Konrad po tle widzę, że chyba na stałej miejscówce "pod drzewami" połowiłeś. Za jakieś 3 tygodnie pewnie się pojawię u Bogdana, więc mam nadzieję, że uda nam się jakoś spotkać.
Ładny karach na początku lipca tam się wybiorę a jakie przynęty Ci się tam najlepiej sprawdzały kolego;) ?
Jeśli chodzi o mnie, to zrobiłem na tym łowisku tylko sesje zapoznawczo-eksperymentalne. Z przynęt, które mi się sprawdziły, najskuteczniejszy okazał się prasowany chleb tostowy na włosie, Kukurydza CUKK Wanilia i 8mm kulki Browninga "Monster Crab". Skuteczny był również "hot dog" w moim wykonaniu, czyli kawałek parówki i chleb tostowy.
***********
Jednak przyznam szczerze, że jestem wyznawcą zasady "Nie ma uniwersalnej przynęty na daną wodę". Decyduje dzień i mnóstwo innych warunków. Dlatego skupiam się na eksperymentowaniu co do rodzaju przynęty i sposobu jej serwowania. Po godzinie lub dwóch zawsze znajdzie się coś, co daje lepsze wyniki.
Poza tym właściciel wody na pewno podpowie, co w danym okresie działa. Wystarczy zapytać. Dba o to, aby wędkarz zszedł ze stanowiska zadowolony.