Carl 23
Czytam Twoje posty w różnych wątkach i mam wrażenie, że masz straszny ból du..y, że ktoś łowi drogim sprzętem.
Serio? Serio uważasz, że wydanie 15k na hobby to powód do zazdrości?
Człowieku...ja droższą przyczepę sobie na Mikołaja kupiłem by móc więcej czasu nad wodą spędzać, a przed nią konia do jej ciągnięcia (i nie przewidziałem mas i jeszcze prawko przede mną
) a Ty mi o bólu dupy piszesz
Proszę się ogarnąć.
Dla mnie wyznacznik wydanej kasy nie ma najmniejszego znaczenia, ale już człowiek/wędkarz i owszem-a takimi wpisami tylko pokazujesz, że to ty masz problem, nie ja. Tylko problem czego? Bo ja tego nie rozumiem...czy wędkarz który wydał 15-20-30 k na graty, jest lepszy od tego co wydał 1500-2-3 tys, a ten od tego co wydał 150-200-300zł?
Serio uważasz, że kołowrotek za 1-2-3 k to jakiś prestiż na dzielni?
Widocznie z innej gliny jesteśmy ulepieni, bo dla mnie nigdy nie miało znaczenia kto czym jeździ, kto czym łowi, czy kto gdzie mieszka, ale kto jaki jest wręcz zasadniczo.
Ja np podchodzę do tego tak, że w miarę swoich umiejętności feederowych (3 sezon z wędkarstwem gruntowym) zmieniam sprzęt na co raz lepszy-takie moje feng shui, żeby w miarę eliminowania swoich błędów cieszyć się co raz fajniejszą zabawką. Uważam to za rozsądną drogę, w związku z czym w tym roku wymieniłem praktycznie cały swój arsenał, w ub. roku wymieniłem cały swój poprzedni i w kolejnym roku zanosi się podobnie.
I zupełnie nie robi mi koło ucha, gdy kolega po kiju łowi na 2,3 5 razy droższy sprzęt-natomiast jeśli ma wyniki lepsze ode mnie, zapytam/podpatrzę zawsze, wyniki innych, zawsze wzbudzą we mnie zazdrość, ale nie na zasadzie "byś złamał szczytówkę" tylko refleksyjną, do pogadania na co się łowi, do podpatrzenia techniki. Dlatego bardzo szanuję youtuberów, którzy dzielą się swoją wiedzą/technikami, bo pomimo, że mają w tym jakieś swoje profity, to dzięki temu możemy czerpać do woli z ich wiedzy w zasadzie "za free".
Nie wiem dlaczego tak postrzegasz moje wpisy-Twoja sprawa, mam nadzieję, że powyższym wpisem wyczerpałem temat mojego podejścia, nie jestem gówniarzem by prześcigać się na kołowrotki w internecie, mam dom, wybudowany za swoje pieniądze, rodzinę, całkiem dobrze póki co działającą firmę, więc w zasadzie przed 40 rż jestem spełnionym facetem, bo wszystko to na co się pracuje łącznie z synem mam. Wędkarstwo to fanaberia i odskocznia od głupizny dnia codziennego, więc mam prośbę-jako wędkarz szanuj innych wędkarzy, byśmy mogli razem nad wodą miło spędzić czas bez względu na to, czy przyjechałeś najnowszym merolem i masz sprzętu za 100k, czy rowerem z kompletem za stówkę, bo zawsze przed Tobą (mną) będzie ktoś kto ma więcej-mniej.