Jakby co to te zawody są bardzo młode, bo odbyły się pierwszy raz jeśli się nie mylę. Więc trudno coś dopasowywac tutaj
Jedno jest pewne, nie ma się co patrzeć na regulaminy innych imprez światowych ale mieć swoje, dopasowane do swego podwórka. Tak aby odpowiadały jak największej ilości startujących i zachęcały do startów a nie odstraszały. NIestety, grzyby z kapitanatu sportowego, jak chociażby esbek Mach, mają małe pojęcie o tym jak animować wyczynowe wędkarstwo. Dlatego niczego takie cymbały nie wymyślą, co najwyżej skopiują jota w jotę regulamin MŚ.
To czego potrzeba to ludzi łowiących w kapitanacie, i jak najmniej ludzi z wierchuszki PZW tam. Najlepiej zapłacić kilku osobom aby ogarnęły dobrze temat, zamiast utrzymywać panów, co rządzą już którąś kadencję i pchają się do koryta, pomimo braku umiejętności w zarządzaniu. Bo polski wyczyn lezy i kwiczy, opłaty są bardzo wysokie a nagrody beznadziejne. DLatego trzeba odpowiedniego uruchomienia sponsorów, to oni mają zarabiać i fundowac nagrody. Moim zdaniem najważniejsze jest, aby regulamin był jak najmniej skomplikowany, wręcz banalnie prosty. Im więcej komplikacji tym gorzej.