Autor Wątek: Gdy jeszcze były ryby  (Przeczytany 6996 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Gdy jeszcze były ryby
« dnia: 03.07.2016, 11:38 »
Dzisiaj trochę serfowałem po necie i odkryłem starą galerią pięknych zdjęć. Na mnie te foty zrobiły wielkie wrażenie i chciałem się z Wami podzielić tym odkryciem.

http://www.pzw.org.pl/raciborz_miasto/cms/20878/zawody_wedkarskie_z_lat_1956__1968


Offline sander

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 413
  • Reputacja: 51
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #1 dnia: 03.07.2016, 12:36 »
Super :)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #2 dnia: 03.07.2016, 13:33 »
Faktycznie, z sentymentem ogląda się takie fotografie.
Wszyscy panowie w marynarkach i kapeluszach :)
Pozdrawiam
Mateusz

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #3 dnia: 03.07.2016, 13:38 »
I w gumiakach :D

Lubię oglądać zdjęcia z dawnych lat. Patrząc na ludzi, ich uśmiechy mam wrażenie, że musieli być szczęśliwsi niż teraz, gdzie większość tylko nos w smartfona wsadza :)
Pozdrawiam,
Maciek

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 097
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #4 dnia: 03.07.2016, 14:25 »
Mój kolega ma kilka roczników "Wiadomości Wędkarskich" z lat 60 i 70. Gazeta czarno-biała, zero reklam... Tylko wędkarstwo. Opowiadania czyta się jednym tchem... No i klimat tamtych wędkarskich czasów... Wiele praktycznych rad. Jak zrobić ciasto, ugotować ziarna, zrobić z jałowca szczytówkę ... :)
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #5 dnia: 03.07.2016, 14:30 »
Mundurowi z kołowrotkiem. Myślę, że w tamtych czasach niewielu było na nie stać :)
Zbyszek

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 097
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #6 dnia: 03.07.2016, 14:39 »
W latach osiemdziesiątych dobry sprzęt wędkarski ( mam na myśli inny niż z ZSRR)  przy odrobinie szczęścia i znajomości można było kupić w ,,Pewexie". Sam jeździłem z kolegą do Warszawy po haczyki Mustada...
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 097
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #7 dnia: 03.07.2016, 14:40 »
Mateo, byli też panowie w gumofilcach i waciakach z napisem na plecach ,,BUDOWLANI" ;D
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #8 dnia: 03.07.2016, 14:46 »
Mundurowi z kołowrotkiem. Myślę, że w tamtych czasach niewielu było na nie stać :)
Stać to może było, gorzej z kupnem pewnie.
Arek

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #9 dnia: 03.07.2016, 14:47 »
Pio masz rację. Pamiętam jak w cukierni (tak nie pomyliłem się) kupowaliśmy haczyki z Francji. Sprzedawca miał tam rodzinę i mu przywozili. Trzeba było brać całą setkę. Składka i podział haków :D
Zbyszek

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 097
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #10 dnia: 03.07.2016, 14:54 »
Ja takiego sprzedawcę miałem w Totolotku. Spławiki, haczyki  i żyłka na metry...
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #11 dnia: 03.07.2016, 14:55 »
Trudno było kupić sprzęt. Za to ryb było bardzo dużo :)
Zbyszek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #12 dnia: 03.07.2016, 15:00 »
Jędrzej, klasa. Dzięki :)

Panowie, mam pewną refleksję. Polski mężczyzna przez dziesięciolecia nie wiedział, do czego służy i co symbolizuje garnitur.
Komuna skutecznie obrzydziła ten element męskiej garderoby, wręcz upodliła, sprowadziła go do roli trochę lepszego ubrania "roboczego". Nigdy nie mogłem tego pojąć. Być na rybach w garniturze to jest to samo, co ślubować w dresie.
Jak dobrze, że wracamy do normalności, przynajmniej w tym elemencie :)
Jacek

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 097
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #13 dnia: 03.07.2016, 15:10 »
Strach pomyśleć co by było wtedy nad wodą, gdyby każdy miał samochód i używał dzisiejszych metod połowu... Mam nad Wisłę 100 kilometrów. Wtedy taka wyprawa to minimum 2 dni. Dojazd autobusem PKS i dojście   nad wodę zajmowało pół dnia. Mój sąsiad jeździł do Gródka (ok. 200 km) starą "jawą". :o Dziś nie do pomyślenia. Dziś jestem nad Wisłę jadąc  nocą w godzinę...
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #14 dnia: 03.07.2016, 18:25 »
Widzę, że Kolegom się podobało :thumbup: Moja prośba, jakby ktoś z Was miał takie retro fotki to wrzucajcie :beer: :beer: :beer: