To żeś sobie wybrał zawodników do porównania
Kolego, te kije to jak Flip i Flap. Jeśli potrzebujesz wędziska do połowu sandaczy (martwa rybka) lub karpi, korzystając przy tym z elektronicznego sygnalizatora, to zapomnij o Avonie 1,75 lb. Ty potrzebujesz solidnego sprzętu, a nie popierdółki.
Jacek, dla mnie sandacz nie jest strasznie trudną rybą do łowienia na grunt, walczy niezbyt długo, nie daje popalić jak szczupak (nie uważam, że jest łatwy do złowienia). Jedyną rzeczą, do której można mieć zastrzeżenia, to akcja i wbijanie haka w twardy pysk tej ryby. Ja korzystając z Koruma sandacze łowiłem bez problemów. Dodam, że haki zawsze ostrzę nad wodą i sprawdzam ich ostrość, aby mieć pewność, że sie on wbijać będzie bez problemu. Normalnie Angole uznają za kij do sandaczy czy szczupaków taki co ma powyżej 2 lb. Ale chodzi głównie o ciężar zestawu jakim się rzuca. Trupek na szczupłego to w UK zazwyczaj makrela lub jej kawał, czasami pstrąg. A to kawał mięcha, ciężki. Sandacz jednak ma mniejszy pysk i przynęty lżejsze. Tak więc taki kij brzanowy powinien być idealny.
Przepraszam jeżeli kogoś urażę (Jacek - pomyłuj hospodyne!
), ale sandacz to taki silniejszy leszcz jeżeli porównać drapieżniki i białą rybę pod względem siły. Kij brzanowy świetnie się spisuje i nie daje szans 'wampirowi'. U nas na kilku łowiskach hol tej ryby nie przekracza minuty zazwyczaj, ale przyznam, że nie łowimy tez sztuk powyżej 5 kilogramów raczej. Norma są takie 50-70 cm.
Mam i Koruma i Drennana, i zdecydowanie Korum ma sztywniejszy blank niż kije Avon Drennana. Można powiedzieć, że Drennan jest bardziej finezyjny, nie jest jednak przewidziany na mocniejszy uciąg, i przy koszykach 3 oz kończy się jego wagowy zasięg.
Jeżeli szukasz koja wielozadaniowego, to Korum będzie do Twoich celów lepszy. Avony z serii 7 Drennana bardziej bym uznał za kije do spławika i feedera. Korumy to raczej feeder i grunt, stąd ta różnica.
Dzięki Lucjan,
tak też wnioskowałem z wcześniejszych wpisów na forum ale zdziwił mnie opis na stronie Drennana, który jako przeznaczenie tych wędek wskazuje właśnie brzany i klenie czyli łowienie w miejscach z raczej wartkim nurtem a już zgłupiałem jak w opisie "brzanówek" Martina Bowlera znalazłem ten sam opis. Dziwne, że dwie angielskie firmy tak różnie podchodzą do tego samego tematu.
Ja myślę, że Drennan przespał temat tak naprawdę. Korum się pięknie wbił ze swoimi modelami brzanowymi w rynek. Kije Martina Bowlera to wyższa półka, są najdroższe tak naprawdę. A tu nie chodzi wcale o materiały, a o właściwości blanku i ilość przelotek. Drennan eksploruje teraz tematy bardziej feederowo-spławikowe, wchodzi w droższe wersje. Tak naprawdę powinni pokombinować nad kije Red Range Barbel 1.75. Na bazie takiego blanku można zrobić fajny, uniwersalny kij.
Hm, jak tak pomyślę, to Drennan to głównie wyczyn. Korum skupił się na łowcach okazów i tych co uganiają się za takimi rybami jak brzana, kleń, karp. Może dlatego weszli z takim modelem. Jak dla mnie trafili w dziesiątkę.
Mam znajomego, który ma Avona 7 1.75 lb - i którym łowił na Wye. Pomimo używania koszyków 90 gram, to ten kij więcej nie znosił dobrze, uginał się zbyt mocno, nie pokazywał dobrze brań. Nie ma mowy aby dał radę na Trencie, to jakby łowić tam pickerem, który ugina się bardzo mocno. Ale jeżeli chodzi o taka wolniejszą Tamizę i wielkie brzany podczas holu - to spokojnie z nimi sobie daje radę, jest 'poezją'. Po prostu blank jest jaki jest - nie ma dużego cw.