Łowisko zachowuje pozory dzikości,nieregularny brzeg,masa roślinności przybrzeżnej oraz lilie wodne powodują, że łowienie sprawia ogromną frajdę, i pozwala zapomnieć o całym świecie.Właściciel to w porzo gość,też wędkarz z którym można pogawędzić.Rybki które tam pływają to oczywiście karpie i amury, ale są również liny,karasie pospolite,płocie,wzdręgi.Miałem szczęście złowić je(oprócz karasia), więc potwierdzam, że są.Opłata baaardzo przystępna.Parking pod nosem, lecz odizolowany od łowiska krzaczkami.Wszystko to sprawiło, że na pewno będę tam wracał jak bumerang.
Pozdrawiam!Leszek