Pany, na gliniance, na której łowię płotki są też ładne karasie. Niestety jest ich mało i trudno się do nich dobrać. W tym roku planuje testować łowienie na method feeder na dzikich wodach. Na dnie zbiornika jest dużo liści, moczarki co powoduje, że przynęta "ginie" i ryby nie mogą przynęty zlokalizować. Blat jest trudno znaleźć do umieszczenia zestawu. W związku z tym jakie podejście można by zastosować do łowienia na metodę? Normalnie do podajnika method feeder dawać method mix/pellet a na włos pop-upa?