tego co słyszałem, może 2). Czy łowienie ryb na tak malej głębokości jest ok, czy raczej szukać czegoś głębszego?
* na początek chcę używać mojej wędki feederowej o długości 3 metry - jakie ewentualne problemy mogą się w związku z tym pojawić?
* na początek - żyłka ok 0,25 - zanim nie kupie i nawinę cieńszej - znów, jakie są wady takiej żyłki głównej? Jest za sztywna i ryby będą cos podejrzewać?
* czy warto zainwestowac w miekka zylke na przypony?
* bardziej ogólne pytanie - jak nęcić, z tego co ostatnio czytam, mało i często, tak? Ile czasu minie, zanim ryba powinna pojawić się w łowisku?
* jakie zanęty - kombinacje proponujecie na początek? Na razie używam białych robaków, kukurydzy i zanęt - np. Sensas Lake. Jakie atraktory na początek? Nie chce też przesadzić z ilością zanęt/kombinacji.

Dzięki!

Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0

Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: jurek w 04.10.2017, 15:56
Szczerze radzę przejrzeć filmy Luk-a.  W tym temacie znajdziesz odpowiedzi na swe pytania. :D
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: shmuggler w 04.10.2017, 16:39

Obejrzyj całą serię. Będziesz wiedział wszystko ;)

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 05.10.2017, 15:28
Hej, dzięki za info o filmach - są naprawdę świetne! W weekend spróbuję.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 06.10.2017, 12:51
Powiedzcie mi proszę, czy feeder na początek nada się do waggler method? Tzn. to że nada to wiem, bo każda wędka się nada ;) ale zastanawiam się na ile będzie mi wygodniej łowić jakaś bardziej przeznaczoną do tego wędką. Co sadzicie o tej: https://www.anglingdirect.co.uk/shakespeare-omni-match-rods ?

Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0

Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: nexusj w 06.10.2017, 13:22
Trochę mylisz pojęcia. Waggler method to forma łowienia na spławik, a feeder to gruntowe łowienie - tutaj z odpowiednim koszykiem i akcesoriami to THE METHOD... trochę to na początku zagmatwane, ale po jakimś czasie się przyzwyczaisz :P

Wędka z Twojego linka jest dedykowana do spławika - nada się :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 06.10.2017, 15:03
Trochę mylisz pojęcia. Waggler method to forma łowienia na spławik, a feeder to gruntowe łowienie...

Ups, bylem nieprecyzyjny, chodzilo mi o to czy wedka do feeder-a nada sie do lowienia wagglerem - czy duza roznice mi zrobi posiadanie normalniej, splawikowej wedki?
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Karpik123 w 22.01.2018, 18:57
Raczej nie, za sztywna. Kup sobie spławik odległościowy np. cralusso ufo lub rocket takie 10g. Daleko lata, bardzo czuły, a przy tym cicho wpada do wody ( nie płoszy ryb).
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 22.01.2018, 22:56
Nada się, tylko ciężko będzie Ci zarzucać lekkimi spławikami.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 23.01.2018, 00:13
Hej, dzięki!
Już dobry czas temu kupiłem sobie baaardzo fajny kijek matchowy Advanta 12 ft i do tego kołowrotek Drennana - bardzo fajny zestaw. Teraz czekam aż wiosna przyjdzie!

PS. Advanta to budżetowa marka stworzona przez największą sieć sklepów wędkarskich w Angli - Angling Direct. Wędki wydają się dobrej jakości i są dość tanie - ja za swoją dałem 35 funtów.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: niedzielnywedkarz w 23.02.2018, 13:19
W filmie z Milton Lake (10 marca 2016) Luk łapał ryby na 1 białego. Według mnie to przepis na drobnice, przynajmniej na moim jeziorku. Czy może to kwestia daty - wczesna wiosna, czy może też tam nie ma drobnicy, a może kwestia nęcenia? Jak uniknąć 10 cm płotek łowiąc lekko?
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Baron w 12.04.2018, 15:50
Witam,

Chciałbym zasięgnąć opinii kogoś doświadczonego w temacie metody odległościowej
i zweryfikować czy zmierzam w dobrą stronę przy kompletowaniu zestawu.

Jeżeli chęci i czas pozwolą na udzielenie kilku rad to będę niezmiernie wdzięczny :D

Jestem początkującym - kompletującym swój pierwszy zestaw spławikowy na spokojną wodę
z gruntem głównie do 3 metrów oraz rzadziej do 6-8 metrów na odległości maksymalnie do
25 metrów od brzegu z nastawieniem głównie na karpia ale także lin, leszcz, karaś, płoć
wzdręga itp. Czyli zestaw bardzo uniwersalny z lekkim naciskiem na hol karpi do max 8 kg.
Połów w 90% z brzegu (starorzecza i żwirownia).

Co do kija to został już zakupiony Daiwa Aqualite Power Float 390cm  CW15-50
(bardzo fajnie leży w ręku, półparaboliczna akcja, nie jest sztywny jak kij od miotły, ma
zapas mocy) tu nie było problemu z wyborem.

Ale później zaczęły się schody i tu proszę o pomoc :beg:

PYTANIE Nr.1

Kołowrotek - Posiadam przy kijku spinningowym kręciołek Ryobi Excia MX 4000 (jak na 4000 nie jest duży)
i zastanawiam się czy dokupić za około 50zł płytką szpulę od Zaubera Match 3000 która ponoć pasuje,
czy wydać 150zł na Drennan Red Range Float z 2 płytkimi szpulami?

PYTANIE Nr.2

Żyłka - Wiem, że ma być tonąca i bez pamięci oraz, że nie powinno się na niej oszczędzać, ale nie jestem
pewien czy do moich potrzeb dobrze dobrałem średnicę. Otóż mając na względzie możliwość holu karpi po 6-8 kg
i braku umiejętności z mojej strony w walce z rybą chciałbym przyjąć taktykę, że będę nabierał wprawy na
grubszym zestawie aż poczuje się pewnie i uznam, że mogę zacząć wyszczuplać zestaw dla większej frajdy.
Przyjąłem błędnie lub nie, że na główną potrzebuję od minimum 0,20 do 0,26 a przypon od 0,18 do 0,20.
Jaka grubość głównej i przyponu jest zalecana przy tego typu łowieniu, jaka jest Wasza opinia, jakie
żyłki polecacie?

PYTANIE UZUPEŁNIAJĄCE  - czy mogę przy np. głównej 0,22 zmieniać przypon z 0,18 na 0,14 w razie małej ilości brań,
czy to i tak nic nie zmieni bo 0,22 będzie odstraszała nadal?

PYTANIE Nr.3

Spławiki - Zamierzam na początek kupić trzy spławiki, dwa wagglery 1,5g. i 2,5g. z obciążeniem własnym oraz wymiennymi
antenkami w różnych rozmiarach i kolorach oraz slider 4-6g. Wagglery prawdopodobnie drennana insert crystal lub
giant crystal bądź cralusso pro match, a co do slidera nie mam jeszcze pojęcia. Czy z wędką o CW 15-50 i żyłce
głównej prawdopodobnie minimum 0,20 będą się dobrze "komponowały" spławiki o takiej gramaturze?

PYTANIE Nr.4

Haczyki i gotowe przypony - w zależności od rozmiaru i rodzaju przynęty zakładam, że będę potrzebował rozmiarów
od 10 do 16, czy ten zakres się zawęży? Dostępne są też gotowe przypony z hakami - czy w ogóle warto brać je pod
uwagę? jeśli tak to które firmy oferuje jakościowe zestawy tego typu?

PYTANIE Nr.5 (ostatnie)

Czy przy metodzie spławikowej jest sens używania przyponu z włosem (pelet,kulki,itd.) ? Czy jest to abstrakcja?



Zgóry dziękuję za pomoc.

Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 12.04.2018, 20:29
Baronie,

Postaram się skrótowo odpowiedzieć i mam nadzieję, że bardziej doświadczeni koledzy mnie nie zjedzą i moich cokolwiek zapowietrzonych bucików.

Ad. 1. Dokupić szpulę. Te Drennany mają co prawda swoich zwolenników z uwagi na cenę, jak sądzę, ale ja do tych wielbicieli nie należę. Moja pierwsza, taniowata Okuma kupiona w latach 90-tych ub. wieku chrakteryzowała się zbliżoną do obecnych Drennanów "kulturą pracy". Ryobi to Ryobi.

Ad. 2. Nie znam żyłek tonących z samych siebie (znam o odpowiednim ciężarze własnym) i bez pamięci. Nawet pióro od resora można nauczyć pamięci, a żyłkę wystarczy odtłuszczać. Poza tym, im dalej łowisz, tym bardziej trudno o zatopienie żyłki z uwagi na napięcie powierzchniowe (Koko zaraz po mnie pojedzie  ;D).

Co do średnicy - 0,2 mm w Twoim przypadku wydaje mi się odpowiednią. Łowiłem karpie do 5 kg zarówno a bata z amortyzatorem, jak też na odległościówkę. Żyłka 0,18 mm jako główna była wystarczająca - nigdy nie zerwałem zestawu. Cieńsza żyłka to także dalsze rzuty i łatwość w jej zatopieniu.
Co do firmy - ja używałem jakiegoś tam Trabucco. Nie dlatego, że jest super, ale dlatego, że była w sklepie i nie wyglądała jak splecione włosy z końskiego ogona. Generalnie nada się każda żyłka typu Match, byle nie za tania (te są za sztywne; marki pominę...).

Na przypon używam żyłki 0,14 - 0,16 mm. Max 0,18 - to już na kabany. Pamiętaj też, że im dłuższy przypon, tym lepsza amortyzacja holowanej ryby. Chyba, że masz zaczepy, ale to inna bajka. Uważam, że spokojnie możesz używać zaproponowanych żyłek.

I dalej - przy głównej 0,20 mm możesz spokojnie stosować na przyponie 0,14, ale możesz też założyć dłuższy przypon 0,18, który dzięki swej bezwładności, wynikającej z ciężaru właściwego, stanie się mniej wyczuwalny dla ryb. Ale to też kwestia tego, czy łowisz w toni, czy z opadu, czy z dna.

Ad. 3. Odpowiem tak: łowiąc żyłką np 0,23 mm jako główna, na metodę, z podajnikiem o wadze np. 25 gramów i szczytówce 1 oz, miałem i nagiętą szczytówkę i banana na żyłce. Wniosek: gruby sznur nie działa z lekkim obciążeniem. Teoretycznie więc te spławiki będą za lekkie do dalekich rzutów. Ale łowiąc na odległość do ok. 20 m, powinny dać radę. Przy czym piszę o górnej granicy wyporności spławików, podanej prze Ciebie. Sam używam jakichś kołków ok. 8-10 g z Drennana, ale to też dlatego, że łowię na pellet i zbyt cienka średnica antenki powodowałaby zatopienie spławika. W każdym razie - nie bój się wagi  ;)

Ad. 4. Rozmiar haczyka dobiera się do przynęty. Mnie się sprawdź rozmiarówka od 10 do 16.

Natomiast z gotowców polecam: Drennan, Sensas i VMC, przy czym, będąc niemodnym, uważam, że VMC to prawdziwe kosy.

Ad. 5. Ma sens, jak najbardziej. Łowiłem tak, więc wiem. I to nawet z opadu. Ale wybierałbym z gotowców przypony jak najdłuższe, bo zawsze jest możliwość ich modyfikacji. Sam do feedera też robię wyjściowe przypony o długości przynajmniej 1 m (kwestia wody).

Pozdrawiam  :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 12.04.2018, 21:02
Ja się odniosę do pkt 3 - Spławików. Wg mnie taki cw wędki i grubości żyłki ciężko będzie Ci zarzucić zestaw z 1,5g spławikiem. Te 20-25 m może poleci, ale przyjemności z tego wielkiej nie będzie.

Pisze z doświadczenia, sam zaczynałem z wędka o cw. 10-30 g i spławikami do 3 g, ale przyjemnie i daleko się zaczęło rzucać dopiero gdy użyłem splawikow od 8 g w górę. Jesli chodzi o czulosc i widocznosc bran, przy dobrym wywazeniu nie odczulem roznicy.

Kamil
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 12.04.2018, 21:29
Jeśli chodzi o spławik to wybrałbym wstępnie obciążony np 5ld+2 g Głębiej to większe obciążenie na żyłkę. Dobre są spławiki z regulowanym obciążeniem gdzie możesz odkręcić talerzyk żeby zwiększyć ilość obciążenia jakie założysz na żyłkę. Można kupić spławiki z talerzykami 10ld+1g i będziesz miał dużą możliwość regulacji.

Masz wędkę która potrzebuje trochę obciążenia żeby zarzucać celnie na rozsądną odległość i warto o tym pamiętać.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: vanplesniak w 13.04.2018, 08:14
W filmie z Milton Lake (10 marca 2016) Luk łapał ryby na 1 białego. Według mnie to przepis na drobnice, przynajmniej na moim jeziorku. Czy może to kwestia daty - wczesna wiosna, czy może też tam nie ma drobnicy, a może kwestia nęcenia? Jak uniknąć 10 cm płotek łowiąc lekko?

To nie kwestia daty :) Często łowię podobnie - 2-3 małe kulki zanęty na poczatek, i potem robaki robaki robaki.. Po jakimś czasie rzucam troskze konopii. Czasem wchodza leszczyki, karp, linek się trafił nie raz.. Kwestia raczej miejsca w jakim łowisz no i rybostanu.. :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Baron w 13.04.2018, 10:35
Wszystkim bardzo dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 08.10.2020, 14:16
Odkopie dinozaura. Jako że idzie zimno a ja go nie lubię chowam moje grunty do piwnicy i koncentruje się tylko na wagglerze w parku obok mojego domu. Używam Prestonem 11ft, Shimano Aero 3010 + żyłka 0,16. Łowi ktoś z Was jeszcze takim sposobem. Gdzie szukać ryb w parkowych stawach, próbował ktoś z Was w takich łowić ? Inspiracja dla mnie był poniższy film.


Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: selektor w 08.10.2020, 14:30
Kiedyś łowiłem. Teraz już nie. Ciężko odpowiedzieć na tak postawione pytanie, bo tam gdzie łowiłem to z części stawów woda była co roku spuszczana zgodnie z pozwoleniem wodnoprawnym, stawy były następnie czyszczone,  a ryby odławiane. W dodatku w ciągu roku, pomimo zakazów zabierania i tak patologia pseudowędkarzy zabierała ryby, więc trudno jest mi mówić o lokalizacji ryb w takich stawach. Tak na marginesie ten film znam i zwróćcie uwagę na to jak Paul Holland montuje swoje wagglery (od 4:11) ;).
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: grzegorz88 w 08.10.2020, 14:45
W styczniu i lutym dobrze połowiłem ploci w stawie 2ha.
Łowiłem na półce 2m lub na końcu spadu na 3m. Paczka zanęty na 2-3 paczki gliny/ziemi do tego pinka i jokers. Spławik visi wag 2 drennana świetnie pokazywał brania, na haczyku 16/18 jeden lub dwa białe. Czasem trafił się okoń lub karp, ale to łowisko no kill...
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 08.10.2020, 14:54
Tak na marginesie ten film znam i zwróćcie uwagę na to jak Paul Holland montuje swoje wagglery (od 4:11) ;).

Widziałem i zastawiałem się czy to kawałek żyłki czy jakiś specjalny łącznik. Opcja z dużymi śrucinami rozwiązuje problem niedociążonych spławików.
Co do miejscówki to załączam zdjęcia gdzie staram się siadać i gdzie rzucam.

(https://iili.io/2U8BVa.jpg)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: grzegorz88 w 08.10.2020, 15:19
Musiałbyś pogruntować bo ryby gromadzą się w dołkach, przy uskokach dna. Wypożycz deepera w decatonie to w jedno popołudnie ogarniesz sobie cały staw.
Ciekawe czy te ciemniejsze plamy to głębsze miejsca czy tylko jakieś przekłamanie.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 08.10.2020, 15:27
Musiałbyś pogruntować bo ryby gromadzą się w dołkach, przy uskokach dna. Wypożycz deepera w decatonie to w jedno popołudnie ogarniesz sobie cały staw.
Ciekawe czy te ciemniejsze plamy to głębsze miejsca czy tylko jakieś przekłamanie.

Totalnie zapomniałem o gruntowaniu, w niedzielę będę testował gruntomierze :beer:
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2020, 21:44
Panowie, nie kombinujcie zbytnio :) Nie wiem co chcecie łowić wagglerem zimą, ale chyba płoć, okonia, może jakiegoś leszcza czy karpika... O ile karp się raczej mało porusza o tej porze roku, to jednak pozostałe gatunki wciąż patrolują różne miejsca. I nie trzeba
szukać jakichś mega głębokich dołków i śledzić zdjęć łowiska na Googlemap, ale po prostu łowić umiejętnie. Oznacza to przede wszystkim odpowiednie nęcenie :) Konopie, białe lub pinka, odrobina zanęty z ziemią lub gliną i jest git majonez :)

Jak się robi zimno, woda się krystalizuje, przez co ryba widzi co wpada do wody. Dlatego nęcenie mało i często jest tak skuteczne. Ważne aby nie przesadzić z ilością strzelanych z procy ziaren lub białych. A łowimy wagglerem w różnych miejscach, jednak dobrze jest zacząć o d typowego dystansu 10 metrów. Można go zmniejszyć lub zwiększyć odpowiednio. Płoć jak jest w okolicy to wpłynie w miejscówkę, podobnie okoń. Nie od razu może, ale będzie :)

Przeszedłbym jednak na cieńszą żyłkę - minimum 0.14 mm. Ryby o tej pore roku są o wiele wolniejsze i bardzo uważnie przypatrują się przynęcie, konkurencja pokarmowa tu tak mocno nie działa, a woda jest pamiętajmy czysta. Dlatego zestaw musi być delikatny, żyłka 0.16 mm jest wg mnie zbyt gruba.

Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: grzegorz88 w 09.10.2020, 02:41
Eee tam mało i często...
10l mieszanki na start w trzech konsystencjach skutkowało tym, że przez sześć godzin 90% opadów kończyło się braniem..
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 09.10.2020, 09:28
Pamiętajmy że to parkowy staw w Polsce :P
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Luk w 09.10.2020, 09:43
Eee tam mało i często...
10l mieszanki na start w trzech konsystencjach skutkowało tym, że przez sześć godzin 90% opadów kończyło się braniem..

Też tak można, jak ktoś jest ambitny :) Nęcenie z procy pozwala na zmiany miejscówek, dlatego jest bardzo dobre. Przy nęceniu kulami wszystko stawiamy na jedną kartę.

A jeżeli miałeś tyle brań, to oznacza, że tam było sporo ryby, i mało i często też by działało jak ta lala :) Nie jestem fanem robienia tylu mieszanek, zwłaszcza zimą. Oczywiście jak się łowi za pomocą ochotki/dżokersa to trzeba robić kule, bo nijak tym strzelać z procy.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 09.10.2020, 17:58
Łowienie na wagglera to łowienie z przynętą w toni czy raczej z przynętą kładzioną na dnie?
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Modus w 09.10.2020, 18:43
Łowienie na wagglera to łowienie z przynętą w toni czy raczej z przynętą kładzioną na dnie?

Tego nie udało się dotąd ustalić. W pierwszej części filmu Bob Nudd łowi z przynętą kładzioną na dnie, a w drugiej z przynętą w toni - widać, że się miota i kombinuje, ale definitywnej odpowiedzi nie znajduje ;)

Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 09.10.2020, 20:13
Łowienie na wagglera to łowienie z przynętą w toni czy raczej z przynętą kładzioną na dnie?

We wszystkich poradnikach masz kładzenie na dnie. Ja często kombinuje jak z dna nie bierze, najpierw zmieniam miejscówki później grunt.

Co do żyłki 0,16, to chyba nie ma wielkiej różnicy skoro mam przypon którego grubość mogę zmieniać i używać 0,10 czy 0,12.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Luk w 09.10.2020, 20:42
Przy wagglerze raczej trzeba ulokować przynętę na dnie, bez tego nie uzyskamy efektu zakotwiczenia zestawu. Problemem jest to, że ryba nie chce raczej przesuwającej się przynęty. Dlatego wg mnie lepiej nie umieszczać jej nad dnem, ale na nim. Normalnie chodzi o to, aby ryba po pobraniu podniosła śrucinę sygnalizacyjną, co oznacza branie podnoszone. Mając zestaw w jednym miejscu, mamy pewność, że łowimy dobrze, i jak nie ma brań, to albo ryba nie ma dziś humoru, lub popełniliśmy jakiś błąd.

Przy łowieniu tyczką łatwiej jest wyznaczyć głębokość zero i umieścić przynętę nad dnem, żyłka nie znajduje się na powierzchni ale idzie od spławika do topa tyczki. Przy wagglerze żyłka jest w wodzie idąca od spławika do wędki, i przez to zestaw jest podatny na przemieszczanie się. Każdy ruch wiatru na powierzchni powoduje ruch zgodnie z kierunkiem wiatru, jednak w toni lub przy dnie w przeciwną stronę. Stąd praktycznie oprócz flauty zawsze będzie się zestaw przesuwał. I najlepiej tego unikać.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Modus w 09.10.2020, 21:15
Gdy wzdręgi lub płocie żerują blisko powierzchni, jak najbardziej można naśladować Boba Nudda z drugiej części zapodanego filmu, ustawiając grunt na płytkie łowienie w toni. Nastawiamy się wtedy na bardzo szybkie brania, więc stabilizacja zestawu nie ma znaczenia. Zestaw przegruntowany jest oczywiście bardziej uniwersalny, bo (przy odpowiednim rozłożeniu obciążenia) możemy liczyć zarówno na brania w fazie opadu, jak i z dna.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Jumajeej w 31.01.2022, 20:21
A ja mam pytanie odnoście umiejscowienia obciążenia na żyłce. Czy jeżeli zwiększamy grunt to automatycznie przesuwamy obciążenie bliżej spławika ?
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Modus w 31.01.2022, 21:17
Klasyczny waggler w angielskim stylu to zdecydowana większość obciążenia (zwykle przynajmniej 3/4) bezpośrednio przy spławiku (blokujące śruciny większych rozmiarów) lub w spławiku (wbudowane dociążenie + ewentualnie kilka doważających śrucin/stotzów bezpośrednio poniżej mocowania spławika). Pozostałe obciążenie umieszcza się standardowo poniżej 1/2 dystansu między haczykiem i spławikiem - rozłożenie owego obciążenia zależy od tego, co chcemy osiągnąć (łowienie z powolnego opadu, łowienie z dna etc.).

Zwiększenie gruntu nie oznacza automatycznie potrzeby gmerania przy dodatkowym (dolnym) obciążeniu. Jeżeli chcemy łowić z powolnego opadu, możemy oczywiście zwiększyć odstęp między śrucinami/stotzami (w granicach 1/2 wspomnianego wcześniej dystansu). Jeżeli łowimy z dna, mając kilka zblokowanych śrucin/stotzów nad przyponem (np. celem szybkiego przebicia się przez ukleje czy wzdręgi), nie ma powodu przesuwać obciążenia.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Jumajeej w 31.01.2022, 21:50
Dzięki za odp. A można prosić jakąś wizualizację jak to obciążenie ma wyglądać w przypadku spławika z obciążeniem np. 1,5g albo 3 g ?
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 31.01.2022, 22:18
https://www.fish-uk.com/tackle_fishing_floats.htm Możesz skorzystać z translate.google.com do przetłumaczenia.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Modus w 31.01.2022, 22:27
A można prosić jakąś wizualizację jak to obciążenie ma wyglądać w przypadku spławika z obciążeniem np. 1,5g albo 3 g?

O jakie konkretnie spławiki chodzi? Dociążone wagglery Drennana z danej serii (np. "Loaded Insert Crystal") potrzebują tyle samo dodatkowego obciążenia niezależnie od gramatury. Na tym w szczególności polega ich urok - zmiana gramatury podczas łowienia nie wymaga modyfikacji dodatkowego obciążenia.

Jak wspomniałem poprzednio, sposób rozłożenia dodatkowego obciążenia zależy od tego, co chcemy osiągnąć (powolny opad, szybkie przebicie się do dna i zakotwiczenie przegruntowanego zestawu etc.). Zalecamy filmiki instruktażowe z wątku https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=12737.0 (https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=12737.0). Proste warianty, które można oczywiście modyfikować wedle potrzeby, pokazano np. tu:


Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Jumajeej w 01.02.2022, 08:33
Chyba ostatnie pytanie Panie i Panowie. Może trochę głupie ale jednak.... Jeżeli spławik jest dociążony Drennan insert crystal 3g to ile dajemy obciążenia na żyłkę ? 3 g ? Jeśli tak to czy można zastosować większe śruciny , bo tych małych to byłoby mnustwo.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 01.02.2022, 10:17
Można ale to zależy co chcesz osiągnąć tzn jakie ryby i w jaki sposób łowić. Modus wysłał Ci linkę i filmy bo nie ma sensu klepać tego samego.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Modus w 01.02.2022, 15:59
Jeżeli spławik jest dociążony Drennan insert crystal 3g to ile dajemy obciążenia na żyłkę ? 3 g ? Jeśli tak to czy można zastosować większe śruciny , bo tych małych to byłoby mnóstwo.

Drennan Loaded Insert Crystal potrzebuje około 0.3 - 0.5 g dodatkowego obciążenia (zależnie od docelowego zanurzenia antenki). Do tego typu spławików standardowo stosuje się śruciny/stotze nr 10 - 6 (0.04 - 0.1 g). Jeżeli chcemy dać więcej obciążenia na żyłkę, można zamienić obciążnik na lżejszy (np. z modelu 2.5 g).
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Jumajeej w 01.02.2022, 16:36
Dziękuję bardzo za odpowiedzi. A czy zajmował się ktoś kiedyś opisem spławików Drennan. Na rynku jest bardzo dużo modeli i nie do końca rozumiem , który do jakiego połowu służy.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 01.02.2022, 17:58
Dziękuję bardzo za odpowiedzi. A czy zajmował się ktoś kiedyś opisem spławików Drennan. Na rynku jest bardzo dużo modeli i nie do końca rozumiem , który do jakiego połowu służy.

Nie kojarzę takiej sprawy, sprawdź sobie temat "trudne spławikowania początki" jest tam mnóstwo wiedzy.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 01.02.2022, 17:59
Sugerowałem to wcześniej ale jakoś umknęło i będzie seria pytań.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Modus w 01.02.2022, 18:24
A czy zajmował się ktoś kiedyś opisem spławików Drennan. Na rynku jest bardzo dużo modeli i nie do końca rozumiem, który do jakiego połowu służy.

https://www.drennantackle.com/products/floats/wagglers/ (https://www.drennantackle.com/products/floats/wagglers/)

Jeżeli celem są płocie, wzdręgi, leszcze, krąpie, liny czy karasie, zalecamy trzymać się rodziny Visi Wag oraz Crystal (raczej w odmianie loaded, czyli dociążonej). Modele z "carp" lub "pellet" w nazwie lepiej zostawić na karpiowe komercje.

Jeżeli wskazana jest wysoka czułość lub nastawiamy się na łowienie z opadu - modele z cieńszą anteną (np. Visi Wag 2 lub standardowy Insert Crystal). Jeżeli wskazana jest lepsza widoczność lub wyporność - modele z grubszą anteną (w grę wchodzą również modele typu straight - bez wydzielonej anteny). Jeżeli chcemy łowić ze świetlikiem - modele typu insert z rodziny Crystal (wyjmowana antena, dopasowanie do firmowych świetlików Night Lights).

O doborze wagglera trochę napisano również tu:

https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=38.msg423887#msg423887 (https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=38.msg423887#msg423887)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.02.2022, 07:46
Dobór spławików Drennana należy na początku dopasować do swojego wzroku. Jeżeli nie ma się dobrego, to odradzam spławiki z cienkimi antenkami, i wtedy pozostają nam te z grubą. DLa tych co mają słaby wzrok pozostają tzw. ołówki.

Odradzam kupno innych spławików niż Vis Wag tutaj (mowa o firmie Drennan). Przede wszystkim dlatego, ze dzięki pomalowanej na różne kolory antence widać doskonale brania podnoszone. Dlatego tak powinniśmy go wyważać, aby widzieć tylko czerwoną końcówkę.

To co należy wiedzieć, to że spławiki z grubszą antenką potrzebują większego obciążenia na żyłce (mowa o spławikach loaded czyli wstępnie obciążonych - to najlepszy wybór). Dlatego tu też możemy się kierować głębokością łowiska i odległością. Dalsze zarzuty lub większa głębokość niż 1.5 metra około to wybór spławika z grubszą antenką. WIęcej obciążenia na żyłce lepiej go kotwiczy. Na krótszych dystansach i gdy zależy nam wolniejszym opadzie lepiej wybrać spławiki z cienką antenką.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: koko w 02.02.2022, 11:51
W środowisku wędkarskim funkcjonują mity i przekonania nie mające pokrycia w rzeczywistości. ???
Często są mało znaczące, pozornie są oczywiste oraz logiczne i zgodne z intuicją. Nikt więc nad ich poprawnością nie zastanawia się. Powtarzane są i powielane.
 
Jednym z takich jest przekonanie, że przy łowieniu spławikiem w wodach stojących umieszczenie blisko dna większego obciążenia powoduje spowolnienie dryfu zestawu.
Nie jest to prawda. Przesuwanie obciążenie w pobliże dna lub zwiększanie jego tam udziału nie wpływa praktycznie na zmianę prędkości dryfu. Nie ma przesłanek logicznych aby był taki wpływ.
Potwierdzają to także testy praktyczne:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg301875#msg301875
 
Spowolnienie dryfu zestawu w zależności od budowy spławika omówione jest na:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1344.msg202440#msg202440
 :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Modus w 02.02.2022, 16:58
Oprócz doboru odpowiedniego spławika i starannego zatapiania żyłki, dryfowanie zwalczamy wyraźnym przegruntowaniem z elementem kotwiczącym (np. bloczek śrucin/stotzów bezpośrednio nad przyponem + ewentualnie śrucina/stotz na przyponie).

Zwiększenie obciążenia w dolnej części zestawu może również służyć szybszemu przebiciu się przez żarłoczną drobnicę wzdręgowo-uklejową (zob. pierwsza część zamieszczonego wcześniej instruktażu z Bobem Nuddem).
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Jumajeej w 03.02.2022, 21:50
Czyli reasumując. Obojętnie czy spławik jest dociążony czy nie większość śrucin zakładamy przy samym spławiku a resztę w zależności od tego czy będziemy łowić np. z opadu czy z dna plus śruciny sygnalizacyjne ,
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Modus w 03.02.2022, 22:28
Jeżeli waggler typu loaded ma taki obciążnik, że dodatkowo potrzebuje tylko 0.3 - 0.6 g, nie trzeba koniecznie umieszczać większości tego dodatkowego obciążenia przy spławiku. Można je rozłożyć w rozmaitych proporcjach zależnie od taktycznej potrzeby, a nawet umieścić w całości na dolnej części zestawu (ze względu na obciążnik, zdecydowana większość całkowitego obciążenia tak czy owak będzie przy/w spławiku).

Bywa oczywiście i tak, że chcemy zminimalizować obciążenie na dolnej części zestawu celem uzyskania możliwie powolnego opadu przynęty, idąc w ślady Boba Nudda z drugiej części zamieszczonego wcześniej instruktażu (w okolicach przyponu jeden stotz nr 10, czyli 0.04 g, rezygnacja z mikrokrętlika, reszta dodatkowego obciążenia przy spławiku).
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.02.2022, 08:03
Moim zdaniem przy spławikach obciążonych jak Drennan umieszczamy obciążenie w dolnej części zestawu, chyba, że jak pisze Modus chcemy efektów dodatkowych jak bardzo wolny opad przynęty. Należy jednak sprawdzić wagę dociążenia, gdyż są spławiki mające tylko część potrzebnego obciążenia jakie ma być przy nim (np. Preston). To też ma swoje plusy jeżeli chcemy łowić na pellet stosując modyfikowany pellet waggler.

Koko, co do opadu to mam prośbę abyś kiedyś jak będziesz robił doświadczenia sprawdził, czy to przesuwanie zestawu ma miejsce przy spławikach Drennana. Bo link jaki podajesz dotyczy wpisu, w którym porównywałeś spławiki o różnej wyporności ale z obciążeniem przy nim a nie na żyłce z tego co przeczytałem. Moje obserwacje są trochę inne, gdyż właśnie więcej obciążenia w dolnej części zestawu lepiej kotwiczyło zestaw na wodzie o głębokości około 1.2-1.8 m. Rozumiem, ze ciężko to sprawdzić przy innych wagglerach, gdyż tylko Drennan z jakiegoś powodu ma różne obciążenie tych samych spławików, których różnicą jest tylko grubość antenki. Czy więcej obciążenia w okolicy dna nie spowalnia dryfu? Tak powinni się dziać 'na chłopski rozum'. Ale to nie jest podparte doświadczeniami. Do tego wiele zależy od tego jak 'ciagnie' i jak jest głęboko. Cholera, trudno to zbadać :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: koko w 04.02.2022, 16:03
Rzeczywiście na „chłopski rozum” wydaje się, że większe obciążenie na żyłce w pobliżu dna będzie spowalniało prędkość dryfu zestawu przegruntowanego lub zestawu bez kontaktu z dnem. I takie jest przekonanie większości wędkarzy. Utwierdzają w tym pojawiające się w filmach rady związane z tą kwestią znanych i o dużym autorytecie wędkarzy.

Praktycznie łowiąc na jeden zestaw bardzo trudno to obiektywnie zweryfikować. Jest silna autosugestia, że przesunięcie obciążenia w pobliże dna spowolniło nam dryf.

Popatrzmy na to co się dzieje w tym zakresie podczas łowienia na spławik w wodach stojących. :)

Dryf wody występuje tylko w jej warstwach powierzchniowych. Załóżmy, że obejmuje tylko część długości spławika. Spławik będzie poruszał się z prędkością mniejszą niż średnia prędkość dryfu wody z zakresu jego długości objętej dryfem. Pozostała część długości nie objętej dryfem wody hamuje ten ruch. Ruch hamuje również powierzchnia żyłki i śrucin od spławika do dna oraz siła tarcia wleczonej przynęty o dno. Wpływ hamujący przynęty z uwagi na bardzo małą jej wagę w wodzie jest pomijalny. Znikomy jest także wpływ obciążenia na żyłce z uwagi na małą powierzchnię w stosunku do spławika. Wpływ natomiast żyłki może być znaczący dla większych głębokości i wstawki o większej średnicy.

Tak więc na spławik działa siła proporcjonalna do jego powierzchni objętej dryfem wody i do różnicy prędkości pomiędzy średnią prędkością dryfu wody, a prędkością ruchu spławika. Siła ta jest równoważona przez opór wszystkich powierzchni zestawu znajdujących się w strefie nieruchomej wody.

Można wykazać, że stopień spowolnienia prędkości dryfu spławika w stosunku do prędkości wody zależy od ilorazu całkowitej powierzchni hamującej ruch do powierzchni na którą działa dryf wody. Patrz:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1344.msg202440#msg202440

Rodzaj użytego spławika ma wpływ na spowolnienie tylko w takim zakresie w jakim jago budowa wpływa na ten iloraz. Nie ma znaczenia czy spławik ma obciążenie własne czy nie lub z czego i jak jest zbudowany.

Najmniejszy dryf spławika będzie dla takiego, który ma długą cienką antenę i dużą powierzchnię korpusu. Zmiana położenia śrucin na zestawie nie ma wpływu na powierzchnię oporu, a więc i na prędkość dryfu zestawu. :)

Odnośnie moich testów praktycznych wpływu lokalizacji obciążenia na prędkość dryfu spławika, to chyba coś źle zrozumiałeś.
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg301875#msg301875

Porównywałem spławiki nie o różnej, ale identycznej wyporności.
Tylko metoda porównania, w tych samych warunkach i w tym samym czasie, jak wpłynie miejsce rozmieszczenia obciążenia na prędkość dryfu takiego samego spławika w zestawie może być obiektywna.
 
Porównywałem więc dryfy dwóch identycznych spławików. Jeden miał obciążenie 8 g przy spławiku i 0,3 g przy dnie. Drugi dryfował obok z obciążeniem 0,3 przy spławiku i 8 g na żyłce przy dnie.
Zgodnie z przewidywaniami oba zestawy dryfowały identycznie. :)

Jeśli zaś chodzi o dwa spławiki typu ołówek o identycznych wymiarach (długość oraz średnica) za wyjątkiem grubości anteny, ale wymagające nieco innego obciążenia do wyważenia, to spławik z grubszą anteną będzie najczęściej szybciej dryfował obok spławika z cieńszą anteną. Decydują omówione powyżej powierzchnie, a nieistotna jest różnica w koniecznym obciążeniu na żyłce i miejscu lokalizacji.
Różnice w zależności od aktualnych parametrów dryfu mogą być niewielkie. Można przy takiej próbie wyobrazić sobie sytuację, że wolniej będzie dryfował ten z grubszą antenką, ale nie z powodu większego obciążenia na żyłce. Tak zdarzy się jeśli na łowisku wystąpi blisko powierzchni dryf wsteczny.
   
Jeśli zaś porównywane spławiki będą miały różne wymiary, to wynik trudno przewidzieć. :-\

 :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 04.02.2022, 16:27
Rodzaj użytego spławika ma wpływ na spowolnienie tylko w takim zakresie w jakim jago budowa wpływa na ten iloraz. Nie ma znaczenia czy spławik ma obciążenie własne czy nie lub z czego i jak jest zbudowany.

Dzięki Tobie inaczej patrzę na budowanie zestawów :) :beer: :thumbup:

Z konieczności porównywałem dwa modele o podobnej długości. Kiedy wiatr znosił driftbeater 2ld+1g spławik o korpusie wydłużonej kropli z antenką z poliwęglanu był stabilny i dryf był praktycznie pomijalny. Ten sam zestaw, zdjąłem jeden i założyłem drugi.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: koko w 04.02.2022, 17:06
Miło wiedzieć.
 :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.02.2022, 22:59
Dałeś mi do myślenia ,i chyba wezmę dwie matchówki ze sobą, aby zrobić porównanie :thumbup:
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 05.02.2022, 07:13
Dziękuje Marian cenne informacje,jak zawsze :beer: :thumbup:
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Jumajeej w 17.02.2022, 21:12
Czy śruciny sygnalizacyjne też są "liczone " do wyważenia spławika  ?
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: pewu w 17.02.2022, 21:28
Czy śruciny sygnalizacyjne też są "liczone " do wyważenia spławika  ?
Tak
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Modus w 17.02.2022, 21:41
Liczony jest każdy element (także ewentualny mikrokrętlik), który z założenia ma wisieć na żyłce, a nie spoczywać na dnie (np. jako element kotwiczący zestaw). Zamiast kalkulować na sucho, lepiej sprawdzić na mokro (może być w warunkach domowych), ile obciążenia potrzeba do uzyskania pożądanego zanurzenia anteny (przy danym sposobie mocowania wagglera).
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Jumajeej w 24.02.2022, 17:19
Przymierzam się  do kupna Drennan visi wag. Mam dość kiepski wzrok. Który z tej serii będzie najlepiej widoczny a zarazem najlepiej będzie zachowywać się na fali ?
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 24.02.2022, 17:38
https://www.drennantackle.com/products/floats/wagglers/visi-wag-1/

https://www.drennantackle.com/products/floats/wagglers/visi-wag-2/

https://www.drennantackle.com/products/floats/wagglers/visi-wag-3/

https://www.drennantackle.com/products/floats/wagglers/visi-wag-4/

https://www.drennantackle.com/products/floats/wagglers/visi-wag-5/



Poczytaj, pooglądaj :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Jumajeej w 24.02.2022, 17:46
Dziękuję bardzo. Szkoda , że nie po polsku. Ale damy radę.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 24.02.2022, 18:07
Translator Google ogarnia temat dość zrozumiale. :beer:
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: focathrone w 31.05.2022, 09:27
Ja z kolei mam pytanie odnośnie ciężaru wyrzutowego matchówki do waggler method, ponieważ w różnych miejscach trafiam na różne informacje, głównie na różnego rodzaju forach. Czy cw w tym przypadku określa wagę zestawu razem z przynętą itp czy może wyporność spławika? Myślałem, że wagę zestawu, ale w jednym miejscu ktoś, podający taką informację pytającemu o to wędkarzowi, został "zjechany" za to twierdzenie...Jakiś czas temu kupiłem matchówkę cw 5 - 20 g (Jaxon Zaffira Match TX 3.9 m) i zarzucanie spławikiem np. 1.5 g jest mało wygodne, a wagglery miewają jeszcze mniejszą gramaturę...
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 31.05.2022, 10:28
Wyporność spławika to jedno a waga całego zestawu to druga rzecz. Sam spławik też coś waży i największe slidery to będzie jakieś kilkanaście gramów plus obciążenie. Wagę przynęty chyba możemy pominąć. Zarzucasz cały zestaw i to ma znaczenie jak ładuje się blank a nie sama wyporność.

Zarzucanie takim lekkim zestawem musi być niewygodne. Spróbuj wagglerów z dociążeniem wstępnym i powinno być lepiej. Wybrałbym coś jak 5ld+1g
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 31.05.2022, 10:36
Ja z kolei mam pytanie odnośnie ciężaru wyrzutowego matchówki do waggler method, ponieważ w różnych miejscach trafiam na różne informacje, głównie na różnego rodzaju forach. Czy cw w tym przypadku określa wagę zestawu razem z przynętą itp czy może wyporność spławika? Myślałem, że wagę zestawu, ale w jednym miejscu ktoś, podający taką informację pytającemu o to wędkarzowi, został "zjechany" za to twierdzenie...Jakiś czas temu kupiłem matchówkę cw 5 - 20 g (Jaxon Zaffira Match TX 3.9 m) i zarzucanie spławikiem np. 1.5 g jest mało wygodne, a wagglery miewają jeszcze mniejszą gramaturę...

Może to kwestia wędki, a może Twoich oczekiwań?

Do wagglera używam Drennan Red Range float 13ft, oraz Drennan Tench and Specimen float 13ft. Jedna miększa, druga wyraźnie mocniejsza (blank), na obu używam wagglerów od 1 gram z serii Visi Wag i rzuty wykonywałem na ok 10 metrów od siebie. Im dalej tym większa gramaturę używam, co siła rzeczy przekłada się na dłuższe rzuty.

Malutkimi spławikami typu 1 - 1,5 gram, w dodatku wyraźnie krótszymi od reszty spławików z tej rodziny, nie rzucisz daleko. Pewnych kwestii techniczno - fizycznych nie przeskoczysz. Nie winiłbym tutaj ani spławika ani wędki. Po prostu one są zaprojektowane z myślą o łowieniu "pod nogami", najlepiej w trakcie flauty.

Warto przy zakupie wagglerów zaufać dobrej firmie, i jakościowym produktom. Wędka choć też ważna, nie ma w moim odczuciu aż takiego wpływu na komfort i skuteczność łowienia co dobrze dobrane spławiki do odległości, uciągu i ryb na jakie się nastawiamy. Przyda się tutaj mieć kilka długości i kilka gramatur. Na systemie Drennana wymieniasz praktycznie tylko spławik pozostawiając obciążenie bez zmian. Jest to bardzo duże ułatwienie. ;)

P. S. Ciężar wyrzutowy wędki typu Match (długość 12ft - 13ft) na ogół nie ma większego sensu gdyż z racji długości używa się ich do wagglera a nie slidera. Różnice pomiędzy tymi spławikami w wadze są kolosalne. Wyżej wspomniana seria Visi Wag "kończy" się na gramaturze rzędu 4 czy 5 gram, więc nie ma obaw o możliwości sprzętu. :D
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: focathrone w 31.05.2022, 10:40
Dzięki za reakcję na kolejne moje pytanie :D Zdaje sobie świetnie sprawę, że to są dwie różne rzeczy. Czyli nie ma tu jakiegoś wyjątku i w cw również przy spławiki to waga zestawu. Wprowadził mnie w zmieszanie po prostu wątek na innym forum. Dzięki za radę :) Wspomnę tylko o tym, że już czytałem gdzieś o tym, że spławik np 5ld + 1 to mimo wszystko nie to samo co 1 g i też była zagorzała dyskusja czy to robi różnicę rybie czy nie, ale chyba nie ma sensu już bardziej drążyć tematu i zrobię tak jak radzisz, bo teoria teorią, czasem się wydaje, że jestem przygotowany, a sytuacja nad wodą weryfikuje moje zapędy. Dodam, że wracam do wędkowania po ok. 20 latach i czasem zastanawiam się czy dostęp do internetu to błogosławieństwo czy przekleństwo ;)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: focathrone w 31.05.2022, 10:42
Tak się składa, że siedzę na sklepie i patrzę co tu drennan nabyć :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 31.05.2022, 10:54
Wspomnę tylko o tym, że już czytałem gdzieś o tym, że spławik np 5ld + 1 to mimo wszystko nie to samo co 1 g i też była zagorzała dyskusja czy to robi różnicę rybie czy nie, ale chyba nie ma sensu już bardziej drążyć tematu i zrobię tak jak radzisz, bo teoria teorią, czasem się wydaje, że jestem przygotowany, a sytuacja nad wodą weryfikuje moje zapędy.

Spławik z dociążeniem wstępnym będzie zachowywał się tak jak niedociążony o takiej samej wyporności. Moim zdaniem rybom jest bez różnicy ale jest łatwiej zarzucać bo jest zwyczajnie cięższy. Można być przygotowanym jak na wojnę a ryby to oleją :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Luk w 31.05.2022, 19:42
Każda matchówka będzie do łowienia wagglerem, nie ma się nawet co patrzeć na cw, bo te zazwyczaj jest w okolicach 15-20 gramów, trudno o takie spławiki :) Już sama nazwa 'match' wskazuje o co chodzi. Niestety, w Polsce mamy manię do szufladkowania wszystkiego i czasami więcej z tego problemów niż pomocy. A zdecydowana większość wędkarzy nie rozumie co znaczy słowo match i posiłkuje się cw, co może być mylące. A kij typu match jest do łowienia ogólnego ryb, zarówno małych jak i średnich (2-3 kilo), da radę też bonusom. To był taki kij na zawody w UK, zanim weszły tyczki, z racji, zę wtedy nie było jeszcze karpia (lub był ale mało), większość ryb miała rozmiary do właśnie 2-3 kilogramów (klenie, liny, leszcze, węgorze).

Do tego każdy kij tego typu ma odpowiednie ugięcie, i raczej nie ma problemu z holem dużych ryb, wędka nie strzeli, zrobi to żyłka. Bo kij tego typu amortyzuje nawet małą rybę się uginając, przy dużej ugięcie się zwiększa, do paraboli nawet. Tak więc słowo match jest kluczem :)

Powrót do wędkarstwa może być ciężki, zwłaszcza dzisiaj :) Problemem są też opisy polskich produktów, które często są przesadzone i powodują mętlik w głowie.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: focathrone w 31.05.2022, 20:07
Dzięki za zabranie głosu, Luku. To przez Twoje filmiki na YT i przez to forum, waggler method jest tym, na co skierowałem głównie swoją uwagę. Wcześniej tak nie łowiłem. Wielkim plusem jest dla mnie kultura tutaj, są dyskusje, nie każdy się musi z każdym zgadzać albo nie każdy wszystko wie, ale jest wzajemny szacunek :bravo:
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: koko w 31.05.2022, 20:23
.........................
 Wspomnę tylko o tym, że już czytałem gdzieś o tym, że spławik np 5ld + 1 to mimo wszystko nie to samo co 1 g i też była zagorzała dyskusja czy to robi różnicę rybie czy nie, ...............
...........................

Spławik jest ważnym elementem wędki i najczęściej decyduje o czułości zestawu.

Na czułość spławika  składają się trzy jego składowe:
1.   Czułość jednostkowa antenki, która zależy wyłącznie od jej średnicy. Antenka o średnicy dwa razy mniejszej będzie cztery razy czulsza niż o większej. Jej czułość nie zależy od materiału z którego jest wykonana. W naszym środowisku, w tym nawet wśród autorytetów wędkarskich, często powielana jest nieprawdziwa informacja o zależności czułości antenki od jej materiału.
 
2.   Masa całego zestawu, a więc spławika i zewnętrznego obciążenia go wyważającego. Im większa masa tym gorzej, ponieważ rośnie bezwładność całości i ryba uciekając z przynętą łatwiej odkryje podstęp. Przy dużej bezwładności zestawu nie zauważymy także delikatnych brań. Nieprzypadkowo wyczynowcy stosują przy tyczkach najmniejsze spławiki.
Z punktu widzenia czułości spławika jego obciążenie własne stanowi wyłącznie balast. Tak więc każdy spławik z własnym obciążeniem zwiększającym masę będzie mniej czuły niż bez.
Natomiast takim spławikiem oczywiście łatwiej i celniej zarzucać, szczególnie podczas wiatru i jest to ich niewątpliwa zaleta.

3.   Opory ruchu spławika w wodzie podczas brania. Będą one większe dla spławików wyporniejszych i tych z obciążeniem własnym.

 :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 01.06.2022, 00:42
W naszym środowisku, w tym nawet wśród autorytetów wędkarskich, często powielana jest nieprawdziwa informacja o zależności czułości antenki od jej materiału.

Wybacz, ale ciężko mi się z Tobą zgodzić. Każdy materiał ma swoją wyporność - jeden mniejszą, inny większą. Im większa wyporność, tym więcej trzeba śrutu, żeby zanużyć antenę o 1 cm. Jeśli damy śrut sygnalizacyjny o wadze 1 g, to antenka o mniejszej wyporności wynurzy się bardziej w porównaniu do tej o większej wyporności.

Dla przykładu porównajmy antenę z balsy oraz antenę z fikcyjnego miksu (50:50) balsy i materiału o zerowej wyporności. Ten drugi materiał będzie miał dużo mniejszą wyporność z racji tego, że tylko połowa materiału anteny będzie działać wypierająco, a co za tym idzie potrzeba będzie o połowę mniejszego śrutu, aby całą ją zatopić, w porównaniu do anteny w całości zrobionej z balsy.

Popraw mnie, jeśli się mylę, ale z tego wychodzi prosty wniosek, że antena z fikcyjnego materiału będzie czulsza.

Edit: Doprecyzuję jeszcze parę rzeczy:
1. Antenki mają te same rozmiary,
2. Przez czułość rozumiem stopień zatopienia antenki przez śrut o wadze 1 g - im więcej zatopi, tym antenka czulsza,
3. Ciężko mi określić, jaką wyporność mają materiały używane w spławikach - możliwe, że jest taka sama i wtedy Twoje twierdzenie jest w 100% prawdziwe.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: koko w 01.06.2022, 10:31
Wszystko zależy o czym dyskutujemy, a to wynika z przyjętych definicji na używane określenia. :)

Jeśli nie zdefiniujemy na początku, to każdy może mówić o czymś innym.
Wikipedia podaje następującą definicję wyporności:
Wyporność – podstawowy parametr określający wielkość okrętów, rzadziej innych jednostek pływających. Wyporność jest miarą siły wyporu, określa masę wody wypartej przez zanurzoną część

Ogólnie wyporność oblicza się tak:
Objętość części zanurzonej * ciężar właściwy wody (lub innej cieczy w której ciało jest zanurzone)
Dla wody tak rozumiana wyporność w gramach jest równa objętości części zanurzonej w cm3. Wynika to z przypadkowego ciężaru właściwego wody wynoszącego 1g/cm3.
Przy takim rozumieniu wyporności nie zależy ona od gęstości materiału.
 
My, w środowisku wędkarskim przez wyporność spławika rozumiemy coś innego, a mianowicie tylko część objętości, która wystaje nad wodę bez dodatkowego obciążenia. Ja taką wyporność nazwałem użytkową, patrz:
Spławik i jego czułość - Spławik i Grunt (splawikigrunt.pl)

Wyporność użytkowa gotowego spławika jest średnią z jego poszczególnych elementów i do zatopienia 1 cm3 objętości potrzeba 1g masy.
Jeśli więc będziemy mierzyć o jaką objętość zatopi się korpus, antenka lub metalowy kil spławika po obciążeniu całego spławika, to  każda z tych części przytopi się o tyle samo i będzie to objętość w cm3 równa ciężarowi 1 G obciążenia w wodzie.
Jeśli zaś oddzielimy poszczególne elementy, to dla każdego wynik będzie inny przy założeniu, że wykonane są z materiałów o różnych gęstościach.

Tak więc reasumując czułość zamontowanej w spławiku antenki nie zależy od materiału z którego jest wykonana, a tylko od jej objętości.

Praktyczną definicją czułości antenki jest czułość jednostkowa. Czyli jakie obciążenie ołowiem jest potrzebne aby przytopić 1 cm długości antenki z dowolnego materiału o zastosowanej średnicy. Patrz tabelka:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg121549#msg121549

Oczywiście taka czułość dotyczy antenki zamontowanej w spławiku, a nie wydzielonej.
Temat powyższy był wielokrotnie omawiany na naszym forum i ciągle budzi wątpliwości.

Balsa stosowa na korpusy spławików ma gęstości w zakresie 0,04 – 018 g/cm3, korek ok. 0,3 g/cm3. Gotowy spławik w zależności od jego rodzaju, materiału  i wielkości odpowiednio więcej.
 :)
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 01.06.2022, 14:08
Dzięki za wyjaśnienie :) :thumbup:
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: focathrone w 03.06.2022, 08:36
Obejrzałem ostatnio filmik o łowieniu z opadu i pan prezentuje w okolicach drugiej minuty zestaw na płytsze łowiska. Czy nie plątał by się taki zestaw? 
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 03.06.2022, 09:17
Nie będzie. Wiele razy łowiłem płocie z takim zestawem w łowisku około 1.5 m głębokości. Podstawa to pracująca zanęta np z dodatkiem prażonych konopi.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Luk w 05.06.2022, 10:58
Michał, podstawą jest nęcenie mało i często, wcale nie pracująca zanęta :)

A zestawy jakie pokazuje ten gość na filmie nie powinny się plątać. Najważniejsze to pamiętać aby każda śrucina będąca niżej nie miała większej wagi od śruciny wyżej. Wtedy będzie tonąć szybciej i powodować splątanie.

Ogólnie aby zrobić zestaw do łowienie w toni nie trzeba żadnych kombinacji, tu po prostu śruciny się rozmieszcza w miarę w równych odstępach. Nie ma wg mnie sensu używać spławików nieobciążonych, gdyż jest z tym więcej pracy i problemów. Ja używam tylko Stotzów nr 8 i jednej śruciny nr 6 lub 4. W przypadku spławików Drennana, wciąż najlepszych moim zdaniem, masz dwa typy antenek, cienką i grubszą. Spławiki z cienką antenką potrzebują mniej obciążenia, zaś te z grubszą więcej.

Jeśli chcesz spowolnić opadanie zestawu zalej białe robaki małą ilością wody lub gazowanego drinka jak Cola czy Sprite, i wtedy białe będą pływać, czyli tonąć przy takim zestawie dużo wolniej. DO samego łowienia z opadu na płytkiej wodzie też przyjrzyj się krótkim spławikom - puddle chucker. Ich plusem jest nie tylko przezroczystość, ale to, że są krótkie i nie płoszą tak ryb, do tego szybciej się ustawiają. Typowy waggler typu insert jest znacznie dłuższy. No i im większa waga spławika tym jest on dłuższy. Na płytkich wodach należy korzystać z możliwie krótkiego.

Ogólnie branie z opadu na typowym spławiku insert waggler nie musi być zatapiane, po prostu spławik zachowuje się inaczej niż przy normalnym ustawianiu się zestawu. Wtedy trzeba zacinać. Zazwyczaj wygląda to jakby zestaw się wciąż ustawiał.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 05.06.2022, 12:08
Michał, podstawą jest nęcenie mało i często, wcale nie pracująca zanęta :)

Oczywiście, mało i często to podstawa ale z doświadczenia wiem, że płocie częściej biorą z opadu kiedy zanęta pracuje. Połączenie jednego i drugiego daje więcej brań.
Tytuł: Odp: Waggler method - kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: focathrone w 05.06.2022, 16:26
Tak, puddle chuckery mam już na celowniku od jakiejś chwili :)