95
« Ostatnia wiadomość wysłana przez carl23 dnia 14.05.2024, 22:16 »
Idealnego rozwiązania nie ma, chyba, że osobisty tragarz. Stojąc przed takim wyborem napaliłem się na układ transportowy do kosza z prestona, zamówiłem na jesiennych wyprzedażach i na wiosnę po pierwszym użyciu wystawiłem do sprzedaży bez sympatii dla ustrojstwa. O ile do samego kosza to całkiem spoko rozwiązanie, bo nie zajmuje wiele miejsca w aucie, jest lekkie, o tyle jak dodałem do kosza torbę, torbę na siatki to DRAMAT to za delikatne słowo, zaciski nie ogarniają większej wagi i dojechanie kilkaset metrów na stanowisko umęczyło mnie bardziej aniżeli bym zrobił 3 kursy na plecach z klamotami. Non stop się osuwało na nogach kosza dziadostwo, oskurowałem palce w kilku miejscach skręcając siłowo zaciski a i tak nic to nie dało. Po przeczytaniu całego internetu nt taczek, wózków i innych platform zakupiłem Matrixa 4 wheel-kilka wyjazdów już zaliczył i jest ok, robi swoje, dość stabilnie wiezie klamoty (gumy spinające i tak warto mieć). Plus to można ładować nieskończoną ilość klamotów, fajny kosz zapinany na drobniejsze rzeczy by nie pogubić, jedzie dobrze nawet po miękkim, choć tu trzeba już użyć siły. Nie jest wywrotny jak wózek (miałem). Z minusów-torba z wózkiem waży kilkanaście kg. Rozważałem tez taczkę i wózek z dechatlona 4 kołowy (odpadł bo ma małe kółka) a taczki z kolei może najlepsze na grząskie, ale również wywrotne i trzeba większej siły użyć do przewiezienia. Reasumując 4 kołowiec dobry na płaskie, niezbyt wyboiste tereny, jak są spadki terenu, wąskie ścieżki to wybrałbym taczkę. Tak czy siak, kolejny grat w garażu zagościł (a tych co raz więcej).