Nie tak dawno Drennan wprowadził do niektórych swoich spławików inny lakier do malowania antenek.
Lakierem tym malowane są plastikowe antenki i inserty z plastikowych rurek. Fluorescencyjna farba przepuszcza światło, które rozświetla wnętrze antenki, co sprawia, że spławik jest bardzo dobrze widoczny, również podczas łowienia pod słońce.
Na pierwszy rzut oka (przy normalnym pokojowym świetle) nie widać większej różnicy pomiędzy nową a starą techniką malowania.
Dla porównania, po stronie lewej klasyczny Crystal Waggler z pomarańczową farbą, zaś po prawej Glow Tip Peacock z plastikowym insertem pomalowanym nowym lakierem. W tym świetle można nawet odnieść wrażenie, że to spławik Crystal jest nieco lepiej widoczny. Pomarańczowy kolor na spławiku Crystal jest jakby jaśniejszy i bardziej połyskujący, podczas gdy Glow Tip Peacock wydaje się ciemniejszy i bardziej matowy.
Podobne porównanie na kolejnym zdjęciu (spławiki zamienione miejscami) - po lewej Glow Tip Peacock, po prawej Crystal.
Sytuacja zmienia się diametralnie po wyjściu na dwór i/lub po umieszczeniu spławików w silniejszym źródle światła.
Antenka Crystala robi się ciemna, zaś insert Pecocka pięknie się rozświetla.
Nową technikę malowania antenek zastosowano póki co w następujących modelach: Glow Tip Carp Wagglers/Inserts, Glow Tip Peacocks oraz Glow Tip Antennas.
Ponadto, oprócz odpowiedniej farby, zastosowano jeszcze dodatkowe żółto-zielone paski w antenkach ww. spławików. Jest to również farba fluo przepuszczająca światło i dająca taki sam efekt.
Antenki te są na tyle dobre, że próbowałem rozmontować spławiki Glow Tip Peacock i przełożyć inserty do spławików Crystal. Niestety, wychodzi to bardzo różnie i łatwo o uszkodzenia przy przeróbkach.
Uważam, że tego typu malowanie powinno zostać użyte we wszystkich spławikach, w których jest to możliwe.
Dziwi mnie, że nie zostało ono wprowadzone w spławikach serii Crystal, które są chyba sztandarowym produktem Drennana. Tu nie potrzeba zbyt wielu testów, żeby przekonać się, że spławiki w ten sposób malowane są po prostu o wiele lepsze od malowanych tradycyjnie. Stąd moje zdziwienie.
Drennan to jednak ogólnie bardzo powolny 'organizm'. Wszystko dzieje się jakby w zwolnionym tempie.
Podejrzewam też, że po wprowadzeniu nazewnictwa "Glow Tip" może zaistnieć pewien problem. Chcąc być konsekwentnym w nazewnictwie i wprowadzić nowe farby do serii Crystal, należałoby utworzyć nową serię Glow Tip Crystal. Co wtedy ze "starą" serią. Produkować obie?
Moim zdaniem bez sensu. Nie widzę żadnych powodów, dla których ktoś miałby używać spławików malowanych wcześniejszą techniką.