Autor Wątek: Zarzucanie zestawów gruntowych - uwarunkowania i zjawiska  (Przeczytany 8343 razy)

Offline Tetley

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 432
  • Reputacja: 26
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: RMI
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarzucanie zestawów gruntowych - uwarunkowania i zjawiska
« Odpowiedź #15 dnia: 12.05.2022, 14:04 »
Dziękuję kolegom za docenienie mojej pracy. :D

Świadomość, że wyniki jakieś działalności przydają się innym niewątpliwie działa mobilizująco.
 :)


Wreszcie kumam...:)

Podziękował :thumbup:
Pozdrawiam

Robert

Offline KamilR

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 828
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk ale szwędam się wszędzie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zarzucanie zestawów gruntowych - uwarunkowania i zjawiska
« Odpowiedź #16 dnia: 12.05.2022, 20:38 »
Koko ! :bravo: :bravo:
Dzięki za ciekawą lekturę i podzielenie się swoją wiedzą.
Czekamy na kolejne opracowania !

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 505
  • Reputacja: 215
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zarzucanie zestawów gruntowych - uwarunkowania i zjawiska
« Odpowiedź #17 dnia: 29.07.2023, 21:36 »
Podczepię się pod wątek. Pany, w jaki sposób najlepiej zarzucać zestaw feedera klasyka na bliskie odległości (wody stojące, kilka m od brzegu) "spod pachy" bez klipowania, aby przypon z przynętą nie opadał na koszyk albo blisko niego? Chodzi o to, aby przypon z przynętą układał się za koszykiem po zarzucie i aby nie  było splątań.
Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 681
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zarzucanie zestawów gruntowych - uwarunkowania i zjawiska
« Odpowiedź #18 dnia: 30.07.2023, 10:25 »
Musisz po zarzucie zablokować żyłkę, kładąc palec na szpuli najlepiej. Ogólnie jednak doskonałym rozwiązaniem jest poczekać minutę, dwie, i przesunąć zestaw o jakieś 40-50 cm. W ten sposób przesuwasz zestaw, napinając przypon, do tego przynęta jest tam gdzie wysypała się zawartość koszyka, zaś ona sam jest poza ta strefą, co mniej płoszy. To może być często powodem otwarcia się 'worka z braniami', gdzie nie bazuje się na tym, że ryba wbije sobie haczyk przy wypluwaniu przynęty.

Pytanie jednak co rozumiesz przez klasyka? Od wielu lat piszę o pułapce jaka kryje się w tym podejściu. To, że Włosi wymyślili idiotyczne przepisy dla MŚ, a zakute pały z kapitanatu PZW je skopiowały prawie jota w jotę, nie oznacza, że przypon minimum 50 cm to coś klasycznego. Bzdura totalna. Właśnie łowiąc bliżej brzegu nie potrzebujesz długich przyponów ale znacznie krótsze. Zreszta polecam każdemu testy, czy mamy więce ryb z przyponem 50 cm i 20-30 cm. Może to być bardzo duża różnica. Przy czym należy rozumieć, że na czystej wodzie ryba jest o wiele bardziej płochliwa, i koszyk może ją odstraszać. Dlatego wtedy właśnie przesunięcie zestawu może dać największe efekty. Zestaw helikopterowy zaś ogólnie będzie dużo skuteczniejszy. Który też jest klasykiem :)

Dlatego właśnie tak ważne jest rozumienie jak działa zestaw :) Aby móc się dopasowywać do warunków, nie zaś iść w jakąś religię 'klasyka', którą sobie wymyśliły jakies dziadki z FIPSED, pierdzące w stołki. Chodzi o to aby łowić skutecznie, nieprawdaż? :) Dlatego jak nie masz splątań zestawu, to bazuj albo na przesuwaniu całości lub na skracaniu przyponu lub przejściu na helikoptera, którego skuteczność będzie dużo większa. Dłuższe przypony to raczej coś na większe dystanse i głębsze wody.
Lucjan

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 608
  • Reputacja: 658
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Zarzucanie zestawów gruntowych - uwarunkowania i zjawiska
« Odpowiedź #19 dnia: 30.07.2023, 10:51 »
Podczepię się pod wątek. Pany, w jaki sposób najlepiej zarzucać zestaw feedera klasyka na bliskie odległości (wody stojące, kilka m od brzegu) "spod pachy" bez klipowania, aby przypon z przynętą nie opadał na koszyk albo blisko niego? Chodzi o to, aby przypon z przynętą układał się za koszykiem po zarzucie i aby nie  było splątań.

Po zarzuceniu zestawu koszyk wpada do wody, a za nim przynęta. Zakładamy, że nie nastąpiło już splątanie zestawu.

Jeśli łowimy bez klipsa, to niezależnie od odległości łowienia oraz głębokości, załadowany koszyk praktycznie opada pionowo i ciągnie przynętę na prostym przyponie.
Koszyk osiąga dno i w tym momencie przynęta znajduje się praktycznie pionowo nad nim. Od tego momentu prędkość opadania przynęty maleje i zależy od jej ciężaru oraz powierzchni. Ciężar przynęty wraz z haczykiem w wodzie jest zdecydowanie najczęściej bardzo mały z powodu działającej siły wyporu na ich objętość. Opadanie jest więc powolne.
 
Opory ruchu zależne od rodzaju przynęty powodują, że wykonuje ona mniej lub bardziej ruchy szybujące. Może więc opaść na koszyk, ale z większym prawdopodobieństwem opadnie obok w odległości nie większej niż długość przyponu.
Sposobem spowodowania aby przynęta znajdowała się po opadzie w odległości przyponu od koszyka oraz kierunku od wędkarza jest wykonanie ruchu wędziskiem do tyłu (oczywiście po zamknięciu kabłąka) w czasie opadania przynęty po opadnięciu koszyka.

Jeśli taki ruch wykonamy tylko po opadnięciu przynęty, to jest prawdopodobieństwo, że możemy koszykiem najechać na przynętę lub na część przyponu.
Czas opadania stosowanej przynęty na długości używanego przyponu można łatwo pomierzyć.
 
 :)
Marian

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 499
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarzucanie zestawów gruntowych - uwarunkowania i zjawiska
« Odpowiedź #20 dnia: 30.07.2023, 11:02 »
Dlatego najpierw trzeba dobrze "opuścić" koszyk na dno. A wiec na napiętej żyłce, żeby spadał po łuku, a nie pionowo. Wtedy przynęta powinna wylądować kawałek za nim. A potem po paru chwilach można podciągnąć koszyk obrotem czy dwoma kołowrotka. Wtedy przynęta powinna znaleźć się w miejscu, w którym koszyk się opróżnił z zanęty.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 505
  • Reputacja: 215
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zarzucanie zestawów gruntowych - uwarunkowania i zjawiska
« Odpowiedź #21 dnia: 30.07.2023, 15:58 »
Dzięki pany za odpowiedzi :beer: Doprecyzowując kontekst pytania - feeder klasyk to łowienie na zestaw ze skrętką.
Marcin

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 499
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarzucanie zestawów gruntowych - uwarunkowania i zjawiska
« Odpowiedź #22 dnia: 30.07.2023, 16:25 »
Doprecyzuję odpowiedź - odpowiedź już padła :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 681
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zarzucanie zestawów gruntowych - uwarunkowania i zjawiska
« Odpowiedź #23 dnia: 01.08.2023, 08:07 »
Pytanie brzmi  - czy skrętka jest dobra na krótkie dystanse? Wg mnie nie za bardzo. Zamiast robić cuda wianki lepiej mieć zestaw który w takich warunkach działa bez zarzutu, i helikopter jak najbardziej jest OK. Można też mieć koszyki jak z Guru, i montować je w wersji przelotowej, dopasowując odpowiednio długość przyponu, np. 15-25 cm.
Lucjan