Autor Wątek: PZW 2024  (Przeczytany 15984 razy)

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 436
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #30 dnia: 21.09.2023, 12:06 »
Uff... To całe szczęście że u mnie wystarczy pozwolenie wód polskich za 180zł i można łowić :). Szkoda tylko że wody polskie mają bierne podejście do stanu zbiorników wodnych i kontroli, u mnie rybacy z wędką ostatnio próbują zmaksymalizować swoje szczupakowe wyniki poprzez połów na 3 czy nawet 4 żywcówki. Ostatnio nawet dyskutowali o tym jak najlepiej przyrządzić takiego sikutnika 30-40cm. Choć muszę przyznać że ostatnimi laty poprzez przełowienie okoliczne starorzecza stały się chimerycznym poligonem i mięsiarze coraz częściej wracają do domu o kiju lub z paroma wzdręgami i uklejami, za to metoda na takiej wodzie doskonale zdaje swój egzamin i mimo nikłego doświadczenia z feederem udało mi się ostatnio trochę połapać.

Czyli masz źle i tanio, a tanio, bo mało wód. Na PZW masz źle i drożej, a drożej, bo więcej wód. Wybierz sobie ulubioną patologię.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline pknr1

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 56
  • Reputacja: 4
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #31 dnia: 21.09.2023, 12:59 »
Uff... To całe szczęście że u mnie wystarczy pozwolenie wód polskich za 180zł i można łowić :). Szkoda tylko że wody polskie mają bierne podejście do stanu zbiorników wodnych i kontroli, u mnie rybacy z wędką ostatnio próbują zmaksymalizować swoje szczupakowe wyniki poprzez połów na 3 czy nawet 4 żywcówki. Ostatnio nawet dyskutowali o tym jak najlepiej przyrządzić takiego sikutnika 30-40cm. Choć muszę przyznać że ostatnimi laty poprzez przełowienie okoliczne starorzecza stały się chimerycznym poligonem i mięsiarze coraz częściej wracają do domu o kiju lub z paroma wzdręgami i uklejami, za to metoda na takiej wodzie doskonale zdaje swój egzamin i mimo nikłego doświadczenia z feederem udało mi się ostatnio trochę połapać.

Czyli masz źle i tanio, a tanio, bo mało wód. Na PZW masz źle i drożej, a drożej, bo więcej wód. Wybierz sobie ulubioną patologię.

U mnie w okolicy sprawa akurat wygląda tak że PZW posiada tylko jedną sadzawkę gdzieś w lesie na wsi i małe jeziorko nieopodal ruchliwej ulicy w mieście a Wody Polskie są w posiadaniu wszystkiego wokół więc mam źle, tanio, ale nie mogę narzekać że mało. ;)

Edit: Dodam tylko że okoliczny odcinek rzeki też jest wód polskich.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 436
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #32 dnia: 21.09.2023, 13:08 »
A, no to masz dość specyficzną sytuację. Bo w skali kraju, to WP mają jakieś drobiazgi.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 021
  • Reputacja: 218
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #33 dnia: 21.09.2023, 13:15 »
Wiecie co mnie śmieszy? Że niektórzy wysokie składki przeliczają na dzień wędkowania, czyli np. 400 zł kosztowała mnie karta i dzielą to na 365 dni co daje 1,1 zł za dzień wędkowania. Szkoda, że średnio wędkarz spędza dajmy na to 20 dni nad wodą co daje już 20 zł za dzień wędkowania. 

Dyrek ja jasno powiedziałem na firmie, że od nowego roku albo obniżamy każdemu wynagrodzenie do minimalnej (5.200 zł koszt jaki będę ponosił za pracownika na minimalnej z czego on dostanie 3.100 zł na rękę) albo utrzymujemy pensję, ale zwalniamy pracownika i podnosimy normy.

Offline yakuza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 563
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: spinning
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #34 dnia: 21.09.2023, 13:23 »
Wiecie co mnie śmieszy? Że niektórzy wysokie składki przeliczają na dzień wędkowania, czyli np. 400 zł kosztowała mnie karta i dzielą to na 365 dni co daje 1,1 zł za dzień wędkowania. Szkoda, że średnio wędkarz spędza dajmy na to 20 dni nad wodą co daje już 20 zł za dzień wędkowania. 

Dyrek ja jasno powiedziałem na firmie, że od nowego roku albo obniżamy każdemu wynagrodzenie do minimalnej (5.200 zł koszt jaki będę ponosił za pracownika na minimalnej z czego on dostanie 3.100 zł na rękę) albo utrzymujemy pensję, ale zwalniamy pracownika i podnosimy normy.
400zł?
W tym roku na cały poznański zapłaciłem 170zł, bez żadnych ograniczeń

Wysłane z mojego ASUS_I006D przy użyciu Tapatalka


Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 827
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #35 dnia: 21.09.2023, 15:02 »
Jeszcze zaznaczę, że Wody Polskie też mogą namieszać w wysokości składek (patrz - rzeki).

Ponadto taka wzmianka - pamiętacie "larmo" o stosowanie zanęt i jak się to skończyło. Na to, jak PZW podeszło do tej kwestii od strony prawnej. Aż boję się, że podczas opracowywania regulaminów łowisk PZW możemy mieć spooorą niespodziankę w postaci reglamentacji w używaniu zanęt. A ku temu mają wybitne argumenty, bo znów masa śniętych ryb na Kanale Gliwickim (kolega z firmy służy w OSP i mówił ile ostatnio wyjęli padliny z kanału).

Dlatego w przyszłym roku nie opłacam składki na okręg Opole, tylko u siebie, oraz na Śląsk.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline Zbigniew Studnik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 035
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
  • No kill
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #36 dnia: 21.09.2023, 16:24 »
Dalej chyba przeliczamy wędkarstwo na korzyści materialne a tak nie powinno być. To forma spędzania czasu podobna do np, narciarstwa, wyprawy w góry, spływu kajakowego, wypadu na miasto itp. Ile ww czynności wykonamy za 400 czy 500 zł. Wszystko jest kwestią wyboru na co wydajemy kasę. Dlaczego wędkarstwo ma się zwrócić a narty lub wypad w Tatry nie. Nie mówiąc już o używkach. Ale bez względu na moje czy wasze zdanie z roku na rok będzie drożej a na pewno na wodach których coś pływa. Co do zarobku na rynku pracy chyba nigdy nie było więcej możliwości.

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 249
  • Reputacja: 255
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #37 dnia: 21.09.2023, 17:02 »
Dalej chyba przeliczamy wędkarstwo na korzyści materialne a tak nie powinno być. To forma spędzania czasu podobna do np, narciarstwa, wyprawy w góry, spływu kajakowego, wypadu na miasto itp. Ile ww czynności wykonamy za 400 czy 500 zł. Wszystko jest kwestią wyboru na co wydajemy kasę. Dlaczego wędkarstwo ma się zwrócić a narty lub wypad w Tatry nie. Nie mówiąc już o używkach. Ale bez względu na moje czy wasze zdanie z roku na rok będzie drożej a na pewno na wodach których coś pływa. Co do zarobku na rynku pracy chyba nigdy nie było więcej możliwości.

Zbyszku, pełna racja. Tylko w pewnych częściach kraju, odnosząc się do Twojego porównania,  kwestia bardziej się odnosi do tego czy chciałbyś płynąć kajakiem w prawie wyschniętej rzece lub zjeżdżać na nartach po trawie. Zapraszam chociażby do pomorskiego. Często nie chodzi o to, żeby zwróciło się materiale tylko chociażby w emocjach nad wodą. Każda forma spędzania wolnego czasu daje właśnie zaspokojenie emocjonalne i za to płacimy. Fajnie, że masz rybne wody, ale w wielu częściach Polski w wodach pomimo, że płacisz to ciężko zaspokoić głód wędkarski :)
Plum

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 021
  • Reputacja: 218
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #38 dnia: 10.10.2023, 12:28 »
Jest grubo, jak się tendencja utrzyma w kolejnym roku to zarybienia spadną dość mocno, bo nie będzie kasy.
Rewolucja dzieje się na naszych oczach.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #39 dnia: 10.10.2023, 12:54 »
Jest grubo, jak się tendencja utrzyma w kolejnym roku to zarybienia spadną dość mocno, bo nie będzie kasy.
Rewolucja dzieje się na naszych oczach.

Jeżeli pzw nie będzie zarybiać nie straci wody RZGW.
Maciek

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 869
  • Reputacja: 333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #40 dnia: 10.10.2023, 12:59 »
Jest grubo, jak się tendencja utrzyma w kolejnym roku to zarybienia spadną dość mocno, bo nie będzie kasy.
Rewolucja dzieje się na naszych oczach.

W moim obecnym kole - pzw 55 Sosnowiec Niwka - jesienne zarybienie dużej wygody będzie tylko drobnicą bez karpia, podobno trzask pękających dup gumofilców jak się dowiedzieli wywołał trzęsienie ziemi na Słowacji ;D
Dzierżno uzależnia

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #41 dnia: 10.10.2023, 13:01 »
Jest grubo, jak się tendencja utrzyma w kolejnym roku to zarybienia spadną dość mocno, bo nie będzie kasy.
Rewolucja dzieje się na naszych oczach.

Jeżeli pzw nie będzie zarybiać nie straci wody RZGW.
Maćku, musisz to na polski przetłumaczyć, bo nie zrozumiałem.

Jest grubo, jak się tendencja utrzyma w kolejnym roku to zarybienia spadną dość mocno, bo nie będzie kasy.
Rewolucja dzieje się na naszych oczach.

W moim obecnym kole - pzw 55 Sosnowiec Niwka - jesienne zarybienie dużej wygody będzie tylko drobnicą bez karpia, podobno trzask pękających dup gumofilców jak się dowiedzieli wywołał trzęsienie ziemi na Słowacji ;D

No to zamiast karpia wyjebią resztki innej ryby.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 869
  • Reputacja: 333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #42 dnia: 10.10.2023, 13:14 »
Nie wyjebią, bo już nie ma co wyjebać ;D jak na wiosnę wyłowili karpia po zarybieniu tak od kilku miesięcy nikt tam nie łowi, za to no kill obok jest oblegany i jednocześnie narzekają, czemu to jest no kill, bo to żadna przyjemność złowić i wypyścić rybę ;D  :facepalm:
Dzierżno uzależnia

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 009
  • Reputacja: 475
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #43 dnia: 10.10.2023, 13:33 »
bo to żadna przyjemność złowić i wypyścić rybę ;D  :facepalm:
Mam wrażenie, graniczące z pewnością, za mówiąc to akurat nie kłamią.
W oczach wielu dziadów (młodych i starych) to wstyd, działanie pozbawione sensu, plama na honorze.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #44 dnia: 10.10.2023, 13:39 »
No to po kiego tam siedzą i psują krew sobie i innym, bo, kurwa, nie ogarniam.

W początkach moich NK w okolicy też łaziły takie smętne dziady i jęczały nad głową, że bez sensu, że zabronili łapać, że nie wolno... Już na szczęście ich nie spotykam. Za to często trudno o wolne miejsce.
Krwawy Michał

Purple Life Matters